Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
W chwili, gdy przywraca się dzień wolny od pracy w Święto Trzech Króli, warto podkreślić głęboki sens tego dnia. Przypomnienie o prawdzie, że Jezus jest naszym królem i ponowne poświęcenie się mu, byłoby bardzo ważnym aktem w momencie postępującej poganizacji licznych społeczeństw - mówi portalowi Fronda.pl Paweł Milcarek z "Christianitas".

Istnieje katolicka zasada, wedle której w wypowiedziach biskupów domniemywa się roztropności i wyczucia sytuacji. W komunikacie Konferencji Episkopatu Polski pojawiło się niestety wiele nieporozumień.
Głównie laiccy komentatorzy przedstawiają inicjatywę ogłoszenia Jezusa Chrystusa królem Polski tak, jakby grupa narwańców chciała ustanowić w Polsce ustrój quasi-monarchiczny, w dodatku intronizować Boga, który i tak jest uznawany za Króla Wszechświata. Jest jednak inaczej. Chrystus jest Królem Wszechświata, ale także narodów. Śpiewamy pieśń kościelną, w której Najświętszemu Sercu Bożemu poświęcamy naszą Ojczyznę, rodziny, także nas samych. Intronizacja odbywa się za każdym razem. Nie chodzi bowiem o jednorazową intronizację Chrystusa – on nie stanie się królem Polski od jej ogłoszenia, on już nim jest. Gdy w dawnych wiekach królowie polscy wracali do kraju (np. Kazimierz Odnowiciel), otrzymywali ponownie hołd od swych poddanych. Nie stawali się ponownie głowami państwa, gdyż już nimi byli.
Intronizacja Chrystusa ma sens społeczny. W chwili, gdy przywraca się dzień wolny od pracy w Święto Trzech Króli, warto podkreślić głęboki sens tego dnia. Jest on hołdem wszystkich stanów, składanym Jezusowi Chrystusowi. Przypomnienie o prawdzie, że Jezus jest naszym królem i ponowne poświęcenie się mu byłoby bardzo ważnym aktem w momencie postępującej poganizacji licznych społeczeństw.

Za: Paweł Milcarek,Christianitas     

Za: Aspekt Polski