Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

„Być może głównym efektem obecnego kryzysu będzie uświadomienie sobie, że władzy już nie ma”

Jadwiga Staniszkis

Wyzwania stojące przed Polską mogą przytłoczyć swoim ciężarem. Wymienię tylko kilka. Utrzymać tzw. critical national infrastructure (czyli - struktury w sferze edukacji, energii, komunikacji i kultury konieczne dla narodowego przetrwania). Zmniejszyć strategiczną dla przyszłości lukę w sferze technologii i nauki dzielącą nas od rozwiniętego świata: ta luka ściąga nas w dół i może spowodować, że w nowym cyklu globalizacji znajdziemy się na marginesie. I wreszcie - gdyby to ostatnie zagrożenie rzeczywiście wystąpiło, wyzwaniem będzie znalezienie nowych, wewnętrznych sprężyn rozwoju.

Wszystko to wymaga profesjonalnego państwa i skutecznej władzy. A tymczasem - i to nie tylko u nas - widoczna jest pustka władzy. I władza wyłącznie jako bezsilny spektakl.

Dyktat idei skończył się wraz z zimną wojną. Współczesne fundamentalizmy są znacznie silniej przeżywane przez funkcjonariuszy i aktywistów rewolucji (np. islamskiej), niż przez same islamskie społeczeństwa, w swoim miejskim segmencie nowoczesne i dobrze wykształcone (jak pokazuje m.in. sytuacja w Iranie).


Dyktat formy (choćby w postaci proponowanej przez Traktat Lizboński) został zdezorganizowany przez kryzys. Wreszcie dyktat mocy, gdy strach przed chaosem rodzi poparcie dla jakiejkolwiek władzy zdolnej wprowadzić porządek - też słabnie. Bo władza okazuje się coraz bardziej bezsilna. A porządek jest efektem prostych, automatycznych (już bez decyzji władczych), "wegetatywnych" przepływów technicznych i finansowych (tzw. sztywne wydatki). Źródłem porządku jest też założenie przyjmowane przez samo społeczeństwo, iż władza jednak istnieje. To założenie sprzyja samodyscyplinie, planowaniu i stabilizacji. Ale taka władza, istniejąca tylko w głowach poddanych, nie wystarcza w czasie kryzysu. Sprawdza się tylko w rutynowych, "normalnych" sytuacjach.

Być może więc głównym efektem obecnego kryzysu będzie uświadomienie sobie, że władzy - czyli ośrodka zdolnego do realizowania założonych celów (a nie tylko - decydowania) - już nie ma. Bo władza należy do tych, ulotnych, zjawisk, których obecność poznaje się wyłącznie po rezultatach.
 

Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski

za: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prof-Jadwiga-Staniszkis-wladzy-juz-nie-ma,wid,11358025,felieton.html

 
Mieczysława Zalewska

Za: http://zalewska.blog.onet.pl/