Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
 9 lutego 1943 r. oddział Hryhorija Perehijniaka "Dowbeszki-Korobki", uznany za pierwszą sotnię UPA , dokonał w kolonii Parośla I na Wołyniu masakry polskich mieszkańców, zabijając około 150 osób, w tym dzieci i niemowlęta. Zbrodnia w Parośli była pierwszą zbrodnią na tak wielką skalę dokonaną przez UPA na Polakach. Zbrodnia ta była pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, jakiego dokonała Ukraińska Powstańcza Armia. Dowódcą oddziału, który zamordował mieszkańców koloni Parośle I, był Hryhorij Perehiniak „Dowbeszka-Korobka”, skazany przed  1939 rokiem za zabójstwo sołtysa-Polaka.

11 lipca 1943 roku - to jeden z najtragiczniejszy dni w polskiej historii, nazywany "krwawą niedzielą", apogeum rzezi wołyńskiej. Dziesiątki tysięcy Polaków zostało bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów.

Dwa lata temu, gdy obchodziliśmy 70. rocznicę rzezi wołyńskiej przypominaliśmy:
"Polaków zaatakowano w 99 miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim. Do eksterminacji przystąpiły Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B) oraz Ukraińska Armia Powstańcza (UPA). Ukraińcy banderowcy już od początku lipca 1943 r. przygotowywali się do „ostatecznego rozwiązania kwestii polskiej” na Wołyniu. Na nic zdały się próby negocjacji. Polskich posłańców, w tym Zygmunta Rumela, komendanta VIII Okręgu Wołyń Batalionów Chłopskich i oficera Armii Krajowej, którzy w przeddzień masakry chcieli odwieść Ukraińców od zbrodniczych planów, bestialsko zamordowano.

Do masakry przystąpiono w niedzielę, licząc na to, że Polacy tłumnie zgromadzą się w kościołach, co zresztą miało miejsce. W lipcu 1943 r. celem napadów stało się 520 wsi i osad, a zamordowano w tym czasie ok. 10–11 tys. Polaków. W sumie rzeź wołyńska pochłonęła według różnych szacunków do 60 tys. osób."


Apogeum ludobójstwa przypadło na 11 lipca 1943 roku. Na uśpione niedzielnym odpoczynkiem w pierwszych dniach żniw polskie wsie i chutory, na wiernych zgromadzonych w katolickich świątyniach spadły pociski, granaty, butelki z zapaloną benzyną, ostrza wideł, kos, noży, siekier i pogrzebaczy. Nie było obrońców, bowiem w wielu miejscowościach pozostały w większości kobiety i dzieci…

Polacy od lat domagali się, aby rzeź wołyńską uznać za ludobójstwo. W lipcu 2013 roku Sejm nawet miał okazję przyjąć taką uchwałę. Niestety, głosami polityków Platformy Obywatelskie i Ruchu Palikota, Sejm wówczas nie zgodził się na dodanie zapisów mówiących wprost o dokonywanym na Polakach ludobójstwie. Znalazł się w niej zapis określający zbrodnię mianem "czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa".


Autor: gb

Źródło:


Wołyń 1943