Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Dziś tekst o nowych, bardzo niepoprawnych politycznie badaniach na temat homoseksualizmu. Terror poprawności politycznej kazał przyjąć w latach 90 - tych XX wieku, że homoseksualizm nie jest chorobą. Już wtedy powszechne było fałszowanie wyników badań, sponsorowanie tzw 'niezależnych ekspertów' przez koncerny czy w końcu dogmatyzacja i ideologizacja nauki. Te tendencje nabrały szalonego rozpędu w następnych dekadach i dziś powszechna jest wiedza o tym, że lekarze, eksperci,dziennikarze, autorytety, naukowcy też mają swoje grzeszki i bardziej zależy im na swoim własnym interesie niż na dobru pacjenta, nauki, dziennikarstwa.

Podobnie było z Amerykańskim Towarzystwem Psychiatrycznym, które drogą głosowania stwierdziło wspaniałomyślnie, że homoseksualizm chorobą nie jest. Po latach jeden z głównych zwolenników uznania homoseksualizmu za normę, dr Robert Spitzer, powiedział, że zagłosował na tą opcję pod wyraźnym wpływem i naciskiem lobby homoseksualnego. Dzięki wpływowi tego potężnego lobby i ośmioprocentowej przewadze w głosowaniu (sic!) Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z listy chorób. Dr Spitzer przyznał się również do tego, iż w chwili głosowania kompletnie nie orientował się w tematyce homoseksualizmu. Ten wspaniały lekarz postanowił jednak skorygować swój błąd i poszerzyć swoją wiedzę na ten temat. Dziś dr Spitzer, mając już tytuł profesora, w skuteczny sposób leczy homoseksualistów i sprawia, że ci ludzie odnajdują swoich prawdziwych siebie i swoje lepsze jutro. Inna sprawa to ta, że istnieje pewien procent homoseksualistów, których nie da się wyleczyć, gdyż ich zachowania są determinowane neurobiologicznie (inna anatomia mózgu - pisałem o tym kiedyś).

Więcej na temat decyzji doktora Roberta Spitzera i jego oficjalnej zmianie stanowiska w tej sprawie:

Najważniejszy link to oficjalna debata Łukasza Adamskiego (czasopismo i portal Fronda) i Michała Górskiego(Kampania Przeciw Homofobii):

http://tnij.org/debata,fronda - przewińcie tekst w dół do punktu o nazwie 'demokratycznie zlikwidujemy nawet chorobę' myślę, iż to nie wymaga komentarza.Pozostałe linki o tym samym:

http://www.przyjaciele.org/czytelnia.php?id=17

http://www.myapple.pl/475636-post282.html

Orzeczenie Światowej Organizacji Zdrowia i innych organizacji w sprawie homoseksualizmu otworzyło puszkę pandory. Homoseksualni działacze zaczęli coraz usilniej domagać się możliwości adopcji dzieci i zawierania małżeństw.Poczyniono kolejne badania pod publiczkę, w których rzekomo stwierdzono, że dzieci wychowywane w rodzinach homoseksualnych rozwijają się normalnie, i żyją jako pełnoprawni członkowie społeczeństwa. Tymczasem jest to kłamstwem. Normalnym środowiskiem do rozwoju dziecka to rodzina złożona z kobiety i mężczyzny.Każda płeć koduje u rozwijającego się człowieka pewne wzorce zachowań, postawy, cechy. Wpływ obu rodziców na wychowanie dziecka jest oczywisty. Wszelkie odstępstwa od normy powodują wypaczenia u młodego człowieka. Psycholodzy i studenci psychologii dobrze znają problem rodzin, gdzie brakuje jednego rodzica. Najczęściej są to dzieci wychowywane przez samotne matki. U córek wychowywanych przez takie matki, bez udziału ojca, często obserwuje się pewną anormalność. Polega ona na pociągu seksualnym do dużo starszych mężczyzn, często starszych o 2 lub 3 dekady. Dziewczyny, kobiety takie nie mają także utrwalonych / przekazanych pewnych ważnych schematów myślenia i zachowania, szczególnie w kontekście moralności.

Zostawmy to, wróćmy do meritum.Problem niepełnych rodzin jest powszechnie znany. Pytam się więc:dlaczego w wypadku 'rodzin' homoseksualnych istnieje już nie tylko poprawność polityczna zakazująca mówieniu o dysfunkcjonalności takich 'rodzin', ale wręcz otwarta cenzura? Czemu taka cenzura nie obowiązuje w wypadku rodzin niepełnych, choć bardziej by się przydała? Oczywiście odpowiedź jest jedna. Chodzi tylko i wyłącznie o głębokie przemiany obyczajowe i rozbicie instytucji rodziny. Homoseksualiści czy są pod szczególną ochroną panującej na świecie neo bolszewii.

A dlaczego homoseksualiści są pod specjalną ochroną, dlaczego mają szczególne przywileje?Odpowiedzi na to pytanie udzielają nam wyniki pewnych badań:

Dla średniej wieku 35 lat, 94proc. homoseksualistów miało więcej niż 15 partnerów, podczas gdy generalnie 47 proc. homoseksualistów miało między 100 a 999partnerów (źródło: J. Corraze, 'Que sais-je ?')

te badania jasno pokazują, że promowane dziś są te grupy, które skupiają na sobie niemoralne obyczaje i praktyki. Te grupy są pomocne w rozbijaniu tradycyjnych podmiotów, w tym rodziny, religii i społeczeństwa demokratycznego, wolnego. Tworzą one samonapędzającą się machinę złożoną z samych zainteresowanych, ich tajemniczych sponsorów i całych rzesz luźnych pomocników. Powyższe wyniki niezależnych badań sugerują także, że takie coś jak 'homoseksualna rodzina' po prostu nie istnieje. Dziecko wychowywane z mnóstwem cioć czy wujków towarzyszących ponad 47% homoseksualnych par nie będzie miało zbyt dobrych warunków na swój życiowy start. Jaki to będzie miało wpływ na psychikę młodego człowieka?Dziś, podczas gdy media sieją propagandę z mnóstwem erotyzmu i erotycznych podtekstów, nadal najważniejszą wartością w związku jest wierność i wynikające z niej zaufanie. To są wartości ponadczasowe, uniwersalne. Homoseksualiści otwarcie przyznają się do tego, iż dla nich przygodne kontakty seksualne nie są żadnym problemem i zdarzają się często. Czemu więc homoseksualne lobby o tym nie wspomina podczas swoich akcji, karmiąc społeczeństwa nie tyle propagandą, co kłamstwami na swój temat? Modnym argumentem podczas podnoszenia tematu adopcji dzieci jest to, iż homoseksualizm to nie tylko parcie na seks. Jak widać, nie jest to prawdą. Więcej na temat homo niewierności:

http://fronda.pl/news/czytaj/wiernosc_homoseksualisci_nie_wiedza_co_to_jest1

okazuje się także,że zostały przeprowadzone kolejne badania, według których adopcja dzieci przez homoseksualistów jest dla nich realnym zagrożeniem.Czytamy:

'Z badań naukowych wynika, że dzieci adoptowane przez homoseksualistów są bardziej narażone na schorzenia psychiczne niż te, których rodzicami zastępczymi są heteroseksualiści.

Wyniki swoich dociekań przedstawili w Mexico City naukowcy związani z Meksykańskim Instytutem badań nad Orientacją Seksualną. - Chłopcy i dziewczęta adoptowane przez pary homoseksualne wykazują wyższy poziom stresu niż ten, którego przyczyną jest ich sytuacja jako potomstwa odrzuconego przez biologicznych rodziców ? twierdzi psycholog z Uniwersytetu Południowej Karoliny, prof. George A. Rekers.

(...)

- Z powodu częstego występowania zaburzeń psychicznych wśród dzieci, które zostają adoptowane, życie z praktykującymi homoseksualistami w jednym domu szczególnie grozi zaburzeniami psychicznymi i rosnącymi trudnościami z przystosowaniem ? uważa naukowiec.'

link:

http://fronda.pl/news/czytaj/adopcja_homoseksualna_grozna_dla_dzieci

jarek_kefirek

 

Za: http://astral-projection.blog.onet.pl/HOMOSEKSUALIZM-DEMASKUJE-ukryw,2,ID401094959,DA2010-02-21,n