Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Naukowcy wpadli na kolejny makabryczny pomysł. Uznali mianowicie, że ogromnym marnotrawstwem jest niewykorzystywanie szczątek nienarodzonych dzieci, będących wynikiem aborcji. Wyniki pierwszych badań wskazują, że szczątki nienarodzonych dzieci można wykorzystywać w transplantacji, a szczególnie nadaje się do tego wątroba oraz nerki.

Oczywiście nienarodzone dziecko powinno zostać uśmiercone w odpowiednim momencie, czyli w okresie gdy te narządy byłyby już wystarczająco ukształtowane. Profesor Richard Gardner, jeden z najsłynniejszych specjalistów w dziedzinie badań nad komórkami macierzystymi z Oksfordu, podkreślił, że chętnych na organy jest zdecydowanie więcej niż dawców, a badania nad komórkami macierzyńskimi traktowanymi jako zestawy do odtwarzania uszkodzonych organów dorosłych jednostek. Później i szybciej według profesora byłoby pobieranie tych narządów od zabitych nienarodzonych dzieci.

Czytając te i podobne doniesienia medialne przypomina mi się film pt. "Wyspa". Twórcy filmu przenoszą nas w, jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać, odległą przeszłość. W podziemnym schronie przeciw atomowym powstało nowoczesne laboratorium, w którym w niezwykle sterylnych warunkach hoduje się ludzi wmawiając im, że żyją pod ziemią z powodu skażenia jakiemu miała ulec nasza planeta. Za dobre zachowanie co jakiś czas wylosowane osoby trafiają na tytułową wyspę, czyli na powierzchnię, która jest już wolna od skażenia. Niestety jest to zwykła bujda, o czym przekonują się na własnej skórze główni bohaterzy, którzy chcąc poznać całą prawdę postanowili uciec z podziemnego schronu. Szybko odkryli makabryczną prawdę o tym, że stanowią tak naprawdę kopię ludzi żyjących na ziemi, którzy wykorzystując swoje bogactwa i wpływy postanowili zabezpieczyć się na wypadek konieczności uszkodzenia jakiegokolwiek organu.

Do niedawna fabuła filmu mogła pozostawać zwykłą fikcją jednak śledząc postępy w badaniach nad komórkami macierzystymi oraz w badaniach genetycznych, a także śledząc kolejne chore pomysły o możliwości uśmiercania bezbronnych i niewinnych dzieci, aby pobrać z nich "części zamienne" dla chorych bogaczy można mieć spore wątpliwości co do tego, czy na naszych oczach filmowa fikcja nie przekształca się w rzeczywistość. Pogarda dla ludzkiego życia już nieraz doprowadzała ludzkość do ogromnych tragedii, ale jak widać postępowe lewactwo najwyraźniej zapragnęło powtórki z ponurej i tragicznej historii. Mówienie o nienarodzonych dzieciach jako "częściach zamiennych" a o ich grzebanych szczątkach jak o marnotrawstwie jest oznaką upadku człowieczeństwa, za którym dostrzec można już tylko śmierć.

PAWEŁ LESIAK
http://pawellesiak.blog.onet.pl/