Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Iwo Cyprian Pogonowski

Znajoma z Krakowa, wierna czytelniczka Gazety Wyborczej, jest pod wrażeniem pro-żydowskiej propagandy tego pisma i zapytała mnie jak to było, że z początkiem dwudziestego wieku, profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego, nieraz żenili się z Żydówkami, które wychowywały ich potomstwo w kulturze polskiej. Przypomniałem sobie ten okres w historii, kiedy syjonizm nie dominował środowiska żydowskiego i kiedy wybitni intelektualiści żydowscy twierdzili, że czuli się wzbogaceni duchowo dzięki ich asymilacji z kulturą polską na przełomie dwudziestego wieku.

Był to szczyt szacunku pojedynczych Żydów dla kultury polskiej, notowany w długiej, wielowiekowej historii stosunków polsko-żydowskich. Na początku tych stosunków, ponad tysiąc lat temu, Żydzi nazywali Polskę „Nowym Kananem,” czyli krajem nadającym się do eksploatacji przez Hebrajczyków, jakim był stary Kanan z Kaną Galilejską na czele. Sytuacja podbitych mieszkańców Kananu było podobna do sytuacji amerykańskich Indian, niszczonych przez najeźdźców z Europy.

Obecnie młodzi Żydzi w Izraelu są wychowywani w pogardzie dla Palestyńczyków, potomków Kanaitów. Żydzi, którzy jadą na wycieczki do Polski, często otrzymują indoktrynację taką, żeby winić Polaków o ludobójstwo Żydów na ziemiach polskich i widzieć Polaków, podobnie jak Żydzi w Izraelu widzą Palestyńczyków. Z tego powodu wycieczki z Izraela do Polski często przywożą ze sobą uzbrojoną obstawę ochroniarzy, którzy gotowi są brutalizować podejrzanych przechodniów, tak jak to się niedawno stało cudzoziemcowi ożenionemu z Polką, na ulicy w krakowskim Kazimierzu.

Sam fakt tolerowania przez władze polskie przekraczania granicy przez uzbrojonych ochroniarzy izraelskich jest rzeczą dziwną, zwłaszcza w czasie „wojny przeciwko terroryzmowi.” Indoktrynacja Żydów w Izraelu ma na celu obrzydzenie życia Arabom palestyńskim, często potomkom Kanaitów, żeby wynieśli się z Palestyny. Żołnierze izraelscy nagminnie brutalizują Arabów, do czego zachęcają ich talmudyczni Żydzi, kapelani wojska izraelskiego.

Zakonnica prawosławna pracująca w Palestynie, siostra polityka amerykańskiego, George’a Stephanopolis’a, opisała brutalizację szpitala Palestyńczyków, w czasie której, żołnierze izraelscy wypróżniali się na łóżka chorych. Przypomniałem sobie ten fakt, kiedy z oburzeniem podano w prasie internetowej, że członek wycieczki z Izraela do Polski, wypróżnił się do łóżka w polskim hotelu, a inny żydowski chłopiec-turysta próbował podpalić dywan w pokoju hotelowym, jakoby żeby dać upust poczuciu zemsty za „polski udział” w Holokauście.

O tym udziale uczy żydowski ruch roszczeniowy za pomocą takiej lektury jak książki Jana Tomasza Gross’a „Upiorna Dekada,” „Sasiedzi” i ostatnio wydany przez niby katolickie wydawnictwo „Znak,” skandaliczny „Starch.” Dziwna to jest polityka, zważywszy, że Żydzi już są właścicielami centrów handlowych w Polsce i podobno mają zamiar budować w Polsce duży ośrodek opieki dla emerytów z Izraela, ponieważ Żydzi są bezpieczni w miastach polskich i mogą spokojnie chodzić po ulicach w jarmułkach na głowie, co jest rzeczą niebezpieczną, na przykład, na ulicach Paryża.

Były ambasador izraelski, nazwiskiem Weiss, rodem z Drohobycza, dziś mieszka na krakowskim Kazimierzu i mówi, że bezpieczniej się czuje w Polsce niż w Izraelu. Mimo tego młode pokolenie w Izraelu jest indoktrynowane o rzekomej nienawiści i zagrożeniu ze strony Polaków. W Warszawie istnieją drużyny młodych Żydów zorganizowane do „obrony synagogi.” Tacy ochroniarze w Ameryce, nieraz malują swastyki na synagogach, żeby móc udowodnić zagrożenie anty-semityzmem. Nawet laureat nagrody Nobla, Bashevis Singer pisał, że gdyby nie było antysemityzmu na świecie, to sami Żydzi antysemityzm by wymyślili.

Ciekawe, że syjoniści darzą Niemców takim wielkim szacunkiem. Nawet nazywają nieuka, Adolfa Hitlera „geniuszem zła,” a o holokaust winią bliżej nie zdefiniowanych „nazistów,” potencjalnie rozmaitych narodowości. Polska i Polacy są obiektem pogardy w szkołach w Izraelu. Spotykałem wielu Żydów rozpowszechniających pogardliwą i kłamliwą opinię, że kampania wrześniowa w Polsce, w 1939 roku, „trwała jeden dzień.” Tak więc Polacy rozmaicie wyglądali w oczach Żydów na przestrzeni wieków.

Za: http://www.pogonowski.com/?p=771