Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Irlandia: sparaliżowany mężczyzna nie zgodził się na eutanazję, wbrew naciskom lekarzy

To przerażające! W tak zwanym „cywilizowanym świecie XXI wieku” wyrastaj nam szybko nowe fabryki śmierci!
W gazecie „The Irish Time” ukazał się artykuł, w którym opisano historię sparaliżowanego mężczyzny, Simona Fitzmaurice’a. Fitzmaurice, mąż i ojciec trójki dzieci, trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii po przebytym zapaleniu płuc. Tam lekarz usilnie namawiał go do wyrażenia zgody na odłączenie od aparatury, umożliwiającej oddychanie i odżywianie.

 

Osoby cierpiące na tzw. MND, choroby neuronu ruchowego często trafiają na oddział intensywnej terapii po zapaleniu płuc. Powikłania uniemożliwiają samodzielne funkcjonowanie. Podobnie było w przypadku Simona Fitzmaurice’a, który podłączony został do respiratora i tuby doprowadzającej pokarm. Niebawem przyszedł do jego lóżka lekarz, który oznajmił, że wysyłanie pacjenta do domu z respiratorem jest rzadko praktykowane i bardzo dużo kosztuje. W obecności żony i matki stwierdził: „Nadszedł czas, by dokonać trudnego wyboru”. Dodał, że tylko dwukrotnie w jego szpitalu zgodzono się odesłać pacjenta z aparatem wspomagającym oddychanie i że osoby, które z tego skorzystały były bardzo zamożne. – Spojrzał na mnie i powiedział: czas, byś podjął trudną decyzję, Simonie – wspomina sparaliżowany mężczyzna. – Moja matka i żona złapały się za ręce i zaczęły łkać. Fitzmaurice wspomina, że odezwał się w nim naturalny instynkt przetrwania. Nie chciał umierać. Całe jego ciało domagało się, by przeciwstawić się temu, co chciał lekarz. – Całe moje ciało do tego stopnia się zmobilizowało, że nie czułem strachu przed tym człowiekiem – wspomina Fitzmaurice.

Dwa dni po tym spotkaniu, rodzina została poinformowana, że respirator, który ma otrzymać do domu chory, będzie zapewniony w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, podobnie jak i fachowa opieka.

Fitzmaurice opowiada, że później został zapytany przez neurologa, dlaczego chce żyć, mimo że choroba zwyrodnieniowa w końcu i tak go zabije. Jego odpowiedź brzmiała: – Miłość do żony. Miłość do moich dzieci. Miłość do moich przyjaciół, mojej rodziny i miłość do życia w ogóle nie pozwala mi popełnić eutanazji... Chcę żyć. Czy to źle? – odparł.

Choroby neuronu ruchowego są zabójcami. Cóż, każdy kiedyś umrze, ale czy musisz podejmować decyzję o swojej śmierci, która miałaby nastąpić już, tylko dlatego, że i tak cię ona czeka w pewnym momencie w przyszłości? – pyta Fitzmaurice. Mężczyzna podkreślił, że wywierano na niego nacisk, by zgodził się na eutanazję, a on odmówił.

Eksperci twierdzą, że doświadczenie Fitzmaurice’a nie należy do rzadkości. Obecnie takie postępowanie lekarzy staje się trendem, widocznym w szczególności w krajach rozwiniętych, zwłaszcza tych ze znacjonalizowaną opieką zdrowotną, finansowaną ze środków budżetowych.

Niestety, tego typu historie są zbyt powszechne – uważa Alex Schadenberg, szef Kanadyjskiej Koalicji na rzecz Zapobiegania Eutanazji. Jego zdaniem mamy do czynienia z upowszechnieniem nowego paradygmatu w podejmowaniu decyzji dot. leczenia. Liczą się pieniądze, etyka odchodzi na bok. – Zgodnie z nowym paradygmatem sądy wartościujące i negatywny stosunek wobec osób z różnymi upośledzeniami, doprowadziły do skazywania ich na śmierć.

Szpitalne komisje bioetyczne obecnie rutynowo podejmują decyzje o odłączaniu pacjentów od aparatury podtrzymującej podstawowe funkcje życiowe.

Decyzje te są coraz częściej podejmowane bez zgody, a niekiedy wbrew woli pacjenta i jego rodziny. W niektórych krajach, takich jak Belgia i Holandia, nowy system etyczny doprowadził do legalizacji eutanazji i powszechnych nadużyć prawnych.

Ostatnie badania z Belgii wykazały, że 32 procent wszystkich zgonów z powodu eutanazji, nastąpiło bez zgody pacjentów lub ich rodzin. Tylko 47,2 procent wszystkich zgonów z powodu eutanazji zostało zgłoszonych. W Holandii bez zgody pacjenta lub jego rodziny uśmierca się co najmniej 550 osób co roku i co najmniej 20 procent wszystkich zgonów z powodu eutanazji nie jest zgłoszonych.

 

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Za: piotrskarga.pl

Komentarz PiotrSkarga.pl:

 

To przerażające! W tak zwanym „cywilizowanym świecie XXI wieku” wyrastaj nam szybko nowe fabryki śmierci!

 

Za: http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_news_portal&Itemid=138438434180