Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Drogą do celu jest właśnie ludzkie rozumne życie w wolności, pośród narodu gwarantującego możliwość poznania prawdy, możliwość wolnego wyboru rzeczywistego dobra.

Nie tak dawno, w epoce komunizmu, do powtarzanego: „człowiek to brzmi dumnie", wielu dodawało: „kiedy spocznie w trumnie", albowiem codzienne doświadczenie przekonywało, że człowieka używa się do takich lub innych celów, a więc człowiekiem posługują się ci, którzy mają własne, korzystne interesy. Poszanowanie człowieka objawiło się jedynie w kulturze chrześcijańskiej, w kręgu cywilizacji łacińskiej. Źródłem poszanowania człowieka była i nadal jest religia chrześcijańska, w której ukazuje się człowieka jako osobę, na wzór samego Boga, bo człowiek - każdy z nas - został przez Boga stworzony w swej duszy, będącej źródłem życia, na wzór i podobieństwo Boga. To dla człowieka został stworzony cały świat, który jest człowiekowi poddany; to dla człowieka, jego szczęścia, sam Bóg-Logos, Syn Boży „zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Marii Panny i stał się człowiekiem". Człowiek w religii ukazuje się jako cel Bożego działania, zapraszającego ludzką osobę do wiecznego życia w łonie Źródła życia nieskończonego, a więc Boga, który się samo poznaje nieskończenie w Osobie Syna-Słowa, i który nieskończenie siebie samego i to wszystko, co od Boga pochodzi miłuje w Osobie Ducha Świętego. Życie stoi u początku naszego zaistnienia i życie nieskończone jest zwieńczeniem doczesnego życia człowieka. Człowiek tak z Bogiem związany jest osobą na wzór Chrystusa, który będąc Bogiem przywdział naszą ludzką naturę wraz z duszą i ciałem, które dla nas powołał do zmartwychwstania.

Człowiekiem jako osobą nie można manipulować do swych celów, człowiek sam jest celem. Dlaczego? Najpierw dlatego, że żyje na wieczność. Następnie dlatego, że właśnie jako byt osobowy człowiek sam wybiera sobie cel, cel-dobro. Oczywiście tym celem jest i może być tylko dobro nieskończone - Bóg, osiągany w wieczności po przekroczeniu tzw. „bramy śmierci", w której nasza ludzka świadomość wzrośnie do nadświadomości, poznającej wprost samego Boga, wybranego już ostatecznie. A więc ludzka osoba spełnia się w swym życiu powoli, aktualizuje swe ludzkie potencjalności najpierw w łonie matki, w której każdy z nas formuje sobie ciało, gdyż tylko przez ciało może ujawnić swego ducha. Następnie człowiek aktualizuje się w łonie świata, umożliwiającego ukazanie i doskonalenie ducha przez poznanie i miłość splatające się w wolnej decyzji, poprzez którą każdy z nas stanowi o sobie i stanowi siebie. Poznanie świata i samego siebie dokonuje się naprzód w rodzinie, potem w szkole, potem w życiu społecznym ofiarującym ludzkiej osobie prawdę w poznaniu, rzetelną, sprawdzalną, która jest zdolna wzbudzić ludzką osobową miłość, będącą źródłem czynów wolnych, bo płynących z poznania i miłości. Poznanie i miłość składają się na ludzkie decyzje, czyli na naszą ludzką moralność, będącą spełnieniem dobra rzeczywistego, a nie tylko dobra pozornego, jakim jest obłudny sukces przyjemności i korzyści samolubnej. Szacunek dla ludzkiej osoby wyraża się w tym, iż ta sama osoba wybiera sobie cele, a zwłaszcza ostateczny cel ludzkiego życia, jakim jest sam Bóg. Wybór osobowy, a więc rozumny i wolny celu ostatecznego, wskazuje na te dobra, które są dla człowieka, pod warunkiem, by dobra te nie przeszkodziły w dojściu do celu ostatecznego. Drogą do celu jest właśnie ludzkie rozumne życie w wolności, pośród narodu gwarantującego możliwość poznania prawdy, możliwość wolnego wyboru rzeczywistego dobra.

 

Stąd życie społeczne w rodzinie i narodzie - który organizuje sobie państwo - zapewniających poszanowanie życia osobowego jest tak ważne. Albowiem państwo może pomóc, ale i może zaszkodzić ludzkiej osobie, którą manipuluje ofiarowując pozorne dobra jak np. złodziejskie korzyści udziału w znikczemnionej władzy, udział w pozornym dobru seksu, często zwyrodniałego, ukazywanego jako wolność. Może uwodzić człowieka przez nikczemne prawo, dające pozornie moc i niezależność. Tymczasem celem państwa jest niezbędna pomoc w osiąganiu i realizowaniu rzeczywistego dobra. Można i trzeba to dobro osiągać przez usprawnienie działania ku dobremu, w wychowaniu tego, co nazywa się cnotami, takimi jak cnota rozumnego działania, zwana roztropnością, rozumnego współżycia z drugim przez miłość i sprawiedliwość, pomaganie drugiemu przez męstwo i osobiste umiarkowanie.

 

Religia wskazuje jeszcze na religijne środki służące człowiekowi dla jego uszczęśliwienia: sakramenty, kontakt z Bogiem przez modlitwę. A życie religijne musi być też rzetelne; rzetelność tę sprawdza się miłością drugiego, w myśl słów Chrystusa: „Po tym poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli jedni ku drugim miłość mieć będziecie". To wszystko jest ogólnym rozumieniem osoby ludzkiej i życia osobowego. Czy spełnienie się życia osobowego jest możliwe w państwie lub superpaństwie, które nie uznaje Boga, nie uznaje godności osobowej, uniemożliwia - przez kłamstwo, przez organizowanie grzechu - realizowanie się ludzkiej osoby, mnie samego? Muszę przed decyzją poznać, by postąpić odpowiedzialnie. Nikt mnie nie może zmusić do złej, anty-ludzkiej decyzji.

Za: http://www.propolonia.pl/article.php?art=36