Kochani Rodacy
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2272
Może nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale dzień 24 czerwca 2016 roku to data historyczna. Po pierwsze w Wielkiej Brytanii zgodnie z zasadami demokracji obywatelom zadano pytane, co sądzą o Unii Europejskiej i oni na to pytanie właśnie odpowiedzieli. Wyrażona przez brytyjski naród chęć wyjścia ze struktur Unii Europejskiej jest logiczną konsekwencją rozrastania się brukselskiej biurokracji i jej bezmyślnego ideologicznego parcia do likwidacji państw narodowych, w miejsce których neomarksistowska lewacka międzynarodówka zaplanowała budowę federalistycznego państwa bez Boga i chrześcijańskich wartości. Po drugie Brytyjczycy powiedzieli głośne NIE dla niejasnych procedur, decyzji podejmowanych ponad głowami narodów w zacisznych gabinetach. Powiedzieli DOŚĆ panoszeniu się pełnych pychy unijnych komisarzy nieposiadających żadnego demokratycznego mandatu, których żaden europejski naród nigdy na te stanowiska nie wybierał.
Zauważmy, że w komentarzach i wypowiedziach głównych unijnych polityków po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum słyszymy słowa o „czarnym piątku”, „złej decyzji”, „błędzie”, „strasznych konsekwencjach”, „rozpadzie wspólnoty” czy wręcz „katastrofie”, ale nikt z tych ludzi wycierających sobie, na co dzień gęby słowem demokracja nawet nie zauważył, że taka była demokratycznie wyrażona wola narodu. To dużo mówi nam o tym, czym tak naprawdę jest dla tych zakamuflowanych dyktatorów demokracja i jak oni ją pojmują. To, co stało się w Wielkiej Brytanii jest w oczywisty sposób kamieniem, za którym pójdzie cała wielka lawina. Narody się budzą i już wkrótce w ślady Brytyjczyków mogą pójść Holendrzy, Duńczycy, Austriacy czy Francuzi coraz bardziej masowo popierający Front Narodowy kierowany przez Mairne Le Pen. Polska i Węgry również dzięki stawianemu Brukseli oporowi uważane są za państwa eurosceptyczne. Lewactwo doprowadziło przez długie lata propagandy do tego, że poszczególne narody zapomniały, że rządy tworzyć powinni wynajęci i opłacani przez niech politycy, którzy dzięki demokratycznemu wyborowi mają wykonywać tylko i wyłącznie wolę własnych obywateli i tylko takie interesy realizować nie oglądając się na to, co powie Moskwa, Waszyngton, Bruksela, Berlin, Paryż czy Jerozolima.
Aleksander Ścios - BREXIT A SPRAWA POLSKA
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2300
Gdybyśmy mieli klasę polityczną wolną od dogmatyki „georealizmu”, obecna sytuacja zostałaby wykorzystana w polskim interesie i stała się impulsem do odbudowy zdrowych relacji z państwami Europy. Ponieważ od ćwierćwiecza rządzą nami politycy owładnięci mitologią „integracji europejskiej” i utrzymywania „dobrosąsiedzkich relacji” z Niemcami i Rosją, zewsząd dobiega lament nad rzekomo fatalnymi skutkami Brexitu i „osłabienia spoistości” Unii Europejskiej.
Takie sytuacje przypominają, że jednym z polskich nieszczęść jest dominacja niewolniczej klasy politycznej, która od początku ułomnej państwowości III RP próbuje narzucić przeświadczenie, jakoby suwerenność Polski była oparta na „integracji” z państwami europejskimi i zależna od wypracowania „georealitycznego konsensusu” między Rosją i Niemcami. To rozumowanie doprowadziło Polaków do zguby w wieku XVIII, zdecydowało o narzuceniu okupacji sowieckiej w roku 1945 i do dziś niweczy wszelkie próby wybicia na Niepodległość.
Z zażenowaniem, ale bez zaskoczenia przyjmuję lamenty prezydenta Dudy, którego jedyna troska dotyczy dziś „zachowania jedność i spójność” Unii Europejskiej oraz obawy przed „efektem domina, by społeczeństwa kolejnych krajów nie powiedziały, że już nie chcą być członkami europejskiej wspólnoty”.
Z rozbawieniem czytam wypowiedzi R.Czarneckiego -byłego członka Samoobrony i doradcy A.Leppera, a dziś wielce wpływowego polityka PiS, który straszy Polaków katastrofalnymi skutkami Brexitu i opowiada brednie o „prezencie zrobionym Rosji”.
Z obowiązku odnotowuję też mądrości B.Komorowskiego, w których były lokator Belwederu zachęca rząd do „głębszej integracji” i zachowania „spójności” UE oraz peroruje o „szampanie otwieranym na Kremlu”.
Łatwo dostrzec, że w obliczu takich wydarzeń, cała tzw. klasa polityczna III RP mówi jednym, całkowicie zgodnym głosem. Nie ma różnicy, między biadoleniem Andrzeja Dudy, lamentami Kwaśniewskiego i wywodami poprzedniego lokatora Belwederu.
Brexit - co oznacza dla Polaków?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2693
+++
„O możliwości wystąpienia z Unii Europejskiej mówił też (Niemiecki) Związkowy Trybunał Konstytucyjny z Karlsruhe, który „uznał w orzeczeniu z 12 października w sprawie Brunner, że przystąpienie Niemiec do Traktatu o Unii Europejskiej ma wprawdzie charakter bezterminowy, ale może zostać odwołane aktem przeciwnym”[6].
Skoro może z Unii wystąpić RFN to, czemu nie Polska?
W takim hipotetycznym przypadku w rolę podmiotu wcielającego w życie tę ideę wcieliłby się Prezydent, dysponujący wszak konstytucyjną kompetencją ratyfikowania i wypowiadania umów międzynarodowych[7].
Jeśli zatem Lech Kaczyński, jako polska Głowa Państwa mógł podpisać się, choć z ociąganiem, pod traktatem lizbońskim[8], to jego następcy dysponują uprawnieniem do jego wypowiedzenia (z zachowaniem trybu określonego w Konstytucji RP). Wskutek takich działań w naszym państwie przestałyby obowiązywać rozliczne przepisy, jakie pojawiły się w rodzimym porządku prawnym w rezultacie wejścia Polski w eurostruktury. Wynikałoby z tego, że Prezydent może odegrać rolę czynnika, który zakończyłby okres ustanawiania w RP prawa europejskiego, rozumianego, jako przepisy będące pochodną istnienia wspólnotowych czy też unijnych struktur.”[9]
Adam Doboszyński: O potrzebie własności prywatnej
- Szczegóły
- Kategoria: Myśl Narodowa
- Odsłony: 3911
Przypomnijmy sobie poglądy św. Tomasza na prawo własności. Istnieje pewien zasób dóbr, stworzonych przez Boga do ogólnego użytku wszystkich ludzi. Prawo natury nie daje nam wytycznych, jak te dobra dzielić. Właściwym źródłem przydziału dóbr na własność prywatną jest Prawo Pozytywne, ustanowione przez ludzi dla rozstrzygania zagadnień, nieobjętych ani Prawem Objawionym ani Prawem Natury. Przydział własności na rzecz poszczególnych ludzi powinien więc następować w myśl zasad, które umysł ludzki uzna za najbardziej odpowiednie.
Św. Tomasz uważa własność indywidualną za instytucję godziwą i celową, a to ze względu na własności wrodzone naturze ludzkiej. Właścicielowi przysługuje jednak tylko rola kapitana na okręcie powierzonym jego pieczy, a stanowiącym własność publiczną: ma on baczyć na porządek na statku i na właściwy kurs, ma wydawać wszelkie niezbędne zarządzenia i ponosić pełną odpowiedzialność; za to, zgodnie z zasadami sprawiedliwości rozdzielczej, należy mu się utrzymanie odpowiednie do jego stanowiska. Wszelkie inne korzyści z używania statku przypadają ogółowi ludzi.
Własność daje właścicielowi stanowisko społeczne, a równocześnie nakłada na niego obowiązek pracy. Pod tym względem właściciel nie różni się od pracownika najemnego, urzędnika czy robotnika. Im większa jego własność, tym wyższe jego stanowisko, tym bardziej społecznego charakteru nabierają jego obowiązki, tym silniej uwydatnia się jego rola jako powiernika społeczeństwa. W ustroju kapitalistycznym właściciel dysponuje swą własnością samowolnie; w społeczności katolickiej powinien się czuć sługą interesu publicznego. W myśl zasad sprawiedliwości rozdzielczej należy dać pewnej osobie o tyle więcej przy podziale wspólnych dóbr, o ile ma ona wyższy stan w społeczeństwie – uczy św. Tomasz (Summa Theologica, 2 qu. LXI a. 1 ad 2).
Czytaj więcej: Adam Doboszyński: O potrzebie własności prywatnej
KRZYSZTOF BALIŃSKI - POLSKIE SPRAWY W POLSKIE RĘCE
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2155
Durne wypowiedzi nie zdarzają się tylko Petru. Kilka tygodni temu Waszczykowski porównał Trybunał Konstytucyjny do irańskich ajatollahów, którzy „orzekają według własnego mniemania, co jest legalne, a co nie”. Być może wypowiedź taka w morzu innych, równie durnych przeszłaby bez echa, gdyby nie to, że w tym samym czasie w Iranie przebywała delegacja polskich przedsiębiorców. Waszczykowski był swego czasu ambasadorem w Teheranie, wie jak takie słowa odczytują Irańczycy i czym to się skończyło - w pierwszych dniach swego tam pobytu, w szerokim gronie dyplomatów rzekł: „nikt z was nie przebije mnie w proizraelskości”. Znany z niekontrolowanego gadulstwa, odpierając zarzuty Putina ws. tarczy antyrakietowej, użył argumentu: ten system ma bronić Europy przed atakiem z Iranu.
Polska dyplomacja potrzebuje nie tylko nowej strategii, ale także kompetentnego ministra, fachowo posługującego się dyplomatycznym instrumentarium. Kiedyś na Bliskim Wschodzie Polska miała silne aktywa, dobre kontakty, miliardowe kontrakty, ale prawie wszystkich się wyzbyła. Dziś ponosi tylko porażki. W miejsce strategii stosunków z tym regionem straszy ministrem z alergią na połowę świata, którego myślenie zdominował obraz Bliskiego Wschodu – siedliska muzułmańskich antysemitów i terrorystów. Iran, a wcześniej Persja to ważny kraj, w ważnym regionie świata. To państwo, które cieszyło się w Polsce szacunkiem, i z którym wiązały nas wspaniałe tradycje współpracy. W czasie II wojny światowej znalazły w nim schronienie tysiące Polaków. Na początku br. USA i UE zniosły sankcje gospodarcze nałożone na Teheran, Iran wraca do międzynarodowej gry, a firmy zachodnie wracają do Iranu, intensywnie zabiegając o kontrakty handlowe.
Czytaj więcej: KRZYSZTOF BALIŃSKI - POLSKIE SPRAWY W POLSKIE RĘCE
Strona 265 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
08 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Westerplatte Młodych: Złowieni do pomocy (08.11.2024)
- A. Macierewicz: Działanie pana Kośniaka-Kamysza i pana Tomczyka jest przestępstwem okłamywania narodu polskiego
- Koszty obsługi długu ostro w górę
- Prof. Z. Krysiak: Silna gospodarka amerykańska zawsze działała stabilizująco na cały układ gospodarczy na świecie
- 70 proc. ofiar agresji Izraela w Strefie Gazy to kobiety i dzieci
- M. Wójcik o polowaniu komisji śledczej ds. Pegasusa na Zbigniewa Ziobro: Dla nich prawo nie ma już żadnego znaczenia
- Serwis informacyjny, godz. 17.00
- Policja rozbiła grupę dokonującą oszustw w Polsce i Niemczech
- MRiRW zamierza ograniczyć dostępność środków ochrony roślin
- Powódź błyskawiczna w Hiszpanii
- Informacje Dnia 08.11.2024 [16.00]
- XIII Koncert niepodległościowy w Poznaniu. Prof. S. Mikołajczak: Mamy dwie ważne postacie, które chcemy uhonorować