RP Saska Danielsowa, czyli państwo rozpasanej magnaterii, szarych eminencji i obcych służb
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2414
Na razie czekamy, który rząd od 1989 będzie tym pierwszym, któremu uda się złapać izraelskiego szpiega. To będzie pierwsza jaskółka jakiejś przyszłej wiosny. Wszędzie łapią, a u nas jakoś ryba nie bierze.
A może wędkarzy nie ma? Albo wmówiono wędkarzom, że tu ryba nie bierze, choć przechodnie widzą, że aż… woda furczy od rybich ogonów… Kto wmówił? Komu wmówił? Entliczek-pentliczek… na kogo wypadnie na tego bęc.
========================
Po czym poznać poważne państwo? Np. po tym, że jego premier nie prowadza się ze spadłym z księżyca typem, który publicznie podważa samostanowienie narodu w państwie, w którym kosi kasę. Nawet jeśli 40 mln Polaków podpisze apel o ekshumację w Jedwabnem, to jej nie będzie, mówię to ja, wasz przyjaciel Jonny Daniels Friend. Tak powiedział i powolnym krokiem wyszedł z biura firmy pod której bramą kornie czekał na niego Prezes Rady Ministrów RP. Co tam Mati, idziesz ze mną do Ministerstwa Finansów, czy masz dziś homilię? Idę – odpowiedział garniturowiec.
Być może tak by zaczął swoją powieść współczesny Dołęga-Mostowicz, gdyby dzisiaj żył. A może byłby to jakiś anglojęzyczny autor powieści szpiegowskich… Dziś nikt w żaden swobodny sposób nie zacznie tekstu o podejrzanym przybłędzie śmiejącym się w twarz Polakom prawie każdego dnia publicznie. Dzisiaj dziennikarze „prawi” zapraszają go jak celebrytę, obchodzą się z nim jak z jajkiem, traktują nabożnie i bezwstydnie wciskają Polakom bajki o kolejnych wyciągniętych z szemranych środowisk „przyjacielach Polski” polsko-żydowskiego pochodzenia. I nie jest usprawiedliwieniem dla żurnalistów, że przykład daje im sama głowa rządu zabierając tupeciarskiego infiltratora na spotkania w ministerstwie finansów i w podróże zagraniczne. Jeden z dziennikarzy zadaje Jonnemu pytanie: – Czy jesteś z Mossadu? Typ odpowiada: – Tak. I z CIA i z MC5.
O głębszą znajomość rzeczy
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2010
*Nowe modele w polityce * Gra interesów – a przypadki… *Wiele zapłacimy za „praworządność”?
O głębszą znajomość rzeczy
Niby nowe modele aut czy maszynek do golenia powinny być lepsze od starszych, ale tak jest w produkcji przemysłowej, a nie w polityce, zwłaszcza – w polityce demokratycznych państw. We Francji po generale de Gaulle następują coraz gorsze „modele” polityków; aż strach pomyśleć, kto może być po Macronie, mimo że Francja to jednak suwerenny kraj.
Do polityki można zastosować metodę: pokaż mi swoich doradców – powiem ci, kim jesteś. Doradca Macrona ds.bezpieczeństwa przebrał się za policjanta i wmieszany w mundurowych radośnie pałował demonstrantów, którzy zwycięstwo Francji w mundialu nie uznali za sukces Francji, ale za sukces emigrantów z krajów Trzeciego Świata, grających we francuskiej reprezentacji jako „obywatele francuscy”. Poczucie narodowe – silniejsze jednak od poczucia obywatelstwa?… Była wielka zadyma!... Cała republikańska retoryka – na nic?...Przeczy to jednak obiegowemu sądowi, że w polityce jest tylko zimna gra interesów, a nie ma emocji, nie ma przypadków. Jaki interes miał ten doradca Macrona w pałowaniu demonstrantów? Przypadki więc i emocje są – ale psychiatryczne. Jednym z najdawniej odnotowanych – przez Swetoniusza – jest Neron: „Przebrany w skórę dzikiego zwierzęcia wypadał z klatki i rzucał się na organy płciowe mężczyzn i kobiet przywiązanych do słupa”.
Doradca Macrona wypada blado przy Neronie jako przypadek emocjonalno-psychiatryczny, no ale Neron by cesarzem imperium rzymskiego przez 15 lat, a nie jakimś tylko doradcą prezydenta Francji, która w dodatku od dawna już nie jest imperium kolonialnym. U nas degeneracja kolejnych politycznych modeli postępuje znacznie szybciej. Widać to i w PSL, i w SLD i w PO: Kosiniak-Kamysz, „radosny ptak Drongo”, już nie potrafi „z każdym”, jak ponury Pawlak, także Czarzasty, jako lider SLD, to jakaś bufonowata tylko namiastka szczwanego Millera, a Schetyna nie ma ani za grosz uwodzicielskiej elektorat bezczelności Tuska. Petru, Lubnauer…- szkoda gadać. Pierwszorzędna tandeta. Wygląda na to, że w demokratycznych ustrojach działa swoiste prawo Gershama/Kopernika: jak gorszy pieniądz wypiera lepszy, tak gorsi politycy wypierają lepszych. Może jeszcze nie wszędzie i od razu, ale trend („trynd”) jest wyraźny.
Naciski na wojewodę ws. Ronda Obrońców Birczy w Elblągu
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 1810
Środowiska ukraińskich szowinistów podjęły zmasowaną kontrakcję na utrącenie naszej inicjatywy dotyczącej nazwania w Elblągu ronda u zbiegu ulic Niepodległości i Legionów imieniem OBROŃCÓW BIRCZY. W związku z tym wystosowały pismo do wojewody Warmińsko - Mazurskiego oraz do IPN w Warszawie o zablokowanie uchwały Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 28 czerwca 2018 roku o nadaniu tejże nawy na cześć bohaterskich obrońców Birczy jednemu z rond na elbląskim osiedlu Nad Jarem. W związku z tym zwracam się do wszystkich, komu droga jest prawda o dokonanym przez ukraińców masowym ludobójstwie Polaków zamieszkujących Polskie Kresy, by wysyłali listy do wojewody Warmińsko - Mazurskiego Pana Artura Chojeckiego, by nie uległ presji środowisk ukraińskich szowinistów i nie zawetował uchwały elbląskich radnych dotyczących tej sprawy.
Czytaj więcej: Naciski na wojewodę ws. Ronda Obrońców Birczy w Elblągu
Konrad Rękas: Damy im radę!
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1987
Doszło już do kilkudziesięciu wypadków i incydentów z udziałem żołnierzy i pojazdów US Army stacjonujących w Polsce, tymczasem dowództwo amerykańskie zdołało dotąd wydukać przeprosiny za cały ciąg takich zdarzeń w … Japonii. Cóż, jakaś kolejność musi być, ziemia japońska okupowana jest już przecież od 73 lat, a Polska dopiero od lat kilku, musimy więc widać swoje odczekać…
Mówiąc poważnie jednak, chodzi przecież nie o żadne tam obłudne wyrazy ubolewania, ale o uświadomienie sobie, a następnie rozwiązanie problemu, a raczej serii problemów wynikających ze stacjonowania w Polsce wojsk okupacyjnych. Po pierwsze – trzeba zwrócić uwagę na sposób rekrutacji do US Army, na niski poziom intelektualny i moralny jej żołnierzy, zbieranych często z dołów społecznych i wysyłanych do krajów, o których nigdy nie słyszeli, pod dowództwem niewiele bystrzejszych podoficerów i oficerów, dobieranych z kolei w ramach przeróżnych akcji afirmatywnych, a wszystko z głównokomenderującym o wątpliwej poczytalności i w ramach systemu, który wyłącza najmniejszy choćby wpływ i kontrolę ze strony władz państw stacjonowania. Bazy US Army to państwa w państwie, w których amerykańskie jest wszystko – od keczupu i frytek po żandarmerię i własną jurysdykcję. To już nie tylko okupacja Polski, to także wyłączenie spod polskiej władzy obszarów zajmowanych przez okupanta. W tej sytuacji konflikty z tubylcami po prostu musiały być tylko kwestią czasu!
Cud nad Wisłą: wyciszanie i dezawuowanie objawień
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 1730
W materiale pt. „Cud nad Wisłą – przebieg wydarzeń nadprzyrodzonych” opisałem rolę Matki Bożej w Bitwie Warszawskiej, Jej obecność na polu bitwy, zeznania świadków, którzy widzieli jak dwukrotnie (14 i 15 sierpnia 1920 r.) pojawiła się na niebie. W materiale pt. „Cud nad Wisłą: zaniechania ze strony polskiego Kościoła” starałem się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego Kościół polski milczał na temat tych objawień? W tym materiale odpowiem: kto i dlaczego starał się nie dopuścić do tego, by dotarły one do świadomości Polaków.
To zjawisku pojawiło się już w 1920 r. i trwa do dziś. Podejście do problemu i „argumenty” są wciąż te same.
Bezpośrednio po 15 sierpnia 1920 r. rozpowszechniano informacje, że bolszewicy zmyślili sobie objawienia „by wytłumaczyć niechlubną ucieczkę z pola walki”. Głoszono, że „bolszewicy na skutek nadużycia alkoholu mieli zaburzenia psychiczne i zwidy”. Były to bardzo słabe „argumenty”, ponieważ to samo mówiło setki żołnierzy rosyjskich i jeńców, którzy znajdowali się w różnych miejscach i nie mieli ze sobą kontaktu.
Czytaj więcej: Cud nad Wisłą: wyciszanie i dezawuowanie objawień
Strona 82 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
30 październik 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Projekt nowelizacji tegorocznego budżetu trafił do Sejmu
- Przedstawiono pierwszy raport komisji ds. wpływów rosyjskich
- XV Ogólnopolska Pielgrzymka Muzyków Kościelnych na Jasną Górę
- Serwis informacyjny, godz. 14.00
- Prawo i Sprawiedliwość zwraca uwagę na możliwy konflikt interesów w związku z doniesieniami o działalności wiceministra Jacka Tomczaka
- Ostatnie rządowe ataki na Antoniego Macierewicza obroną Władimira Putina i polityki resetu z Rosją
- Papież Franciszek: Sakrament Bierzmowania powinien być początkiem większego zaangażowania we wspólnocie wierzących
- Podsumowanie III Krajowego Forum Zrównoważonego Rozwoju
- Ks. bp Józef Szamocki został administratorem diecezji toruńskiej
- Ukraiński cukier zalewa rynek Unii Europejskiej
- Nowelizacja tegorocznego budżetu wynikiem okradania państwa
- Serwis informacyjny, godz. 13.00