Pozbycie się tych pseudo elit z polskiej przestrzeni publicznej da Polsce szanse na przetrwanie a następnie na rozwój.
To, co obserwujemy obecnie na terenie Polski, jak również w świecie, nie jest niczym innym jak grą polityczną związaną z przesileniem powstałym na tle walki o dominację nad światem zwaną hegemonią. Co prawda nie nastąpiła jeszcze zmiana hegemona, ale wszystko idzie w tym właśnie kierunku. Chiny osiągnęły przewagę nad Stanami Zjednoczonymi w gospodarce, wychodząc na pierwsze miejsce w rankingu. USA dominuje jeszcze w świecie pod względem militarnym, ale współpraca Chin z FR, Indiami, Brazylią i kilkoma mniej ważnymi krajami w sferze gospodarczej i militarnej stwarza poważne zagrożenie dla hegemonii Stanów Zjednoczonych.
USA przespała moment kiedy Chiny zbliżały się do nich wielkością produkcji i w światowym handlu, pozostawiając wszystko wolnemu rynkowi, swobodnemu przepływowi kapitału i technologii ciesząc się z taniego importu dóbr i zysków oligarchów i finansowych gangsterów, gdyż tylko oni się liczą i faktycznie sprawują władze. Poza tym, pycha Amerykanów i pewność w wieczne bycie hegemonem zgubiła ich, za co przyjdzie im słono zapłacić.
Ostatnie ruchy USA na arenie międzynarodowej pokazują, że dotarła do nich ta, nie najlepsza wiadomość. Dążenie Chin do bycia prymusem na arenie międzynarodowej stworzy chaos w całym świecie. To, czy dokona się zmiana hegemona zależy od przyjętych strategii w najważniejszych państwach świata a zwłaszcza w Chinach, USA i FR. Nie bez znaczenia będzie również zachowanie się takich krajów jak: Anglia, Indie, Pakistan, Japonia, Australia, Niemcy, Iran, Brazylia, Korea płn. i południowa oraz Turcja. Najważniejsze miejsce dla utrzymania hegemonii lub jej zmiany ma Rosja. To właśnie od Rosji będzie zależało w decydującym stopniu jak będzie podzielony świat po Jałcie II. Doprowadzenie do wojny na Ukrainie przez USA jest jednym z elementów strategii obecnego hegemona.
Ci, którzy myślą, że chodzi o Ukrainę czy Ukraińców, o ich demokrację lub wolność mogą to włożyć między bajki. Ta wojna ma trwać tak długo jak zażyczy sobie hegemon. Gdy osiągnie swój cel skończy się wojna na Ukrainie (jeżeli w ogóle go osiągnie). Celem jest Rosja i podporządkowanie jej hegemonowi do realizacji zadania najważniejszego czyli do unicestwienia Chin.
Jak widać z przebiegu wojny na Ukrainie obecna władza Rosji jest bardziej myśląca aniżeli zakładali stratedzy amerykańscy, którym dużo brakuje do perfekcji (delikatnie mówiąc). Skoro Rosja wytrzymuje sankcje i zdobywa strategiczne miejsca geograficzne oraz nie daje się wpuścić w pułapkę otwartej wojny na Ukrainie oraz buduje sojusze w Azji to Amerykanie będą próbowali dokonać zmiany w kierownictwie rosyjskim lub zmienić taktykę działań w naszym regionie, aby Rosja podporządkowała się życzeniom Ameryki. Dopiero wtedy USA będzie mogło przystąpić do ostatecznego rozrachunku z pretendentem do hegemonii Chinami. Jak widać nie będzie to takie proste, gdyż okazuje się, że działania Chin, Rosji i ich sprzymierzeńców są cały czas krok przed USA. Może być tak, że w czasie weekendu, bez jednego wystrzału, zmieni się hegemon.
Czy Ameryka będzie skłonna do zaakceptowania tego faktu bez wojny? W dotychczasowej historii, jaką znamy, tak się nie zdarzało i zapewne będzie tak samo i tym razem. Jakie będą najbliższe losy świata zależy bardzo dużo od tego czy Ameryce uda się zamienić Rosję z wroga na sprzymierzeńca. A może jednak USA pójdzie po rozum do głowy i przystąpi do budowania świata wielobiegunowego, co proponują kraje BRICS.
Co to wszystko oznacza dla Polski i jak należy oceniać postawę całej klasy (bez klasy) politycznej. Zarówno koalicja rządząca jak i opozycja poruszają się w tej światowej grze jak chłopcy z zapałkami w zbiorniku wypełnionym oparami benzyny. Nie biorą pod uwagę zasadniczej sprawy, że Polska jest tylko i wyłącznie narzędziem w tej grze, które to narzędzie będzie można wyrzucić na złom po spełnieniu swojego zadania. Ameryka nie kiwnie palcem w polskiej sprawie gdyby w międzyczasie Rosja była przyparta tak bardzo do muru, że musiałaby uruchomić niedźwiedzia dla postraszenia kundla. Bo jak nazwać tzw. elity, które nie zadbały o siłę armii a wręcz ją zlikwidowały.
Jak nazwać oszołomów rządzących, którzy pod dyktando zachodu zniszczyły rodzimą gospodarkę. Jak nazwać bezmyślnych polityków, którzy nie biorą pod uwagę tego, że będąc słabym państwem nikt w świecie nie będzie się z nami liczył. Jak nazwać ekipę tumanów, którzy znają efekty beznadziejnej polityki polski przed II wojną światową, kiedy mocarstwo jakim była Wielka Brytania nie kiwnął palcem aby przyjść Polsce z pomocą 1 września 1939 roku pomimo zawartych umów z Anglią i Francją. Jak mieli źle poukładane w głowach ówczesne elity żeby bronić Londynu czy Monte Cassino nie broniąc własnej ludności. Należało pozwolić Hitlerowi dokonanie całkowitego upadku Anglii (chociażby za wrzesień 1939) i zasiąść jako trzeci partner w Jałcie - zamiast Churchilla. Gdyby nie usłużne zachodowi elity i wojskowi najwyższej rangi, nie rozumiejące polskiej racji stanu, nie byłoby żydowskiego Katynia, rzezi wołyńskiej, powstania warszawskiego, cmentarza na Monte Cassino i upokarzającej defilady w Londynie bez udziału polskich żołnierzy.
http://gosc.pl/doc/877315.Londynska-parada-zwyciestwa-bez-Polakow
Za kilka dni będziemy czcić bohaterskość powstańców warszawskich - w dużej mierze kilkunastoletnich chłopców i dziewcząt. Czy ich dowódcy mieli na względzie przelaną krew czy tylko nieodpartą chęć walki nie licząc się z realiami i nadchodzącego wyzwolenia bez ich ofiar? A może był to celowy manewr podyktowany z Londynu w celu dobicia polski i polskiego kwiatu, jakim była warszawska młodzież i dzieci? Przecież Churchill wyraził taką opinię, że pomiędzy Niemcami a Rosją nie powinno być żadnego państwa (zresztą nie tylko on). Dzięki obłędnej polityce i taktyce wojennej zamiast zwycięzców staliśmy się jednymi z najbardziej przegranych krajów.
Dlaczego? Bo walczyliśmy za wolność waszą - zapominając o wolności naszej. Obserwując poczynania obecnej elity politycznej wniosek jest tylko jeden:są gorsi od ówczesnych elit, które w momencie największego zagrożenia kraju i narodu czmychnęły do Londynu. Należy zapytać obecne elity czy mają już zarezerwowane miejsca w podziemnych miastach USA? Jeśli mają takie plany, niech zrobią to teraz a oczyszczą Polskę od wszelkiej zarazy. Pozbycie się tych pseudo elit z polskiej przestrzeni publicznej da Polsce szanse na przetrwanie a następnie na rozwój.
Należy tutaj dodać, że poza rozgrywkami światowymi są równolegle prowadzone rozgrywki w Eurazji o hegemonię lokalną. Patrząc na zachowanie się Niemiec widać, że pomimo tego, że są pod butem USA to jednak próbują choćby częściowo realizować własną politykę. Takim przykładem jest chociażby wizyta w Moskwie Angeli Merkel, która nie obraża się na Putina ( i vice versa) pomimo wcześniejszych wyzwisk pod Jego adresem. Z pewnością są również prowadzone między nimi rozmowy poza kulisowe jak również kwitnie handel towarami ujętymi w sankcjach. Poza tym Niemcy prowadzą ścisłą współpracę z ewentualnym przyszłym hegemonem Chinami. Polska elita nie potrafi nawet rozpocząć takiej współpracy; przykładem niech będzie klops z budową autostrady A 2 przez chińskie przedsiębiorstwo.
Położenie Polski poza zagrożeniami - stwarza ogromne możliwości dla naszego kraju, gdyż to właśnie przez Polskę mogą przebiegać wszystkie szlaki handlowe na osi wschód - zachód jak również północ - południe i możemy z wielkim powodzeniem uczestniczyć w jedwabnym szlaku. Aby być jednym z najbardziej liczących się krajów w naszym regionie świata należy mieć mądrą, oddaną własnemu krajowi, własną ekipę rządzącą (żadna mniejszość narodowa nie powinna mieć prawa zasiadania w jakichkolwiek władzach Polski ani w jej zapleczu).
Władza kraju, nie dbająca o swój naród i swój kraj nigdy nie będzie traktowana poważnie i z uznaniem zarówno przez wrogów jak i sprzymierzeńców. Władza taka, zawsze będzie wykorzystywana przez inne kraje do ich własnych celów. To nie nazwa ustroju decyduje o pomyślności krajów i narodów, tylko ludzie będący u władzy, ich morale, wiedza, mądrość i oddanie swojej Ojczyźnie.
Ludzie oddani Polsce są niszczeni w zarodku przez obcą agenturę i ich polskich kolaborantów. Po 1989 roku stworzono możliwości walki z Polakami przez zachodnie media instalując je bez żadnych przeszkód i kontroli. Polacy powinni w końcu zrozumieć, że w okresie pokoju media stanowią największą i najgroźniejszą broń. Oddziaływanie mediów na społeczeństwo może go zniszczyć co właśnie dzieje się obecnie w Polsce.
Niech takim przykładem będzie przeprowadzenie tzw. transformacji wg planu spekulanta Sorosa (zwany planem Balcerowicza), w której uczestniczyły wszystkie w/w czynniki obca agentura, obce media i kolaboranci szkoleni w USA. Oficjalna działalność agenturalnych mediów ogłupiających tubylców, bezkarne panoszenie się służb obcych państw, działalność organizacji pozarządowych, finansowanych przez ośrodki zachodnie, w tym również przez spekulanta Sorosa (fundacja im. Stefana Batorego), działalność masonerii i tajnych stowarzyszeń (zasługa Lecha Kaczyńskiego, za co postawcie mu jeszcze jeden pomnik), oddziaływanie na rządy i partie polityczne diaspory żydowskiej oraz mniejszości ukraińskiej i niemieckiej m.in. prezydent elekt Andrzej Duda prezydent diaspory żydowskiej (? red.) .
To i wiele innych czynników sprawia, że nasza Ojczyzna nie ma rządu, nie ma polskiej klasy politycznej, nie ma planu działania nie mówiąc o strategii geopolitycznej na dziesiątki lat do przodu.
Nasza Ojczyzna ma za to ogłupione społeczeństwo, które leci za następnym oszołomem Pawłem Kukizem, który będzie wraz z PIS-em, PO i innymi służył bez opamiętania hegemonowi. Ma afery taśmowe, na których jest potwierdzenie, że w Polsce rządzi margines społeczny będący marionetkami USA, Izraela i UE. Cel tych wszystkich działań jest jasny i bardzo prosty - zdewastować Polskę tak bardzo aby już nikt nie był w stanie zapobiec upadku państwa i narodu polskiego.
Polska straciła 26 lat, w których miała ogromne szanse stać się krajem bogatym i bezpiecznym. W zamian za to, Polska stała się krajem bez własnego przemysłu, bez kapitału, bez armii, bez własnych banków, bez odpowiednio zabezpieczonej ochrony zdrowia, bez niezależnego i sprawiedliwego wymiaru sprawiedliwości, bez szkół promujących polskość i przydatną wiedzę, bez wolnych, polskich mediów, bez zdrowo myślącego społeczeństwa, które powinno wiedzieć, że Polska jest rozgrywana na wszystkich frontach, że Polacy potrzebni są Ameryce tylko i wyłącznie do zrealizowania ich celu strategicznego jakim jest utrzymanie swojej hegemonii.
Polska nie ma żadnych szans na wyjście z chaosu obronną ręką, jaki towarzyszy zmianie hegemona, nie mając polskich elit we władzach, które realizowałyby Polską Rację Stanu, zamiast realizować amerykańską, niemiecką, izraelską, angielską czy francuską rację stanu. Takim ewidentnym przykładem z ostatnich dni, potwierdzającym realizację obcych poleceń jest zapowiedź przyjęcia do Polski 2 tysięcy islamistów (rzekomych uciekinierow, ale i tak, co nas to obchodzi? red.).
Tę propozycję należy również zaliczyć do zdrady polskich interesów, tak samo jak wszystkie poprzednie działania szumowin politycznych od 1989 roku. Do największej zdrady polski w minionym 26-leciu należy uznać angażowanie się w wojnie amerykańsko rosyjskiej na Ukrainie i wspieranie banderowców, na czele z ludobójcą własnych obywateli Petrem Poroszenko. Jak myślicie Drodzy naiwni Rodacy, gdzie powinni się znaleźć tacy zdrajcy jak: Andrzej Olechowski, Paweł Kowal, Leszek Balcerowicz, Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Jacek Saryusz-Wolski, Janusz Palikot, Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Radosław Sikorski, Jarosław Kaczyński, Janusz Piechociński, Waldemar Pawlak, Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski, Danuta Huebner, Adam Michnik, Tomasz Sakiewicz, Juliusz Braun, Tomasz Lis, Justyna Pochanke i wielu, wielu innych szubrawców? Jak myślicie, co należy zrobić z agenturalnymi mediami głównego ścieku, które manipulują Wami 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku w celu realizacji interesów obcych państw.
To nie są tylko pytania, to jest coś więcej. Można czekać aż wszystko potoczy się własnym torem ułożonym przez obcych ale można też ułożyć swój, polski tor, który nie będzie biegł przez mękę w kierunku zagłady a w kierunku ocalenia państwowości i pozytywnej przyszłości polski i narodu polskiego. Z ekipą zdrajców u steru państwa Polska nie ma szans, tak jak takich szans nie miała II Rzeczpospolita przed i w czasie II wojny światowej. Jak bardzo otumanione jest społeczeństwo polskie niech świadczy fakt, że duża część społeczeństwa nie wie nawet kto w przeszłości był bohaterem polskim a kto zdrajcą. Stawianie pomników zdrajcy i agentowi niemieckiemu - Piłsudskiemu czy zdrajcy Kuklińskiemu, który zdradził nie tylko Polskę, ale cały układ warszawski - jaka by ta Polska i ten układ nie był obcemu, wrogiemu mocarstwu pokazuje dobitnie, że mamy do czynienie z zanikiem instynktu samozachowawczego i upadkiem polskości oraz utratę zdrowego rozsądku.
Dla tych, którzy będą mnie za te ostatnie zdania opluwać poradzę ażeby przeprowadzili sobie taką oto wizję: jeden z obecnych oficerów sztabu generalnego przekazuje wszystkie tajne dokumenty dotyczące obronności i wszelkie plany działań Polski i NATO w wypadku konfliktu zbrojnego i nie tylko - dla państwa będącego obecnie po drugiej stronie barykady, np. dla Rosji, Chin czy .(Reptylian). Jak byście go nazwali? Czy byłby to dla Was również bohater godny pomników i orderów?
Kraj, nawet najbogatszy, który nie ma własnych elit a tylko bazuje na marionetkach, złodziejach i kanaliach oraz nie posiada uświadomionego społeczeństwa, zdolnego do przeciwstawienia się takiej mafii musi upaść. Tak może stać się nie tylko z Polską, ale również ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, którą rządzą marionetki na smyczy banksterów, mafii oligarchicznych i tajnych, satanistycznych stowarzyszeń (generalnie mówiąc psychopatów). Co do Polski to można ten trend odwrócić poprzez odsunięcie od władzy całą kastę polityczną, która uformowała się przy okrągłym stole i po nim.
Czy jesteśmy w stanie zrobić to sami? Wierzę, że w każdej jednostce organizacyjnej państwa polskiego, włącznie ze służbami wszelkiego rodzaju, policją i wojskiem jest grupa porządnych i oddanych Ojczyźnie Polaków, którzy mają rozeznanie kto jest kto i to właśnie oni powinni przygotować plan ratowania polski, który wcielą w życie w odpowiednim momencie. Jeśli tego nie zrobią to będą odpowiedzialni moralnie za zaniechanie obrony i ochrony państwa polskiego przed zgubnymi następstwami. Niech przestrogą będzie dla przyszłych rządzących zarysowujące się odwrócenie sojuszy na Bliskim Wschodzie. Takie odwrócenie sojuszy może w najbliższym czasie nastąpić na Dalekim Wschodzie i w Eurazji i co wtedy? Polska zostanie z ręką w nocniku jak w II wojnie światowej. Niemcy tylko czekają na tą chwilę. Znowu będzie lament, że Niemcy z Rosją działają ponad naszymi głowami a najlepszy sojusznik nas zdradził. Teraz jednak plujemy na wszystkich, których wskaże nam USA , Izrael i UE. Dzieje się tak dlatego, bo Polska nie ma we władzach mężów i córek stanu a jedynie kundli na pasku hegemona.
30.07.2015 r.
Jerzy Truchlewski
Za: http://gazetawarszawska.com/politics/1893-strategie-geopolityczne-a-sprawa-polska