Komentarz polityczny
USA to taki ZSRR tylko bardziej kolorowy, Biden to taki Andropow tylko starszy
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1729
Paradoks historii polega na tym, że to ukute przez rasowych marksistów powiedzenie, poniekąd staje się faktem. Pierwsza z brzegu doktryna rodem z ZSRR mówi, że nieważne kto głosuje, ważne kto policzy głosy. Od samego początku powtarzam z uporem maniaka, że w polityce nikt nikomu prezentów nie robi, ale walczy brutalnie o własne interesy. Demokraci na siłę forsowali wybory „kopertowe” i nie robili tego po to, żeby przegrać wybory. W ostatnich wyborach głosowali, jak zawsze Amerykanie, ale głosy liczyli demokraci.
Podobieństw jest znacznie więcej, na przykład w ZSRR i we wszystkich demoludach istniało pojecie przewodniej siły narodu, teoretycznie chodziło o klasę pracującą miast i wsi, ale w praktyce o aktyw partyjny. W USA tę funkcję przejmuje finansjera, korporacje, show biznes i wszelkiego rodzaju „mniejszości”, czytaj uprzywilejowane grupy udające prześladowane grupy, chociaż same zajmują się prześladowaniem. Wymieniony zbiór ma w USA władzę absolutną i tak się składa, że zdecydowanej większość, jak podejrzewam w granicach 70%, stoi po stronie demokratów.
Fakt, że w takich warunkach Trump wygrał wybory, przetrwał kadencję, minimalnie przegrał kolejną kadencję i w końcu przeżył, jest fenomenem. Jednocześnie w tym miejscu można wskazać zasadniczą różnicę pomiędzy USA i ZSRR, mianowicie w ZSRR tamtejszy Trump nigdy by nie wygrał, ale zaliczyłby zawał serca tuż przed lub w połowie kampanii wyborczej.
Rzecz w tym, że i ta różnica powoli się zaciera, wykasowanie Trumpa z mediów społecznościowych, podjęta próba impeachmentu, to już jako żywo metody radzieckie i przygotowanie gruntu pod to, żeby wybory wygrywali tylko ci, którzy mają wygrywać.
W historii ZSRR zdarzały się też takie kryzysy władzy i przywództwa, w następstwie których na czele partii stanęli marionetkowi sekretarze. Zdarzyło się tak w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to najpierw 68-letni Jurij Andropow, a potem 73-letni Konstantin Czernienko zostali papierowymi przywódcami ZSRR i przetrwali zaledwie rok z kawałkiem, po czym obaj umarli w charakterystycznych dla przedstawicieli władzy radzieckiej okolicznościach.
Takim samym sekretarzem wydaje się Joe Biden, polityk 78–letni niezdolny do sformułowania dwóch sensownych zdań wypowiedzianych po „amerykańsku”. Jego wybór jest obrazem głębokiego kryzysu przywództwa w obozie demokratów, ale z drugiej strony demonstracją potęgi „przewodniej siły narodu”.
Prezydentem USA mógłby zostać kaczor Donald albo rezerwowy koszykarz Chicago Bulls, gdyby tak zdecydowała finansjera, korporacje i Hollywood. Zdecydowali trochę mniej dowcipnie, jednak i tak robi to wrażenie, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że Biden będzie miał tyle do powiedzenia w Białym Domu, co portier.
Za: MatkaKurka https://www.kontrowersje.net
/usa_to_taki_zsrr_tylko_bardziej_kolorowy_biden_to_taki_andropow_tylko_starszy
Za: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=30225&Itemid=47
RadioMaryja.pl
05 wrzesień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- D. Tusk: Nie zakładam, aby wchodziła w grę „egzotyczna koalicja” PO i Konfederacji
- Minister sprawiedliwości zastrasza sędziów?
- Prezydent K. Nawrocki zaprosił Ojca Świętego do Polski
- Polska poszukuje mniejszości blokującej umowę UE-Mercosur
- Prowokacja reżimu Łukaszenki – białoruskie służby aresztowały polskiego zakonnika. Polska podejmie w tej sprawie działania dyplomatyczne
- Informacje Dnia 05.09.2025 [20.00]
- M. Szeliga: II Rajd Ponary-Katyń osiągnął wszystkie swoje cele. Dotarł tam, gdzie pragnęły nasze serca
- Warto zauważyć… w mijającym tygodniu (05.09.2025)
- Strefa Gazy: 19 zabitych w ostrzałach Izraela, wojsko zaczyna atakować wieżowce w Gazie
- KE: 2,95 mld euro kary na Google za naruszenie prawa antymonopolowego UE
- Westerplatte Młodych: w Drogę z nami! (05.09.2025)
- PiS: Projekt budżetu na przyszły rok oznacza rekordowe zadłużenie i wzrost podatków