Rozmowa z Mariuszem Dzierżawskim z Fundacji PRO- Prawo do życia, która organizuje antyaborcyjne wystawy „Wybierz życie”.
- - W Polsce obowiązuje swego rodzaju tajność wokół aborcji. Czy może Pan to wyjaśnić?
Tajność zapisana jest w ustawie. Nie wiem jakie były intencje ustawodawców, ale faktem jest, że ukrywanie prawdy o aborcji służy jej zwolennikom. Żaden normalny człowiek, który widział video z aborcji nie będzie twierdził, że to mniejsze zło.
- - Czy organizowanie wystaw ma na celu zerwanie z tajnością aborcji?
Naszym celem jest powstrzymanie aborcji i zapewnienie ochrony wszystkim dzieciom. Wystawy powodują, że ludzie, zwłaszcza młodzi odrzucają aborcję, ponieważ widzą, ze jest zwykłym morderstwem.
- - Czy nie uważa Pan, że to po pierwsze posłowie powinni zobaczyć Pana wystawę? Oni przecież są czy będą odpowiedzialni za prawo...
Oczywiście. Prawodawcy powinni mieć świadomość jakie są skutki praw, które stanowią.
- - Pana organizacja złożyła projekt ustawy wprowadzającej ochronę życia nienarodzonych. Na ile głosów posłów może Pan liczyć?
Ze względów ideologicznych zwolennikami aborcji są posłowie SLD. Wszyscy inni teoretycznie są przeciw. Damy im szansę pokazania tego w praktyce. Mam nadzieję, że nie okażą się hipokrytami.
- - Czy inspirował się Pan już istniejącymi ustawami z innych krajów chroniącymi życie poczęte?
Tak, badaliśmy ustawodawstwo innych krajów i to, jak zapisy ustawowe przekładają się na praktykę. Wszędzie tam, gdzie tworzy się furtki prawne pozwalające zabijać dzieci w niektórych przypadkach prędzej czy później dochodzi do aborcji na masową skalę. Przykładem może być Hiszpania, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu ustawa była niemal identyczna jak obowiązująca w Polsce, a rocznie zabijano ponad 100 000 dzieci. Jeśli zostawia się furtki sądy, zarówno krajowe jak i ponadnarodowe, interpretują ustawy w duchu „prawa do aborcji”. Jedynym wyjściem skutecznym i logicznym jest konsekwentna obrona życia każdego dziecka.
- - Czy nie obawia się Pan, że próby zmiany dotychczasowej ustawy grożą wprowadzeniem bardziej liberalnej ustawy?
Ustawa pozwalająca zbijać, to nie liberalizm, tylko usankcjonowane bezprawie. Doświadczenie poucza, że to bierność „dobrych” ludzi rozzuchwala złych. Na Zachodzie prawo coraz bardziej aborcyjne wprowadzano przy bezczynności, a nawet z poparciem chrześcijańskich demokratów i konserwatystów. To nie nadmiar odwagi nam grozi, tylko tchórzostwo. Obrona życia każdego niewinnego jest obowiązkiem.
- - Zapewne Pańska inicjatywa ustawodawcza zostanie ochrzczona w mediach zamachem na życie kobiet. Jak Pan odpowie na ten zarzut?
Ciąża nie jest zagrożeniem życia matki. Zagrożeniem są choroby i patologie. Choroby trzeba leczyć. Nasza ustawa w żaden sposób nie ogranicza prawa do leczenia kobiet w ciąży. Stwierdzamy jasno rzecz oczywistą: aborcja nie jest terapią, aborcja jest morderstwem.
- - Przeciwnicy prawnej ochrony życia nienarodzonych będą mówili, że taka ustawa zaskutkuje wprowadzeniem zakazu aborcji i umieszczeniem policji w szpitalach, a także wywoła strach lekarzy przed ratowaniem kobiet. Oprócz zamachu na kobiety będzie się Pan musiał liczyć z zarzutem o zamach na pracę lekarzy.
Potrzebni są nam lekarze ratujący życie, a nie lekarze mordercy.
- - A co w przypadku ciąż pozamacicznych?
W przypadku ciąży pozamacicznej problem polega na tym, że dziecko rozwija się w niewłaściwym miejscu. Stwarza to zagrożenie dla jego życia i życia matki. Celem lekarza powinna być ewakuacja dziecka do bezpiecznego miejsca. Można mieć nadzieję, że już wkrótce technika medyczna rozwinie się na tyle, że będzie możliwe przenoszenie zarodka do macicy.
- - Jak Pan przekona kobiety, że propozycja ustawy chroniącej życie człowieka poczętego nie jest przeciwko nim?
Kobiety częściej niż mężczyźni opowiadają się przeciw aborcji, bo lepiej wiedzą czym ona jest. Większym problemem jest przekonanie nieodpowiedzialnych mężczyzn, którym odpowiada hasło „twój brzuch, twoja sprawa”. Każde dziecko ma ojca. To przede wszystkim ojciec jest odpowiedzialny za ochronę życia dzieci.
- - W USA są organizacje, które na swoich stronach internetowych pokazują film z aborcją. Czy też Pan je pokaże Polakom?
Jeśli ktoś nie wie co myśleć o aborcji, warto wejść na stronę www.abortionno.org Nie lubię pokazywać okropnych rzeczy. Ale być może będzie to konieczne. „Niemy krzyk” Bernarda Nathansona uczynił bardzo wiele dla ochrony dzieci w fazie prenatalnej. Obecne techniki pozwalają jeszcze wyraźniej pokazać zbrodniczą naturę aborcji.
- - Czy argument demograficzny jest dla Pana istotny w dyskusji o aborcji?
Demografią można się posługiwać podając argumenty za i przeciw aborcji. Zasadniczy argument jest jeden: ludzi nie wolno zabijać.
- - Organizowanie takich wystaw jest dla bardzo odważnych ludzi. Ostatnio rozpoczęła się w mediach dyskusja na temat odważnych chrześcijan (katolików) i ...mniej odważnych. W jaki sposób przekonałby Pan ludzi do podjęcia się organizacji wystawy?
Nie muszę nikogo przekonywać. Każdego tygodnia zgłaszają się do nas osoby chcące zorganizować wystawę. To dzięki nim wystaw odbyło się tak wiele. Między Świętami a Nowym Rokiem 2 studentki (z przyjaciółmi) zorganizowały wystawę w Augustowie. Jestem pełen podziwu dla organizatorów lokalnych wystaw. Z całego serca im dziękuję. To wspaniała robota.
Natalia Dueholm
Za: prawica.net
Za: http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=4160&Itemid=138438434266
Nadesłał: Jacek