Dziś obchodzimy uroczystość Zwiastowania i Dzień Świętości Życia.
(przyp. red WSP - Uroczystość Zwiastowania Pańskiego przypada 25 marca i decyzją Episkopatu Polski ustanowiono ten dzień - Dniem Świętości Życia.)**
W związku z Maryjnym charakterem dnia przypomniałem sobie wiersz, który towarzyszy mi od wielu lat – słyszałem go, będąc dziecięciem 5- cio letnim, jeszcze w 80 roku podczas koncertu Artyści Warszawy dla Gdańska (czy jakoś tak) i miałem na kasecie magnetofonowej. Później wielokrotnie do niego wracałem, samemu czytając i zawsze ogromnie mnie wzruszał.
Chodzi o wiersz Jana Lechonia Matka Boska Częstochowska.
Dziś postanowiłem znaleźć jego wersję w Internecie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy znalazłem na kilku portalach wersję okrojoną… Nie chodzi tu o fragmenty wiersza, bo te można znaleźć w wielu publikacjach internetowych. Chodzi o – rzekomo pełen tekst, jako osobną całość.
Co jest cenzurowane np. na stronach diecezji kieleckiej:
http://www.kielce.opoka.org.pl/?mod=doc1&id=11
tudzież Ligi Polskich Rodzin Szczecinek:
oraz na blogu o poezji:
http://softim.republika.pl/wiersze.shtml
???????
Otóż wszędzie brakuje, niepoprawnej politycznie zwrotki:
Jeszcze zagra, zagra hejnał na Mariackiej wieży
Będą słyszeć Lwów i Wilno krok naszych żołnierzy
Ostatecznie, choć z oporami mogę zrozumieć, że dziś jest to niemożliwe czy mało prawdopodobne, tudzież niepoprawne polityczne, ale żeby z tego powodu cenzurować teks literacki napisany w roku 1942? Czemu to ma służyć? Co Lechoń jest winny, że miał nadzieję, na powrót do granic przedwojennych? Dlaczego go kaleczyć? I dlaczego nawet diecezja kielecka czy LPR mają z tym problem?
Nie umiem znaleźć odpowiedzi, a to co mi się nasuwa jest zdecydowanie niecenzuralne…
Dlatego poniżej pełny tekst wiersza za wydaniem Ossolineum:
Matka Boska Częstochowska
Cała w zlocie i brylantach, modli się za nami.
Aniołowie podtrzymuję Jej ciężką koronę
I Jej szaty, co jak noc są gwiazdami znaczone.
Ona klęczy i swe lice, gdzie są rany krwawe,
Obracając, gdzie my wszyscy, patrzy na Warszawę.
O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie
I w kościele i w sklepiku i w pysznej komnacie,
W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,
I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci.
Która perły masz od królów, złoto od rycerzy,
W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy,
Która widzisz z nas każdego cudnymi oczami,
Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami!
Daj żołnierzom, którzy idą, śpiewając w szeregu,
Chłód i deszcze na pustyni, a ogień na śniegu,
Niechaj będą niewidzialni płynący w przestworzu
I do kraju niech dopłyną, którzy są na morzu.
Każdy ranny niechaj znajdzie opatrunek czysty
I od wszystkich zagubionych niechaj przyjdą listy.
I weź wszystkich, którzy cierpiąc patrzą w Twoją stronę,
Matko Boska Częstochowska, pod Twoją obronę.
Niechaj druty się rozluźnią, niechaj mury pękną,
Ponad Polską, błogosławiąc, podnieś rękę piękną,
I od Twego łez pełnego, Królowo, spojrzenia
Niech ostatnia kaźń się wstrzyma, otworzą więzienia.
Niech się znajdą ci, co z dala rozdzieleni giną,
Matko Boska Częstochowska, za Twoją przyczyną.
Nieraz potop nas zalewał, krew się rzeką lała,
A wciąż klasztor w Częstochowie stoi jako skała.
I Tyś była też mieczami pogańskimi ranną
A wciąż świecisz ponad nami, Przenajświętsza Panno.
I wstajemy wciąż z popiołów, z pożarów, co płoną,
I Ty wszystkich nas powrócisz na Ojczyzny łono
Jeszcze zagra, zagra hejnał na Mariackiej wieży
Będą słyszeć Lwów i Wilno krok naszych żołnierzy.
Podniesiemy to, co legło w wojennej kurzawie,
Zbudujemy Zamek większy, piękniejszy w Warszawie.
I jak w złotych dniach dzieciństwa będziemy słuchali
Tego dzwonka sygnaturki, co Cię wiecznie chwali.
Jan Lechoń
SolusLupus
Za: http://www.fronda.pl/blogi/wycie-samotnego-wilka/cenzura-wierszy-w-wolnej-rp,7945.html
Wiersz Jana Lechonia z muzyką Zbigniewa Raja śpiewa Ola Maurer