Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego (czerwiec 2009r.).
Tym razem powinniśmy wykorzystać je jako formę zastępczego referendum narodowego w sprawie odrzucenia definitywnie Traktatu z Lizbony, który powstał jako nowoczesna forma konia trojańskiego wprowadzającego IMPERIUM EUROPA dla 27 naiwnych społeczności przyszłych prowincji tego imperium.
Nawiązując do składu aktualnego Parlamentu R.P. , który po 1-2 kwietnia 2008r.stanowi federację dominujących frakcji antypolonizmu, złożonych ze sklonowanych judaszów, mieniących się twórcami cudów (PO), czynów (PiS), bohaterskich strażaków (PSL) i nawróconych wyznawców Marksa i Engelsa (SLD), przygotowane listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego przez wymienione partie, powinny stanowić dla wszystkich Rodaków myślących po polsku, szambo polityczne, omijane z daleka.
Wiadomo, że na te listy wprowadzono jako wabiki pewne osoby nie mające dotąd piętna zdrajców, natomiast poprzez skorzystanie (czasami z bardzo wysokich pozycji na listach) , stały sie co najmniej tzw. "szmalcownikami"
znanymi z okresu II ojny światowej.
Próby tworzenia list przez inne partie, przede wszystkim nie zasiadające aktualnie w Parlamencie R.P., a przede wszystkim Ligę Polskich Rodzin (LPR) spowodowały brutalne ataki na nie ze wszystkich stron, w tym
niestety również przez mieniące się patriotycznymi i katolickimi (dotyczy to osób świeckich i duchownych, stowarzyszeń, ale głównie mediów).
Odgrzebano szybko hasła, które po zmodyfikowaniu , przyjęły formę - " LPR do wora, wór do jeziora".
W tej sytuacji jedynym wyjściem dla Rodaków myślących po polsku, od których zależą jednak wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, jest schronienie się (mimo braku do końca pełnych informacji politycznych)
pod parasol paneuropejskiej partii LIBERTAS, której twórcą jest Declan Ganley z Irlandii. W ramach referendum w Irlandii w czerwcu 2008r. prezes LIBERTASU wykazał się dobrą skutecznością.
W tym układzie pamiętając , że wyborcy ze wsi biorą w Polsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego znikomy udział, nie można w żadnym przypadku optować za bojkotem tych wyborów, o czym przebąkuja niektórzy potencjalni wyborcy , niestety o małej wyobraźni politycznej. Kongres przedwyborczy LIBERTASU odbędzie się jeszcze w kwietniu bieżacego roku, a na miasto kongresowe bardzo sensownie wybrano RZYM.
Na Kongresie pojawią się przedstawiciele wielu państw, w tym Polski, należących do Unii Europejskiej (także członków prześladowanej partii LPR) , ale przeciwnych budowie IMPERIUM EUROPA i to przy świadomym , przemyślanym i perfidnym łamaniu demokratycznych zasad referendalnych.
Z życzeniami zdecydowanego sukcesu LIBERTASU w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz na pohybel promotorów akcji "LPR do jeziora".
Zbigniew Dmochowski, dr hab. inż., em. prof. P.B., WILNIANIN
Za: http://www.usopal.com/index.php/index.php?option=com_content&task=view&id=1687&Itemid=138438434240