Kolejny raz czeka nas mrowie wielkich haseł, obietnic, rewolucyjnych tez. Miłości do Ojczyzny i do ich obywateli. Zaleje nas morze spotów, statystyk, wyliczeń i wizjonerskich marzeń. To co dla jednych jest stałym dodatkiem do życia politycznego dla innych będzie nową nadzieją na przyszłość.
Jesienne wybory parlamentarne roku 2015 przyniesie nam zmianę rządów. PiS kolejny raz doczłapie do ‘’koryta’’ wyprzedzając kontrkandydatów. Platformę Obywatelską, twór powstały dla pseudo biznesmenów przez nich w większości tworzony z dodatkami celebrytów błąkających się myślami pomiędzy wyspami Fidżi a bajkową Atlantydą. Ruchem Kukiza , JOW-ami ,’’antysystemowcami‘’ i ich wizją państwa ‘’Róbta co chceta‘’ oraz całą zbieraniną przydupasów systemowych typu PSL-SLD , którzy na potrzeby wyborcze tworzą koalicję lub przypinają się do ewentualnych wygrywających. Co do innych szkodników z tzw. ‘’kolorowych tęcz ‘’ to szkoda brudzić polskiej mowy wymieniając ich z nazw.
Cały ten zbiór różnorodności wyborczych zaoferuje nam różne odchylenia od norm obowiązujących w państwie poprawności politycznej z wspólnym wynikiem, miłością do Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i nie rzucającym się zbytnio opinii publicznej oddaniem do państwa Izraelskiego. Mieliśmy przecież ‘’narodowców’’ za rządów PiS – Samoobrona – LPR którzy tworzyli twór sejmowy przyjaciół polsko – izraelskich czy rozdawnictwo PiS – PO majątków i emerytur dla obywateli Izraela.
Nikt nie ma z nich jednocześnie pomysłu jak wstrzymać exodus młodych ludzi po za terytorium Polski, czy odbudować gospodarkę i zainwestować w ludzki kapitał produkcyjny. Platforma ma nam do zaoferowania ‘’nie ma pieniędzy’’, więc albo umowy śmieciowe, praca do śmierci lub wyjazd za chlebem na zachód. PiS da nam w niedalekiej przyszłości ?!? bum gospodarczy, zagwarantowaną stawkę godzinową 10 zł oraz cuda cudeńka pomiędzy rokiem 2015 – 2027 przy ciągłości władzy. A reszta według potrzeb ‘’wszystko i nic‘’ zależnie jak by statystycznie to się układało.
Stając więc z mętlikiem szarych komórek będziemy się głowić (dotyczy to tzw. narodowców) jakie lepsze zło wybrać by nie naruszyć zbytnio naszych swobód życia społecznego a zarazem stać na straży konserwatywnej moralności. Jedni wybiorą PiS, drudzy Kukiza mając nadzieję że jakoś to będzie, jeżeli mnie to bezpośrednio nie dotyka te następne parę lat się uciuła na garnuszku rodziców, bez perspektyw emerytalnych, z byle jaką płacą. Z szabelką w jednej ręce, w nocniku drugą.
Aczkolwiek perspektywa budowy Nowego Państwa (Estado Novo) jest wizją przewracającą obecny system o 180 stopni to i tak lepszy marazm niż faktyczne antysystemowe Nowe Państwo. I do tego powrócą nasze szare komórki ‘’PiS czy Po ?!? Oto jest pytanie.‘’
Janusz Mucha
Za: http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=859&Itemid=138438434