Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

 Nie tylko Żydom chcemy to przypominać.

Pierwsze represje okupanta dotkneły ludnosć żydowska. Na poczatku 1941 roku hitlerowcy utworzyli getta dla żydów w pobliskich miejscowosciach m.in.w Parczewie, Sosnowicy, Włodawie, Ostrowie Lub., Łęcznej, Lubartowie. Zgromadzono w nich ludnosć Żydowska z miasteczek i wsi z tej częsci powiatu włodawskiego i lubartowskiego. Na poczatku 1942 roku Parczewscy kolejarze zdobyli od niemieckiego zawiadowcy stacji i przekazali do getta parczewskiego wiadomosc o mającym nastapić wysiedleniu Żydów do obozów zagłady. Dzięki temu wielu Żydów zdołało uciec w Lasy Parczewski. Znaczna liczba rodzin żydowskich z miasteczek powiatu włodawskiego znalazła schronienie m.in. u chłopów w Białce. Rozporzadzenie gubernatora Hansa Franka z 15 paĽdziernika 1941 roku stanowiło, że karą smierci karani będą nie tylko Żydzi uciekajacy z gett, ale też osoby, które udziela im pomocy i schronienia. Od grudnia 1942 roku stosowano w Generalnej Guberni bezwzględnie karę smierci za ujawnioną pomoc Żydom. Pierwszym w okupowanej Polsce przykładem zbiorowej represji hitlerowców za pomoc udzielona Żydom stała się Białka– w grudniu 1942 roku hitlerowcy rozstrzelali 95 jej mieszkańców.


W głebi Lasów Parczewskich, na stosunkowo najmniej podmokłej czesci Rudego Bagna powstał zespół ziemianek i szałasów, w których zamieszkali Żydzi-uchodźcy z getta. Obóz zwany „Bazarem” pozostawał pod ochrona partyzantów z sowiecko-żydowsko-polskiej grupy GL „Fiodora” (Fiodora Kowalowa) I zaopatrywany był w żywnosc przez mieszkancow okolicznych wsi. Wydatnej pomocy udzielil chronioncym sie w lasach uchodźcom z gett Ludowy Zwiazek Kobiet. W obozie przebywaly zima w 1942/1943 roku setki Żydów, w tym dużo rodzin. Stad “Bazar “ nosil nazwe “obozu rodzinnego “. W “Bazarze “ Żydzi starali sie życ normalnie – wykonywali codzienne czynnosci i prace: szyli buty, odzież, przyżadzali żywnosc, budowali ziemianki i szalasy. Czesz wytworzonych w "Bazarze" produktów sprzedawali mieszkancom okolicznych wsi za zywnosc i lekarstwa. W czasach PRL propaganda gloryfikowala opieke nad „Bazarem”roztaczaną przez 50-osobowy oddział „Fiodora” i okoliczne placówki GL liczące po kilku ludzi. W rzeczywistości bez pomocy mieszkańców najbliżej położonej „Bazaru” Białki a także Ochoży Czymakoszki , około 2 tys. Żydów nie miało by szans przeżyć. Za te pomoc 95 mieszkańców Białki zapłaciło życiem.


Nie liczne relacje o tragedii w Białce różnią się istotnymi szczegółami . Zawierają też informacje błędne , często tworzone w latach PRL ku glorfikacji GL i PPR. Nieprawdą jest, że Niemcy namierzyli „Bazar”przy okazji operacji „Siegriefd ruft Brunhilde” prowadzonej z Makoszki i Plebaniej Woli w dniach 6-8 grudnia 1942 roku i wymierzonej w wymierzoną wyżej grupę „fiodora”. Hitlerowcy dokonali bowiem maskary w „Bazarze” w dniu 5 grudnia 1942 roku. Według powszechnej opinii mieszkańców Białki Żydów miał wskazać Niemcom ich sąsiad Adam R.Świadczył o tym fakt, że po egzekucji w Białce kobiety – wdowy i sieroty-chciały R. zabić motykami. Adam R. Uciekł z Białki i po wojnie zamieszkał w Parczewie. Już nie żyje. Według relacji powojennych Niemcy w dniu 5 grudnia wyznaczyli w Białce czterech męszczyzni robotników rolnych i zabrali ich do „Bazaru”.Tam hitlerowcy rozkazali mężczyznom z Białki,by zasypywali wejścia do ziemianek,w których ukrywali się Żydzi. Usłyszawszy męskie głosy, odgłosy kopania ziemi i zasypywania, Żydzi zaczęli wybiegać z kryjówek. Na to właśnie czekali Niemcy, którzy otworzyli do nich ogień z pistoletów maszynowych. Krzyki zabijanych,krzyki przerażenia uciekających w głąb lasu, płacz i lament tych, którzy zostali w ziemiankach, odgłosy strzałów, wypełniały przestrzeń.Ci, co wybiegli, w części uratowali życie, pozostali w kryjówkach zginęli przez granaty wrzucone przez Niemców. Po likwidacji „Bazaru” Niemcy wrócili do Białki i tu ogłosili rozkaz, by mieszkańcy wsi wydali tych, którzy dostarczali Żydom żywność. Mieli donos, że 2 mieszkańców Białki regularnie zaopatruje Żydów z „Bazaru” w żywność (była to nieprawda, bo wszyscy mieszkańcy wsi pomagali nieszczęśnikom – przyp. aut.).6 grudnia Niemcy wrócili do Białki. Nikt nie wydał sąsiadów pomagającym Żydom. Po południu 6 grudnia 1942 roku żandarmeria niemiecka w Ostrowie Lub. zawiadomiła sołtysów okolicznych wsi, by wciągu godziny przygotowali około 30 podwód. W oznaczonym czasie wozy jedno-i parokonne stawiły sie przed budynkiem magistratu. Tu na podwody zasiadło około 100 żandarmów dowodzonych przez wachmajstra Arnda, znanego ze swego okrucieństwa do Polaków. Przed wieczorem konwój dotarł do Jedlanki. Tu Niemcy wystawili posterunki i zarządzili całonocny odpoczynek. Przed świtem 7 grudnia kolumna ruszyła na przód. Niemcy nie informowali wozniców do kąt jadą, nakazali ciszę. Konwój podzielono na trzy kolumny, które jechały w odstępach 5 minutowych. W efekcie, kiedy pierwsza grupa żandarmów dojechała do końca Białki, pod stawy, to druga grupa znalazła się w środku wsi, a trzecia – na jej początku od strony Jedlanki. Dzięki temu Niemcy błyskawicznie otoczyli całą Białkę, nie pozwalając nikomu opuścić wsi, a część żandarmów zaczęła zganiać mężczyzn i kobiety na plac przed szkołą. W domach pozostawiano tylko dzieci do lat 12.

Akcja spędzania dorosłych mieszkańców Białki trwała do około godziny .11. Z zabudowań Bułtowiczów hitlerowcy wywlekli młoda Żydówkę (nazwisko nieznane) i rozstrzelali ją na oczach zgromadzonych. Następnie hitlerowcy dokonali selekcji na placu szkolnym– kobiety z młodszymi dziećmi oraz starców zagoniono do szkoły i tam ich zamknięto. W oknach i drzwiach stanęli żandarmii z gotowymi do strzału karabinami. Po godzinie 11:00 do wsi 8 oficerów niemieckich, którzy z kancelarii szkolnej rozpoczęli przesłuchania mężczyzn z Białki. Były one brutalne. Niemców interesowała odpowiedz na pytanie ”u kogo we wsi Żydów ratowano?” “u kogo był rabunek?” (tj.czy byli u kogoś partyzanci). Po przesłuchaniu kazali mężczyznom stojącym na placu szkolnym uformować się w “piątki”, rząd za rzędem. Następnie oddział żandarmów wyprowadził pierwszych pięć piątek na łąkę w strone jeziora Tam 25 mężczyzn natychmiast rozstrzelano. Stojący na placu szkolnym pozostali mężczyzni nie wiedzieli egzekucji, bo widok zasłaniał im budynek szkolny. Także zgromadzeni w szkole kobiety i starcy, nie wiedzieli co się dzieje na zewnątrz, bo Niemcy nie dopuszczali nikogo do okien. Ale wszyscy słyszeli strzały...

Po rozstrzelaniu pierwszej grupy Niemcy rozkazali wystąpić następnym pięciu piątkom. Ale mężczyzni zaniepokojeni, strzałami, nie chcieli iść. Pierwsza piątka w rzędzie wycofała się samorzutnie na koniec kolumny. Niemcy rozkazali, by wystąpiła kolejna piątka. Ale mężczyzni znów zawrócili na koniec kolumny. Tak Niemcy kilkakrotnie odliczali kolejną piątkę, a ludzie uciekali na koniec grupy od śmierci. Wówczas oficer dowodzący akcją polecił swoim żołnierzom, by wycofali się na ze­wnątrz placu szkolnego i wydał rozkaz otwarcia ognia z karabinów maszynowych do mieszkańców Białki.

Mężczyźni, którzy nie zginęli od pierwszej serii, rozbiegli się wokół, ale Niemcy rzucili się w pościg za nimi, urządzając wręcz polowanie na nieszczęśników. Rozstrzeliwanie trwało kilka minut, a jeszcze przez ponad 2 godziny kilku Niemców chodziło po placu i dobijało rannych. Deptali podkutymi butami po ciałach, po twarzy, rękach, nogach. W ten sposób sprawdzano, kto jeszcze żyje. Jeśli ranny jęknął, albo się poruszył, Niemiec strzelał mu w głowę. 6 mężczyzn miało wyjątkowe szczęście - przykryci przez trupy, zalani krwią, wyglądali jak zabici. Ocaleli m.in. ranny w głowę i biodro Włodzimierz Kondracki, Bonifacy Walenciuk - ranny, który uratował życie w pobliskiej szopie- ubikacji szkolnej (do końca życia nie wiedział, jak się w niej znalazł), 14-letni wówczas Czesław Bartosiewicz oraz Bole­sław Kunaszyk.

Wreszcie żandarmii zakończyli egzekucję. Wypuścili kobiety, dzieci i starców ze szkoły - te zobaczywszy swoich synów, mężów, ojców nieżywych, we krwi, podniosły straszliwy lament. Krzyk rozpaczy słychać było aż w Sosnowicy. Niemcy chcąc uciszyć kobiety, zaczęli strzelać z broni maszynowej ponad głowami wdów i sierot. W ten sposób uciszyli kobiety, po czym rozkazali, by natychmiast rozeszły się do domów. Po odjeździe żandarmów kobiety pozabierały ciała swoich bliskich do domów. Rychło przyjechały furmanki z pobliskiego Libiszowa. Robotnicy z tamtejszego folwarku zajęli się przygotowaniem trumien. Po 2 dniach furmanki z Białki i Libiszowa ruszyły w żałobnym kondukcie na cmentarz w Parczewie. Pochowano tam 79 osób (w przypadku kilku rodzin byli to wszyscy mężczyźni). W czasie pogrzebu niemieckie samoloty z lotniska w Koczergach pod Parczewem latały nad konduktem, lotnicy fotografowali tę niezwykłą kolumnę żałobną. 14 ofiar masakry w Białce pochowano na cmentarzu prawosławnym w Uhninie,a 2 osoby na cmentarzu katolickim w Sosnowicy (wśród zabitych był także mieszkaniec są przyszedł do krawca w Białce, do przymiarki, mężczyzna spod F w Białce oraz jeszcze dwóch mężczyzn, którzy przyjechali do Białki w interesach.



ZAMORDOWANI 7 GRUDNIA 1942 R.


Bartosiewicz Ignacy              25  X  1884
Bartosiewicz Bronisław         23  X  1897
Bartosiewicz Kazimierz        16   IX   1909
Bartosiewicz Leon                  8   IX   1903
Bułtowicz Jan                          64   lata
Bułtowicz Zygmunt                27   II   1906
Bułtowicz Bogusław                1   III   1923
Bułtowicz Jan                          27   X   1925
Belina Antoni                          17   I   1895
Borsuk Jan                                31   I   1909
Bloch Jan                                  27   III   1899
Bielicki Wacław                        1   XII   1912
Czeberak Józef                       20   II   1908
Czarnecki Jan                         23   VI   1901
Duda Stanisław                        54   lata
Drogosz Aleksander                1928
Drabik Feliks                            27   V   1882
Dutkowski Bronisław              21   VIII   1905
Dzyr Dionizy                            3   IV   1900
Grzewaczewski Stefan          26   XII   1895
Grzewaczewski Czesław        8   VIII   1927
Górski Bolesław                      2   XII   1910
Gontarczyk Stanisław            25   IV   1911
Gontarczyk Franciszek          4   XII   1908
Gisko Jan                                  10   VII   1882
Gernas Wacław                        25   IX   1916
Izdebski KAzimierz                  28   XII   1913
Izdebski Władysław                21   VII   1909
Izdebski Antoni                        12  V   1908
Izdebski Michał                        28   VII   1899
Izdebski Konstanty                11   III   1928
Izdebski Jan                            3   V   1894
Izdebski Konstanty                11   III   1928
Jędruszczak Stanisław          16   III   1911
Jędruszczak Marian                14   IX   1919
Jędruszczak Antoni                15   V   1923
Jaskulski Kazimierz                  3   V   1924
Koszmeła Teodor                    11   XI   1908
Kubicki Jan                              18   VII   1911
Kubicki Jan                              63   lata
Kabat Aleksander                  16   XII   1896
Kondracki Michał                    8   II   1900
Krakowiak Józef                      7   XII   1906
Kuszmeł Jan                            24   VI   1914
Kunaszyk Józef                      27   IV   1907
Kasperczuk Stanisław            1   IX   1906
Kot Jan                                      9   XII   1906
Kabat Bronisław                      5   X   1903
Kunaszyk Mieczysław            9   I   1925
Kunaszyk Bolesław                29   V   1921
Kuszyk Franciszek                18   V   1914
Łukaszczuk Władysław        16   I   1905
Łukaszczuk Jan                      2   III   1927
Łukaszczuk Tomasz              2   VII   1913
Łukaszczuk Józef                    31   1817
Łukaszczuk Aleksander        25   VI   1895
Łukaszczuk Piotr                    20   VI   1907
Miduszewski Marian                6   XI   1903
Makówka Aleksander              7   V   1927
Makówka Władysław              2   VIII   1918
Majewski Konstanty                30   VII   1922
Mikulski Andrzej                      30   XI   1893
Majewski Edwird                      27   IX   1891
Majewski Emiljan                    23   VI   1901
Makówka Jan                          15   III   1891
Malan Bolesław                        32   lata
Narusek Stanisław                  40   lat
Niściorek Józef                        28   IX   1891
Panasiuk Czesław                    13   VII   1928
Przystupa Mikołaj                    11   II   1889
Przystupa Feliks                      25   II   1923
Pisanski Kazimierz                  8   IX   1912
Rójek Stanisław                        23   lata
Slomkowski Mieczysław        1   III   1884
Słomkowski Edward                3   II   1899
Stelmaszczuk Jan                    14   X   1899
Stelmaszczuk Bazyli                30   VII   1899
Stelmaszczuk Marcin              10   I   1895
Stelmaszczuk Józef                20   IV   1925
Stelmaszczuk Sacher              3   II   1914
Suchorab Bronisław              23   X   1900
Suchorab Marian                    1   VIII   1922
Stelmaszczuk Władysław      18   III   1901
Stelmaszczuk Karol              30   V   1925
Szlachta Paweł                      25   lat
Szwaj Stanisław                    3   I   1910
Szwaj Edward                          18   XII   1910
Wałecki Teofil                        29   XII   1897
Wałecki Stanisław                  27   II   11901
Wałecki Szymon                    28   X   1911
Wałecki Aleksander              28   X   1
Wałecki Karol                        30   XI   1923
Wawer Józef                        30   IX   1989
Zieliński Piotr                        19   III   1912
Zaczkowski Franciszek        1   XII   1877
Zaczkowski Antoni                  31   I   1905
Zając Nikita                        15   X   1890
Zgierski Stanisław              3   V   1899



Na miejscu zbrodni ocaleli z masakry mieszkańcy Białki usypali po wojnie kopiec. W 1959 roku przed szkołą wzniesiono pomnik z nazwiskami wszystkich zamordowanych 7 grudnia 1942 roku, a 7 lipca 1977 roku Rada Państwa PRL uhonorowała wieś Krzyżem Grunwaldu III klasy. Argument był następujący: „za udział czynny mieszkańców wsi w walkach z najeźdźcą hitlerowskich oraz w walce o umocnienie władzy ludowej".




O pomocy Żydom nie było mowy. Do dziś zresztą fakt, iż 95 mężczyzn z Białki oddało życie za pomoc Żydom nie został utrwalony w świadomości społecznej. Nigdy też żaden przedstawiciel władz Izraela nie złożył przed pomnikiem w Białce choćby wiązanki kwiatów. „Bazar" odtworzył się po tragicznych wydarzeniach z grudnia 1942 roku. Jeden z ukrywających się Żydów- Chyl Grynszpan z Sosnowicy ps. „Chyl", utworzył oddział partyzancki złożony z Żydów, którzy uratowali się z Holocaustu. Oddział ochraniający początkowo tylko „Bazar", potem wszedł w struktury GL i prowadził akcje zbrojne przeciwko Niemcom. „Bazar" był największym leśnym skupiskiem ludności żydowskiej w okupowanej Polsce, w którym okresowo przebywało do 2 tyś. osób. "Hitlerowcy jeszcze raz wdarli się do „Bazaru" w lutym 1944 roku niszcząc ziemianki oraz mordując tych, którzy nie zdołali uciec. Większość mieszkańców obozu zbiegła w las i uniknęła śmierci. Na terenie dawnego obozu wzniesiono w latach 60-ych pomnik poświęcony Żydom zamordowanym w tym miejscu w 1942 i w 1944 roku.

 Cezary Bartosieiwicz.

Za: http://83.15.250.90/prace_ucz/www/C.Bartosiewicz_Bialka/okupacja.html

RadioMaryja.pl

25 grudzień 2024

Katolicki Głos w Twoim domu