Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Teza o Polakach Kreso­wiakach jako o "pierwszym narodzie ukaranym" znalazła swoje potwierdzenie w licznych nowych dokumentach.


OFIARY "OPERACJI POLSKIEJ” 1937-1938

"Być Polakiem w Związku Sowieckim w 1938 roku - to mniej więcej to samo, co być Żydem w III Rzeszy".

Region

liczba re-

Kara

Obóz,

Odsetek

 

presjono-

śmierci

więzienie

skazanych

 

wanych

 

3-10 lat

na karę

 

 

 

 

śmierci

Ukraina

58 204

47 327

8601

81%

Białoruś

19 931

17 772

2159

89%

Moskwa

2875

1880

995

65%

Leningrad (Stankt Petersburg)

7404

6597

807

89%

Rosja europejska

16 345

10 493

5852

64%

Ural

9164

6477

2687

71%

Syberia i Daleki Wschód

13 742

11 679

2063

84%

Azja Środkowa i Kazachstan

2764

2036

728

73%

Kaukaz i Zakaukazie

297

154

143

51%

Północny Kaukaz

738

457

281

61%

Polacy pracownicy kolei

10 647

6 219

4428

58%

Razem w całym ZSRS

142 211

111 091

28 744

79,4%

 
NIOŁAJ   IWANOW

ZAPOMNIANE LUDOBOJSTWO

POLACY W PAŃSTWIE STALINA "OPERACJA POLSKA" 1937-1938

 

[Wyd. ZNAK HORYZONT KRAKÓW 2014]

=================================

ROZKAZ NKWD NR 00485

 

20 lat temu, tuż po upadku komuny w Polsce, wyszła moja książka pod wymow­nym tytułem Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939. Tytuł ten nadałem trochę na wyrost, nieco intuicyjnie, ponieważ nie znałem jeszcze wtedy wszystkich szczegółów zbrodni na Polakach. Próbowałem w niej ujawnić rodzącej się polskiej opinii społecznej historię komunistycznego ludo­bójstwa dokonanego na polskiej ludności kresowej na terenach dawnej I Rzecz­pospolitej, które nie weszły po traktacie ryskim w skład odrodzonej Polski.

Były to zupełnie nieznane dzieje polskiej historii, którą władze komunistyczne za­równo w Związku Sowieckim, jak i w Polsce Ludowej starannie tuszowały, a ko­munistyczna historiografia fałszowała, jak mogła. Wiele sformułowanych wtedy kwestii ludobójstwa z lat trzydziestych XX wieku udało się nakreślić tylko po­łowicznie, inne ledwo w ogólnych zarysach. Archiwa komunistyczne były jesz­cze niedostępne, a praca jedynie na podstawie źródeł, które można było zdobyć, nie dawała odpowiedzi na wszystkie tak ważne kwestie międzywojennej pol­skiej historii kresowej. Mogłem jedynie zasugerować istnienie jakiegoś rozkazu Stalina, nakazującego zniszczenie polskości kresowej, ale nie przypuszczałem, że represje antypolskie osiągnęły tak wielką skalę. Nie przewidywałem również istnienia tak precyzyjnego dokumentu, jak rozkaz NKWD nr 00485, określający cele, zadania i metody "operacji polskiej': implikujący prawie totalne represje wobec całej zbiorowości polskiej w Związku Sowieckim.

Tego, co się stało z polską mniejszością narodową w stalinowskim ZSRS pod koniec lat trzydziestych, nie można określić inaczej niż "ludobójstwem”: W wi­rze "wielkiego terroru" zginęło 15, a może nawet 20% spośród mieszkających tam Polaków. W Związku Sowieckim zapanowała atmosfera "zoologicznej polonofo­bii". Nie da się dokładniej nazwać tego, co się stało z narodem polskim w okresie międzywojennym, jak to zrobiła Helena Trybel, Polka, gorliwa katoliczka, matka premiera Ukrainy Jurija Jechanurowa, którą spotkałem w byłej "stolicy polskiej socjalistycznej autonomii na Ukrainie" - Marchlewsku (dziś przemianowanemu na Dowbysz).

Powiedziała mi: "Być Polakiem w Związku Sowieckim w 1938 roku - to mniej więcej to samo, co być Żydem w III Rzeszy". Pani Helena wie, co mówi. W roku 1938 jej ojca oskarżono o szpiegostwo na rzecz II Rzecz­pospolitej. Zapadł wyrok, który mógł być tylko jeden - kara śmierci. Całą ro­dzinę deportowano nie do "ciepłego" Kazachstanu, a do mroźnej Jakucji, gdzie w zimie temperatura spada do minus 50 stopni. Z głodu i chłodu zmarł tam jej młodszy brat. Pani Helena pamięta, jak uczniowie w jakuckiej szkole, mimo że sami w większości byli dziećmi zesłańców, kpili z jej polskości. Wie, co to znaczy być obywatelem drugiej kategorii. Wie, co to znaczy być Polką. Wie, dlaczego swój los porównuje z losem Żydów w okresie Holocaustu.

Dziś, po rozpadzie Związku Sowieckiego, zmieniła się sytuacja badawcza za Bugiem, dzięki czemu zostały ujawnione potworne zbrodnie na narodzie pol­skim, dokonane przez totalitarny reżym stalinowski. Teza o Polakach Kreso­wiakach jako o "pierwszym narodzie ukaranym" znalazła swoje potwierdzenie w licznych nowych dokumentach. Polacy stanowili w 1937 roku 0,64% ludności Związku Sowieckiego, natomiast wśród ofiar stalinowskiego "wielkiego terroru" było ich ponad 15%. Słowa "Polak" i "wróg ludu" brzmiały w tym czasie w uszach przeciętnego obywatela Związku Sowieckiego prawie jak synonimy.

Zastanówmy się nad następującymi suchymi faktami: ludobójstwa na Pola­kach, mieszkańcach dawnych Kresów polskich (ale również Polakach mieszka­jących w innych regionach kraju), dokonano w formie realizacji tzw. "operacji

polskiej': Została ona przeprowadzona na podstawie rozkazu nr 00485, wydane­go w roku 1937 przez komisarza ludowego spraw wewnętrznych Związku Sowie­ckiego Nikołaja Jeżowa. Pochłonęła do III tys. istnień ludzkich. Polaków. Zdu­miewa niezwykła, nawet na de całokształtu "wielkiego terroru': surowość represji antypolskich. Uniewinnienie w przypadku aresztowanych Polaków było rze­czą wyjątkowo rzadką, prawie niespotykaną. W statystykach NKWD na ponad 143 tys. aresztowanych zanotowano zaledwie 40 osób, które całkowicie oczysz­czono z zarzutów. Represje antypolskie niewątpliwie można uznać za pierwszy akt polskiej tragedii narodowej, uwieńczonej, jak już mówiliśmy, zdradzieckim paktem z hitlerowcami, Katyniem i sowietyzacją Polski po II wojnie światowej.

Spróbujmy zobrazować rozmiary tych represji. Polaków - ofiar "operacji polskiej': było na pewno ponad 100 tys. Liczba przerażająca, jeżeli uwzględnimy 650 tys. mieszkańców ZSRS narodowości polskiej, zanotowanych przez spis po­wszechny 1937 roku. To tak, jakby dzisiaj jakiś wariat z 36 milionów osób obecnie zamieszkujących Polskę zdecydował się wymordować ponad 6 milionów. Czy nie przypomina to  Holocaustu?

Według danych IPN, zawartych w książce Polska 1939-1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, w czasie II wojny światowej wszystkie straty spowodowane przez Związek Sowiecki (straty w wojnie obronnej 1939

roku, Katyń, wywózki i zsyłki w latach 1939-1941, straty Armii Krajowej i in­nych jednostek antykomunistycznych) łącznie sięgają 55 tys. zabitych w walce, rozstrzelanych, zmarłych z głodu i chorób na zesłaniu. Jest to co najmniej po­łowę ofiar mniej, niż wynosi liczba zakatowanych Polaków w okresie "wielkie­go terroru': Rozmiar tragedii, jaka spotkała tę mniejszą część narodu polskiego, która na swoje nieszczęście nie znalazła się w granicach II RP po traktacie ry­skim, jest niewyobrażalny.

 

===================

[Każdy Polak, chcący być godnym tego miana, powinien tę książkę kupić, przestudiować, rozpowszechniać. Cena 50 zł.  Będę do książki wracał. Mirosław Dakowski ]

 

Za:  http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14835&Itemid=1384410