Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Jesteśmy świadkami olbrzymich przemian gospodarczo-politycznych na świecie.

Chciwość i skłonność do hazardu zachodnich polityków i bankierów doprowadziła systemy bankowe Stanów Zjednoczonych i Europy do stanu niewypłacalności. Pociągnęło to za sobą zamrożenie kreowania kredytu i podaży pieniądza depozytowego. Załamanie sytemu finansowego ugodziło w przedsiębiorstwa sfery realnej. Narody zachodniej cywilizacji pogrążają się w największej depresji w dziejach świata. Tempo upadku jest większe niż w czasie Wielkiego Kryzysu.

Kontrastuje to z sytuacją narodów Azji, a zwłaszcza Chin. Praca, oszczędność, cierpliwość i konsekwencja uczyniła Chiny jeszcze przed wybuchem kryzysu gospodarczego trzecią gospodarką świata, tuż za gospodarką japońską. Symbolicznym miernikiem sukcesu Chin jest posiadanie największych rezerw walutowych na świecie na poziomie według oficjalnych danych ok. 2 bln dolarów. Na rezerwy te składają się zobowiązania rządu Stanów Zjednoczonych na kwotę ok. 1 bln dolarów. USA są największym dłużnikiem świata, a Chiny ich największym wierzycielem.

Potencjał demograficzny Chin nie pozostawia wątpliwości. Wzrastająca wydajność pracy 1,3 mld Chińczyków doprowadzi już wkrótce do wyniesienia Chin na pierwsze miejsce w świecie pod względem potencjału gospodarczego. Wzrastającemu bogactwu Chin towarzyszy rozwój ich sił zbrojnych, które dysponują bronią nuklearną oraz środkami jej przenoszenia. Władze chińskie zdynamizowały kontakty polityczne z narodami Afryki i Ameryki Południowej. Chiny są na drodze do dominacji politycznej na świecie.


Obejmowanie przez Chiny światowego przywództwa uległo dynamicznemu przyspieszeniu na skutek depresji gospodarczej. Gospodarka chińska, aczkolwiek również dotknięta kryzysem, ponosi znacznie mniejsze straty niż Europa i Ameryka. Sprowadzają się one do zmniejszenia tempa wzrostu gospodarczego do poziomu 5 - 8 % rocznie. Tymczasem w Europie i Ameryce następuje spadek produktu krajowego brutto. Co więcej nawet przed depresją, obecne kryzysowe tempo wzrostu gospodarczego w Chinach było nieosiągalne dla Stanów Zjednoczonych i zachodniej Europy.

Pogodzenie się przez elity Stanów Zjednoczonych z utratą roli jedynego światowego mocarstwa będzie bardzo trudne. Przewodzenie światu jest bowiem zbyt mocno zakorzenione w mentalności amerykańskich elit oraz w systemie gospodarczym z jeszcze królującym dolarem jako walutą światową. Prowadzi to do nieuchronnych napięć, konfliktów, czy nawet zwiększenia ryzyka wybuchu wojny.

Polska znalazła się w wyjątkowej w dziejach sytuacji geopolitycznej.

Kryzys gospodarczy boleśnie godzi w największe gospodarki Unii Europejskiej: Niemcy, Francję i Wielką Brytanię. Wzrastające bezrobocie spowoduje napięcia społeczne zwłaszcza na tle rasowym (Francja – Arabowie, Niemcy – Turcy). Rośnie ryzyko wybuchu zamieszek na skalę wielokrotnie większą, niż te dotychczasowe. Z kolei gospodarka rosyjska pada na skutek spadku cen ropy naftowej i gazu oraz ich zmniejszonego zużycia na świecie. Jednocześnie Rosja jest pod silna presją Chin. Miliony Chińczyków nielegalnie zamieszkuje w Rosji, w tym przede wszystkim na Syberii, demograficznie wypierając Rosjan. Chińskie zainteresowanie Syberią godzi w podstawę gospodarki Rosji – przemysł wydobywczy. Rosja zmuszona była przyjąć upokorzenie w postaci deklaracji potępiającej użycie siły w konflikcie gruzińskim i podważanie integralności terytorialnej państw, wydanej przez Szanghajską Organizację Współpracy, w której dominują Chiny, a członkiem jest Rosja.

Na naszych oczach następuje osłabienie Niemiec i Rosji, których elity wielokrotnie w dziejach ingerowały w nasze życie i państwowość. Tym samym zmniejsza się ryzyko ingerencji państw ościennych po podjęciu przez nas przemian, których celem jest szczęście i dobrobyt Polaków oraz silna Polska.

Nadchodzi czas na usunięcie z naszego życia publicznego tych wszystkich wynaturzeń, które napawają nas obrzydzeniem do polityki. Nadchodzi czas na głębokie przemiany gospodarcze, które uwolnią drzemiącą w Polakach przedsiębiorczość. Nadchodzi czas na zajęcie przez Polskę wiodącego miejsca w Europie, która swoją polityką pomoże innym narodom wydobyć się z dna kryzysu.

Czy to jest możliwe? Czy to nie bajka? Cofnijmy się tysiąc lat. Zadajmy sobie wówczas pytanie czy powstanie Polski jest możliwe? A jednak Polska powstała. A jednak stała się mocarstwem europejskim. Wyłącznie w naszych rękach spoczywa los Polski w obecnym tysiącleciu, tak jak w rękach naszych przodków tysiąc lat temu.

Mamy wiele pracy do wykonania.


Musimy wykarczować sabotującą zmiany klasę próżniaczą. Zlikwidować Senat, wielokrotnie zmniejszyć liczbę posłów, wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze. Zlikwidować zbędne organy państwa jak np. Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz Radę Polityki Pieniężnej. Zlikwidować dwuwładzę prezydenta i premiera.

Musimy zdjąć z barków ludzi przedsiębiorczych chomąto biurokracji. Koncesje, kontrole, kazuistycznie rozbudowane podatki, plany zagospodarowania przestrzennego, pozwolenia na budowę oto przykłady gdzie tracimy czas i energię, którą możemy poświęcić na tworzeniu nowego.

Musimy wesprzeć przedsiębiorczych Polaków poprzez prywatyzację przedsiębiorstw, działek budowlanych z zapłatą ceny dla obywateli Polskich w formie długoletnich rat. Musimy zbudować infrastrukturę transportową: autostrady, drogi ekspresowe, superszybkie koleje. Musimy zapewnić nowe źródła energii, surowców energetycznych, linie przesyłowe, rurociągi oraz nowoczesną infrastrukturę telekomunikacyjną.

Musimy w większym stopniu niż na opiece społecznej skupić się na edukacji, szkoleniach, kursach, pomocy psychologicznej, aby likwidować wykluczenie społeczne. Musimy kierować proporcjonalnie większe nakłady na edukację do ubogich regionów Polski. Musimy wspierać naukę, aby nasza praca stawała się łatwiejsza, wydajniejsza i coraz bardziej konkurencyjna na świecie.

Własnym przykładem my Polacy pokażemy, jak można pokonać kryzys. Wyciągniemy rękę do zgody i wspólnej pracy do wszystkich naszych sąsiadów: Czech, Słowacji, Ukrainy, Białorusi, Litwy z otwarciem na Estonię, Łotwę, Rumunię, Węgry, Bułgarię, Słowenię, Chorwację i Serbię. Razem nie tylko będzie nam łatwiej zwalczyć kryzys, ale również zapewnić bezpieczeństwo zewnętrzne. Jesteśmy w podobnym położeniu geopolitycznym, mamy wspólne korzenie. Czas na patrzenie w przyszłość, a nie na ciągłe wypominanie przeszłości.

Dzięki owocom czekającej nas pracy staniemy się liczącym podmiotem dla każdego państwa na świecie. Będziemy podtrzymywać partnerską współpracę z naszymi przyjaciółmi w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych. Zbudujemy podobne kontakty z Chinami.

Polska wraz z sąsiadami stanie się ostoją spokoju, dobrobytu, bezpieczeństwa, mającą przyjaciół i interesy na całym świecie.


Tomasz Urbaś


Za: http://urbas.blog.onet.pl/O-Polsce,2,ID372323258,DA2009-04-08,n