Z wymogami do rządu ukraińskiego, żeby zmienić programy edukacyjne dla szkół średnich, zaakceptowane przez ministra oświaty i nauki Iwana Wakarczuka dokumentem nr 491 z 5 czerwca 2009 roku – wystąpił deputowany do parlamentu Wadim Kolesnyczenko. W swoim apelu deputowany m.in. zaznaczył: „Jeszcze nigdy na Ukrainie od czasów stalinizmu nie było tak totalnej i cynicznej rewizji i mitologizacji historii.” Zwłaszcza manipulacje faktami historycznymi osiągnęły swego apogeum, gdy ministrem oświaty Ukrainy został lwowianin o poglądach nacjonalistycznych - Iwan Wakarczuk. Nawet podczas krótkiego przeglądu podręczników historii dla szkół ukraińskich nietrudno zauważyć rewizję wyników II wojny światowej, kiedy w prawdziwej ale nie urojonej walce z hitlerowskimi Niemcami zginęło ponad 10 mln Ukraińców. O bohaterstwie tych milionów Ukraińców „niebanderowców” na stronach współczesnych podręczników z historii wspomniano tylko mimolotnie – stwierdza poseł Kolesnyczenko. Gros uwagi poświęcono kolaborantom hitlerowskim z szeregów OUN-UPA i dywizji SS „Galizien” („Hałyczyna”). W tej sytuacji musimy pamiętać, iż gloryfikacja faszyzmu i rewizja II wojny światowej jest zakazana ustawą Rady Najwyższej Ukrainy nr 1684-III z 20 kwietnia 2000 roku.
Nikt nie zaprzecza, iż historia OUN-UPA powinna być studiowana, bo u każdego narodu jest swoja Golgota. Są strony historii pełne zdrady i bratobójstwa. Dlatego ucząc dzieci historii OUN-UPA trzeba podawać nie kłamliwe mity o jakiś bojownikach o Ukrainę lecz prawdziwe fakty, podawane przez uczciwych historyków – apeluje do rządu w kwestii faszyzacji procesu nauczania historii w szkołach ukraińskich poseł Kolesnyczenko.
W swoim apelu deputowany przytacza liczne przypadki falsyfikacji faktów historycznych, dotyczących historii OUN-UPA i jej liderów. W związku z bezczelną falsyfikacją historii w podręcznikach dla dzieci ukraińskich deputowany do parlamentu wymaga od rządu:
1. W podręcznikach z historii powinno przedstawić fakty tego, iż większość liderów OUN-UPA, takich jak Roman Szuchewycz, Stepan Bandera, Andrij Melnyk itd. byli na służbie hitlerowskich Niemiec i mieli stopnie oficerskie, składając przysięgę Adolfowi Hitlerowi.
2. Swoją wierność ideologii narodowo-socjalistycznej i faszystowskiemu reżimowi Adolfa Hitlera kierownictwo OUN dokumentalnie 30 czerwca 1941 roku w bufońskim akcie, ogłoszonego we Lwowie „Aktu Państwa Ukraińskiego”, gdzie napisano: „Chwała bohaterskiej Armii Niemieckiej i jej Fuhrerowi Adolfowi Hitlerowi! Ukraina dla Ukraińców!”
3. W podręcznikach muszą być pokazane fakty już udowodnionych czystek etnicznych: Rzezi Wołyńskiej – wymordowano od 50 do 200 tys. polskiej ludności cywilnej Zachodniej Ukrainy. Holocauście – prześladowanie, eksterminacja i przekazywanie do rąk hitlerowców Żydów na okupowanych przez Niemców terenach.
4. Banderowska OUN-UPA powinna być rozpatrywana nie tylko przerz pryzmat współpracy z hitlerowcami ale i przez pryzmat ideologii – w swojej istocie nazistowskiej.
5. Czyny kolaboracjonistów hitlerowskich Niemiec były osądzone przez społeczność światową w Procesie Norymberskim i rezolucjami ONZ z 1946 roku. W nasze czasy w rezolucji ONZ „O niedopuszczeniu pewnych praktyk...” zaznaczono, że w oparciu na regulamin ONZ i wyroki Trybunału w Norymberdzie, ONZ wyraża swoje zatroskanie z powodu gloryfikacji ruchu nazistowskiego i byłych członków organizacji „Waffen SS” drogą manipulacji i ogłoszeniem tych kolaboracjonistów nazistowskich bojownikami ruchu narodowo-wyzwoleńczego.
Takie manipulacje i rewizja wyników II wojny światowej, w opinii ONZ, uwłacza pamięci milionów ofiar zbrodni przeciwko ludzkości. Gloryfikacja nazizmu truje świadomość młodzieży. Takie czyny nie są zgodne z zobowiązaniami krajów członków ONZ i Regulaminem organizacji.
W swoim apelu do rządu ukraińskiego poseł Kolesnyczenko konkluduje, iż niemożliwie pobudować przyszłość na kłamstwie i sfalsyfikowanej przeszłości. Kraj i naród, które nie potrafią obiektywnie patrzeć na całą prawdę własnej historii, jaką by gorzką ta prawda nie była – nigdy nie potrafią odważnie i pewnie żyć w teraźniejszości i planować normalną przyszłość.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski