CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI !!!
Por. Henryk Lewczuk „Młot”. Lato 1946 r. Władzin, gm. Uchanie.
Henryk Lewczuk ps. „Młot”, podchorąży AK, porucznik AK-WiN. Syn Józefa i Władysławy z domu Ostrowska, urodzony 4 lipca 1923 roku w Chełmie w rodzinie kolejarskiej o bogatych tradycjach narodowych i patriotycznych (ojciec brał udział w wojnie z bolszewikami w 1920 r.). Ukończył szkołę powszechną im. ks. Stanisława Staszica, a następnie 4 klasy Gimnazjum im. S. Czarnieckiego w Chełmie. Dużą maturę zdał w Lublinie w 1948 roku, a następnie powtórzył ją w języku francuskim w 1952 roku. Studiował prawo i ekonomię w Uniwersytecie w Lyonie. Zdobył też kwalifikacje z zakresu informatyki. Znał 5 języków.
Po 1 września 1939 roku wspólnie z kolegami ze szkolnej drużyny harcerskiej zorganizował obronę elektrowni miejskiej. W latach 1939-1940 pracował jako robotnik w Chełmie i najemny pracownik w gospodarstwach u okolicznych rolników. Pomagał w ten sposób rodzicom utrzymać 8-osobową rodzinę. W latach 1943-44 na polecenie AK pracował na kolei w ramach tzw. Junaków.
Na początku 1941 roku zaprzysiężony do ZWZ (wcześniej w konspiracji znalazł się ojciec i brat Kazimierz). W ramach trójek konspiracyjnych brał udział w samokształceniu, ćwiczeniach wojskowych i małym sabotażu. W 1944 roku ukończył tajną szkołę podchorążych AK. Na przełomie kwietnia i maja 1944 roku skierowany do oddziału leśnego kpt. „Sędzimira” (Zygmunt Szumowski) wchodzącego w skład odtwarzanego w ramach AK 7 pułku piechoty WP. W stopniu plutonowy podchorąży pełnił funkcję dowódcy drużyny. Wziął udział w akcjach przeciwko Niemcom w Lasach Parczewskich, bitwach pod Kolonią Warszawską i Czółnami. Po rozformowaniu oddziału „Sędzimira” powrócił do rodziny do Chełma.
W połowie sierpnia 1944 roku chroniąc się przed aresztowaniem i wywiezieniem na Sybir wstąpił do Oficerskiej Szkoły Artylerii w Chełmie. W szkole znalazł się wraz z bratem Kazimierzem i licznymi kolegami z AK. Mimo sowieckiego nadzoru w szkole w tym czasie panował jeszcze duch polskości i patriotyzmu. Na porządku dziennym były kontakty z konspiracją AK-owską w mieście i kolportaż ulotek i prasy. Po kilku miesiącach zaniepokojeni tym stanem Sowieci rozpoczęli przesłuchania i aresztowania podejrzanych o „propagandę akowską”. Sygnałem zbliżającego się aresztowania było nagłe nocne przesłuchanie w siedzibie Informacji Wojskowej przez oficera sowieckiego.
Po promocji w początku marca 1945 roku otrzymał kilkutygodniowy urlop podczas którego wspólnie z kolegami z AK podjęli decyzję o wstąpieniu do oddziału partyzanckiego. W marcu 1945 roku w kilkunastoosobowej grupie wyruszyli w Krasnostawskie na poszukiwanie swojego dowódcy z AK „Sędzimira”. Nie znaleźli go i powrócili w okolice Chełma.
Po nawiązaniu kontaktu z konspiracją w Chełmie został skierowany w teren w celu zjednoczenia i podporządkowania Komendzie Obwodu ROAK licznych wtedy oddziałów poakowskich Otrzymał, niewykonalne dotychczas dla wielu starszych wiekiem i stopniem, zadanie uporządkowania terenu. Uczynił to bardzo szybko. Następnie mianowany został komendantem rejonu I ROAK (południowa część powiatu chełmskiego). Często natrafiał na opór i niechęć, ale dość szybko przejął rejon i od nowa uporządkował struktury terenowe konspiracji. Utworzył jeden zwarty, umundurowany i bardzo dobrze uzbrojony oddział zbrojny znany powszechnie od jego pseudonimu oddziałem „Młota”. Był to w latach 1945-1947 jedyny odział zbrojny działający w Obwodzie Chełmskim WiN.
Por. Henryk Lewczuk "Młot". Zdjęcie z 16 marca 1947 r.
We wrześniu 1945 roku, już w ramach Zrzeszenia WiN otrzymał nominację na stopień podporucznika. W podległym rejonie wydał bezwzględną walkę mnożącym się w zastraszającym tempie i często jawnie popieranym (a nawet bezpośrednio organizowanym) przez komunistyczne władze bandom rabunkowym. Modelowo wręcz zorganizowana sieć konspiracji (wg ocen UB około 1000 członków) spowodowała, że w latach 1945-47 rejon stanowił swoistą Rzeczpospolitą Partyzancką – bez posterunków MO i sieci komunistycznej władzy.
Rzeczywistym gospodarzem terenu był „Młot”. W oddziale zbrojnym utrzymywał tylko najbardziej sprawdzonych i zaufanych żołnierzy – licznie napływającą młodzież odsyłał do szkół i na Ziemie Zachodnie. Mimo licznych prób ze strony chełmskiego UB przez cały okres funkcjonowania oddziału, nie udało się wprowadzić do oddziału swoich agentów. Stąd do ujawnienia w marcu 1947 roku oddział był niezniszczalny, mimo wykonania szeregu spektakularnych akcji. Najważniejsze z nich to:
rozbicie PUBP w Hrubieszowie i uwolnienie kilkudziesięciu aresztowanych członków WiN i UPA w ramach wspólnej akcji oddziałów UPA i WiN w nocy z 27 na 28 maja 1946 roku (akcja wykonana bez strat własnych),
wykonanie wyroku na starostę chełmskiego Stefana Flisa kierującego akcją zwalczania PSL i podziemia w powiecie chełmskim w dniu 16.06.1946 roku (akcja wykonana w biały dzień na głównej ulicy Chełma, bez strat własnych),
uwolnienie aresztowanego rannego oficera wywiadu WiN Stefana Winiarczyka ps. "Wyrwa" ze szpitala w Chełmie (24.10.1966 rok),
przejęcie kasy pułkowej z Hrubieszowa podczas transportu pieniędzy z Chełma jesienią 1946 roku,
starcia z ekspedycjami karnymi PUBP z Chełma w obronie miejscowej ludności, a także rozpraszanie grup propagandowych przed referendum w czerwcu 1946 roku i wyborami do sejmu w styczniu 1947 roku.
W sierpniu 1946 roku uczestniczył w spotkaniu z angielskim dziennikarzem (Derek Selby) w majątku Władzin pod Uchaniami. Oddział „Młota” całkowicie umundurowany i doskonale uzbrojony wywarł wielkie wrażenie na Angliku, który dał temu wyraz w opublikowanych artykułach na łamach londyńskiego dziennika Times.
W styczniu 1947 roku "Młot" otrzymał awans na stopień porucznika. W lutym 1947 roku podczas odprawy u komendanta obwodu chełmskiego WiN podjęta został a decyzja o ujawnieniu się obwodu w ramach ogłoszonej przez komunistów amnestii. „Młot” sam wybrał miejsce i czas ujawnienia się oddziału i członków konspiracji terenowej. Po pertraktacjach UB zgodziło się na przyjazd komisji ujawnieniowej do Wojsławic, gdzie 16 marca, po Mszy Świętej w miejscowym kościele, przemarszu pod urząd gminy i ostatnim raporcie, oddział złożył broń. Zgodnie z zawartym porozumieniem żołnierze mogli przez kilka dni chodzić w swoich mundurach, a oficerowie zachowali broń osobistą. Ujawnili się również najbardziej zagrożeni członkowie konspiracji terenowej. W odróżnieniu od wielu innych tego typu akcji nie zdano archiwum rejonu i oddziału, nie przekazano tez spisu członków konspiracji.
Pierwsza strona oświadczenia ujawnieniowego por. Henryka Lewczuka "Młota".
W czerwcu 1947 roku wraz z grupą swoich podkomendnych wyjechał do Wrocławia, gdzie podjął pracę w leśnictwie. Na wieść o coraz liczniejszych aresztowaniach, tajemniczych zniknięciach i niewyjaśnionych zabójstwach w początku 1948 roku powrócił do Chełma. Wobec coraz bardziej oczywistego zagrożenia ze strony UB postanowił opuścić kraj. Po nawiązaniu kontaktów z konspiracją 4 lipca 1948 roku wraz z żołnierzem WiN z Hrubieszowa Tadeuszem Lipowiczem ps. "Klosz" (w 1946 roku uwolnił go z więzienia UB w Hrubieszowie) został przerzucony na barce z węglem ze Szczecina do Berlina. Po krótkim pobycie w Monachium udał się do Francji. Był pewien, że niebawem z Francji będzie wiodła najkrótsza droga do Ojczyzny.
Karierę zawodową na obczyźnie rozpoczął jako robotnik w fabryce, a zakończył na stanowisku dyrektora Centrum Obliczeń Komputerowych w Fontainbleau pod Paryżem. W międzyczasie przez wiele lat pracował na kierowniczych stanowiskach w cywilnych strukturach NATO we Francji.
Brał czynny udział w życiu politycznym emigracji polskiej – w latach 1949-1955 kierował okręgowymi strukturami młodzieżowej organizacji „Ogniwo”. Jego pracę z młodzieżą wysoko oceniali wizytujący okręg generałowie Władysław Anders i Stanisław Maczek. Odbył też specjalistyczne szkolenie wojskowe (w tym kurs spadochronowy) przygotowujące do działań zbrojnych na terytorium PRL na wypadek konfliktu zbrojnego z komunistami. Miał dowodzić polskimi oddziałami antykomunistycznymi na Lubelszczyźnie.
Henryk Lewczuk. Zdjęcie z okresu służby w Polskich Kompaniach Wartowniczych w Monachium.
W 1990 roku po raz pierwszy od 42 lat przyjechał do Chełma, a w 1992 roku powrócił do Polski na stałe. „Z marszu” włączył się w życie społeczne i polityczne kraju i regionu. W 1995 roku był współorganizatorem Ruchu Odbudowy Polski, a w latach 1996-2002 był wiceprzewodniczącym Zarządu Głównego tej partii.
W 1994 roku został radnym Rady Miejskiej w Chełmie uzyskując rekordową w skali Chełma liczbę oddanych na jego kandydaturę głosów. Został wybrany przewodniczącym Rady. W krótkim okresie sprawowania tej funkcji doprowadził do wybudowania i odsłonięcia pomnika Armii Krajowej. Głosami postkomunistów i liberalnej części prawicy został z tej funkcji odwołany w listopadzie 1994 roku. W latach 1997-98 pełnił też funkcję członka Zarządu Miasta Chełma.
W latach 1998 –2001 był radnym Sejmiku Województwa Lubelskiego reprezentując w nim Ziemię Chełmską.
W 2002 roku został wybrany Posłem na Sejm RP IV kadencji. Był członkiem Poselskiego Koła ROP. Pracował w Komisji Spraw Zagranicznych.
28 listopada 2008 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński podpisał postanowienie o nadaniu Henrykowi Lewczukowi za wybitne zasługi dla niepodległości Polski Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystej dekoracji w imieniu Prezydenta dokonał 16 stycznia 2009 roku były Premier RP i aktualnie doradca prezydenta RP Jan Olszewski podczas uroczystości w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 6 w Chełmie.
Przez ostatnie 10 lat mieszkał w Milanówku, w 2008 powrócił do Chełma. Zmarł 15 czerwca 2009 r. Zgodnie z jego wolą uroczystości pogrzebowe odbędą się w rodzinnej parafii Lewczuków pod wezwaniem Rozesłania Świętych Apostołów w Chełmie, a prochy zostaną złożone w grobowcu rodziców na cmentarzu przy ul. Lwowskiej.
Powyższy, autoryzowany biogram Henryka Lewczuka opracował Jerzy Masłowski , z którego zbiorów pochodzą również zdjęcia 2, 3 i 4. Dziękuję za ich udostępnienie oraz informacje wykorzystane we wpisie.
Więcej na temat Henryka Lewczuka "Młota" czytaj: