Rzadko się zdarza, żeby wielcy aferzyści żydowscy nie korzystali z wyjątkowego prawa Izraela, zgodnie z którym państwo to udziela azylu wszystkim zbrodniarzom żydowskim, bez względu na to, jaką zbrodnię popełnili. Polacy pamiętają aferzystę-uciekiniera Bogdana Bagsika i jego firmę „Art-B”. Ciekawe, dlaczego 70-letni oszust, Bernard Madoff, nie schronił się na czas w Izraelu, żeby uniknąć grożącego mu za oszustwa finansowe więzienia, i czy jego „piramida” działała pod kontrolą Mossadu, jako jedno więcej źródło dochodu z afer finansowych na rzecz skarbu Izraela. Dodajmy, że skarb ten korzysta z największej na świecie produkcji syntetycznych narkotyków, kontroli handlu pornografią i żywym towarem, prostytucją, często organizowaną za pomocą ofert niby uczciwej pracy za granicą, jak to opisywało szczegółowo pismo „National Geographic”, według którego mamy obecnie do czynienia z największą liczbą niewolników w historii świata.
Żydowska gazeta „The Wall Street Journal” z 13 marca 2009 roku nosi tytuł: Finansista Madoff w więzieniu, po przyznaniu się do „imponującego oszustwa”, a w podtytule stwierdza, że „Pan Madoff będzie mógł grać w ping-ponga i czytać w bibliotece więziennej” gazety i książki. Najwyraźniej chodzi o więzienie dla prominentów, urządzone luksusowo, nie tak jak więzienia dla zwykłych ludzi lub więzienia prywatne, prowadzone dla zysku i wynajmowane przez władze, w których to więzieniach śmiertelność więźniów jest przeszło dwukrotnie wyższa niż w więzieniach państwowych. USA mają dwa miliony więźniów, najwięcej na świecie, głównie z powodu szerzącej się narkomanii. Na drugim miejscu po USA jest Rosja, tak liczbowo, jak i procentowo przewyższająca liczbę więźniów w stosunku do Chin i innych państw.
Bernard Madoff dostał się do więzienia z powodu donosu swoich synów i spadkobierców. Oszustwa Madoffa, oceniane na 50 do 170 miliardów dolarów, przyczyniły się do „śmierci kredytu” i utraty zaufania do systemu finansowego w USA. Sędzia okręgowy Denny Chin odwołał kaucję, która wcześniej dzięki pozwoleniu sędziów Theodore’a Katza i Ronalda Ellisa umożliwiała Madoffowi mieszkanie we własnym apartamencie, kupionym za 7 milionów dolarów na wyspie Manhattan. Swoje pasożytnicze oszustwa Madoff tłumaczył zgodnie z przewrotną logiką Talmudu. W rezultacie swojej działalności skrzywdził on wielu znajomych sobie Żydów, którzy jak pozostałe ofiary, mieli do niego zaufanie, ponieważ wcześniej był dyrektorem części giełdy nowojorskiej, Nasdaq.
Jak donosi artykuł Wayne’a Madsena w „Global Research”, zatytułowany Is Madoff the tip of a money loundering pyramid in Izrael?, Madoff jest podejrzany o przekazywanie swoich zysków do banków izraelskich, takich jak Bank Leumi, należący do wspólnika Madoffa, który kupił ów bank od rządu premiera Ariela Sharona, w czasie gdy Ehud Olmert był ministrem finansów. Izraelskie banki „piorą” pieniądze nielegalnie zdobyte za granicą.
W cieniu skandalu Madoffa znalazł się skandal Morrisa „Moshe” Talansky’ego z Nowego Jorku, który przyznał się do wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy dolarów premierowi Izraela Olmertowi, powodując podanie się Olmerta do dymisji, po uruchomieniu przez niego ludobójstwa Arabów na terenie Gazy.
Żydowska śmietanka: Madoff, Talansky, Merkin, Olmert, Netanjahu, Jack Abramoff, Adam Kidan, Rahm Emanuel (szef sztabu prezydenta Obamy) i ich żydowscy koledzy w Waszyngtonie, Tel Awiwie, Jerozolimie, Londynie i Paryżu wierzą w zasady Talmudu, że „pieniądze bogaczy rządzą”, jak też, iż „kto ma złoto, ten dyktuje prawa”.
Mimo ich pasożytnictwa i oszustw, nie leży w interesie elity żydowskiej krzewienie anarchii przez dłuższy czas, ponieważ Żydom jest potrzebny organizm państwowy i porządek ustalony prawem, by mogli dalej stosować swoje metody wyzysku. Tak więc Madoff poszedł do więzienia, skuty w kajdanki, i obecnie czeka na wyrok zapowiedziany na 16 czerwca 2009 roku.
Dawid Shapiro, były agent FBI, obecnie profesor ekonomii w John Jey College of Criminal Justice, powiedział, że Madoff, tak jak wielu innych aferzystów i oszustów na wielką skalę, potrafił wyłączyć ze świadomości krzywdy wyrządzone przez niego innym ludziom i starał się racjonalizować swoje oszustwa. Być może jest on dumny z wielkiej skali oszustw, podobnie jak swego czasu o chwaleniu się Żydów polskich dokonanymi przez nich oszustwami pisał filozof Kant w Królewcu. Madoff jest spokojny, a na jego twarzy maluje się pewność siebie i zadowolenie, być może spowodowane tym, że przyczynił się do przekazywania pieniędzy z USA do Izraela i dołączył swój wkład do globalnej sumy 1500 miliardów dolarów, przekazanej przez USA do Izraela w ciągu ostatnich 60 lat, według szacunku opublikowanego przez gazetę „Christian Science Monitor”. Według danych zamieszczonych w „Los Angeles Times” z 14 marca 2009 roku, Bernard I. (Izrael?) Madoff jest właścicielem fortuny o wartości 823 miliony dolarów, zgodnie z jego zeznaniem podatkowym za rok 2008.
Copyright © Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com