Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Czytelnikom “ Opcji na Prawo” należy się od piszącego te słowa jedno, zasadnicze wyjaśnienie. Otóż, poniższy tekst nie traktuje o sprawach, które z różnych powodów (najczęściej pozanaukowych) uznano za tabu. Przynajmniej dzisiaj, boć nie wiemy, co przyniesie przyszłość... Skupię się jedynie na problemie wysokości strat żydowskich podczas II wojny światowej, a dokładniej postaram się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego Żydzi uważają, że podczas ostatniej wojny eksterminacji uległo 6 milionów ich współbraci?
Właściwie aż do dnia dzisiejszego politycy, ideolodzy i niektórzy badacze przeszłości podają, iż ofiarą Holokaustu padło 6 milionów Żydów. Podobnie, w konsekwencji, sądzi większość społeczeństwa.

Ja jednak uważam, podpierając się zwykłą logiką, że liczba ta nie wytrzymuje krytyki. Jeżeli bowiem, tytułem przykładu “pierwszego z brzegu”, współcześni pracownicy Muzeum w Oświęcimiu podają, że w hitlerowskiej mordowni Auschwitz- Birkenau zginęło nie 4 miliony Żydów (liczba ta funkcjonowała w oficjalnym obiegu historycznym jeszcze kilkanaście lat temu i była moim skromnym zdaniem formą “kłamstwa oświęcimskiego”), a “zaledwie” nieco ponad milion- inne twierdzenie stanowiłoby rozbrat ze zdroworozsądkowym myśleniem. Co więcej, współcześni badacze Holokaustu, bynajmniej nie rewizjoniści (np. Jean- Claude Pressac), obniżają mniej więcej o połowę także tą ostatnią liczbę. Jakże więc mówić w tym wypadku o 6 milionach?

Pójdźmy jednak dalej w naszych rozważaniach. Jest rzeczą pewną, że podczas ostatniej wojny sporo polskich, litewskich, łotewskich i besarabskich Żydów zostało poddanych represjom ze strony władz sowieckich. Wielu z nich zamordowano w łagrach, inni stali się ofiarami głodu, zimna i chorób na Nieludzkiej Ziemi. Czy- pytam się- tych prawdziwych nieszczęśników również należy uważać za ofiary Holokaustu dokonanego rękami Niemców. Przecież to kompletny absurd!

W tym miejscu muszę nie tylko z obowiązku, ale i wewnętrznej potrzeby poruszyć kwestię arcyważną. Otóż uważam, że pomniejszanie liczby Żydów zamordowanych przez niemieckich hitlerowców nie jest formą “usprawiedliwiania” zbrodniarzy. Po pierwsze, nikt będący przy zdrowych zmysłach nie ściągnie z nich winy za wybuch wojny i dokonanie okrucieństw porównywalnych jedynie z działaniami Sowietów grubo przed wybuchem wojny i w trakcie jej trwania. Po drugie zaś, owo “wybielanie” nie jest problemem piszącego te słowa, a niektórych ( nie lubię generalizować, a zatem powtarzam: niektórych) środowisk żydowskich, które obecnie starają się przerzucić część winy z zimnokrwistych Teutonów na inne nacje, w tym przede wszystkim Polaków. Wyrazem tego groźnego trendu jest chociażby fatalna warsztatowo, ale “medialnie nośna” ostatnia książka pióra J. T. Grossa.

Fakt jednak pozostaje faktem: liczba "6 milionów" jest nie do obrony. Rodzi się zatem oczywisty postulat poddania problemu wysokości strat żydowskich podczas wojny rzetelnym badaniom, gdyż... albo uprawiamy pseudonaukową hochsztaplerkę na podobieństwo Grossa i legionu innych, albo też staramy się dochodzić prawdy. A co najmniej zbliżać się do niej. Jeżeli natomiast chcą Państwo poznać mój ściśle osobisty pogląd na wyżej podjęty temat, to zaryzykuję stwierdzenie, iż ilość żydowskich ofiar zbrodniczej polityki III Rzeszy być może porównywalna jest ze stratami, jakie ponieśli Polacy w tragicznych dla obu narodów latach 1939- 1945 (nie zapominajmy również o narodach wschodniosłowiańskich, w tym zabijanych głodem i chorobami jeńcach sowieckich). Ale ja, Dariusz Ratajczak, w przeciwieństwie do tzw. moralnych autorytetów- nierzadko hucpiarskich trybików “przemysłu Holokaustu” , nie roszczę sobie tytułu do posiadania prawdy absolutnej, a zatem mogę się mylić. Myślę, że szczerze stawiam sprawę.

Na koniec zastanówmy się nad przyczynami, które zrodziły 6 milionów żydowskich ofiar II wojny światowej. Zastrzegam jednak, że jest to tylko hipoteza (przy tym ujęta w maksymalnym skrócie), dlatego też wszelkie głosy krytyczne będę traktował z najwyższą pokorą.

Rozpatrywanie tej wielce delikatnej kwestii rozpocznijmy od rozszyfrowania znaczenia słowa “holokaust”. Otóż jest to nic innego, jak ofiara całopalna. Znawca tematu Yehuda Radday podaje, że wśród różnych ofiar zwierzęcych w jerozolimskim miejscu kultu tylko jednej nie można było spożyć- zakaz ten obejmował tak ofiarodawców, jak i kapłanów- ponieważ musiała być całkowicie spalona. Hebrajskie słowo oznaczające tę ofiarę brzmiało “ola” , natomiast greckie tłumaczenie Tory zastąpiło je terminem “holocauston” (całkowicie, zupełnie spalony). “Ola”, dodajmy, była najwyższym wyrazem oddania Bogu.

Niektórzy Żydzi uważali, że za pozwolenie powrotu do Ziemi obiecanej Bóg zażądał od nich 6- milionowej ofiary Holokaustu. Oczywiście była to nieprawda wynikająca ze złej interpretacji proroctwa Tory. Brzmiało ono: “Powrócicie”, natomiast prominentni kapłani, ofiary błędu ortograficznego, tłumaczyli ją: “Powrócicie, minus 6 milionów”.

Jest rzeczą charakterystyczną, że przepowiednia ta w nowszych czasach stała się podstawą działań politycznych kół syjonistycznych. Jak wiemy, słynna “Deklaracja Balfoura” z roku 1917 dawała Żydom szansę na utworzenie własnego państwa oraz powrót żydowskiej diaspory do Ziemi Obiecanej. Niestety, zgodnie z proroctwem, 6 milionów spośród nich musiało wprzódy zniknąć... Dlatego też żydowskie organizacje już w roku 1919 proklamowały pierwszy 6- milionowy Holokaust, którego areną “stała się” Ukraina. Żeby nie być gołosłownym, przytaczam fragment znamiennego artykułu (znanego historykom, ale rzadko przez nich wykorzystywanego ; po co sobie psuć dobre samopoczucie i wewnętrzny spokój ducha), pomieszczonego w “The American Hebrew z 31 października 1919 r.(nr 582) : “ 6 milionów mężczyzn i kobiet (żydowskich- DR) umiera. 800 tysięcy dzieci woła o chleb. A los ten nie wynika z ich winy (czy) przekroczenia prawa boskiego lub ludzkiego, ale jest rezultatem tyranii wojny oraz bigoteryjnej żądzy żydowskiej krwi”.

Oczywiście, gdy ogólna sytuacja polityczna uniemożliwiła w tym czasie utworzenie państwa Izrael, idea “6 milionów pomordowanych” tudzież “pierwszego gigantycznego Holokaustu” została zarzucona. Na ćwierć wieku.

DARIUSZ RATAJCZAK

Za: http://www.koreywo.com/Ratajczak/miliony.htm