Warto przeczytać
TRZY TARGOWICE
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 10691
14 maja 1792 roku została ujawniona w Targowicy na Ukrainie, faktycznie związana z Petersburgiem.
27 kwietnia 1792 roku - Konfederacja Targowicka. Jej głównymi twórcami byli przywódcy stronnictwa magnaterii: Stanisław Potocki, Ksawery Branicki, Stanisław Rzewuski i Stanisław Kossakowski. Konfederaci zwrócili się o pomoc do Rosji. Przeważająca liczebnie armia rosyjska wkroczyła do Polski. Wojna trwająca między majem a lipcem 1792 roku zakończyła się przystąpieniem króla Stanisława Augusta do Targowicy i II rozbiorem Polski. W trakcie Insurekcji Kościuszkowskiej, targowiczanie eks hetmani Piotr Ożarowski, i Józef Zabiełło, eks marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz i biskup Józef Kossakowski zawiśli na szubienicach.
Klęska Powstania Kościuszkowskiego w 1794 roku zapoczątkowała 124 letni okres braku państwowości polskiej. Polacy nie uznają za państwowość polską, istniejącego w latach 1816 - 1831 Królestwa Polskiego, mimo, że miał on własny Sejm, Konstytucję, Sądy i Rząd i z Rosją był związany jedynie powszechnie przyjętą formą wspólnego króla - cara. Tak więc, w końcu XVIII wieku - polskie stronnictwo w służbie Rosji stało się narzędziem upadku państwowości polskiej i symbolem zdrady narodowej.
II Targowica
Podobna sytuacja do I Targowicy zaistniała w lipcu 1920 roku. Z Moskwy do Białegostoku przybyła grupa komunistów: Feliks Dzierżynski, Julian Marchlewski, Feliks Konn, Edward Próchnik i Józef Unszlicht. Prowadzący na Warszawę Czerwoną Armię marszałek Tuchaczewski powitał przybyłych, jako "członków czerwonego rządu polskiego". II Targowica trwała krótko, dwa tygodnie. Nie znalazła żadnego odzewu wśród Polaków. Klęska Armii Czerwonej spowodowała ucieczkę tej grupy moskiewskich agentów. Zostały po nich gorzkie słowa Stefana Żeromskiego (1). zostawiła ona jednak kontynuatorów, którzy w dwadzieścia lat później pojawili się i w oparciu o siłę Armii Czerwonej sprawowali w Polsce rządy przez długie 45 lat panowania Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji, (w skrócie PZPR).
(1) O uczestnikach II Targowicy napisał: "Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, stratował, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny. Nie może być ona dla niego nigdy domem, ni miejscem spoczynku.
Na ziemi polskiej niema dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmują stopy człowieka, ani tyle,
ile zajmuje mogiła"
III Targowica
Józef Stalin wykorzystał odkrycie Zbrodni Katyńskiej do zerwania stosunków dyplomatycznych z Rządem II Rzeczypospolitej działającym wówczas w Londynie. Dokonując zwrotu zmierzającego do likwidacji niezawisłej państwowości polskiej, miał już przygotowaną agenturę III Targowicy w postaci powstałej w styczniu 1942 roku Polskiej Partii Robotniczej, na czele której stali Bolesław Bierut i Władysław Gomułka.
III Targowica w postaci Polskiej Partii Robotniczej, później Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zanegowała legalnie istniejący Rząd II Rzeczypospolitej oraz istniejące w Polsce bezprecedensowe Państwo Polskie z jego wojskiem, ukochaną przez polskie społeczeństwo bohaterską Armią Krajową. Na bagnetach Czerwonej Armii, PPR budowało - PRL, atrapę państwowości polskiej, w której naród Polski znalazł się w potrójnej niewoli - Związku Radzieckiego, Ideologii Komunistycznej i Agenturalnej Partii - III Targowicy.
To zniewolenie Polski realizowane było przez Rosję Sowiecką przy pomocy PPR, a od 1948 roku poprzez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, przez 45 lat przez różnych jej rezydentów w różny sposób.
Pierwszy okres lata 1944 - 1956 był najkrwawszy. Rządy agenta NKWD - Bolesława Bieruta, to okres masowych morderstw, więzień, deportacji, skierowanych głównie przeciwko AK - jak ją określano "karła reakcji", ale i przeciw całości orientacji niepodległościowej określanej mianem II Konspiracji. Bolesław Bierut zatwierdzał osobiście tysiące wyroków śmierci i niewątpliwie jest najbardziej odrażającą postacią, spośród komunistycznych działaczy. W 1956 roku po śmierci Bolesława Bieruta władzę przejął jego odsunięty uprzednio kompan Władysław Gomułka. Dojściu do władzy W. Gomułki towarzyszyły wielkie nadzieje społeczeństwa polskiego. Destalinizacja, porzucenie metod krwawego i ślepego terroru w ZSRR i innych krajach socjalistycznych, nieporozumienia między kierownictwem PZPR a KPZR, komunistami polskimi a rosyjskimi budziły nadzieję na wyrwanie się Polski z sowieckiej niewoli. Rozczarowanie było gorzkie. Władysław Gomułka okazał się zagorzałym agentem komunistycznym. Zdławił w Polsce tendencje demokratyczne, był inspiratorem interwencji zbrojnej w Czechosłowacji duszącej demokratyczną Praską Wiosnę. W 1970 roku po krwawej masakrze robotników Wybrzeża, został przez swych towarzyszy za zgoda Moskwy odsunięty.
Nowym reprezentantem Moskwy został Edward Gierek, którego panowanie przypada na lata 1970 - 1980. Reprezentował on nieco inne tendencje, po części z racji drogi życiowej, po części z innych czasów, w których przyszło mu działać. Po roku 1970 społeczeństwo polskie było już odbudowane biologicznie, po straszliwym upływie krwi w latach 1939 - 1956. Rok 1968 i 1970 ukształtował nowe pokolenie wychowane poza lękami czasu stalinowskiego. Powstanie w 1980 roku "Solidarności" Związku Zawodowego, reprezentującego narodowe, niepodległościowe aspiracje Polaków zakończyło panowanie Moskwy, w sensie strachu przed "wielkim bratem". Solidarność złamała w sposób nieodwracalny zniewolenie ideologiczne, wstrząsnęła PZPR, jako drugim filarem - Moskiewskiego panowania. Widać było, że następny zryw narodowy musi przełamać PZPR - owska dyktaturą. Postawiony w okresie walki z Solidarnością, twórca stanu wojennego, nowy lider III Targowicy Wojciech Jaruzelski był człowiekiem, który przeszedł wszystkie szczeble komunistycznej kariery.
Do komunizmu nie zniechęcił go ani Katyń, ani płonąca Warszawa, ani zbrodnie okresu stalinowskiego. Jego przeszłość wydaje się jeszcze bardziej odstraszająca niż zasługi, jakie poniósł wobec swych radzieckich mocodawców wprowadzając stan wojenny w 1981 roku. Pamiętać zwłaszcza należy jego haniebną rolę w tłumieniu Praskiej Wiosny w 1968 roku, oraz w pacyfikacji robotników wybrzeża w 1970 roku. Był niewątpliwie naciskany przez swoich mocodawców, o czym świadczą protokoły w posiedzeń Biura Politycznego KPZR. Stan wojenny wprowadził jednak bardziej w obronie PZPR niż jako zapobiegnięcie interwencji Sowietów. Przedłużył władzę III Targowicy do wiosny 1989 roku, kiedy w wyniku Porozumień Okrągłego Stołu, przeprowadzono pierwsze po II wojnie światowej w znaczącej części wolne wybory. Wytargował - grubą kreskę. Pozwoliła ona na przetransformowanie się PZPR - czyli Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji w formację nazywającą się lewicową, z lewicą niewiele mającą wspólnego, formację stanowiąca grupę zdolną sprawować władzę w warunkach demokratycznych, w oderwaniu od swoich dawnych mocodawców.
W 1989 roku minęło od roku 1944 - 45 lat. Te 45 lat oznaczało wiele. Zmieniły się pokolenia, odeszło pokolenie pierwszych partyjnych i ubowskich utrwalaczy władzy ludowej. Zarosły mogiły na przeważnie bezimiennie pomordowanych przez PZPR - ów, AK - ów, żołnierzy II Konspiracji, funkcjonariuszy Polskiego Państwa Podziemnego. W Polsce stacjonowała Armia Czerwona, a tzw. resorty siłowe i prezydentura znajdowała się w rękach ludzi z PZPR, nie przeprowadzono dekomunizacji obrazującej społeczeństwu cały bezmiar zbrodni
PRL - owskiego reżimu.
Padły słowa, sztandar wyprowadzić. Sztandar PZPR został wyprowadzony, wraz z nim formacja sprawująca władzę żegnała się z ideą podporządkowania ZSRR, który się rozpadł i przestał istnieć, z ideologią komunistyczną, zostawiając jedynie atrapę lewicowości. Totalitarne państwo upadło, jego funkcjonariusze zostali demokratami. Zniknęły pomniki idoli systemu Lenina, Dzierżyńskiego, Marchlewskiego, Świerczewskiego, Bieruta, bohaterów nieudanej II Targowicy. Pozostała kadra ludzi złączonych przeszłością, umiejących działać w ramach partii leninowskiego typu. Dziś urzędowo pojawiają się na Narodowych Świętach 3 Maja, czy 11 Listopada, zapominając z pewnym żalem o 22 Lipca, czy rocznicy Rewolucji Październikowej. Kochają nadal swego wodza Wojciecha Jaruzelskiego. Optyka pokoleniowa społeczeństwa tworzącego III Rzeczypospolitą zapamiętała własne doświadczenia. Funkcjonują w zbiorowej świadomości doświadczenia marca 1968, grudnia 1970, czy stanu wojennego, słabo pamiętany jest już rok 1956. Największe zbrodnie PZPR, a przedtem PPR, wymordowanie z rozkazu sowieckich mocodawców tysięcy żołnierzy AK, NSZ., organizacji II Konspiracji wydają się nie dotyczyć ich partyjnych spadkobierców. Mój kolega z klasy, Marszałek Senatu Longin Pastusiak, wygłasza teorie o wojnie domowej toczonej w Polsce w latach 1944 - 1956. Chce widzieć w swoim teściu Edwardzie Ochabie jakąś stronę w polskim konflikcie, a nie agenta wrogiego mocarstwa umocowanego w Polsce sowieckimi czołgami. Nie tak myślał gimnazjalista Longin Pastusiak, który w latach 1952 - 1954,wiedział, kto popełnił zbrodnie katyńską i szykował się do walki o niepodległość, tak jak myśmy to wtedy widzieli, gdzieś w 2 - 3 lata po naszej maturze. Upadek i zdrada idei młodości tego człowieka są symptomatyczne.
Na krótko przed swym upadkiem PZPR - liczyła blisko 2,5 mln. członków. Wymyślone przez Sowietów narzędzie dominacji skupiło wielu ludzi szukających samorealizacji w atrapie państwa polskiego - jakim była PRL. Wykrwawienie, indoktrynacja totalitarnego państwa zostawiły trwały ślad w naszym społeczeństwie, w jego znajomości własnej historii, znaczenia Honoru w świadomości Narodu. W 1964 roku byłem jednym z nielicznych obserwatorów procesu inż. Zawistowskiego. (wstęp poza najbliższą rodziną, mieli tylko mężowie zaufania sądzonych). Inżynier Zawistowski był oskarżony o głoszenie tezy, że "Polska jest w potrójnej niewoli - Związku Radzieckiego, ideologii marksizmu komunizmu i partii komunistycznej". Dziś po latach wstyd mi, że niepodzielałem tego przekonania. Próbowaliśmy walczyć o demokrację w sposób absurdalny w ramach panującego systemu. Jak wielu Polaków, byłem w błędzie, pomimo, że występowałem przeciw dyktaturze PZPR. Wielu moich rodaków dążąc do służenia Polsce znalazło się w PZPR, dla wielu była to służba własnej karierze. Trudno jednak nie zauważyć, że dziś wiemy znacznie więcej i klaskanie Wojciechowi Jaruzelskiemu urąga cieniom zamordowanych Polaków, których los był znany temu słudze swoich Radzieckich - przyjaciół i towarzyszy w czasie jego wieloletniej kariery.
Jeżeli spróbować porównać III Targowicę z I i II, to można stwierdzić, że:
- wszystkie trzy Targowice były tworzone przez Polaków w służbie Imperium Rosyjskiego - carskiego, bądź komunistycznego,
- II Targowica była nieudana, była jedynie protoplastą III,
- I i III przyniosły Polsce trwałe pasmo nieszczęść, w pierwszym wypadku, utraciliśmy niepodległość na 125 lat, w drugim na 45 lat,
- I Targowica została przez Naród osądzona już w trakcie Powstania Kościuszkowskiego, kiedy na szubienicach w Warszawie zawiśli jej przedstawiciele i pozostała na trwale symbolem zdrady narodowej. III Targowica tak zdecydowany osąd nie spotkał, zachowała ona swoje struktury, majątek, po części władzę w III Rzeczypospolitej, tracąc swego mocodawcę Rosję, ideologię, sztandary i pozytywną ocenę historyczną.
- Obie Targowice doprowadziły do powstania atrap państwowości Polskich, jakim były Królestwo Polskie w latach 1816 - 1831, PRL w latach 1944 - 1989.
Oba te twory nie znalazły w oczach Polaków miejsca, jako polskie byty państwowe. Historia Polskiej państwowości to I, II i III Rzeczypospolita, tu nie uznajemy kompromisu. Nie sposób jednak niezauważyć destrukcyjnego wpływu III Targowicy na morale Polaków. Fakt nieprzeprowadzenia dekomunizacji, pozostawienia w cieniu i zapomnieniu bohaterów niepodległościowego wysiłku Polaków w latach 1939 - 1989, w tym przede wszystkim w latach 1944 - 1956, kładzie się cieniem na postawach współczesnych Polaków.
Moim pragnieniem jest podjęcie jakże skromnych wysiłków na rzecz utrwalenia etosu naszych wielkich poprzedników w świadomości społeczeństwa.
Jerzy Scheur
Za: http://www.honor.pl/targowica.php
RadioMaryja.pl
07 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Polski punkt widzenia: Marcin Przydacz (07.11.2024)
- Informacje Dnia 07.11.2024 [21.20]
- Pierwsze oświadczenie Kamali Harris po przegranych wyborach
- Rozpad niemieckiej koalicji rządzącej
- Głos Polski – pos. Antoni Macierewicz
- Izrael: parlament przyjął ustawę pozwalającą deportować rodziny terrorystów
- Pozytywna reakcja giełdy po zwycięstwie Donalda Trumpa
- Donald Tusk wypiera się swoich słów o kontaktach Donalda Trumpa z rosyjską agenturą
- Informacje Dnia 07.11.2024 [20.00]
- Olaf Scholz nie pojedzie na szczyt klimatyczny w Baku z powodu rozpadu koalicji rządowej
- Białoruś: w obwodzie grodzieńskim zatrzymano co najmniej 50 osób
- Homilia ks. bp. Artura Ważnego wygłoszona w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu