Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Polski Instytut Sztuki Filmowej nadzorowany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, współfinansował produkcję filmu „Antychryst”, duńskiego reżysera Larsa Von Triera. Nie ma pomyłki w pierwszym zdaniu bluźnierczy i ocierając się o pornografię film o drastycznych treściach satanistyczno-pornograficznych finansowała polska instytucja rządowa, wykładając 1,007 mln zł!

Dyrektorem Instytutu jest Agnieszka Odorowicz, protegowana byłego ministra kultury, Waldemara Dąbrowskiego. Udzielając olbrzymiej dotacji „Antychrystowi”, Odorowicz udowodniła kierunki, w których prowadzi polską kinematografię. Bardzo jej w tym pomaga Lars Von Trier w wywiadzie dla „Dziennika”: „Porno to gatunek filmowy...

Trzeba mieć na uwadze nie tylko własne perwersje, ale perwersje widzów... Kręcenie „Antychrysta” dało mi ważną wiedzę na temat gatunku. Mieliśmy na planie aktora porno. Kiedy kręciliśmy scenę, w której ma wytrysk, facet siedział 15 minut pokoju, onanizował się, 80 osób oglądało go na monitorach, on się onanizował…”.

       Film jest nudny i chaotyczny, zadziwia nieporadnością i nędzą. Ludzi na widowni niewielu i większość wychodzi z obrzydzeniem, i znudzeniem jeszcze na długo przed zapaleniem świateł. W istocie, jest to nieudolna próba podążenia „twórców” za tytułem, który przypadkowo przyszedł do głowy reżyserowi. Ktoś widocznie podpowiedział Duńczykowi, że nowoczesność w filmie polega na „przekraczaniu barier” i on w to uwierzył. A jako założyciel wytwórni produkującej filmy pornograficzne dla kobiet – udał się od razu do pani dyrektor Odorowicz.
       Dr Tomasz Teluk napisał w specjalnym oświadczeniu, że „nie do zaakceptowania jest wspieranie przez polską instytucję państwową produkcji treści sprzecznych z normami współżycia społecznego i jawnie antychrześcijańskich. Państwo powinno chronić społeczeństwo przez treściami pornograficznymi i satanistycznymi, a nie wspierać ich produkcję i dystrybucję pieniędzmi polskich rodzin”.

       Na jakiej podstawie dyr. Agnieszka Odorowicz uznała, że „Antychryst” wpisuje się w misję Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – wierzę, że wkrótce się dowiemy, bo wyrzucono w błoto pieniądze z moich podatków. Jeśli milczy minister kultury, to znaczy, że popiera ten proceder i jest jego udziałowcem. Widać antychryst krąży nad Warszawą i wtedy, gdy załamuje się system emerytalny, kiedy nie ma pieniędzy dla nauczycieli, lekarzy i policjantów – słudzy znajdują gigantyczną dotację dla uciechy antychrysta… No i na podwyżki świadczeń dla posłów i senatorów.
       Takie rzeczy mogą dziać się tylko za rządów Donalda Tuska.

Mirosław Orzechowski
Za: http://miroslaw-orzechowski.blog.onet.pl/