Skutki braku wody w Izraelu.
Z cyklu: „Listy do wnuczka N- 98”
dr J. Jaśkowski
Od 1772 roku w Polsce, system edukacji publicznej jest używany jako narzędzie indoktrynacji dzieci i młodzieży, do akceptowania aktualnie obowiązującego systemu przekonań i norm zachowania, uważanych za dopuszczalne przez starszych i mądrzejszych. jj
Ten, kto pracuje nie dla idei, lecz dla rangi, orderu i złota, wszystko uczyni według rozkazu” - „Listy z okopów”.
Kochany Wnuczku!
Ale się narobiło w tej drugiej dekadzie XXI wieku!
Zaczęły się ujawniać efekty głupoty tzw. starszych i mądrzejszych [St Michalkiewicz], ukrytych za rozmaitego rodzaju pojęciami ekspertów, naukowców i tym podobnych szyldów. Ostatnio stały się modne określenia typu „grupy eksperckie”, czyli stado baranów bez wymieniania nazwisk.
Niejaka znachorka z Warszawy p. mgr prof. L.Brydak powołała „Flu forum”, rzekomą grupę ekspercką do oceny problemów związanych z grypą, w której było tylko 2 lekarzy na 22 osoby. I to wszystko firmował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Nazwa sama wyjaśnia wszystko.
Podobnie Minister Zdrowia powołał Komisję przejrzystości ATOM do oceny procedur medycznych i leków, która w składzie kilku osób, w tym żadnego toksykologa, opierając się na reklamówkach przemysłu, dopuściła do sprzedaży w Polsce rzekomą szczepionkę na raka szyjki macicy, o której nawet jej twórca dr Harper twierdziła, że nigdy nie był ten preparat w kierunku profilaktyki raka badany. Ale dwie panie mgr po farmacji, plus kilku panów, nie widziało problemu w truciu dzieci. Wiadomo było, że już ponad 150 dzieci zmarło po zaszczepieniu, a kilka tysięcy było poszkodowanych.
Jak już opisywałem, powszechna państwowa „oświata” została wprowadzona tylko i wyłącznie w celu ogłupiania społeczeństwa. Po prostu w stosunku do ludzi zastosowano taśmę produkcyjną o ponad 150 lat wcześniej aniżeli zastosował to H. Ford do budowy samochodów.
Taśma polega na tym, że wszyscy, bez wyjątki muszą się uczyć tego samego i tak samo zachowywać. Nawet obecnie facet już nie może siusiać na stojąco, tylko wg ekspertów musi siadać na desce klozetowej. A jak jej nie ma?
I prowadzą taką tresurę bez względu na talenty dziecka, a wiadomo, że jeden umie śpiewać, drugi tańczyć, trzeci liczyć i nic się nie da zrobić, aby z osoby bez talentu wykrzesać malarza. Tresura polega na wyćwiczeniu pewnych zachowań.
To pierwsze, masowe tresowanie przeprowadzono we Francji siłami angielskimi. Efektem była tzw. rewolucja francuska, która wymordowała w przeliczeniu na obecną gęstość zaludnienia około 8 milionów Francuzów. I oni do dnia dzisiejszego świętują to ludobójstwo.
Jednym z takich „bohaterów” ulubionych przez Francuzów jest nadal niejaki Napoleon Bonaparte, wcześniej komendant policji w Paryżu, szkolony w Londynie, a potem rabujący Watykan.
Jednak Polska stoi na trochę wyższym poziomie, ludobójców własnego narodu po zmianach politycznych przestaje się wielbić. A Francuzi, po 200 latach, nadal tego mordercę, dowodzącego jedną z 11 kolumn w akcji likwidacji Powstańców w Wandei, preparujących ze skóry zabitych powstańców spodnie, czy ze skóry zdejmowanej z rąk rękawiczki, uznają za bohatera!?
Zdziwieni budzi więc fakt, że w Polsce faceta, który realizował angielskie pomysły w tresowaniu ludności niejakiego Du Ponta w tzw. Komisji Edukacji Narodowej, czy H. Kołłątaja, nadal traktuje się jako wybitną indywidualność. Mało tego, pomimo, że nieznane jest żadne seminarium duchowne, które ten osobnik rzekomo skończył oraz, że ani w Watykanie, ani we Wiedniu nie ma żadnej informacji o tym, że otrzymał kiedykolwiek i gdziekolwiek świecenia duchowne, w Polsce tytułuje się go księdzem. Wiadomo, w katolickim kraju tytuł księdza daje splendoru. Ale dlaczego Episkopat w Polsce ponad 200 lat po tym przekręcie nie prostuje tego faktu i nie wymazuje agenta z listy księży, zaprawdę nie wiadomo. A przecież tylu księży i biskupów posiada specjalizację z historii, czy historii Kościoła?
Efektem tego prania mózgu było zrzucenie Pana Boga z ołtarza i położenie na nim ludzkiego mózgu. Nie mylić rozumu z mózgiem.
Efekty tego wielkiego przekrętu poznajemy po latach.
Typowym przykładem jest Izrael.
O tym, że Izrael jest do likwidacji z powodu braku słodkiej wody, jest już wśród zainteresowanych powszechnie znane.
Przypomnę,
Izrael powstał jako państewko w celu produkcji żywności dla Europy i nie tylko. Obecnie jest największym dostawcą kurczaków do Europy, ponieważ, nie obowiązują w nim normy i przepisy europejskie. Pierwotnie zaplanowany dla 3-4 milinów ludzi, rozrósł się do ponad 8.5 miliona.
Zabrakło słodkiej wody.
Od 2006 roku aż 75 % wody słodkiej pochodzi z odsalarni wody morskiej. Nie chcąc dopuścić do marnotrawstwa takim kosztem zdobytej wody, ścieki wylewa się na pola uprawne, także na te sprzedające żywność na eksport.
Przeprowadzone badania wykazały, że pozostałości leków takich jak na przykład Tegretol - lek przeciwpadaczkowy, Equert i inne, znajdują się nie tylko w warzywach i owocach, ale także w moczu ludzi konsumujących te warzywa.
Naukowcy z Uniwersytetu Hebrajskiego z Jerozolimy przebadali ludzi z lat 2002 - 2006 i porównali z wynikami uzyskanymi z lat 2008 - 2013. Grupa pierwsza piła wodę normalną, a grupa drugą otrzymywaną ze stacji odsalania. Wyniki oparto na badaniach 4700 ostrych zespołów sercowych, czyli zawałów mięśnia sercowego albo ostrych incydentach niedokrwienia, wymagających hospitalizacji.
Okazało się, że dużo więcej osób choruje na serce z grupy pojonej wodą odsoloną. Szacuje się, że co najmniej 250 osób umiera rocznie z tego powodu, że piły wodę odsoloną.
Pomimo faktu, że izraelskie Ministerstwo Zdrowia jest świadome zagrożenia, to od 2010 roku podwoiło ilość odsolonej wody. To takie samo zachowanie jak Sanhedrynu po otrzymaniu Raportu Karskiego w 1943 roku, żadnej reakcji, pomocy!
Jednym z brakujących pierwiastków w wodzie odsalanej jest magnez. Dodawanie tylko magnezu do wody kosztowałoby 93 miliony dolarów rocznie. Niech więc spokojnie umierają. Albo, skoro już decyzja o likwidacji państwa zapadła, to lepiej te pieniądze wydać na przesiedlenia, choćby do wykupionej Argentyny, czy zaludnianej Ukrainy.
Podkreślam, Izrael jest pionierem w odsalaniu wody morskiej. Prof. Benny Chefez, współautor badań powiedział, że oszczędzanie wody poprzez przekazywanie ścieków do nawadniania pól jeszcze bardziej pogorszy stan zdrowia mieszkańców.
I to jest przykład, kiedy mózg człowieka chciał dorównać STWÓRCY.
A tak na marginesie warto patrzeć, skąd kupuje się owoce, czy warzywa. A już na pewno powinni zwracać uwagę turyści sercowi, wybierający się na pielgrzymkę.
Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. Z 29.04.2016r.
Innym dowodem wprost, tej zmiany Pana Boga na móżdżek ludzki, jest sprawa wstrzykiwania dzieciom aluminium pod pretekstem poprawy ich zdrowia.
Po pierwsze, skoro nie wykonano świeżo urodzonemu dziecku żadnych badań, to na jakiej podstawie ta cała chmara pediatrów i neonatologów wstrzykuje dzieciom aluminium, lub rtęć, znane od wielu dekad neurotoksyny?
Za czasów Abrahama składano dzieci w ofierze bóstwom, uśmiercając je na ołtarzu. A czym to się różni od wstrzykiwania neurotoksyny i posiadania wiedzy, że to jest szkodliwe? Jedyna różnica to narzędzie, oni zabijali dzieci nożem, a obecnie robi się to małą strzykawką. U nich efekt był natychmiastowy, a my na wszelki przypadek nie robimy żadnych badań. W ten prosty sposób mamy „sumienie” spokojnie i możemy głośno trąbić dookoła, że nie uprawiamy ludobójstwa, ponieważ takich dowodów nie ma. Ręce także mamy czyste, po zastrzyku krew nie sika.
Tłumaczenie się, że wykonujemy tylko polecenia odgórne, jest fałszywe. Już procesy Norymberskie ustaliły, że nie można się zasłaniać rozkazami, czy poleceniami z góry.
Co to jest aluminium?
Po raz pierwszy dodano je do szczepionek przed prawie 100 laty. Badania natomiast o jego toksyczności do dnia dzisiejszego nie zostały przeprowadzone. Obecnie podaje się aluminium w postaci nanocząsteczek. Takie aluminium jest fagocytowane przez makrofagi. Niestety makrofgi nie posiadają enzymów trawiących aluminium. Tak więc aluminium zawarte w makrofagach swobodnie przechodzi przez barierę krew/mózg i dostaje się do Centralnego Układu Nerwowego. Makrofagi podróżują przez układ limfatyczny.
Badania wykazały, że jeszcze miesiąc po szczepieniu 94% aluminium znajduje się w krążeniu [badania Flarenda].
Badania te zostały potwierdzone przez Movesa w 2013 roku. Badania na zwierzętach udowodniły, że aluminium pozostaje w organizmie, nawet po jednorazowej dawce, przez ponad rok. Niemowlaki dostają kilkanaście dawek.
Khan et. al. stwierdza: „Ałun [aluminium] ma wysoki potencjał neurotoksyczności. Podawanie stale wzrastających dawek w krótkim czasie powinno być starannie monitorowane.”
Jak wiadomo, u dzieci szczepionych nie przeprowadza się przed kolejnym szczepieniem żadnych badań laboratoryjnych, określających poziom aluminium w makrofagach. Aluminium w organizmie człowieka może być uśpione przez wiele lat, aż do aktywacji immunologicznej wytworzeniem stymulującym CCL2.
Okazało się także, że bariera krew/mózg jest przepuszczalna dla nanocząsteczek. Po zastrzyku domięśniowym 200 mcg aluminium, można było fotografować jego obecność w mózgu. Wielkość transportu do mózgu zależy od dawki. Szczepionki skojarzone w rodzaju 6:1 mają wielokrotnie większa dawkę, aniżeli szczepionki pojedyncze. Dawki aluminium kumulują się także w rdzeniu kręgowym. No! Ale dlaczego to ma obchodzić pediatrów, czy lekarzy rodzinnych, oni przecież tylko realizują procedury.
Innym skutkiem bezmyślności ludzików jest zastąpienie doskonałego produktu Pana Boga jakim jest miód, sztucznymi słodzikami, na przykład aspartamem. Za czasów I Rzeczypospolitej Polacy spożywali 15 kg miodu rocznie, obecnie nieco powyżej 300 g. [W XIX w. zaczęto uprawiać buraki cukrowe. MD] .
Ale za to [teraz md] do wszelkich produktów dodaje się do słodzenia aspartam, lub pokrewne preparaty chemiczne.
Badania wykazały związek aspartamu z guzami mózgu. Po podaniu aspartamu 320 szczurom, u 12 rozwinęły się guzy mózgu. Na tej podstawie stwierdzono, że to jest dopuszczalne. Jednak po pewnym czasie wyszło na jaw, że wyniki fałszowano. Wycinano guzy chorym szczurom i ponownie włączano je do eksperymentu. Dlaczego tak postępowano, musisz sobie na to pytanie sam odpowiedzieć, Dobry Człeku.
Kolejne badania udowodniły, że aspartam powoduje także wady wrodzone u dzieci. Po uzyskaniu pierwszych dowodów przez dr Dianę Dow Edwards, firma Monsanto [Du Pont] zaprzestała finansowania dalszych badań i z powodu........[wpisać właściwe określenie] nikt już później nie podjął się kontynuacji tych badań.
Zupełnie nie wiadomo, dlaczego diabetolodzy zalecają chorym przyjmowanie aspartamu. Zwykłe doświadczenie wykazuje, że w cukrzycy typu 2 zaprzestanie konsumpcji aspartamu może powodować zdrowienie [plus około 500 mg witaminy K-2 dziennie i zaprzestanie konsumpcji wszystkiego, co jest sprzedawane, w kartonikach, foliach, butelkach, kubeczkach]. Aspartam może przyspieszyć wywołanie cukrzycy.
Prościej?
Chcesz mieć cukrzycę, guzy mózgu, czy układu limfatycznego, słuchaj diabetologów i konsumuj produkty zawierające sztuczne słodziki typu as partam, czy cukry naturalne podrasowane chlorem, zwane chlorowcopochodnymi fruktozy.
Na tych kilku przykładach staram się uświadomić, jak daleko nam do Pana Boga. Trzeba uczyć się pokory i nie eksperymentować na ludziach bezmyślnie z chęci zysku. Doskonale pokazuje to film pt. „Płonące miasto”.
http://www.polishclub.org/2015/02/26/dr-jerzy-jaskowski-gdzie-sa-zydzi/
http://tagen.tv/vod/tag/jerzy-jaskowski/
http://www.prisonplanet.pl/polityka/upadek_pastwa_izrael,p827976096
http://www.polishclub.org/2015/10/02/dr-jerzy-jaskowski-cukrzyca-oglupiania-polakow-ciag-dalszy/
http://www.polishclub.org/2011/12/01/dr-jerzy-jaskowski-cukrzyca-stary-nowy-problem/
http://educodomi.blog.pl/2014/09/19/252/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/cukrzyca_a_sprawa_polska_2,p1733429280
Gdańsk 2.05.2016.
.
Kontakt : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Za: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18037&Itemid=119