Gdzie szukać genezy i początków coraz wyraźniejszego antypolonizmu na świecie? Wiele wskazuje na to, że początkiem pogłębiającej się niechęci czy wręcz pogardy do naszego kraju, było niemiecko-żydowskie porozumienie dwóch czołowych przywódców tych państw: Adenauer - Ben Gurion z 1953 roku. Zapewniło ono Żydom wielkie odszkodowania z Republiki Federalnej Niemiec na ponad 100 miliardów dolarów. Po tych reparacjach ze strony zachodnich Niemiec, nastąpił pewnego rodzaju kompromis i zawieszenie broni między dwiema zainteresowanymi stronami. Niemcy w zamian zyskali wyciszenie żydowskiej krytyki ogromu niemieckich zbrodni, popełnionych na europejskich Żydach.
Nastąpiło stopniowe "dzielenie się" współudziałem w mordach z innymi, przede wszystkim kosztem naiwnych Polaków. Na dużą skalę ruszył bardzo niebezpieczny dla nas proces zastępowania słowa "Niemcy" określeniami "naziści" czy "hitlerowcy" oraz inne przejawy zacierania niemieckiej winy. Proceder ten, od wielu dekad przybiera coraz większą skalę, nie tylko w Europie Zachodniej, ale również w Stanach Zjednoczonych oraz w samym Izraelu.
O Izraelu, choć nie całym, można obiektywnie powiedzieć, że znajduje się tam silne gniazdo antypolskich szerszeni. Co szczególnie haniebne, coraz powszechniejsze staje się oskarżanie naszego narodu o rzekome zbrodnie na sąsiadach żydowskich w czasie wojen. Od dziesięcioleci widać jak narasta apetyt i zachłanność niektórych środowisk żydowskich w USA, zwłaszcza syjonistycznych.
Syjonizm jest żydowskim nacjonalizmem i postawą wyraźnego dbania o własne interesy narodowe i religijne. W USA i w Izraelu rozważają o przyszłych, niebotycznych sumach, jakie uzyskają kosztem nie umiejących się skutecznie bronić Polaków. Pruski generał i teoretyk wojny Carl Phillip Gottlieb von Clausewitz twierdził, że winnym wojny nie jest państwo agresywne, tylko napadnięty kraj, który własną niemocą oraz słabością zachęcił do łupu państwo silniejsze. W istocie jest coś uderzającego w tej teorii. Cyniczne i perfidne oskarżanie Polaków o rzekome, wyimaginowane zbrodnie na żydowskiej społeczności w trakcie II Wojny Światowej było wzmacniane odpowiednim przekazem. Przekaz ten to setki antypolskich książek żydowskich autorów, w różnych krajach świata, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Znawcy tematu uważają, że z wielkich odszkodowań niemieckich dla tej diaspory, spory ułamek (kilkaset milionów dolarów) został przeznaczony na kłamliwe książki, wybielające Niemców oraz szkalujące Polaków. Tych publikacji jest coraz więcej, głównie po angielsku, niemiecku, francusku a nawet hiszpańsku. Naród polski, który nigdy nie zhańbił i nie splamił się masową kolaboracją z III Rzeszą niemiecką, ukraińskimi szowinistami czy litewskimi szaulisami jest publicznie na arenie międzynarodowej upokarzany i poniżany. W coraz liczniejszych filmach, poczytnych artykułach i książkach portretowano nas Polaków, jako najgorszych antysemitów, żydożerców i żydobójców, bez porównania brutalniejszych od Niemców. Można by na prawdę długo wyliczać przykłady najbardziej abstrakcyjnych bredni o roli Polaków w zagładzie Żydów. Jeden z najbardziej znanych komentatorów radiowych w USA - Howard Stern, mający ponad dwudziestomilionową rzeszę słuchaczy, powiedział 29 października 1999 roku, że to Polacy zabili w czasie II Wojny Światowej trzy miliony Żydów (!). Podkreślił również wyraźnie, jakoby to "właśnie Polacy byli twórcami i jedynymi wykonawcami nazistowskiego planu eksterminacji europejskich Żydów"! Czyli to już nie Ukraińcy, nie Litwini i nie Łotysze mordowali, ale wyłącznie Polacy. Szczególnie ogromne szkody dla obrazu naszego kraju przynoszą produkowane dla wielomilionowej, nieświadomej historycznie widowni, hollywoodzkie filmy oraz seriale - między innymi "Lista Schindlera", "Shtetl", "Holocaust" czy "Wybór Zofii". W polonofobicznych, zajadłych paszkwilach szczególnie wiele miejsca zajmują brutalne ataki na Kościół katolicki w Polsce. Konserwatywny rabin Eliezer Berkovits w swojej książce nazwał Kościół w Polsce "faktycznym wspólnikiem nazizmu"! Inny żydowski autor napisał: "Te okrutne pytony - polski kler podjudzał po upadku nazistów (czyli w domyśle Polaków) do pogromów na tych Żydach, którzy cudem przeżyli". W szkalowaniu katolicyzmu czy szerzej chrześcijaństwa specjalizuje się Daniel Jonah Goldhagen który powiedział: "Kościół jest odpowiedzialny za holocaust, a chrześcijaństwo legło u podstawy nazizmu". Nie oszczędzono w brutalnej krytyce nawet polskiego papieża – św. Jana Pawła II, który był znany z filosemickiej postawy i dążył do pojednania między wrogimi narodami, wspierając osobiście, naszym zdaniem szkodliwy ekumenizm.
Państwo które niemal zawsze nas zdradzało, wbija nam dziś nóż w plecy, uprawdopodabniając i uwiarygadniając zasadność żydowskich roszczeń wobec naszego kraju. Nie daj Boże, żeby za tym niebezpiecznym precedensem poszły jakieś inne państwa, na przykład USA, Francja czy Niemcy. Znajdziemy się, po raz kolejny zresztą w swojej historii, w sytuacji tragicznej i prawdopodobnie bez wyjścia. Wiele winy za tak fatalną sytuację międzynarodową III Rzeczpospolitej ponoszą kolejne, tak zwane "polskie rządy", które nie potrafiły czy raczej nie chciały reprezentować mądrze polskiej racji stanu. Także przeciętni, zwykli obywatele naszego bantustanu, są temu winni! Nie trzeba było legitymizować kolejnych, antypolskich ekip rządowych po 1989 roku. Zwłaszcza nie trzeba było popierać mających w głębokiej pogardzie - służbę publiczną i postawę propolską, demoliberałów różnych odcieni. Sytuacja w której obecnie Anglosasi zachowują się wobec III RP, przypomina kopanie (wraz z bardzo wpływowymi środowiskami żydowskimi) pokonanego i leżącego na deskach rywala, który nie ma już siły bronić się. Tym państwem jest niestety słabnąca, upadająca i nie mająca mocy sprawczej Polska. Być może grzeszę jako przesadny pesymista, ale ja niestety, nie widzę wyraźnej żywotności oraz witalności obecnego państwa polskiego. Gdy widzę kto pcha się do władzy u nas to ręce opadają. Swoją drogą, cały czas zastanawiam się, jakie są przyczyny tej wyjątkowej niechęci części świata do naszej słowiańskiej Polski. Nawet wtedy, gdy nasza Ojczyzna rozpościerała się szeroko i była potęgą środkowo-wschodnią w XV i XVI wieku, to swoich śmiertelnych, zawziętych wrogów nie doprowadzała do całkowitego upadku oraz zniszczenia. Skąd się biorą te głębokie pokłady chęci zemsty, odwetu i rewanżu wobec nas? Może to jest nasza wina, że jesteśmy społeczeństwem łaskawym, miłosiernym i przesadnie wyrozumiałym. Być może dlatego swoich żywotnych, arcyważnych, narodowych interesów czy spraw, nigdy nie doprowadzamy do szczęśliwego zakończenia. Należy współczuć naszym rodakom stanu anarchii i niemocy w jakim się znajdują, co najmniej od trzydziestu lat. Należy głęboko ubolewać, że antypolonizm ma także wielu gorących zwolenników oraz akolitów wśród samych etnicznych Polaków. Jest to naszą wielką, wspólną porażką. Jak już pisał kiedyś nasz wielki poeta i wieszcz - Cyprian Kamil Norwid: "Polacy- naród wspaniały, ale społeczeństwo żadne".
Obóz Wielkiej Polski wyraża poważne zaniepokojenie brakiem realnej walki z narastającym na świecie antypolonizmem i polonofobią przez obecny rząd. Jako polscy narodowcy domagamy się prawnego oraz instytucjonalnego zwalczania groźnych postaw antypolskich, choćby na sam początek w Europie. Uważamy, iż niemal zawsze Zachodnia Europa miała w głębokiej pogardzie oraz obojętności sprawy polskie; polskie cierpienia oraz naszą martyrologię. Jako narodowe stowarzyszenie powinniśmy domagać się od obecnego rządu i prezydenta Andrzeja Dudy podjęcia sumiennej próby - obrony polskich interesów narodowych. Jednak nie wiemy czy ma to jakikolwiek sens. Od rządu nieudolnego i pozorującego, maskującego tylko działania propolskie, jakim jest PiS, raczej nie ma podstaw czegokolwiek wymagać. Prawo i Sprawiedliwość jest partią oraz stronnictwem jawnie prosyjonistycznym, proamerykańskim i proukraińskim. Na pewne usprawiedliwienie centroprawicy możemy dodać, że opozycja, zwłaszcza ta totalna, jest jeszcze gorsza. A co szczególnie mocno zbulwersowało, choć nie zdziwiło - Wielka Brytania poparła bezpodstawne żydowskie roszczenia wobec naszej słabej Ojczyzny...
Wojciech Jurczyk
Za: https://www.owp.org.pl/index.php/964-narastajacy-antypolonizm