Warto przeczytać
Nudą z "pandemii" wieje, nic się nie dzieje i tak już zostanie...
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 1316
Już za dwa dni ważne dla Polaków święto, które w tamtym roku za pięć dwunasta zostało zamknięte razem z cmentarzami. Teraz nikt o tym nawet nie piśnie i wszyscy chodzą bez maseczek na zewnątrz, łącznie z rzecznikiem Andrusiewiczem. Wiem, że wielu ludzi takie rzeczy mało cieszą, bo chcą całkowitego powrotu do normalności, co jest słusznym postulatem, ale ciągle się upieram, że w tej grze psychologicznej zamordyzm sanitarny władzy zaczyna wyraźnie przegrywać. Owszem są jakieś pohukiwania, że policja ściga za maseczki i ponoć rosną statystyki, jednak realnie jakoś tego nie widzę. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś mi zwrócił uwagę za brak gadżetu. Jestem też więcej niż pewien, że na polskich cmentarzach 1 listopada będą nieprzebrane tłumy i ca za tym idzie żadnego dystansu społecznego nikt nie uświadczy. Wszystkie te symptomy pokazują na czyją szalę zaczyna się przechylać zwycięstwo w paranoicznej batalii. Odkąd władza straciła najsilniejszy argument, czyli autentyczny strach ludzi przed śmiercią i chorobą, musiała postawić na prymitywną propagandą i prześladowania. Propaganda dawno się zużyła, obostrzenia zamieniły się w grożenie palcem.
Wszystkie argumenty są po naszej stronie, naszej czyli tej rozsądnej części społeczeństwa, która od dawna albo od niedawna widzi, w jakiej wielkiej mistyfikacji bierze udział. Po stronie politycznej głupoty nie ma nic, co mogłoby w jakikolwiek sposób zaskoczyć. Paraliż decyzyjny to żaden przypadek, obojętnie w jakim kierunku pójdzie Niedzielski razem z PiS, poniosą straty i nic nie zyskają. Powrotu do tego, co było nie ma, kto myśli ten widzi, że żadne „szczepionki” nie działają, a za chwilę miną dwa lata odkąd ten cyrk się kręci i naturalnym porządkiem rzeczy machina się zaciera. Będzie coraz więcej kpin z „pandemii” i to obu stronach. Tusk rzekomo zgromadził 100 000 ludzi w szczycie epidemiologicznego zagrożenia, za chwilę prawdziwe 100 000 wyjdzie na ulice w ramach „Marszu Niepodległości. Kwestią czasu są też kolejne afery z udziałem polityków i celebrytów, na wzór imprezy u Mazurka. W podobnych warunkach władza staje się bezsilna i tak się właśnie dzieje z PiS w kwestii „pandemicznej”. Tam nikt nie ma żadnego pomysłu, co robić dalej, bo poza zamknięciem tego idiotyzmu, nie ma niczego rozsądnego do roboty.
Naturalnie na żaden cud nie liczę, Polska nie będzie jednym z pierwszych krajów, które powiedzą dość, trzeba czekać na decyzje z zewnątrz. Nie miej w Polsce, jak zwykle zresztą, na absurdy polityczne i społeczne patrzy się z dużego dystansu i z takim samym dystansem podchodzi do nakazów z zakazami. Minął nie tylko strach, minęła też depresja, w której ludzi tkwili, od dłuższego czasu więcej się słyszy śmiechu i kpin, niż widzi łez i przygnębienia, a tego nie brakowało. Patrzę na rzeczywistość z optymistycznym realizmem, każdy dzień przynosi osłabienie paranoi i to jest najważniejsze. Mówiąc językiem „pandemistów” krzywa się wypłaszczyła i teraz równią pochyłą schodzi w dół. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że procesu nie da się odwrócić. Jakieś tam podrygi jeszcze zobaczymy, w końcu odpowiedzialność za nieuchronne skutki sezonu infekcyjnego Niedzielski z PiS będą musieli znów zrzucić na naród, ale to tylko i wyłącznie polityczny teatrzyk przy otartej kurtynie.
Matka Kurka
https://www.kontrowersje.net
Za:http://dakowski.pl/
RadioMaryja.pl
26 grudzień 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- „Apolityczni” dziennikarze mediów publicznych i Gazety Wyborczej przyłapani w jednej z warszawskich restauracji na wspólnej imprezie alkoholowej z politykami koalicji rządzącej
- Informacje Dnia 26.12.2024 [16.00]
- Policja: w pierwszy dzień świąt prawie 12 tys. interwencji – doszło do 18 wypadków drogowych, w których zginęły dwie osoby, a 21 zostało rannych
- Japonia: przywrócono działanie systemu linii Japan Airlines po cyberataku
- Co najmniej 10 ofiar śmiertelnych izraelskich nalotów na Strefę Gazy
- O. R. Parol przy grobie św. Jana Pawła II o Bożym Narodzeniu i pierwszym męczenniku: Wczoraj na całą ludzkość Bóg rozlał miłość przez swojego Jedynego Syna, a dzisiaj widzimy rozlaną plamę krwi pierwszego męczennika, Szczepana
- H. Dobrowolska o ideologicznej tzw. edukacji zdrowotnej: Składane petycje do kuratoriów, do władz samorządowych świadczą o wielkiej determinacji w obronie własnych dzieci
- Na szkle malowane – tradycyjne malarstwo ludowe
- Anioł Pański z Ojcem Świętym (26.12.2024)
- Miasto a wieś w Polsce. Dlaczego Polacy coraz częściej migrują do miast?
- Dojrzewanie w wierze. Izabela i Waldemar Jankowscy: Przez pierwszych siedem lat małżeństwa nasza wiara była letnia. Teraz w końcu żyjemy w Kościele i jesteśmy w tej samej łodzi
- Katecheza: Męczeństwo św. Szczepana