Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
 „Żywność nieprzetworzona” będzie droższa o skutki działania 2 proc. podatku VAT. Tylko idiota nie skojarzy, że skoro drożeje, np. mięso albo zboże, to nie zdrożeje wędlina albo chleb!
Ale Donald Tusk ogłasza, jako kolejny sukces swojego rządu, że podatek VAT od żywności nieprzetworzonej wzrośnie „tylko” z 6 do 8 procent. Tusk nie pamięta, że nieprzetworzoną żywność trzeba przewozić, przetworzyć, sprzedać, zlecić obliczenie podatku.

Awantura przed Pałacem Prezydenckim zakrywa wzrost kosztów utrzymania w Polsce. Służalcze wobec PO media nie poświęcają specjalnej uwagi bankructwu budżetu państwa, bo mają widowisko przed Pałacem. Liderzy PiS nie zajmują się losem najbiedniejszych Polaków, tylko wielkością pamiątkowej tablicy na Krakowskim Przedmieściu.

   A według premiera Tuska, podwyżka VAT nie uderzy w najbiedniejszych, a proponowane rozwiązanie to najlepszy sposób, by przeprowadzić Polskę przez kryzys. - Koszty utrzymania najbiedniejszych w segmencie żywność nie wzrosną – powiedział z trybuny sejmowej Donald Tusk. – Lepszego rozwiązania nie ma.

   Szef rządu podkreślał także, że dzięki 5 mld zł pozyskanym z podwyżki podatku VAT dług publiczny Polski nie przekroczy 55 proc. produktu krajowego brutto. Polska konstytucja przewiduje trzy progi ostrożnościowe relacji długu publicznego do PKB - 50, 55 i 60 proc.

   Kiedy tylko relacja długu do PKB przekroczy 50 proc., ustawa nakazuje rządowi takie zaplanowanie budżetu na kolejny rok, aby relacja deficytu do dochodów była nie gorsza niż w roku poprzednim. Gdy dług przekroczy 55 proc. PKB , wówczas deficyt budżetowy musi być zaplanowany na takim poziomie, by zapewnić spadek relacji długu do PKB już w kolejnym roku. Przekroczenie 60 proc. jest konstytucyjnie zabronione.

Napisał(a) pap/mart