Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
…”Rozważcie potęgę kapłana!
Jego mowa - kawałek chleba przeistacza w Boga!
To więcej niż stworzyć świat”… [św. Jan Vianney].
Dlatego, że wzywa nas do tej modlitwy sam Chrystus „Proście więc Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje!” [ Mt 9,38]. Jest to wyraźne i stanowcze wezwanie, wobec którego nikt wierzący w Chrystusa nie może przejść obojętnie. Bóg daje nam obietnicę nowych powołań, ale równocześnie pragnie, byśmy o nie prosili. Modlitwa staje się więc koniecznym warunkiem dla wzrostu powołań.
Również dlatego, że Papież Benedykt XVI ogłosił rok 2009 – Rokiem Kapłańskim.
Kto ma się modlić?
Ojciec Święty zaprasza do tej wielkiej modlitwy cały Kościół, mówiąc, że modlitwa ta ma być nieprzerwanym wołaniem wszystkich wierzących w osobistych spotkaniach z Bogiem, jak i w rodzinach i parafiach. Nie wystarczy więc nasza indywidualna modlitwa, lecz bardzo potrzebne jest zjednoczone wołanie Kościoła o świętych kapłanów, o nowych kapłanów i osoby życia konsekrowanego. Jeśli cały Kościół nieprzerwanie będzie wołać o powołania, z pewnością Pan żniwa wysłucha wołania swojego Kościoła.
Na pewno też dlatego, że jak powie patron kapłanów Święty Jan Vianney ; ...”Kapłan jest człowiekiem, który zastępuje Boga, człowiekiem, któremu Bóg nadał wszelką swą władzę”… „O, kapłan to coś wielkiego! Gdyby samego siebie pojął skonałby…Bóg jest mu posłuszny: mówi dwa słowa, a Pan nasz zstępuje z nieba na jego wezwanie i zamyka siebie w maleńkiej hostii”. Jak widzimy „władza kapłana” jest ogromna, kapłan jest nam koniecznie potrzebny do osiągnięcia życia wiecznego.
Uzmysławia nam to znowu św. Jan Vianney: ..”Bez sakramentu święceń kapłańskich nie mielibyśmy Pana naszego.
Kto umieścił Go tam, w Tabernakulum? Kapłan.
Kto przyjął naszą duszę, gdy przyszliśmy na świat?
Kapłan.
Kto ją przygotuje do stawienia się przed Bogiem, obmywając ją po raz ostatni we Krwi Jezusa Chrystusa?
Kapłan, wciąż kapłan.
A jeśli ta dusza zamiera, kto ją wskrzesza, przywraca jej spokój, obdarza pokojem?
Znowu kapłan”. Daj Boże, by te mocne słowa św. Proboszcza z Ars pobudziły nasze serca do modlitwy za naszych znajomych i nieznajomych kapłanów.
Jak się modlić?
Nie chodzi tu wcale o skomplikowane i długie nabożeństwa, ale o prostą codzienną modlitwę. Dla przykładu możemy odmawiać modlitwę „ Pod Twoją Obronę”, czy dziesiątek Różańca świętego, lub ulubioną Litanię. Najistotniejsze jest to, byśmy się po prostu modlili z głęboką wiarą i wielką wytrwałością. Kapłan, to człowiek z bardzo ludzkimi przyzwyczajeniami, słabościami i wadami. Dlatego każdy ksiądz potrzebuje wiernych, ich życzliwości, serca, a najbardziej modlitwy. Św. Jan Maria Vianney mówił, że „ dobry pasterz, pasterz według Bożego serca, jest największym skarbem, jaki dobry Bóg może dać parafii i jednym z najcenniejszych darów miłosierdzia Bożego”. Jednak o takiego kapłana trzeba się modlić, bo ksiądz nie staje się świętym, gdy przywdzieje sutannę. Dlatego każdy kapłan potrzebuje wsparcia wspólnoty. Papież Jan Paweł II w pokorze serca prosił nas, abyśmy wstawiali się za nim u Pana. Wielokrotnie powtarzał też, że był „silny siłą naszej modlitwy”. Dzisiaj natomiast pokutuje przekonanie, że to księża mają modlić się za nas, a my za nich już nie. Nic bardziej mylnego. W dobie kryzysu wiary i ataku na Kościół tym bardziej powinniśmy otoczyć troską swoich duszpasterzy.
Okazuje się, że wiele osób nie widzi zależności między modlitwą, a kondycja duchową księży. Trzeba sobie uświadomić, że będziemy mieli takich kapłanów jakich sobie wymodlimy. Obudźmy się więc z letargu, w którym krytykujemy, a nie robimy nic, by zmienić rzeczywistość Kościoła, kapłaństwa.
Dlaczego zatem nie modlić się w intencji księży?
Każdy ksiądz ma wady, może przeżywać dramaty, rozterki - dlatego potrzebuje silnego zaplecza modlitewnego. Będąc blisko Kościoła często widzimy zmagania kapłanów, ich walkę o wierność, jak i piękne dzieła, których Bóg dokonuje przez ich ręce, a także w nich samych. Wspaniale jest brać w tym udział przez swoje małe „ Zdrowaś Mario”, lub inna modlitwę w ich intencji.
Po co modlić się za kapłanów?
Aby wiedzieli, że w swoich zmaganiach, zwycięstwach i upadkach nie są sami. Modlitwa ta ma mobilizować, pobudzać. Papież Polak mówił, że dzisiejszy świat woła o świętych kapłanów. Polecajmy więc kapłanów Matce Bożej, która jest również Matką kapłanów, Królową duchowieństwa. To Jej powierzajmy naszych kapłanów, dobrych, czy złych, wiernych, czy niewiernych – to bez znaczenia, bo są oni kapłanami, a więc dziećmi Maryi, Jej ukochanymi synami.
Kto nadal nie widzi konieczności, a nawet obowiązku modlitwy za kapłanów powinien dobrze zastanowić się nad swoją wiarą.
Przed nami Święto Matki Bożej Bolesnej, któż lepiej zrozumie samotność, cierpienie, udręki i krzyże kapłańskie, jak nie Ta, która tyle widziała i wycierpiała, która nieustannie była Sercem przy Sercu Swojego Syna i zachowywała wszystko w Swoim Sercu. A, więc nie patrząc na nasze „chcenie” czy „ nie chcenie”, módlmy się za kapłanów wypraszając im prawdziwą świętość.
Niech nam w tym pomogą słowa św. Jana Vianneya: „Kapłan nie jest kapłanem dla siebie. Nie sobie daje rozgrzeszenie, nie sobie udziela sakramentów. On nie jest dla siebie, on jest dla was”. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

oprac. Maria Pelc,
Z Parafii – Łańcut, nr 9-2009

Za: http://prasaparafialna.pl