Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Modernistyczny neokościół

fot. David Benbennick, lic. Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported, via wikimedia commons

Reforma, jaką chcą wprowadzić moderniści w Kościele, nie jest reformą, ale zburzeniem starego Kościoła i stawianiem nowego na całkiem innych zasadach. Wszelkie oświadczanie ze strony modernistów, iż chcą Kościołowi katolickiemu iść z pomocą przeciw atakom nowoczesnej kultury jest albo udanym, albo jeśli jest szczerym, to nie widzą zgubnych konsekwencji, do jakich ich system doprowadziłby Kościół katolicki.

Kościół, któryby powstał na zasadach modernistycznych, jeśli w ogóle te zasady mogą stworzyć konkretną społeczność religijną, co jest rzeczą bardzo wątpliwą, nie byłby już Kościołem Chrystusowym, ale tworem XX wieku, opartym na zasadach częściowo protestanckich, a głównie na dzisiejszych u wielu światopoglądach agnostycyzmu, pozytywizmu, z przymieszką mistycznych marzeń. Kościół ten nowy mógłby mieć i papieża i biskupów, ale ci byliby marionetkami tylko, mógłby mówić o dogmatach, objawieniach, o nadprzyrodzonej religii, ale byłyby to nazwy, z których dawna treść uleciała, raczej wyrazy bez treści – więc jakże można by zgodnie z prawdą twierdzić, że dawny Kościół nie został zmieniony, a tylko udoskonalony? Nie, nigdy, dawny Kościół zostałby zburzony, a na jego gruzach powstałoby zgromadzenie religijne XX wieku, rozpoczynające erę swego istnienia od pojawienia się modernistów.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Trzej Królowie święci rządzili małymi pokoleniami w ziemi arabskiej czy perskiej, gdzie od dawna obiegała przepowiednia Balaama: Ujrzę Go, ale nie teraz; zobaczą Go, ale nie z bliska. Wznijdzie gwiazda z Jakuba i powstanie laska z Izraela, i pobije książęta z Moabu, i spustoszy wszystkich synów Seta (Lb 24, 17). Był to głos Boży, jakoż Mędrcy poznawszy go postanowili iść za nim bez zwłoki.

Wnet jednak dał się im słyszeć głos inny, głos rodzin zaklinający ich z płaczem, by ich nie narażali na smutne sieroctwo; głos ludów, błagających u stóp tronu, by ich nie zostawiali na pastwę nieprzyjaciół; głos żądz zżymających się na podobne przedsięwzięcia. „Jak to - zawołała do nich pycha - wy, królowie znaczni, idzie­cie z hołdem do jakiegoś narodzonego dopiero co Króla; wy, Mędrcy tak sławni, spieszycie pokłonić się dziecięciu i to za światłem zwodniczej gwiazdy, a to istne szaleństwo". Pysze pomagało lenistwo: „Cóż to, wybieracie się w drogę tak dale­ką, wiodącą przez puszczę i kraj obcy; a czy nie lękacie się kłów dzikich zwierząt, strzał ukrytych nieprzyjaciół lub przynajmniej trudów podróży? Jeżeli zaś ko­niecznie podjąć ją chcecie, poczekajcie, aż zima przeminie". Podszeptom żądz wtórowały namowy i szyderstwa sąsiadów. Mędrcy słyszą te głosy, lecz zamiast się chwiać lub trwożyć, żegnają czym prędzej swe rodziny, siadają na wielbłądy i puszczają się w podróż.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

496 lat temu, dokładnie w ósmym roku swojego pontyfikatu, papież Leon X wydał bullę Decet Romanum Pontificem – Potępienie nauk i ekskomunika na Marcina Lutra i jego zwolenników. Była ona odpowiedzią na publiczne spalenie przez Lutra bulli Exsurge Domine, którego niemiecki mnich dokonał 10 grudnia 1520 roku.

W Exsurge Domine papież Leon X potępił działalność augustianina oraz odniósł się do 41 herezji znajdujących się w jego pismach, które bardzo ochoczo były głoszone przez wielu zwolenników reformacji.

Pierwszą część dokumentu z 1520 roku stanowi analiza Ojca Świętego dotycząca błędów popełnionych przez Kościół i jego hierarchów w przeszłości. Błędów, które rodziły herezje, m.in. Greków i Czechów, i głoszone były „przez miłujących złudną chwałę tego świata w ich dumnej ciekawości”. Błędów, które na początku XVI wieku powróciły „głoszone w sławnym narodzie niemieckim” i zrodziły nowe herezje. W końcu wreszcie: błędów, które zawsze były naprawione, a ich negatywne skutki przezwyciężone. W bulli czytamy: „Jako potwierdzenie możemy przywołać fakt potępienia i ukarania na soborze w Konstancji niewierności husytów i wiklefistów oraz Hieronima z Pragi. Można się także odwołać do tego, że niemiecka krew była tak często przelewana na wojnach z Czechami. Ostatnim zaś świadectwem jest zbicie, odrzucenie i potępienie – równie mądre, jak prawdziwe i święte – wielu spośród wspomnianych wyżej błędów przez uniwersytety w Kolonii i Lowanium, stanowiące najpobożniejszych i najgorliwszych robotników winnicy Pańskiej”.

Następna część pisma Leona X, to wymienienie 41 herezji, których ojcem i pierwszym propagatorem jest Marcin Luter. Ojciec Święty zastrzega przy tym, że są to tylko niektóre spośród wszystkich przekłamań rozpowszechnianych przez zakonnika.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

SwTomaszŚwięty Tomasz z Akwinu, Akwinata, łac. Thomas de Aquino (ur. ok. 1225, zm. 7 marca 1274) – filozof scholastyczny, teolog, członek zakonu dominikanów, jeden z Doktorów z Kościoła. Był jednym z najwybitniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa. To na jego dorobku bazuje w dużej mierze katolicka nauka społeczna, a także powstałe w XX wieku alternatywy dla kapitalizmu i socjalizmu – korporacjonizm oraz dystrybucjonizm. W swoich pismach doceniał naturalnie własność prywatną, jako fundament dla rozwoju jednostki i wspólnoty. Nie pojmował jej jednak tak, jak robią to wyznawcy antynarodowej i antyspołecznej ideologii liberalizmu.

Skoro więc wielu znajduje się w potrzebie, a niemożliwością jest jednoczesne korzystanie wszystkich ze wszystkiego, każdy ma prawo chronić swoją własność, tak by w razie konieczności mógł wesprzeć potrzebującego. Wszelako w obliczu wyraźnej i nagłej potrzeby, gdy jasne jest, iż zaistniała sytuacja wymaga użycia wszelkich dostępnych środków (chociażby gdy komuś grozi bezpośrednie niebezpieczeństwo, które może zostać odparte jedynie w określony sposób), dopuszczalne jest skorzystanie z cudzej własności, zarówno otwarcie, jak i skrycie. Nie można w takim przypadku mówić o kradzieży czy rabunku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Niewielu w Polsce słyszało o objawieniach Matki Bożej w Montichiari-Fontanelle, choć przyjęło się już w licznych parafiach nabożeństwo zwane Godziną Łaski. Przypada ono w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - 8 grudnia od godziny 12 do 13. U jego początków są właśnie objawienia Matki Bożej Róży Duchownej we włoskim Montichiari

O niewielkim miasteczku w północnej Italii, u podnóża Alp, 20 km od Brescii, zrobiło się głośno tuż po II wojnie światowej. Wówczas to, w roku 1946, najpierw w Montichiari, a potem - w następnych latach - w położonej nieco na uboczu dzielnicy Fontanelle Matka Boża wielokrotnie ukazała się Pierinie Gilli, pielęgniarce z miejscowego szpitala. Dzięki tym objawieniom miasteczko zupełnie zmieniło swój charakter, m.in. w górującym nad okolicą starym zamku, zwanym obecnie Zamkiem Maryi, ulokowano ośrodek dla ludzi chorych i starych, natomiast przy źródle w Fontanelle - według życzenia Maryi - powstał ogromny ośrodek leczniczy z basenami z leczącą wodą z poświęconego przez Najświętszą Pannę źródła.

Pierina Gilli

Powiernicą Matki Bożej - jak wspomniałem - była Pierina Gilli, urodzona 3 sierpnia 1911 r. w wiosce San Giorgio pod Montichiari. Pochodziła ona z biednej, wielodzietnej rodziny. Gdy jej ojciec, Pancrazio, zmarł wskutek ran odniesionych podczas I wojny światowej, mała Pierina trafiła do sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne. Sytuacja materialna rodziny poprawiła się, kiedy jej matka, Rosa, wyszła powtórnie za mąż, i Pierina mogła wrócić do domu. Była jednak źle traktowana przez ojczyma. W trudnych chwilach - jak wspominała - śpiewała Litanię loretańską do Matki Bożej, by powstrzymać jego agresję.