Ocena użytkowników: 2 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Wśród osób tworzących nowoczesny obóz nacjonalistyczny w Polsce najważniejszą rolę odegrały trzy postacie: Jan Ludwik Popławski, Roman Dmowski i Zygmunt Balicki. Popławski miał być inicjatorem w dziedzinie twórczej myśli politycznej, Dmowski przejawiał największy dar działania praktycznego a Balicki był wytrawnym technikiem organizacyjnym oraz miał wybitne skłonności badawcze i naukowe. [1]

JAN LUDWIK POPŁAWSKI - "MY WSZYSCY Z NIEGO" (R. Dmowski)
 Jan Ludwik Popławski urodził się 17 stycznia 1854 r. w miejscowości Bystrzejowice na Lubelszczyźnie, w patriotycznej rodzinie ziemiańskiej.
W 1873 r. rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie w Warszawie.
W 1877 r., wraz z Adamem Szymańskim, założył i prowadził tajną organizację młodzieżową „Synowie Ojczyzny”, która była powiązana z galicyjską Konfederacją Narodu Polskiego. Wspomnianą organizację uznaje się za pierwszą po 1863 r., konspirację, która miała na celu przygotowanie struktur w Kongresówce pod powstanie niepodległościowe. Planowana rebelia miałaby wybuchnąć podczas spodziewanej wojny pomiędzy zaborcami. Z odezwy przez nich wydanej, wynikało, iż powstanie objęłoby wszystkie trzy zabory, czym różniłoby się od poprzednich.
Za działalność konspiracyjną Popławski wraz z grupą ponad 30 osób został 30 kwietnia 1878 r. aresztowany, po czym osadzony w Cytadeli Warszawskiej. 8 stycznia 1879 r., wyrokiem administracyjnym skazano go na zesłanie na Syberię do guberni wiackiej (stąd wynikają podpisy na części jego artykułów „Wiat”, „Wiatko”, „V-t”). Dzięki staraniom rodziny w lutym 1882 r., został ułaskawiony, a w czerwcu tegoż roku powrócił do Warszawy.
W następnym roku podjął pracę w wydawanym przez ojca polskiego pozytywizmu Aleksandra Świętochowskiego tygodniku „Prawda”. W 1884 r. pod zarzutem działalności rewolucyjnej oraz kontaktów z działaczami socjalistycznego Proletariatu został ponownie aresztowany i odsiedział 3 miesiące w Cytadeli.

W dniu 15 grudnia 1887 r. na zamku Hilfikon koło Zurychu, Zygmunt Miłkowski (ps. Teodor Tomasz Jeż) powołał Ligę Polską, jako konspiracyjną organizację posiadającą niepodległościowe ambicje, a na Krajowego Komisarza LP został mianowany Jan Ludwik Popławski.
Będąc Komisarzem Ligi Popławski na łamach czasopisma „Głos” rozpoczął batalię ideową.
Jedną z głównych idei jego twórczości była poruszana kwestia powrotu do Polski ziem zachodnich, a w szczególności Pomorza z jak najszerszym dostępem do Morza Bałtyckiego. Był również jednym z najbardziej zasłużonych działaczy społecznych zajmujących się sprawą chłopską. Poprzez swoją pracę organiczną oraz pisarstwo uświadamiał masy wiejskie co do ich roli w kształtowaniu się nowożytnego narodu polskiego. [2]

Roman Dmowski, opisując w swym fundamentalnym dziele: „Polityka polska i odbudowanie państwa” początki obozu narodowego, napisał o Janie Ludwiku Popławskim – swoim politycznym mistrzu i zarazem najbliższym współpracowniku we wstępnym okresie swej politycznej działalności, takie oto słowa: „Te młode koła (…) miały zaczątki rozumienia rzeczywistości polskiej i miały wśród siebie człowieka o dziesiątek lat od swych współpracowników starszego, który tę rzeczywistość ogromnie jasno widział i o Polsce szerszą, niż ktokolwiek wówczas wiedzę posiadał. Był nim nieżyjący od lat kilkunastu publicysta, Jan Popławski. Był to duchowy ojciec nowoczesnej polityki polskiej. Pod jego wpływem myśl tego nowego pokolenia skierowała się do zagadnień bieżących bytu narodowego, do ujmowania ich z punktu widzenia całości sprawy polskiej, do szukania w położeniu współczesnym Polski i w rozwoju politycznej sytuacji Europy dróg ku odbudowaniu państwa polskiego”.[3]

Rola dziejowa J. L. Popławskiego oraz jego dokonania i zasługi dla Polski są stosunkowo mało znane, nawet we współczesnych środowiskach narodowych. A przecież Popławski należał, obok Romana Dmowskiego i Zygmunta Balickiego, do wielkiej trójki przywódców polskiego obozu narodowego. Co więcej, to właśnie on był właściwie prekursorem polskiej idei narodowej. A jednak pozostaje, podobnie zresztą jak i Balicki, wyraźnie w cieniu Dmowskiego, na co składa się kilka dość oczywistych przyczyn. Przede wszystkim, w odróżnieniu do Dmowskiego, Popławski, pomimo zajmowania eksponowanych pozycji w strukturach organizacyjnych obozu narodowego, nie był nigdy typem organizatora ani praktycznego działacza politycznego; słowem, nie był człowiekiem działającym wprost. Był przede wszystkim myślicielem politycznym, ideologiem, publicystą i wychowawcą narodu. Po wtóre, przyczyniła się do tego z całą pewnością jego przedwczesna śmierć. Popławski odchodził bowiem z tego świata w momencie, gdy prowadzona przez obóz narodowy polityka polska zaczynała dopiero nabierać rozmachu. Apogeum swego powodzenia miała ona osiągnąć za ponad dziesięć lat, w chwili, gdy Roman Dmowski składał swój podpis pod Traktatem Wersalskim, przywracającym do istnienia niepodległą Polskę jako duże państwo środkowoeuropejskie, posiadające dostęp do morza i granice dające mu rzeczywistą niezależność polityczną i gospodarczą. To Dmowski kierował długoletnią, czynną akcją polityczną, która doprowadziła do tego ogromnego sukcesu dyplomatycznego, być może największego w całej historii Polski, i to właśnie z jego imieniem wiążemy odbudowanie państwa polskiego po stu dwudziestu trzech latach niewoli. Z tych to względów postać Popławskiego jest dużo mniej znana, a nawet trochę zapomniana, mimo że to właśnie on był tak naprawdę ojcem polskiej, nowoczesnej myśli narodowej, a zarazem pierwszym, politycznym nauczycielem Dmowskiego, który potrafił następnie wspaniale rozwinąć i wcielić w życie myśl swego mistrza. Jak doniosła była rola Popławskiego w tym względzie, świadczy najlepiej znamienne zdanie wypowiedziane przez samego Dmowskiego w czasie mowy pożegnalnej na jego pogrzebie : My wszyscy z niego.

Jan Ludwik Popławski był twórcą idei zachodniej, stanowiącej istotny wkład do dorobku polskiej myśli geopolitycznej. Idea zachodnia, której zasadniczy postulat stanowiła rewindykacja prastarych ziem piastowskich do państwa polskiego, była pod koniec XIX w. traktowana jako mrzonka i mało kto wierzył w jej urzeczywistnienie.
„Wolny dostęp do morza, posiadanie całkowite głównej arterii wodnej kraju – Wisły, to warunki konieczne prawie istnienia naszego. Całe to porzecze Bałtyku od Wisły aż do ujścia Niemna, tak niebacznie kiedyś roztrwonione wraz ze Śląskiem przez państwo polskie, musi być odzyskanym przez narodowość polską. Wyrzeczenie się tego przyrodzonego dziedzictwa i nieszczęśliwe majaki „podbojów na wschodzie” były przyczyną naszego upadku politycznego, i dzisiaj, w pracy odrodzenia te błędy przeszłości przygniatają nas swym ciężarem i wstrzymują w pochodzie ku lepszej przyszłości. Nasi politycy marzą jeszcze o Wilnie i Kijowie, ale o Poznań mniej dbają, o Gdańsku zapomnieli prawie zupełnie, a o Królewcu i Opolu nie myślą zgoła. Czas już zerwać z tą tradycją, która pasowała na bohaterów Jeremich Wiśniowieckich, a na pastwę niemieckim katom oddawała Kalkszteinów; Czas już po tylu wiekach błąkania się po manowcach wrócić na starą drogę, którą ku morzu trzebiły krzepkie dłonie wojów piastowskich.” [4]
Zaprezentowane w sposób sugestywny poglądy Popławskiego stały się bardzo nośne i wpłynęły na sposób myślenia wielu działaczy, w tym wielkiego kontynuatora jego myśli, tzn. Romana Dmowskiego.
Dzięki Popławskiemu rozpoczął się wiekopomny dla narodu proces zmiany jego świadomości, skutkujący po kilkudziesięciu latach dziejowym aktem przesunięcia Polski ze wschodu na zachód.

[1] R. Wapiński,Roman Dmowski;Lublin 1988, s. 81[2] http://www.janludwikpoplawski.pl/
[3] „Polityka polska i odbudowanie państwa” (W-wa 1989, s. 51-52)
[4] J.L. Popławski, artykuł „Środki obrony” Głos, 1887


Więcej na temat J. L. Popławskiego znajdziecie tutaj:
http://www.janludwikpoplawski.pl/
http://piastpolski.pl/readarticle.php?article_id=73
 
Za:  http://blogpatriotki.blogspot.com/