Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Stanisław Bulza

Część II.

 Koniec zagadki Rennes-le-Château

 Ul pszczół a porządek społeczno-polityczny

Wspomniany przez Rene Andegaweńskiego „czarownik Wergiliusz” (Publius Vergilius Maro, żył w latach 70-19 przed Chrystusem) był rzymskim poetą, napisał m.in. epos „Eneida”, w którym głównym bohaterem jest Eneasz. Wergiliusz był popularyzatorem idei orfickich, stoickich i pitagorejsko-platońskich. Prawdopodobnie takie poglądy wyznawał król Rene. Zgodnie z doktryną orfizmu, która zawarta była w nauce Pitagorasa, poeta wierzył w cykliczne odnawianie się świata. Doktryna ta mówi, że runie stary świat w niszczącym przedodrodzeniowym ogniu. Na zgliszczach świata ma wyrosnąć nowy świat, w którym zapanuje nowy ład, nowy porządek i wieczny pokój. Poeta z filozofii pitagorejskiej i platońskiej przyjął teorię reinkarnacji. Widziano w nim mędrca, który poznał tajemnice boskie. Uważano go za proroka, a lud czcił go jako potężnego maga, czarodzieja i cudotwórcę. Jego imię pochodziło od wyrazu virga, co oznaczać miało różdżkę czarodziejską.

Wergiliusz znajdował się pod wpływem filozofii Platona, który w swoich dziełach przedstawił nie tylko nauki dotyczące sfer życia, lecz przede wszystkim ideał państwa, który w dużym skrócie tak się przedstawia: Według Platona dusza ludzka składa się z trzech części: rozumnej, impulsywnej i wegetatywnej. Te trzy części są sobie podporządkowane. Analogicznym powinien być ustrój państwa, który powinien składać się z trzech warstw. Części rozumnej duszy odpowiada elita filozofów, intelektualistów, która powinna rządzić. Impulsywnej części odpowiada wojsko i policja. Wreszcie części wegetatywnej odpowiada społeczeństwo bezklasowe, które będzie się starać o zaspakajanie materialnych potrzeb dla całości. Celem takiego państwa jest dążenie do „doskonałości”, której rezultatem będzie zespolenie myśli wszystkich ludzi. Interpretując ten pogląd Platona, to pod pojęciem „zespolenie myśli wszystkich ludzi” należy rozumieć likwidację własności prywatnej, narodów i państw itp. W „Państwie” Platon żąda od filozofów gotowości i umiejętności otrząśnięcia się z wiary i czaru praw boskich i zejścia w wir spraw ludzkich, aby je kształtować nie według życiowych, społecznych i praktycznych zasad, norm, ale według norm poznanych przez niego wyższego rzędu.

Wergiliusz w dziełach swych zapowiadał powrót złotego wieku. Wizję swojego państwa oparł na roju pszczół. Życie pszczół w ulu jest bowiem w jego ujęciu wzorem takiego państwa i społeczeństwa, w którym wiele jednostek pracuje we wzajemnym powiązaniu i pełnej harmonii dla dobra całości. W ulu wszystko jest dobrem wspólnym i wszystkich obowiązują te same prawa. Wszystkie pszczoły ożywia jednakowe przywiązanie do wspólnoty i dlatego zawczasu starają się zgromadzić potrzebne dla całej społeczności zapasy na zimę. Wspólnota pszczół, nad którą panuje Jowisz (gr. Zeus) jest idealnym wzorem życia społeczno-politycznego. Jowisz był bogiem potężnym i podlegała mu cała przyroda, świat i ludzie, a jego wola była równoznaczna z przeznaczeniem. Wergiliusz wierzył w przeznaczenie i w „Eneidzie” stanowi ono podstawę wszelkich faktów, ocen, wzorów i norm ludzkiego działania (Józef Sieroń, „Myśl filozoficzna Wergiliusza”, Meander, nr 7-8, PWN, Warszawa 1988).

Poeta wierzył w przeznaczenie, gdyż wierzył w reinkarnację. Trzy światy: wolność, los, przeznaczenie, są pochodzenia orfickiego i wynikają z reinkarnacji. Według Edwarda Schure w książce „Wielcy wtajemniczeni”, różnorodność dusz, warunków i przeznaczeń usprawiedliwić się daje w istocie jedynie wielorakością bytów oraz doktryną ponownych wcieleń. Autor ten wierzył, że odmienność dusz, warunków i przeznaczeń jest wynikiem poprzednich żywotów oraz wielorakich zastosowań tego prawa. Według tej doktryny, człowiek ma prawo wolnego wyboru prawdy lub fałszu i od tego wyboru zależny jest jego los i przeznaczenie w przyszłym życiu. Doktryna ta tłumaczy nierówności warunków życia ludzkiego tym, że jak ludzie korzystali z wolności w poprzednim życiu taki los mają w tym życiu. Różnice warunków wypływają z nierównego korzystania z wolności w poprzednich żywotach. Każde stoczenie się w odmęty zła osłabia poznanie prawdy i zdolność do dobra. Tak więc los panuje nad przeszłością, wolność nad przyszłością, a przeznaczenie nad jedną i drugą. Teoria ta jest sprzeczna z chrześcijańską wiarą o zbawieniu. Rozwój państw idzie po linii rozwoju jednostki, która nakazom etyczno-moralnym podporządkowuje się z własnej woli.

Wiara w przeznaczenie czyniła też człowieka biernym, posłusznym, uległym, nakazywała stosować się do czyjejś woli, dawać się wodzić za nas, podporządkowywać się, i oto chodziło w tamtych czasach, bowiem tworzyło się imperium rzymskie, którego założeniem było, by ujarzmić ludzi. Według poglądów Wergiliusza, ustrojem powinna być monarchia arystokratyczna, w której władzę sprawuje jednostka spośród wszystkich najlepsza. Eneasz posiadał wszystkie cechy takiego władcy, który skupił w swoich rękach całość władzy i był jednocześnie najwyższym kapłanem, wodzem i prawodawcą (Józef Sieroń, „Myśl filozoficzna Wergiliusza”). Takim właśnie władcą był cesarz August, gdyż najwyższa władza spoczywała w jego rękach. Taki model władzy wywodzi się z orfizmu. Właśnie Hermes Trismegistos nazywany był po trzykroć wielkim. Był on uważany za króla, prawodawcę i najwyższego kapłana. Imię jego oznacza zarazem człowieka, kastę i boga. Jako człowiek uchodzi on za pierwszego egipskiego odkrywcę tajników, a jako kasta jest stanem kapłańskim, która przechowuje tradycje wtajemniczonych. Imię Hermesa Trismegistosa nadali mu Grecy.

Mit o trojańskim pochodzeniu Rzymian, znany był historykom greckim już w IV w. przed Chrystusem. Wergiliusz w „Eneidzie” połączył treści mitologiczne o charakterze religijnym (jest też wątek okultystyczny) i filozoficznym, by usprawiedliwić panowanie Rzymu nad światem. Systemem panującym był surowy system arystokratyczno-niewolniczy. Była to cywilizacja śmierci.

Ul i pszczoły były symbolem Merowingów. Pszczoła jest prekursorem francuskiego herbu Fleur-De-Lys. Lilie były symbolem Merowingów.

Pomimo żydowskiego pochodzenia Merowingowie nie byli praktykującymi żydami. Grzegorz z Tours opisuje ich jako „wyznawców bałwochwalczych praktyk”. Czcili Artemidę (rz. Diana) i odprawiali pogańskie obrzędy, podobne do praktyk druidów. Byli znani jako ezoteryczni nauczyciele, sędziowie, uzdrowiciele i jasnowidze. Ich elity nie miały charakteru galijsko-rzymskiego ani teutońskiego. Twierdzi się, że kultura Merowingów była zjawiskiem „całkiem nowym”, które „pojawiło się znikąd”. Królowie Merowingowie byli sławnymi czarownikami na modłę samarytańskich magów i głęboko wierzyli w ukrytą moc plastra miodu. Ponieważ plaster miodu jest naturalnie zbudowany z sześcioboków, filozofowie uznają go za objaw boskiej harmonii w naturze. Ten kształt łączono z intuicyjną wiedzą i mądrością. O miodzie mówi Księga Przysłów:

„Synu mój, jedz miód, bo jest dobry, bo plaster miodu jest słodki dla podniebienia. Podobnie – wiedz - mądrość dla twojej duszy, posiądziesz ją – przyszłe życie masz pewne, nie zawiedzie cię twoja nadzieja” (24, 13-14).

Na tablicy Wielkiej Loży Anglii u góry umieszczono trzy ogniwa łańcucha, które mogą oznaczać, że wolność będzie wątpliwa; poniżej wszystkowidzące oko, które może oznaczać całkowitą kontrolę ludzi; po lewej gołąbek pokoju – wieczny pokój; po prawej ul, czyli porządek świata oparty zostanie na życiu pszczół w ulu; na pasku następujący napis: braterstwo, miłość, prawda, a na samym dole napis życzliwość lub łaskawość; w środku otwarta dłoń, na której leży serce, serce na dłoni - ufać ludziom, być prostodusznym, szczerym, otwartym na innych. Wyznawana przez masonów prawda, nie jest prawdą chrześcijan. W starożytnej Grecji prawdą był Hades, bóg piekieł. Masońska prawda to pogański porządek społeczno-polityczny świata (system kastowy) i system arystokratyczno-niewolniczy.

 

Arkadia i kult Pana

 

Jeden ze znalezionych dokumentów przez ks. Sauniere’a zawierał historię spotkania Jezusa z Łazarzem w Betanii i pochodził z łacińskiej wersji Ewangelii według Św. Jana. Zawarty w manuskrypcie szyfr został złamany, a odczytany tekst brzmi następująco:

BERGERE PAS DE TENTATION

QUE POUSSIN TENIERS GARDENT LA CLEF

PAX DCLXXXI

PAR LA CROIX ET CE CHEVAL DE DIEU

J’ACHEVE CE DAEMON DE GARDIEN

A MIDI POMMES BLEUES

W polskim tłumaczeniu:

„Pasterka. Brak pokusy. Poussin i Teniers strzegą klucza. Pokój 681. Przez krzyż i boskiego konia zwyciężam tego demona strażnika w południe. Niebieskie jabłka” (Lynn Picknett i Clive Prince, „Templariusze tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa”).

Pierwszym , który wprowadził motyw Arkadii w malarstwie był wspomniany Rene Andegaweński (1409-1480), według „Les Dossier Sekrets”, wielki mistrz Prieure de Sion w latach 1418-1480, tytularny król Neapolu i Jerozolimy, książę Lotaryngii i hrabia Prowansji. Był potomkiem Merowingów. W latach 1431-1444 był w niewoli u Filipa Burgundzkiego. W Prowansji pracował nad wskrzeszeniem średniowiecznej poezji miłosnej, i wprowadził do kultury renesansu motyw Arkadii. W efekcie powstał jeden z najsławniejszych obrazów „Pasterka”, nawiązujący do legendy o świętym Graalu. Sam król twierdził, że jest w posiadaniu kielicha, z którego Jezus pił wino w Kanie Galilejskiej, a który zgodnie z legendą merowińską przyniosła do Marsylii Maria Magdalena. Znał łacinę, grekę i hebrajski. Zajmował się historią, religią i okultyzmem.

W 1504 r. Jacopo Sannazzaro (1456-1530), włoski humanista i poeta, napisał alegoryczną powieść pasterską „Arkadia”, która wpłynęła na rozwój tego gatunku w literaturze i w malarstwie. Następnym był angielski poeta Filip Sidney (1554-1586), autor cenionego romansu rycersko-pasterskiego „The Countes of Pembroke’s Arcadia”, którego przekład francuski ukazał się w 1590 roku, a niemiecki w 1624 r.

Natomiast pierwszym malarzem, który nazwał swój obraz „Et in Arcadia Ego” był włoski malarz Giovanni Francesco Guercina (1591-1666). Drugim był Nicolas Poussin (1593-1655), malarz francuski, uczneń Varina, Jouveneta i Elle’a. Większą część swego życia spędził w Rzymie, gdzie studiował sztukę starożytności i Rafaela. Później znajdował się pod wybitnym wpływem szkoły weneckiej, głównie Tycjana.

Nicolas Poussin na swoim pierwszym obrazie „Pasterze Arkadyjscy” (Les Bergers d’Arcadie), namalowanym w 1627 roku, umieścił napis „Et in Arcadia Ego”. Sarkofag umieszczony został pod skalną ścianą. Na jego wierzchu malarz umieścił ludzką czaszkę. Jeden z pasterzy wskazując ręka na napis na sarkofagu, opiera rękę na fragmencie kolumny, która została umieszczona pod samym sarkofagiem.

O ile pastereczka i dwójka pasterzy starają się odczytać napis na sarkofagu, to trzeci pasterz w ogóle nie jest zainteresowany tym napisem. Wydaje się, że jest pijany. Przedstawiony został w pozycji siedzącej tyłem, z gołymi plecami i pośladkami. Na głowie ma wieniec z krzewu wrzosu. Lewą ręką podtrzymuje duży dzban, z którego wylewa się woda. W prawej, zgiętej, ręce trzyma gałązkę wrzosu, choć drugi pasterz trzyma pastorał, a trzeci prosty kij.

W starożytności w Arkadii i Rzymie czczono bóstwo Pan, którego symbolem był wieniec z gałązek jodły lub gałązka jodły w ręce. Artysta celowo użył gałązek wrzosu, aby nie było skojarzeń, że jest to bóstwo Pan. Pijana postać na obrazie Nicolasa Poussina to arkadyjskie bóstwo Pan (rz. Faun). Obrzędy ku jego czci odprawiano w jaskiniach, z których wypływały obfite źródła, gdyż lubił szczególnie świeżość źródeł i cień drzew. Dlatego artysta namalował dzban, z którego wylewa się woda. Dzban z wylewającą się wodą jest symbolem jaskini, z której wypływa obfity strumień.

W mitach o Panu występuje również dziewica. Na obrazie artysta umieścił kobietę ubraną w białą zwiewną suknię. W starożytności biel oznaczała czystość, niewinność. Kobieta na obrazie jest więc dziewicą. Plutarch pisze, że w czasach cesarza Tyberiusza pewien żeglarz usłyszał na pełnym morzu tajemniczy głos oznajmiający „śmierć wielkiego boga Pana” (Pierre Grimal, „Słownik mitologii greckiej i rzymskiej”).

Nicolas Poussin znał arkadyjskie bóstwo Pan, gdyż poświęcił mu kilka obrazów: w latach 1632-33 obraz „Bachanalia przed hermą Pana”, w 1636 r. „Triumf Pana”, wreszcie w latach 1637-38 kolejny obraz „Pan i Syrinx”. N. Poussin umieścił na obrazie „Triumf Pana” obrzędy odprawiane pod wysoką skalną ścianą, a sarkofag na obrazie „Pasterze Arkadyjscy” został umieszczony właśnie pod taką skałą. Na innych mitologicznych obrazach artysta umieścił Adonisa, który z hebrajskiego znaczy Pan.

Jeżeli w obrazie „Pasterze Arkadyjscy” jest zawarty tajemny kod ukrywający miejsce złożenia olbrzymiego skarbu, to jego rozwiązanie wskazuje na jaskinię, gdyż gliniany garnek jest symbolem jaskini. W starożytnym Rzymie Arkadyjczycy czcili Pana pod wzgórzem palatyńskim, w dolinie przylegającej do ścian skalnych, która była ciemna, gdyż rosły w niej wysokie, stłoczone drzewa. Pod tą skalna ścianą znajdowała się głęboka jaskinia. Sarkofag pod ścianą skalną symboliczne oznacza śmierć Pana, jak i śmierć odprawianych obrzędów na jego cześć.

Rennes-le-Château jest położona na skalistym płaskowyżu. Prawdopodobnie w skałach znajduje się obszerna jaskinia, w której odprawiano jakieś pogańskie obrzędy. Dawniej z tej jaskini wypływał strumień, który po latach wysechł. Prawdopodobnie Dagobert II, ostatni król w prostej linii z Merowingów, lękając się o swoje życie, ukrył całe dziedzictwo przodków w tej jaskini. W 679 r. król został zamordowany. Pamięć o ukryciu skarbów Merowingów w Rennes-le-Château była przechowywana w rodzie Blanchefortów, którzy strzegli ją aż do XVIII wieku, kiedy to ksiądz Antoine Bigou, proboszcz Rennes-le-Château i spowiednik Marii de Blanchefort, sporządził pergaminy znalezione później przez księdza Berengera Sauniere. Omówienie mitu arkadyjskiego o Panu w rozdziale „Arkadyjczycy w mitach rzymskich”.

Na drugim obrazie „Arkadyjscy pasterze”, namalowanym w latach 1638-1640 lub w latach 1650-55, malarz przedstawił trzech pasterzy i kobietę, którzy przypadkowo znaleźli grobowiec. Postacie ubrane są w szaty przypominające stroje starożytnych Greków. Poussin celowo nawiązał do antyku, gdyż z niego wywodzi się motyw Arkadii. Na płótnie pasterze trzymają w rękach drzewce dzid, lub włócznie, choć raczej powinni trzymać kije pasterskie, które na ogół były krzywe i sękate. Kobieta ubrana w piękne szaty stoi z jedną ręką opartą na biodrze, ale dłonią skierowaną do tyłu, natomiast drugą rękę opiera na plecach pasterza. Stoi nad wyschniętym korytem strumyka. Nie wygląda ona na pasterkę, a raczej na dostojną kobietę.

Postacie starają się odczytać napis na grobowcu „Et in Arcadia ego”, co miało oznaczać „I ja byłem w Arkadii” (za życia) lub „I ja żyłem w Arkadii”, i chcą rozwikłać jakąś tajemnicę. Na grobowcu widać odbity cień pasterza, który jednak do niego nie pasuje. Cień, wyglądający na Egipcjanina, składa na kolanach, z rękoma podniesionymi do ust, pokłon kobiecie. W tle Poussin umieścił drzewa i w oddali góry.

 

„Brak pokusy”

 

Według niektórych badaczy, drugim obrazem, w którym umieszczono zakodowaną informację o skarbie, jest namalowany przez Davida Teniersa Młodszego obraz „Św. Antoni i św. Paweł” (nie jest to św. Paweł, autor listów apostolskich). Św. Antoniego rozpoznać można po dużej literze „T” na prawym ramieniu. Jest to powszechnie stosowany znak rozpoznawczy tego świętego. Św. Antoni (251-356) był Egipcjaninem z Koman pod Herakleą w Górnym Egipcie. Na długo przed rozpoczęciem prześladowań chrześcijan za Dioklecjana, rozwinął się w Egipcie szeroko obyczaj pustelni. Bliska pustynia i rozliczne groty w skałach geblu stanowiły najbardziej odpowiednie miejsce schronienia dla pustelników, wśród których zasłynął św. Antoni. Dziesiątki lat trwająca asceza i bohaterstwo wobec wszystkich prześladowań, daleko rozniosły sławę Antoniego, i zwabiły powoli w pustkowia Górnego Egiptu wielki tłum naśladowców. Znaczenie ma również wmieszanie się Antoniego w wielki spór tyczący wiary w 351 roku między Ariuszem a Atanazjuszem, na korzyść ostatniego, który też napisał życiorys świętego. Antoni jest znany przede wszystkim z powodu wielu pokus, które zniósł podczas pełnej wyrzeczeń pokuty, rzekomo ze strony demonów, czarowników, potworów i złych duchów, często pod postacią pięknych kobiet. To tak zwane „Kuszenie św. Antoniego” szczegółowo opracowane znalazło się w literaturze i malarstwie. Jego święto przypada 17 stycznia, w dzień jego śmierci w 356 roku.

Dawid Teniers namalował kilka obrazów „Kuszenie św. Antoniego”. Prawie na wszystkich powtarzają się te same przedmioty: krucyfiks, książka, czaszka, jaskinia, ściana skalna, kościół. Nadlatujący kruk, który zwykle przynosił mu codziennie pół bochenka chleba, widoczny jest prawie po środku obrazu. Z okazji wizyty św. Pawła ptak przylatuje z całym bochenkiem chleba.

Choć niektórzy badacze twierdzą, że obraz „Św. Antoni i św. Paweł” jest związany z tajemnicą Rennes-le-Château, to związek z tajemnicą ma również obraz „Kuszenie św. Antoniego”, namalowany około 1670 r. Motywem, który występuje na obrazie Nicolasa Poussinna jest ściana skalna. Motyw ten występuje również na obrazie „Kuszenie św. Antoniego” Davida Teniersa Młodszego. Z jaskini, w której przebywa św. Antoni, widać wysoką ścianę skalną, na wierzchu której stoi kościół. Wyglądem podobny jest do kościoła Marii Magdaleny w Rennes-le-Château, który też został zbudowany na płaskowyżu. Kościół ten występuje również na obrazie „Św. Antoni i św. Paweł”. O ile na obrazie „Kuszenie św. Antoniego” kościół jest widoczny z jaskini po lewej stronie, to na drugim obrazie umieszczony jest na skraju wzgórza po prawej stronie obrazu. Być może, że położenie kościoła nie gra tu żadnej roli, natomiast ważna jest sama skała, na której stoi kościół. To właśnie pod nią powinna znajdować się jaskinia.

Na innych obrazach „Kuszenie św. Antoniego” artysta dodał kilka istotnych szczegółów. Na pierwszym, w jaskini, w której przebywa św. Antoni, jest widoczne przejście skalne do następnej groty. W drugim, wejście to jest już obudowane drewnianą komórką ze skośnym dachem, z której ktoś wychodzi przez otwarte drzwi. Na tym obrazie i następnym ze skały wypływa woda drewnianym korytem, tworząc w jaskini jeziorko. Przed jaskinią widoczny jest już strumień. Z tego obrazu można się już dowiedzieć, ze jaskinia sytuowana została w tym samym masywie skalnym, co kościół.

W znalezionym dokumencie przez ks. Sauniere’a między innymi napisano: „Pasterka. Brak pokusy. Poussin i Teniers strzegą klucza…”. Zawarte w dokumencie wyrażenie „Pasterka” to obraz N. Poussina „Pasterze Arkadyjscy”, a „Brak pokusy” to obrazy D. Teniersa „Kuszenie św. Antoniego”. Dla znających sekret, ukryty skarb w jaskini był wielką pokusą, aby go sobie przywłaszczyć, lecz skarb ten pozostał w nienaruszonym stanie. Strażnicy nie ulegli pokusie. O tym właśnie informuje w obrazach „Kuszenie św. Antoniego”

Dawid Teniers żył w tym samym okresie co Poussin. Urodził się w Anvers w 1610 roku, zmarł w Brukseli w 1690 roku, a Poussin żył w latach 1594-1665. Kto zlecił obu artystom namalowanie obrazów zawierających ukrytą tajemnicę Rennes-le-Château? Król Dagobert II został zamordowany w 679 r. Czy w ten sposób chciano uczcić 1000 rocznicę jego śmierci?

Według Dossiers Secrets, wielkim mistrzem Prieure de Sion w tym czasie był Robert Boyle, jako Jan XV (1627-1691), wielki mistrz w latach 1654-1691, angielski chemik i fizyk. Z początku zajmował się filozofią, teologią, a później chemią i fizyką. Odkrył prawo gazów. Zwalczał w chemii starą naukę o czterech żywiołach, wprowadzając na ich miejsce pierwiastki jako ciała najprostsze. W 1677 opublikował dzieło „Opera varia”. Miał powiązania z rodziną Medyceuszy oraz z Izaakiem Newtonem i filozofem Johnem Lock’em. Z kolei Locke był związany z rodziną Gwizjuszy i został badaczem katarów i tajemniczych dziejów Rennes-le-Château.

 

Zemsta Merowingów?

 

Trzecim obrazem jest dzieło nieznanego malarza przedstawiające „Koronację Celestyna V”. Aby zrozumieć ukryte przesłanie malarza, trzeba się cofnąć do czasów ostatniego króla z Merowingów, ale z bocznej linii, z tzw. „gnuśnych królów” z fr. „les rois faineants” Childeryka III, który objął panowanie w 743 r. Osiem lat później, w 751 r., został zdetronizowany i zamknięty w klasztorze przez majordoma Pepina Małego (ok. 715-768) protoplastę dynastii Karolingów, syna Karola Martella. Pepin Mały został konsekrowany na króla Franków przez św. Bonifacego w październiku 751 roku (lub w marcu 752) jako pierwszy władca z dynastii Karolingów. Wcześniej od papieża Zachariasza otrzymał poparcie w formie rozporządzenia, by tytuły królewskie nadawano tym, którzy realnie sprawują władzę. Jego prawo do władzy pozostawało jednak wciąż dyskusyjne. Dlatego też zawarł sojusz z papiestwem, zaproponowany przez kolejnego papieża, Stefana III, który zalegalizował jego władzę poprzez namaszczenie w dniu 28 lipca 754 roku w bazylice Saint-Denis pod Paryżem, a tym samym zobowiązywał go do obrony Rzymu przed Longobardami.

Merowingowie posiadali dziedziczne uprawnienia do korony, które był respektowane przez ogół ludności frankijskiej, a Pepin Mały takiego uprawnienia nie posiadał. Dlatego zwrócił się on do papieża z prośbą o poparcie do obalenia Merowingów, wiedząc o tym, że papiestwo znalazło się w trudnej sytuacji, gdyż wobec rozbieżności natury dogmatycznej z Konstantynopolem, który przewodził obrazoburstwu potępionemu przez Rzym, w walce z Longobardami, papież nie mógł liczyć na siły cesarstwa wschodniego. Longobardowie wykorzystując pomyślną dla siebie sytuację, przystąpili do likwidacji Egzarchatu Raweńskiego, i w dalszym planie przewidywali zjednoczenie Włoch pod swoim przewodnictwem. Pepin Mały postanowił wykorzystać tę okoliczność i za obietnicę pomocy papiestwu, uzyskał w 754 r. zgodę papieża Zachariasza na koronację. Pepin Mały z obietnicy się wywiązał i w 754 r. rozgromił Longobardów i zmusił ich do opuszczenia Egzarchatu Raweńskiego. Był to obszar Italii, będący pod panowaniem cesarzy bizantyńskich, po zwycięstwie nad Gotami w 555 r. Później został zajęty przez Logobardów. Obejmował początkowo Rzym, Wenecję, Istrię, znaczną część Italii środkowej i południowej, jednak później stopniowo się kurczył. Nazwa pochodziła od egzarchy, którego siedzibą była Rawenna. Pepin Mały przekazał zdobycz papieżowi Stefanowi III w charakterze władzy świeckiej. W ten sposób powstało państwo kościelne, ale od tej pory Merowingowie zaprzysięgli zniszczyć Kościół. Od nich właśnie pochodzą loże masońskie i „podziemny strumień”.

 

Obraz z papieżem Celestynem V i ukryte w nim przesłanie

 

Obraz pędzla nieznanego malarza z XVI wieku przedstawia uroczystość koronacji papieża Celestyna V w otoczeniu jedenastu osób. Papież w lewej ręce trzyma dość duży klucz uchem do dołu. Nie jest to klucz św. Piotra, gdyż klucze św. Piotra są dwa i zazwyczaj przedstawiane są jako skrzyżowane.

Papież Celestyn V w 1294 r. wydał dokument, który przyznawał odpust zupełny tym, którzy po odbyciu spowiedzi i pokuty przekroczą „drzwi święte” bazyliki Santa Maria di Collemaggio 28 i 29 sierpnia. Papież nosił przy sobie klucz do tych słynnych „drzwi świętych”. Na obrazie papież trzyma ten klucz uchem do dołu, natomiast jego dolna część wspiera się na ramieniu papieża. Nie jest to jednak klucz od bazyliki, a klucz symbol, którym jest okultystyczny „Mniejszy Klucz Salomona”.

Malarz włoski Francesco del Cossa (ok. 1435-1478) w 1470 r. namalował fresk w Palazzo Schifanoia, Ferrara, „Alegoryczny obraz symbolizujący kwiecień – Triumf Wenus”. Fresk składa się z trzech części. W środkowej części artysta ukazał siedzącego półnagiego mężczyznę, ale z butami na nogach, z częściowo rozwiniętym turbanem na głowie, który trzyma w prawej ręce uchem do dołu taki sam klucz, jaki trzyma Celestyn V. Inna nazwa tego fragmentu fresku to „Lesser Key of Salomon” (Mniejszy Klucz Salomona).

Ktoś, kto zamówił obraz „Koronacja papieża Celestyna V”, wiedział o liberalnych skłonnościach tego papieża, i uznał, że będzie to wysoce odpowiedni temat dla obrazu mającego przechować jakąś tajemnicę i zawierający ukryte przesłanie. Obraz ten przechowywany był w klasztorze celestynów w Marcoussis aż do rewolucji francuskiej i ostatecznego rozwiązania zakonu (omówienie Klucza Salomona poniżej).

Centralne miejsce na obrazie zajmuje papież Celestyn V. W uroczystości bierze udział jedenaście osób i papież. Apostołów było dwunastu i Jezus. Prawdopodobnie artysta wykluczył Judasza. Po jego prawej ręce (patrząc na obraz będzie to lewa) stoją dostojnicy kościelni. Dwie kobiety są w luźnych czerwonych habitach z kapturem na głowie, ale bez pasa. Jedna trzyma w ręku pastorał, który jednak jest inny niż pastorał biskupa, i to ona razem z kardynałem stojącym po lewej ręce papieża zakłada na głowę papieża tiarę, potrójną koronę. Kobieta z jakiś względów jest ważna, czyżby była wyświęcona? Druga kobieta w czerwonym habicie stoi z tyłu ze spuszczonymi oczami, ale przed księdzem. Strona ta jest przyciemniona, w otworach między łukami jest ciemno, jakby zapadał zmierzch. Architektura wnętrza jest inna niż ta po lewej, łuki są niższe.

Po lewej ręce papieża pomieszczenie jest jaśniejsze, otwory między filarami są oświetlone. Również uczestnicy uroczystości stojący po lewej stronie są jaśniejsi. Jest to symbol, że ci ludzie są oświeceni, w odróżnieniu od ludzi Kościoła. Może to również oznaczać manichejski dualizm i walkę dobra ze złem. Jednemu ze świeckich uczestników uroczystości wystaje spod płaszcza miecz. Jest przedstawiony w ruchu. Trzyma w prawej ręce berło, w lewej ma ukryte jabłko królewskie. Są to insygnia władzy królewskiej. Czyżby był to król, a może ktoś, kto utracił władzę królewską, gdyż nie ma na głowie korony, choć głowę ma okrytą. Stąd ten miecz, oręż, symbol walki. Osoba stojąca tuż za nim, ma na piersi zbroję. Ludzie stojący za kardynałem, który prawą ręka podtrzymuje tiarę, nie patrzą na papieża. Nie są w ogóle zainteresowani uroczystością. Oni przyszli do papieża domagać się uznania swoich praw królewskich, czyli artysta przedstawił Merowingów. Być może, że papież Celestyn V uznał ich królewskie prawa, lecz nie ma na to żadnych dowodów. Dlatego nieznany artysta namalował obraz z tym papieżem, i w ten sposób uczcił jego pamięć.

Współcześnie koronacja papieża odbywa się w ciągu tygodnia po wyborze. Mężczyźni przybrani w szaty z czerwonego adamaszku, niosą papieża na wspaniałym krześle (sedia gestatoria) do kościoła św. Piotra. Ojciec św. modli się przed Najświętszym Sakramentem, a potem przyjmuje hołd od zgromadzonych wiernych. Wówczas mistrz ceremonii zbliża się do Papieża, zapala pęk lnu i śpiewa głośno te słowa: „Ojcze św., tak przemija chwała świata!” Po Mszy św. koronacyjnej rozpoczyna się procesja. Papieża niosą na krześle do wielkiej loży, czy balkonu nad portykiem kościoła św. Piotra. Tam kardynał-diakon wkłada mu na głowę potrójną złotą koronę (tiarę). Ukoronowany Papież udziela błogosławieństwa ludowi, zalegającemu ogromny plac św. Piotra.

 

Klucze Salomona

 

Są dwie księgi wiedzy magicznej, które w nazwie mają klucz: „Mniejszy Klucz Salomona” i „Większy Klucz Salomona”. Księga „Mniejszy Klucz Salomona” lub „Lemegeton” (Clavicula Salomonis, Clavicula Salomonis Regis) jest anonimową XVIII-wieczną księgą wiedzy magicznej (grimoire) i należy do jednej z najbardziej popularnych demonologicznych ksiąg.

Autorstwo tej księgi przypisuje się królowi Salomonowi. Jednak tytuły i godności określające demony nie były znane w jego czasach. „Lemegeton” zawiera szczegółowy opis duchów, aniołów, demonów, i sposoby ich przywoływania i zmuszania do posłuszeństwa. Księga podzielona jest na pięć części. Choć księga ukazała się w XVIII w. to przywoływanie duchów, demonów było już znane w średniowieczu.

Druga księga wiedzy magicznej to „Większy Klucz Salomona” („Klucz Salomona”, „Clavicula Salomonis, „Clavis Salomonie”), której autorstwo przypisuje się również królowi Salomonowi. Kopie pochodzą z czasów średniowiecza lub późniejszych. Księga zawiera wiele zdań i terminów opierających się na tekstach talmudycznych i kabalistycznych.

Styl, w którym napisano księgę „Większy Klucz Salomona” jest typowy dla czasów średniowiecznych. Wiele ksiąg przypisywanych Salomonowi datuje się na czas pomiędzy 1000-1453 r., czyli czas wypraw krzyżowych, który wpłynął na kontakty z żydowskimi kabalistami i arabskimi alchemikami. Księga wiedzy magicznej „Większy Klucz Salomon” różni się od innych podobnych ksiąg tym, że nie ma w niej żadnych wzmianek o demonach, a jedynie szczegółowe przepisy dotyczące wykonywania operacji magicznych. Księga podzielona jest na dwie części zawierające inwokacje do duchów i sposoby ochrony wzywającego (zwanego w księdze egzorcystą) przed ich szkodliwym działaniem, a także zaklęcia zmuszające te duchy do posłuszeństwa.

 

XVI-wieczni okultyści

 

Jednym z najbardziej znanych średniowiecznych okultystów był Heinrich Cornelius Agrypa z Nattesheim (1486-1535), który był magiem, alchemikiem, lekarzem i filozofem. Zaliczany jest do najwybitniejszych przedstawicieli okultyzmu. Zawsze przy nim byli jego uczniowie. Odwiedzali go młodzi ludzie z całej Europy. Do jego zwolenników należał hrabia Surrey Henryk Howard, nadworny poeta króla angielskiego Henryka VIII. Agrypa w magicznym zwierciadle ukazał mu oblicze zmarłej żony króla. Agrypa widział w magii najwznioślejszą filozofię i szczyt wszelkiej wiedzy. Według niego magia dzieli się na trzy części:

1. naturalna, która służy do opanowania rzeczy ziemskich

2. niebieska, która daje władzę nad ciałami niebieskimi

3. religijna, która prowadzi do owładnięcia światem duchów i demonów

Według niego, wtajemniczony posiadając jej znajomość, osiąga siłę wyższych światów, którą opanowuje światy niższe. Główne jego dzieło nosi tytuł: „Tajemna filozofia”. Biografię Agrypy napisał Nenry Morley w języku angielskim, a w niemieckim w 1881 Christoph Sigwardt. Wyobraźnia ludu otoczyła Agrypę nimbem tajemniczości jako alchemika i czarnoksiężnika. Agrypa mienił się doktorem medycyny, ale stopnia takiego nie otrzymał na żadnym uniwersytecie. Agrypa stał się prekursorem współczesnych okultystów, którzy wysoko cenią jego dzieła.

W tym to okresie cieszył się olbrzymią sławą Teofrast Paracelsus (1493-1541), właśc. A.T. Bombast von Hohenheim, jako lekarz-cudotwórca. Był też przyrodnikiem, alchemikiem i filozofem. Cechy jego postaci i umysły były wzorem dla legendy Fausta i podań ludowych o alchemikach. Był jednym z głównych reprezentantów panteistyczno-okultystycznej odmiany renesansowej filozofii przyrody. Zwalczał kult dawnych autorytetów medycznych, a zwłaszcza Hipokratesa. Starożytna tajemna nauka wierzyła w istnienie duchów żywiołowych, które zapełniają atmosferę ziemską. Okultyści twierdzą, że posługiwanie się siłami tajemnymi, czyni te duchy widzialnymi. Według Paracelsusa pole magnetyczne człowieka przyciąga je, elektryzuje i sprawia, że są one zdolne wówczas do przybierania wszelkich możliwych kształtów. Stanowią one sferę zwodniczych i obłędnych ułud.

W pierwszej połowie XVI w. wielką sławą cieszył się w Hiszpanii i w całej Europie Hiszpan Torralba, który uchodził jako znawca magii i potężny czarnoksiężnik. Był medykiem na dworze Ferdynanda Katolickiego (1452-1516). Miał za towarzysza czarta Zequiela, którego piekielne pochodzenie krył przed światem, twierdząc, że jest on dobrym duchem. W 1528 r. został aresztowany i postawiony przed sądem. Został oskarżony o zajmowanie się magią i skazany na dożywotnie więzienie. Później został zwolniony.

Pod koniec XVI w. olbrzymią sławę zyskał John Dee, uczony brytyjski, który był faworytem królowej Elżbiety I. Jego olbrzymia sława jako maga rozpoczęła się od efektów scenicznych, które zastosował na przedstawieniu „Pokoju” Arystofanesa. Był astrologiem, magiem i jasnowidzem. Wróżył z kuli kryształowej, która przechowywana jest do dziś w Muzeum Brytyjskim. W 1585 r. John Dee był gościem Stefana Batorego. Znane są dwa seanse spirytystyczne przeprowadzone przez duet Dee-Keley przed królem.

W tym też czasie kabalista Izaak ben Salomon (1534-1572) występujący pod pseudonimem Ha-Ari (Lew) stworzył nową szkołę kabalistyczną opartą na motywach mesjanistycznych, gnostycznych i mitycznych. Jest on twórcą doktryny o naprawie boskiego porządku. Do kabały wprowadził teorię o reinkarnacji. Jego poglądy wpłynęły na rozwój kabały praktycznej, używania amuletów i magii. Kabaliści wierzą w możliwość dokonywania cudów przy pomocy amuletów, wymawiania i wypisywania pewnych słów, oraz doszukują się w liczbach i literach ukrytego sensu świata.

W XVI w. za autorytety w dziedzinie magii uważani byli następujący pisarze: Anzelm z Parmy, Picatrix Hiszpan, przeor Johan Trithemius (1462-1516), który napisał „Philosophia naturalis” i „Antipalus maleficiorum” oraz Piotr z Apony z dziełem „Elementa magica” (Walery Briusow, „Ognisty anioł”). Obraz nieznanego malarza „Koronacja Celestyna V” pochodzi właśnie z tego okresu.

 

Celestyn V

 

Papież Celestyn V ur. się w 1215 roku w ubogiej chłopskiej rodzinie wielodzietnej. Zanim został papieżem znany był jako Pietro di Morrone (Piotr z Morrone) i był zakonnikiem benedyktyńskim. Początkowo w klasztorze w Faifoli, następnie pustelnikiem: 1235-1238 na górze Morrone, 1240-1243 na La Maiella, gdzie stworzył zręby zakonu celestynów. W latach 1276-1279 był opatem w Faifoli. Był znany ze świętości i pokory. Wybrany na papieża 5 lipca 1294 roku po śmierci Mikołaja IV przez konklawe, w którym, jako nie będący kardynałem, nie brał udziału. Został nim wskutek impasu religijno-politycznego. Upatrywano w nim człowieka opatrznościowego dla targanego sporami politycznymi Kościoła. Po namowach zgodził się przyjąć godność papieską. Był on politykiem uważanym za nieudolnego, pozostającego pod wielkim wpływem dworu neapolitańskiego i rodu Andegawenów, co przejawiło się zwłaszcza w nominacjach kardynalskich. Zdając sobie sprawę ze swojej nieudolności i nie dając sobie rady z przepychem, do którego jako zakonnik nie był przyzwyczajony, po kilku miesiącach pontyfikatu 13 grudnia 1294 roku złożył urząd w Castel Nuovo w Neapolu. Do końca życia przebywał w pustelni w pałacu w Fumone koło Ferentino. Jego następca, papież Bonifacy VIII, obawiał się, że jako były papież może stać się elementem manipulacji ze strony kościelnych środowisk radykalnych. Z tego powodu zabronił mu wracać do swojej pustelni. Celestyn V zmarł śmiercią naturalną 19 maja 1296 roku na zamku Fumone mając ponad osiemdziesiąt lat. Rozpowiadano, że został zgładzony przez swojego następcę. Plotek tych nigdy nie potwierdzono; wywodziły się one ze wspomnianych środowisk radykalnych. Został kanonizowany przez Klemensa V w 1313 roku. Jest patronem miasta Isernia w regionie Molise.

 

cdn..