Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Do ostrej kłótni, bo trudno to nazwać debatą doszło na forum izraelskiego parlamentu- Knesetu. Arabska deputowana Hanin Zoabi skrytykowała akcję izraelskich komandosów na statki z pomocą humanitarną. Państwo Izrael tłumaczy, że ta operacja oddziałów specjalnych wynikała z tego, że nie tylko na tych jednostkach pływających była pomoc humanitarna, ale i broń.
Nie wiem czy na tych statkach była broń czy nie. Nie wiem, czy władze Izraela postąpiły słusznie czy też nie. Nie mnie to oceniać. Jednakże warto zwrócić uwagę na to w jaki sposób środowiska żydowskie rozmawiają z osobami, które mają odmienne zdanie od nich. Przecież arabska deputowana, która skrytykowała akcję izraelskich komandosów i zarzuciła im piractwo o mały włos nie została pobita co można było zobaczyć w telewizji. Gdyby jej nie obroniła ochrona, to doszłoby do rękoczynów.
Dlaczego o tym piszę? Bo niejednokrotnie ludzie, którzy mają odwagę skrytykować Żydów spotykają się z zarzutami pod swoim adresem, że są nietolerancyjni, czy nie umieją prowadzić dyskusji. No i stały zarzut w repertuarze tolerancjonistów, czyli „antysemityzm”. Gdy brakuje argumentów w dyskusji z krytykami Żydów, to tolerancjoniści wyciągają bejsbola z arsenału socjotechniki propagandy, czyli stereotyp i ładują nim w delikwenta, który odważył się skrytykować Żydów epitetem „antysemityzm”. A jak łatka „antysemity” zostanie już przypięta, to taki delikwent może się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem, że jego argumenty są merytoryczne itp. Jest „antysemitą” i basta! W tym propagandowym procederze lubuje się „Gazeta Wyborcza”.

W ten sposób tworzy się swoisty terror psychologiczny, bo nawet gdy Żydzi narozrabiają i mają coś „za uszami”, to komentatorzy, publicyści (o politykach nie wspomnę) nabierają wody w usta i truchleją, że w ogóle mogli negatywnie pomyśleć o zachowaniu środowisk żydowskich.

Tymczasem wśród Żydów jak wszędzie- są ludzie i ludziska. Izrael jak każde państwo ma momenty wspaniałe i piękne karty historii oraz te za które może się wstydzić. Świat nie jest czarno- biały. Świat nie jest podzielony na „dobrych, nieskazitelnych Żydów” i „złych antysemitów”, co pokazało nam skandaliczne i dalekie od tolerancyjnego zachowanie izraelskich deputowanych w Knesecie wobec kobiety, która odważyła się mieć odmienne od nich zdanie. Dlatego dobrze się stało, że mogliśmy w mass mediach zobaczyć jak izraelscy deputowani skaczą z pięściami do oczu kobiecie.

Jednego tylko jestem ciekaw: jak to zachowanie izraelskich parlamentarzystów określą tolerancjoniści? Czy w ogóle odważą się je określić?

Amator
Za: http://amator.blog.onet.pl/