Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Żaryn: Rehabilitacja? A po co nam to?
 
Piątkowa wypowiedź Radosława Sikorskiego świadczy o tym, że przedstawicielowi rządu zwisa rehabilitacja polskich oficerów, zamordowanych w Katyniu. Bo pan minister ma o nich dobre zdanie – pisze Stanisław Żaryn.
Minister Radosław Sikorski zrobił nie lada psikusa piewcom rządowych sukcesów. Wystrychnął na dudka wszystkich, którzy mętną deklaracje rosyjskiego ambasadora w Warszawie ws. ofiar zbrodni katyńskiej uznali za przełom i wielki sukces polskiej dyplomacji. Jak się okazuje to, czy Rosja polskich oficerów zrehabilituje, czy nie, polskiemu ministrowi zwisa. W Radiu Zet szef polskiej dyplomacji powiedział, że na rehabilitacji Polaków pomordowanych przez NKWD zależeć powinno Rosji (!).

- Nie rozumiem właściwie po co nam ta rehabilitacja, bo w moich oczach, to są ludzie, na których honorze nie ma żadnej plamy, wręcz odwrotnie (...). Natomiast rozumiem rodziny, że byłoby to takim ostatecznym potępieniem przez Rosję tej odrażającej zbrodni. Gdyby Rosja to zrobiła, to naturalnie byłoby to ważne dla nas, ale przede wszystkim dla samej Rosji - powiedział Sikorski.
Jak się okazuje, dla szefa polskiego MSZ ważniejsza od prawnej rehabilitacji Polaków zamordowanych przez NKWD w 1940 roku jest „nasza opinia, o naszych oficerach”. Trudno polemizować z twierdzeniem, że Polacy zamordowani strzałem w tył głowy za to tylko, że byli polskimi oficerami, nie zostali w żaden sposób zhańbieni, to wypowiedź ministra jest szokująca i skandaliczna. Okazuje się, że człowiek, który ma bronić polskich interesów na arenie międzynarodowej, uznaje, że ważniejsza od prawnej rehabilitacji zamordowanych polskich oficerów jest jego prywatna opinia na ich temat. Ważniejsze od cofnięcia ich wyroków, uznania ich ze niebyłe jest wygłoszenie przemówienia, że zbrodnia katyńska była wynikiem „błędów stalinizmu”. To tego stwierdzenia sprowadza się rzekomo rewolucyjna zmiana podejścia Moskwy do sprawy Katynia.

Słowa polskiego ministra były również przejawem niezwykłej nierzetelności. Bowiem pomylił on reżim prawny z politycznymi deklaracjami - wyrok sądu z tezą przemówienia Władimira Putina. A różnica między rehabilitacją, a politycznym orędziem jest olbrzymia i warto, by polski minister miał tego świadomość. Rehabilitacja ofiar Katynia będzie prawnym przyznaniem, że za niesłuszną śmierć polskich obywateli odpowiada państwo rosyjskie. Tyle tylko, że otworzy to możliwość wystąpienia o odszkodowanie od Moskwy. To między innymi tego boją się dziś rosyjscy włodarze. Biorąc pod uwagę liczbę ofiar stalinowskiej Rosji i możliwą skalę składania pozwów o odszkodowania rehabilitacja ofiar zbrodni komunistycznych może doprowadzić do bankructwa państwa rosyjskiego.

Jednak polski rząd powinien się przejmować nie troskami państwa rosyjskiego, tylko walczyć o polskie interesy. A jednym z nich powinno być ostateczne rozwiązanie wszystkich zbrodni komunistycznych popełnionych na polskich obywatelach. Tymczasem wypowiedź polskiego ministra świadczy o tym, że przedstawicielowi rządu zwisa rehabilitacja polskich oficerów. Chyba nikt nie może już mieć wątpliwości, gdzie ten rząd ma polskie interesy...

Stanisław Żaryn

Za: http://www.fronda.pl/news/czytaj/zaryn_rehabilitacja_a_po_co_nam_to

Nadesłał: Jacek