Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Pisowscy eliciarze podejrzewaja Zbigniewa Stonoge,ze jest kolejnym otwarciem obok Nowoczesnej dawnej WSI, a przeciez oni sami sa jednymi z beneficjentow WSI i Magdalenki.

Dzisiaj sobie wszyscy zadaja w Polsce i na emigracji pytanie, Kim jest Zbigniew Stonoga. Ze strony mediow i dziennikarzy propisowskich, padaja slowa, iz jest to czlowiek WSI, ale na razie nie wiedza, jak mu to udowodnic. Ale z kolei wiemy jak rowniez Andrzej Lepper byl rowniez oskarzany o to, ze jest agentem rosyjskim, tylko dlatego ze chcial polepszyc stosunki handlowe z Rosja i Balorusia, ba, nawet sam prof. Nowak Andrzej tez byl posadzany przez krewkich pisowscow, ze jest rowniez rosyjsim agentem. Wiec nie nalezy przejmowac sie pisowkimi oskarzeniami o dzialanie agenturalne w ramach WSI, tylko samemu dojsc prawdy. Wiec jesli piswowcy z polecenia swoich fuhrerow, beda oskarzac o bycie agentem Rosji oraz WSI, kogokolwiek i z jakiegkolwiek powodu, to za jakis czas nikt im nie uwierzy i wydaje mi sie ze oni sami rowniez w to nie wierza, tylko robia to z polecenia swoich nadzorcow.

Swoja droga czyz to nie jest zastanawiajace, ze ktokolwiek podpada pisowskim fuhrerkom, to jest od razu oskarzany z definicji o bycie pewniakiem ruskim agentem, a nie na przyklad niemieckim, amerykanskim czy tez izraelskim, badz francuskim. Wedlug pisowskich taryfiarzy, kto nie potwierdza pisowskiej teorii wplywu ruskiej agentury na nasze panstwo, lub podwaza geniusz strategiczny Majdaniarza, to z musu jest ruskim agentem.
Zajrzalam wiec na pisowski portal wpolityce.pl, by sie wiecej dowiedziec czegos o Zbigniewie Stonodze.Poza tym ze jest on skarzany z definicji o bycie pionkiem w jakiejs grze operacyjnej WSI, znalazlam o dziwo artykul mowiacy o zyciorysie Zbigniewa Stonogi, ulozony w miare chronologicznie z konkretnymi datami z jego zyciorysu.
Oto Tytul i pelna tresc przedruku tego artykulu z wpolityce.pl
Obraźliwe banery, demaskatorskie publikacje i polityczne plany. Kim jest skandalista - Zbigniew Stonoga?
Człowiek, który ujawnił akta afery podsłuchowej, ma na koncie głośne i kontrowersyjne akcje, sprawy w prokuraturach i wyroki karne. Kiedyś doradzał „Samoobronie”, ostatnio z pasją piętnuje urzędnicze patologie - pisze „Rzeczpospolita”.
Portal TVP Info publikuje obszerny tekst na temat polityczno-biznesowej kariery Stonogi. Zrobiło się o nim głośno, gdy w swoim salonie samochodowym wywiesił baner. Napisał, co myśli o urzędzie skarbowym. A nie myślał dobrze. Potem walczył z funkcjonariuszami policji i jej rzecznikiem Mariuszem Sokołowskim. Zorganizował też demonstrację pod komisariatem w Legionowie.
Zbigniew Stonoga określany jest jako „specyficzna postać polskiego internetu” i pogardliwie nazywany „polskim Edwardem Snowdenem”. To zamojski przedsiębiorca, któremu w 2002 roku po raz pierwszy postawiono zarzuty i wysłano na 2,5 roku do więzienia. Wyszedł bez wyroku. Nigdzie nie ma informacji na temat podstaw postawionych mu wówczas zarzutów.
Po wyjściu z więzienia wypowiedział wojnę całemu aparatowi III RP. Po kasacji jego wyroku w 2006 roku zajął się biznesem. Handlował używanymi samochodami. Kupił w Zamościu salon samochodowy i opłacił podatek VAT. Opłacił, chociaż jak twierdzi nie powinien. Według niego kwota 1,9 mln. zł powinna mu zostać zwrócona. Urzędnicy byli innego zdania. Skarbówka wstrzymała wypłatę, w związku z czym Stonoga musiał zwolnić pracowników. Biznesmen nie mówił, że fiskus łamie prawo, a jedynie działa na szkodę przedsiębiorcy.
Mimo, że postawiono mu 116 zarzutów, ze wszystkich został, jak twierdzi uniewinniony. Zrobiło się o nim głośno, gdy na ścianie swojego salonu samochodowego napisał co myśli o urzędzie skarbowym.
„Zamknęliśmy, bo wypierydolił nas Urząd Skarbowy Warszawa Targówek. Na kwotę 1 900 000 zł. Dziękujemy Ci zasrany fiskusie”
-– taki wpis widniał na czerwonym banerze. Literówka nie znalazła się tam bez powodu. Dzięki niej nikt nie mógł zarzucić Stonodze obrazy urzędnika państwowego. Po dwóch tygodniach zmieniono jego treść i przetłumaczono na angielski.
Z banerów nie zrezygnował. Kolejny zawisł na płocie jego salonu.
„Panie Niesiołowski zapraszamy na szczaw u nas ma pan dożywotni za friko - jak pensję w Sejmie. Zapewniamy też pana, że jeśli w tym pierdolniku przy Wiejskiej załatwi pan, aby złodziejski system fiskalny oddał nam 1.570.000 zł ukradzionego podatku VAT dostanie pan w prezencie tonę gruszek ulęgałek” (pisownia oryginalna). Hasłami typu „Złodzieje z Wiejskiej” zaczął także obklejać swoje auto Audi R8. Za słynne „dziękuję ci, zasrana Polsko” ścigała go prokuratura.
Stonoga twierdził, że posiada dowody pogrążające polityków, a na Youtubie opublikował wiele nagranych rozmów. W jednym z filmów oskarża m.in. Leszka Millera, Aleksandra Kwaśniewskiego, czy Pawła Piskorskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż w przypadku tego ostatniego oskarżenie nie dotyczyło przyjęcia korzyści majątkowej. Na swoim profilu zamieścił telefony do znanych dziennikarzy, którzy nie chcieli pomóc mu w ujawnieniu krzywd jakich państwo polskie miało się dopuścić wobec niego.
Na tym się jednak nie skończyło. Stonoga zajął się także wyłapywaniem nieprawidłowych zachowań policjantów. Łamanie prawa wytyka funkcjonariuszom na Facebooku.
Ma na nim blisko 400 tys. fanów. Rekordy popularności bije film, na którym każe „wypier…lać” ze swojego prywatnego terenu. Funkcjonariusze powitali go wtedy słowami „pocałuj mnie w pompkę”. Obejrzało go już ponad 200 tys. osób. Gdy kilka dni później Stonoga zamieścił ogłoszenie, że poszukuje 10 pracowników do śledzenia policji, jego anons udostępniło ponad 1500 osób.
Głos w sprawie zabrał rzecznik Mariusz Sokołowski, który stwierdził, że Stonoga jest dobrze znany policji, został skierowany na badania psychiatryczne, a przeciwko niemu toczy się 29 spraw karnych.
Osobom, które bronią tego pana i chcą robić z niego bohatera, radzę się zastanowić, czy chciałyby zostać tak potraktowane. To mogło się przytrafić każdemu, kto mu się nie spodobał
-– mówił w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” październiku 2014 roku ówczesny rzecznik prasowy komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Słowa Sokołowskiego nie pozostały bez odpowiedzi. Stonoga dopytywał się jakie to sprawy toczą się przeciwko niemu, nakręcił filmik, w którym uczy liczyć rzecznika policji i pogardliwie nazywa go „Mańkiem”. Publikował zdjęcia domu Sokołowskiego i poświęcił mu kilkadziesiąt wpisów na swoim Facebooku. Sokołowski złożył wówczas w prokuraturze zawiadomienie uporczywym nękaniu, którego miał się dopuścić przedsiębiorca.
Stonoga ujawnił również aferę dotyczącą imprezy sylwestrowej 2010/2011 , na której Sokołowski i aktor Tomasz Karolak mieli według niego nie zapłacić za pobyt w hotelu i mają wobec niego dług, który ten postanowił wykupić, by móc prawnie ścigać z windykacją rzecznika policji. Pochwalił się tym oczywiście na nagraniu zamieszczonym w Internecie. Swoich fanów zachęcał by kupowali mały procent długu rzecznika. Twierdził, że zgłosiło się do niego ok. 6 tys. osób. „Sokołowski pijemy Twój koniec” zdjęcie opatrzone takim opisem pojawiło się na jego Facebooku.
Rzecznik Policji uznał to za „pomówienie”. Stwierdził, że długu nie ma, bo hotel został opłacony, a on był gościem Tomasza Karolaka. Przekonywał, że na potwierdzenie swoich słów ma dokumenty i świadków. Stonoga zaangażował się w sprawę śmierci Rafała z Legionowa. Sugerował, że nastolatek nie połknął torebki z marihuaną, ale został uduszony przez funkcjonariusza. Przedsiębiorca był organizatorem demonstracji przed komendą policji w mieście chłopaka. Był też organizatorem pikiety w Sosnowcu. Od maja jest wydawcą „Gazety Stonoga”.
Przedsiębiorca nie ukrywa też, że zamierza powołać własną partię polityczną.
Na swoim profilu opublikował jej program: W dokumencie znajduje się czternaście punktów, zaczyna się propozycją zmiany konstytucji, poprzez zniesienie jakichkolwiek immunitetów. Jest też mowa m.in o: odpowiedzialności osobistej funkcjonariuszy publicznych za błędy, zmiana prawa podatkowego z określeniem czasu postępowania kontrolnego, które może trwać do 3 miesięcy w pierwszej instancji nie dłużej we wszystkich instancjach niż 6 miesięcy, likwidacja bazy BIK dłużników posiadających nieobsługiwane zadłużenie do 25.000zł i wyciągnięcie z niebytu finansowo społecznego ludzi, którym odebrano prawo do normalnego życia nierzadko kierując ich w bezsilności na drogę przestępstwa, likwidacja NFZ zrównanie emerytur esbeckich do emerytur każdego Polaka, zmiany w Kodeksie Karnym,likwidacja m.in. straży miejskiej, zmiana w prawie podatkowym
W rozmowie na antenie Superstacji Stonoga wyraził gotowość do tworzenia wspólnych list z Pawłem Kukizem.
Tyle mozna sie dowiedziec z zyciorysu Zbigniewa Stonogi z cytowanego na portal wpolityce.pl, gdzie znalazlam ten artykul.
Wydaje mi sie, ze pomawianie przez propisowski portal wpolityce.pl, jakoby Zbigniew Stonoga byl agentem WSI, jest gruba przesada. Wszak sam prof. Nowak przekonal sie po jakim cienkim lodzie stapa sie, jesli sie coskolwiek krytycznego napisze o majdaniarskim prezesie PiS. Szkoda tylko ze prof. Nowak nie poszedl w zaparte i nie zaczal dalej ujawniac wstydliwych zakatkow eliciarzy pisowskiej warszafki. Czego bysmy sie wtedy nie dowiedzeli Gazety Polskiej oraz z niezaleznej, a takze z portalu wpolityce.pl.
Ze codziennie z samego rana dla wprawy leje zone, ze gwalci corke, a syna dla sportu wsadza w dyby i patrzy na zegarek ile chopak wytrzyma. Poniewaz prof. Nowak nie jest czlonkiem PiS, wiec prezes mogl mu skoczyc. Nie mogl go widowiskowo wywalic z partii, jak zrobil to z Hofmanem & Co., to trzeba bylo zniego zrobic zdegenerowanego ruskiego agenta.
W cytowanym wyzej artykule nie ma nic zlosliwego na temat PiS, tylko jest wspomniane o oskarzeniu wysuwanym osobiscie pod katem Kaczynskiego. O ile oskarza on Millera, Kwasniewskiego, Piskorskiego o przyjecie lapowek, tak nie ma zadnego konkretnego oskarzenia Jaroslawa Kaczynskiego. To juz bardziej sie oberwalo Stanislawowi Michalkiewiczowi, za oskarzanie Stonogi o pelnienie funkcji agenturalnej, na wczorajszej konferencji prasowej. O PiS specjanie niczego nie wspominal. Glownie atakowal SLD, PO, PSL i wymienianych z nazwiska policjantow. .
Czy na tej podstawie nie mozna o nim mowic przewrotnie, ze jest to pisowski agent?
Z tegoz artykulu mozna dowiedziec sie tez ciekawych rzeczy o Stonodze biznesmenie. Tutaj sobie pozwole zrobic porownanie z Romanem Kluska, ktorego zniszczyl Urzad Skarbowy. O ile Roman Kluska podpisal prawie bez walki akt kapitulacji, to Zbigniew Stonoga postanowil walczyc z lapownictwem Urzedu Skarbowego. Gdyby coskolwiek zalegal urzedowi Skarbowemu, to ci by go z miejsca wsadzili do wiezienia i sluch by o nim zaginal. Skoro postanowil walczyc z Urzedem Skarbowym, to musial miec konkretne haki na urzednikow, chociazby w postaci nagrania, kiedy ci proponuja mu danie lapowki. A dawni lub nowi agenci WSI, raczej nigdy nie walczyli i nie siedzieli w wiezieniach, tylko po cichu robili i dalej robia swoje biznesy, poniewaz ich biznesy podlegaja ochronie przez parlamentarzystow z partii magdalenkowych. A tu widzimy mlodego, przedsiebiorczego czlowieka, ktory walczy z tym systemem z piekla rodem magdalenki, firmowanym m.in. przez PiS. Dodatkowo ten system zamordowal mu matke.
Na wczorajszej konferencji prasowej z ust Zbigniewa Stonogi padaly slowa o setkach tysiecy i milionach zlotych, wiec to rowniez wzbudzilo moje podejrzenia, skad ten mlody facet ma takie pieniadze? Na jakim biznesie to robi? 
Ale po przeczytaniu tego artykulu, stwierdzilam, ze takie pieniadze mozna zrobic handlujac uzywanymi samochodami. Wszystko zalezy od zdolnosci i smykalki do biznesu. Niekoniecznie trzeba miec na to pozwolenie z samego WSI ani tez nie trzeba byc niczyim agentem. Wystarczy obrotnosc i pomyslowosc. Sama znam osobiscie chlopaka, ktory przyjechal do Chicago w 1995 roku na wizie turystycznej,z wyksztalceniem 6 klas szkoly posdstawowej, a dzisiaj jest jednym z prawdziwych milionerow w branzy budowlanej i jego firmy dzialaja w 10 stanach USA. Zeby jeszcze dziwne i ciekawiej bylo, facet do tej pory przebywa nielegalnie.
Czy na samochodach uzywanych mozna zarobic w Polssce miliony zlotych nie majac zadnych ukladow? Nie bede sie tutaj wymadrzac gdyz od 25 lat nie mieszkam w Polsce, wiec to pozostawiam do dyskusji.Wydaje mi sie ze wszystko zalezy od obrotnosci, oraz ciezkiej pracy wlozonej w biznes.
Na zakonczenie tej niezbyt wyczerpujacej notki, z powodu braku czasu, trzeba koniecznie wspomniec o deklaracji Zbigniewa Stonogi. Pare razy mowil zreszta o tym wyraznie, o czym dokladnie pisalam w jednej z moich poprzednich notek “Teraz albo nigdy”. Otoz powiedzial,  ze ugrupowania pozasystemowe powinny sie zjednoczyc i skonczyc z jalowymi sporami. Wezwal osobiscie do zjednoczenia Korwina, Kukiza, Kowalskiego Brauna, by zbudowali wspolny blok wyborczy. Bo tylko wspolnie mozna zniszczyc magdalenkowego potwora, ktory niszczy Polske. Zapowiedzial tez osobiscie ze jesli dojdzie do zjednoczenia, to wylozy z wlasnej kieszeni pare milionow zlotych.  Trzeba wyraznie podkreslic ze w jego ofercie nie byl wspomiany PiS. Widocznie uwaza ich eliciarzy tyle samo wartych, co z PO, PSL i SLD. Jak latwo mozna zauwazyc, deklaracja Stonogi bije najbardziej i jest szkodliwa dla pisowskich eliciarzy. Dlatego PiS walczac o lelektorat glownie Pawla Kukiza, widzi w dzialaniu Zbigniewa Stonogi, dzialalnosc WSI, mimo ze sam jest jednym z glownych beneficjentow WSI Kiszczaka i Magdalenki.
Ale przeciez zawsze zlodziej najglosniej krzyczy “lapaj zlodzieja”, wiec PiS o ewentualne niepowodzenie bedzie oskarzal Pana Stonoge o robote dla WSI, w celu oslabienia PiS. Juz spotkalam sie z opiniami, ze Zbigniew Stonoga to jedno z otwarc obok Nowoczesnej, by zametac ludziom w glowach po to, by rownoczesnie przejac poprzez Nowoczesna wyborcow PO i poprzez Stonoge przejac elektorat pozasystemowy.
 
 Ślepa Mańka - Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.