Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

„Bo to jest wielka prawda stara; z poczwarki, zamiast motyla, nędzna wykluje się poczwara” - napisał przed laty autor rymów częstochowskich („Chwilkę jedną miły druhu siedź tu cicho i bez ruchu, ja tymczasem w słowach prostych skończę tworzyć mój akrostych”). Starożytni Rzymianie, którzy każde spostrzeżenie ubierali w postać pełnej mądrości sentencji, wyrazili tę myśl inaczej – że ex nihilo nihil fit, co się wykłada, że z niczego nic nie będzie. Weźmy na przykład taki rząd pana premiera Donalda Tuska. Jak wiadomo, jest on tylko imitacją, rodzajem parawanu, za osłoną którego Wojskowe Służby Informacyjne, których, jak również wiadomo, już „nie ma”, w najlepsze okupują Polskę, ciągnąc grubą rentę z ustanowionego jeszcze w 1989 roku modelu kapitalizmu kompradorskiego. Będąc pozbawioną rzeczywistej władzy imitacją, rząd pana premiera Tuska również posługuje się imitacjami. Na przykład imitacją polityki finansowej jest kreatywna księgowość budżetowa pana ministra Jacka Rostowskiego, której prawdziwym efektem jest coraz szybszy przyrost długu publicznego – obecnie w tempie co najmniej 3 tys. złotych na sekundę. Imitacją reform gospodarczych – komisja „przyjazne państwo”, której jedynym efektem było wypromowanie błazeństw posła Janusza Palikota. Imitacją polityki obronnej – wizyta w Morągu amerykańskich żołnierzy z atrapami wyrzutni rakiet „Patriot”.

Wreszcie imitacją śledztwa w sprawie smoleńskiej tragedii – akcja dezinformacyjna, w której – dobrze, jeśli z inicjatywy własnej, a nie na zlecenie ruskich szachistów – uczestniczą najwyżsi czynownicy państwowi, z premierem Tuskiem włącznie. Ponieważ nie ma przypadków, a tylko znaki, jak ocenić pojawienie się akurat w momencie podjętej przez wypączkowane ze Stronnictwa Pruskiego Stronnictwo Ruskie ofensywy na rzecz „pojednania” z Rosją informacji o odkryciu w Polsce złóż gazu łupkowego, który uczyni z nas mocarstwo światowe? Gdybyśmy nie mieli do czynienia z imitacją państwa z imitacją rządu na czele, to być może wiadomość ta byłaby wiarygodna. Jest jednak odwrotnie, a w tej sytuacji może ona być jedynie fajerwerkiem, rodzajem środka znieczulającego opinię publiczną na rozwijający się już w stachanowskim tempie scenariusz rozbiorowy.

Komentarz  •  „Dziennik Polski” (Kraków)  •  28 maja 2010

Stanisław Michalkiewicz

Stałe komentarze Stanisława Michalkiewicza ukazują się w „Dzienniku Polskim” (Kraków).

Za: http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1640