Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka jest zadowolony z sytuacji finansowej Polski. Co prawda dług publiczny rośnie w niespotykanym dotąd tempie, ale były premier zamiast o nieudolności rządzących woli mówić o sukcesach przedsiębiorców. - Można mówić - z pewnymi zastrzeżeniami - że nasza gospodarka najgorsze ma już za sobą. Pamiętajmy, że kryzys gospodarczy w Polsce przybrał najłagodniejszą z możliwych form. To właściwie nie był kryzys, tylko spowolnienie - obwieścił dziennikarzom prezes NBP. Oprócz tradycyjnych opowieści o "strategicznie absolutnie ważnym" przyjęciu euro, Belka zaprezentował też opinię niezgodną z dotychczasowymi dogmatami politycznych ekonomistów.

Nie wytłumaczył, na czym polegałyby "same korzyści" płynące z rezygnacji z prawa do własnej waluty, stwierdził za to, że "bycie poza strefą euro Polsce akurat nie zaszkodziło, a właściwie nawet pomogło". Czy prezes NBP nie chciał przez to powiedzieć, że wejście do strefy euro nie przyniosłoby Polsce korzyści, a właściwie nawet... przyniosłoby straty?

Piotr Tomczyk

Za: Nasz Dziennik, Piątek, 10 września 2010, Nr 212 (3838)