Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Iwo Cyprian Pogonowski

Spotkałem się z poglądem, że aborcja i pigułki antykoncepcyjne przyczyniły się do zmian demograficznych, które są u podłoża obecnego kryzysu gospodarczego na świecie oraz wykolejenia się kapitalizmu lichwiarskiego naszych czasów. Banki Żydów nowojorskich z rodzin znacznie mniej znanych niż np. Rotschildowie, kierujących się motywem zysku, takie jak Bear Steams i Lehman Brothers Holdings Inc. upadły, ponieważ nie uzyskały one pomocy od rządu federalnego USA.
Wygląda na to, że zadłużone rodziny amerykańskie muszą spłacać długi powstałe z zakupów na lichwiarski kredyt, co może zahamować wzrost gospodarki USA na dłuższy czas. Sześć procent długów hipotecznych w USA nie jest spłacanych, oraz spłaty 50% długów są niepewne w przeciwieństwie do 98% spłacanych długów hipotecznych, w czasie wzrostu wartości cen nieruchomości. Kasy oszczędnościowe są zagrożone i muszą zdobyć się na więcej zaufania do swoich klientów.
Młode pokolenie dawniej pomagało utrzymywać rodziców i płaciło podatki na opiekę społeczną. Niestety rozpowszechnienie się aborcji i stosowanie pigułek antykoncepcyjnych przyczyniło się do poważnych zmian demograficznych. Społeczeństwa starzeją się i zaczyna nie wystarczać młodych pracowników na opłacanie świadczeń dla emerytów.
W czasie ostatniego dziesięciolecia, Stany Zjednoczone były w stanie zdobywać kapitały z całego świata i jednocześnie szerzyć masowe zakupy na kredyt, w ramach kapitalizmu lichwiarskiego, w którym lichwa na kartach kredytowych dochodziła do 400%. Jednocześnie trwało masowe przenoszenie miejsc pracy w produkcji przemysłowej z USA do krajów taniej robocizny w Azji.
Nie było dosyć młodych Amerykanów do pożyczania pieniędzy w tradycjonalny sposób, więc zaczęto wymyślać sposoby udzielania pożyczek w sposób coraz bardziej ryzykowny ludziom, którzy nie byli w stanie spłacać zaciągniętego długu. Pojawiły się oferty powiększania długów hipotecznych proporcjonalnych do coraz bardziej wygórowanych cen nieruchomości w USA. Zaczęto również oferować samochody na kredyt i kuszono kupujących wypłatą np. 1000 dolarów w gotówce, w chwili podpisania kontraktu na zakup samochodu.

Banki zaczęły przyjmować kontrakty bardzo niepewnych długów hipotecznych i sprzedawać te kontrakty innym bankom, jako stuprocentowo pewne papiery wartościowe. Mieszano kontrakty pewne razem z bardzo wątpliwymi. Transakcje takie rozpowszechniono na cały świat tak, że zarwało się zaufane między bankami. W ten sposób zaczął się obecny kryzys kredytu na świecie i wzmocniły się obawy przed rosnącym ryzykiem w przyszłości.

Ciekawe, że słowo „kredyt” należy do tej samej rodziny, co łacińskie słowo „credo.” Pamiętam szesnastowieczną karykaturę krakowską pod tytułem „Śmierć Kredytu.” Zacytowałem ją w mojej książce wydanej po angielsku pod tytułem „Żydzi w Polsce.” Starym zwyczajem starsze pokolenie pożyczało młodszemu, które inwestowało w swoje domostwa i przedsiębiorstwa tak, żeby móc się utrzymać na stare lata.
Instytucje finansowe muszą budować zaufanie między pożyczającymi i wierzycielami. Nawet słowo „wierzyciel” pochodzi od słowa „wiara,” tak jak słowo „kredyt” pochodzi od łacińskiego słowa „credo.” Z upadkiem rygorów sprawdzianów wypłacalności kredytobiorców przy jednoczesnej chciwości tak banków jak i ich klientów, doszło do trudnego do opanowania kryzysu na całym świecie.
Jest ironią losu, że w Polsce ekonomista amerykański Jeffrey Sachs, autor książki „The End of Poverty” („Koniec biedy”), reprezentujący interesy USA, przy pomocy dyspozycyjnego Leszka Balcerowicza, narzucał Polakom „terapię szokową,” drogą „zaciskania psa i odpowiedzialności fiskalnej” tak, żeby Polacy przypadkiem nie odmówili spłat długów zagranicznych zaciągniętych przez komunistów z Gierkiem na czele.
W czasie, kiedy zmiany demograficzne na świecie i chciwość przyczyniają się do obecnego kryzysu amerykańskiego kapitalizmu lichwiarskiego, warto wspomnieć „terapię szokową” stosowaną wobec Polaków w czasie okradania polskiego mienia narodowego za pomocą prywatyzacji i „wolnego rynku.”
W szerszej perspektywie historycznej „wolnego rynku” trzeba zauważyć, że wielki wzrost rynku światowego miał miejsce w czasie ekspansji kolonialnej w latach 1500-1900. Rok 1960 jest rokiem, w którym wzrost ludności w zachodniej cywilizacji został poważnie zahamowany, co odbija się negatywnie na możliwościach rozwoju ekonomicznego. Obecny kryzys w USA i konieczność ratowania wielkich instytucji kredytowych, prawdopodobnie zmusi rząd federalny do drukowania coraz większej ilości pieniędzy. Grozi to katastrofalną inflacją.

Iwo Cyprian Pogonowski
2008-09-16

Za: http://www.pogonowski.com/?p=899