Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Na zaproszenie kilku organizacji polonijnych poleciałem znów do Kanady. Ostatnio byłem tutaj rok temu. Tym razem odwiedzę sześć miast, w tym też w części zachodniej kraju, gdzie do tej pory jeszcze nie byłem. Plan wizyty jest bardzo napięty, a wszystko związane jest ze spotkaniami autorskimi oraz z kwestą na rzecz Fundacji im. Brata Alberta, a także ze spotkaniami z mediami.

W niedzielę rano wyleciałem Lufthansą z Krakowa. Z tego powodu mszę św. musiałem odprawić o 3.00 rano. Przesiadkę miałem w Monachium. Lot odbywał się nad Anglia, Irlandią i Islandią oraz Labradorem. Widoków jednak nie podziwiałem, bo w samolocie spałem jak zabity, gdyż miałem zarwaną noc.

Po 13-stu godzinach wylądowałem w Montrealu, który będzie moją główną bazą. Tutaj jest bardzo ciepło i słonecznie. Ciągle trwa lato. W poniedziałek spotkanie u polskiego konsula, a następnie codziennie inne punkty programu, o których będę pisać na blogu na bieżąco.

Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
http://www.isakowicz.pl/index.php? age=news&kid=8&nid=2164