Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Sukcesem zakończyła się akcja protestacyjna.
Odwołane odsłonięcie pomnika krasnoarmiejców

Grupa zaledwie kilkunastu osób nie dopuściła do zaplanowanej na popołudnie 15 sierpnia uroczystości odsłonięcia pomnika 22 żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w Bitwie Warszawskiej 1920 roku pod Ossowem - poinformowało Polskie Radio.
Protestujący przynieśli ze sobą transparent z napisem: "pomnik-hańba". Sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert postanowił odwołać uroczystość, ponieważ podejrzewał, że może nie zostać zachowana odpowiednia powaga uroczystości, a nawet dojść do znieważenia sztandaru wojskowego. W ceremonii mał wziąć udział nowy ambasador Federacji Rosyjskiej w Warszawie.

Przeciwko upamiętnieniu czerwonoarmistów pomnikiem w kształcie prawosławnego krzyża i dwudziestu dwóch bagnetów, symbolizujących poległych, protestowało wiele środowisk kombatanckich i niepodległościowych z całej Polski, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Wołominie, a Zarządy Regionalnego Stowarzyszenia Prawicy oraz Wspólnoty Samorządowej Województwa Mazowieckiego, napisały we wspólnym oświadczeniu:
"Oburzenie nasze budzi zarówno samo zamierzenie oddania hołdu żołnierzom wrogiej, najeźdźczej armii, jak i forma uczczenia ich pamięci. Nie ma z naszej strony zgody na stawianie pomników żołnierzom, którzy przez długi czas bezkarnie deptali polską ziemię i stając ostatecznie u wrót Stolicy Państwa zagrozili bezpośrednio Jego niepodległemu bytowi. Nie godzimy się też na czczenie pamięci żołnierzy, którzy nieśli pożogę ateistycznego komunizmu nie tylko naszej Ojczyźnie, ale i całej Europie. Uznajemy, że Ossów jest i powinien pozostać na wyłącznie miejscem godnego uczenia chwały Żołnierza Polskiego.
Tym samym domagamy się również od Burmistrza Wołomina odstąpienia od realizacji planowanej przez Niego uroczystości mającej na celu gloryfikowanie pamięci i chwały sowieckiego oręża."

          W noc poprzedzającą odsłonięcie monumentu ktoś namalował na nim czerwone gwiazdy.

          Kunert powiedział Polskiemu Radiu, że chodziło mu wyłącznie o upamiętnienie 22 szeregowych żołnierzy, co wydawało się sprawą czystą moralnie i z prawnego punktu widzenia, a wcześniej nazwał ten pomnik - w programach informacyjnych Telewizji Polskiej - "poszerzoną mogiłą".

          Przedstawiciel protestujących w Ossowie Kazimierz Zych ocenił, że odsłanianie takiego pomnika w takim dniu to hańba dla Polaków. W 90. rocznicę zwycięstwa nad bolszewizmem jest rzeczą upokarzającą sławienie najeźdźcy. Jego zdaniem, ktoś "chce dać Polakom policzek".

          Protestujący zwrócili też uwagę, że na pamiątkowej tablicy znalazły się dwa błędy ortograficzne w języku rosyjskim. Sekretarz generalny ROPWiM zapowiedział, że tablica zostanie wymieniona, a oficjalne odsłonięcie mogiły (konsekwentnie używał w wypowiedzi radiowej tego terminu)  odbędzie się kiedy indziej.

          Z tej smutnej historii płynie jednak optymistyczny wniosek: konsekwentny i stanowczy opór społeczny wobec fatalnych decyzji władz przynosi niekiedy pożądane efekty. Warto więc - jak radził zwycięzca z 1920 roku, marszałek Polski Józef Piłsudski - "bić głową w mur", bo zdarza się go czasami obalić.

Jerzy Bukowski

Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski