Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
"Widać z tego, że jedną  z najważniejszych "wartości europejskich" jest mordowanie dzieci na życzenie."

Z węgierskich ulic usunięto plakaty zniechęcające do aborcji.
Sfinansowano je ze środków Unii Europejskiej. „Antyaborcyjna kampania na Węgrzech została wstrzymana zgodnie z postulatem wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej. (…) Nasza interwencja odniosła skutek” – powiedział rzecznik Viviane Reding.
Rząd premiera Viktora Orbana sfinansował kampanię ze środków europejskiego funduszu solidarności Programme Progress. Na ulicach pojawiły się afisze przedstawiające zdjęcie dziecka w płodowej fazie życia wraz z napisem: "Rozumiem, że nie jesteś na mnie gotowa, ale proszę cię: oddaj mnie do adopcji. Pozwól mi żyć".
Przeciw kampanii zaprotestowała komisarz Viviane Reding: „Państwa członkowskie nie mogą wykorzystywać funduszy europejskich w celu finansowania inicjatyw antyaborcyjnych. Ta kampania jest sprzeczna z wartościami europejskimi”. Reding zażądała natychmiastowego usunięcia plakatów i zagroziła Węgrom wysokimi karami finansowymi.

Na kampanię donieśli do Komisji Europejskiej zwolennicy aborcji i feministki. Zaczęli rozgłaszać, że kampania jest pierwszym krokiem na drodze do zaostrzenia węgierskiej ustawy aborcyjnej.

[Za: „Rzeczpospolita” (M.Sz.) – 09.07.2011 r.]

Nadesłał: Rysiek