Stanisław Bulza
Ecce Homo
Bliski Wschód
Podboje dokonane przez Aleksandra Wielkiego (356-323 przed ur. Chrystusa) uczyniły Greków władcami Bliskiego Wschodu na długie wieki. Grecy zajęli Azję Mniejszą, Persję, Syrię, Fenicje, Egipt i Palestynę. Na wschodzie byłego imperium perskiego podbili olbrzymie obszary dochodząc aż do Indii. Aleksander był pierwszym władcą, który podjął się próby zjednoczenia Grecji i Bliskiego Wschodu w jeden organizm państwowy. Zorganizował on między innymi wielką ceremonię pod nazwą „Zaślubiny Wschodu i Zachodu”, w której około 9 tys. Macedończyków i Greków wzięło za żony Azjatki. Przykład dawał Aleksander.
Według Plutarcha, który napisał biografię Aleksandra (między 50-25 r. po ur. Chrystusa) wynika, że w poślubieniu córki władcy baktryjskiego Roksany, a następnie dwóch dalszych żon z Azji pochodzących, kierował się nie własnym upodobaniem, ale zawsze życzeniem traktowania obcych narodów na stopie równorzędności, i z tych powodów znalazł on mało zrozumienia u swoich greckich przyjaciół. Są opinie, że Aleksander został otruty. Zmarł w wieku 33 lat.
Po śmierci Aleksandra Wielkiego jego państwo zostało podzielone między wyższych dowódców, którzy tytułowali siebie diadochami (gr. Diadochom – następca) i epigonami (następcy następców). Często wybuchały między nimi walki o władzę nad imperium, lecz żadnemu nie udało się w pełni przechwycić władzy najwyższej. Po zażartej bitwie dwóch głównych ugrupowań diadochów w 301 r. przed ur. Chrystusa pod Ipsos we Frygii, jednej z najbardziej krwawych bitew starożytnego świata, imperium Aleksandra zostało podzielone na trzy niezależne państwa, które jednak oparte były o kulturę grecką. Były to następujące państwa: królestwo Ptolemeuszów w Egipcie, królestwo Seleucydów z Syrią, Palestyną i Mezopotamią oraz królestwo Antygonidów obejmujące Grecje i Macedonię (Bobodżan Gafurow, Dzieje ludów Azji Centralnej, PIW, Warszawa 1978).
Grecy postępowali z ujarzmioną ludnością w sposób właściwy dla systemu niewolniczego, a więc stosowali brutalną siłę i bezgraniczny przymus, i w celu wzbogacenia się sprzedawali uciemiężoną ludność i przesiedlali ją do innych miejscowości. Głównym celem ich polityki było rozciągnięcie władzy Grecji na Wschodzie, rozszerzenie obrotu towarowego, eksploatacja ludów Wschodu i zawładnięcie ich bogactwami. Towarzyszyło temu wyniszczanie miejscowej ludności. Skład panujących był różnorodny. Obok namiestników greckich i zgrupowanej wokół nich arystokracji greckiej znajdowali się również przedstawiciele arystokracji miejscowej, którzy dla utrzymania swojego stanu posiadania zdradzali swój lud.
Za cesarstwa rzymskiego Wschód długo pozostawał pod wpływami kultury greckiej. Po zdobyczach terytorialnych Aleksandra Wielkiego język grecki był uniwersalnym w basenie Morza Śródziemnego i rozbrzmiewał w Aleksandrii, Antiochii, Tarsie, Efezie, Babilonie, Rzymie i w Jerozolimie. Wszędzie na tych olbrzymich obszarach panowała grecka filozofia, sztuka i greckie mity. Z upływem czasu następowało przemieszanie kultury greckiej z wierzeniami wschodnimi. Świątynie w Eleuzis, Aleksandrii i Pergamonie wywierały olbrzymi wpływ na życie społeczno-polityczne w imperium rzymskim. Były to świątynie poddane bóstwom piekielnym. Św. Jan nazwał Pergamon „tronem szatana”, a więc w Eleusis musiała być świątynia szatana, gdyż w Pergamonie była odtworzona świątynia eleuzeńska, która została założona już w III w. przed ur. Chrystusem. Autor Apokalipsy nazwał „tronem szatana” wielki ołtarz Zeusa w świątyni pergamońskiej. Podobna świątynia była również w Aleksandrii. Misteria eleuzyńskie ku czci Demeter wprowadził do Aleksandrii Tymoteusz z Eleuzis. Pochodził on z kapłańskiego rodu Eumolpidów. Jednak Demeter była obca dla Egipcjan, więc by utożsamić ją z egipską Izydą, kapłani nadali greckiej bogini imię Izydy.
Hellenizacja Judei
Próba ta została podjęta przez króla Antiocha IV Epifanesa z dynastii Seleucydów, który panował w latach 175-164 przed ur. Chrystusa. Wcześniej, gdyż już w IV w. przed Chrystusem w świątyni jerozolimskiej puszczona była w obieg moneta, która była imitacją monety greckiej. Antnioch IV rozmiłowany był w filozofii i literaturze greckiej. Pragnął on, by jego królestwo było kulturowo jednolite, więc wszędzie narzucał kulturę grecką. Arcykapłani Jazon i Menelaus, by przypodobać się królowi, proponowali królowi przekształcenie judaizmu w religię syryjsko-hellenistyczną. W samej Jerozolimie wybudowano arenę, gdzie młodzież żydowska uprawiała dyscypliny sportowe zupełnie nago. Jerozolima stawała się miastem, w którym panował duch grecki.
Takie postępowanie Antiocha musiało budzić sprzeciw prawowiernych Żydów, którzy założyli stronnictwo sprzeciwiające się jego polityce. Antioch wkroczył do Jerozolimy i sprawił mieszkańcom krwawą rzeź, a następnie wydał dekret, który zakazywał praktykowania religii żydowskiej. Pod groźbą kary śmierci nie wolno było trzymać w domu Biblii, obrzezać nowonarodzonych chłopców i zabroniono święcić szabatu. W świątyni jerozolimskiej wzniesiono ołtarz poświęcony Zeusowi i składano ofiary z wieprzy oraz odbywano obrzędy na cześć Dionizosa, którego symbolem był wieprz. Natomiast Demeter składano w ofierze maciorę. Jeżeli dodać do tego, że zabicie prosiaka oznaczało uśmiercenie młodej dziewczyny, to zrozumiałe staje się stanowisko, dlaczego Żydzi nie jedzą wieprzowiny. Pod groźbą kary śmierci zmuszano Żydów do zjedzenia wieprzowiny, lecz oni odmawiali.
Postępowanie Greków, a więc przemoc, brutalność i bezprawie pociągnęły za sobą rozpaczliwą obronę Żydów. Hasło do oporu dał kapłan Matatiasz ze swoimi pięcioma synami. Walki trwały ze zmiennym szczęściem przez około trzydziestu lat (około 167-137 r. przed ur. Chrystusa). Powstanie Machabeuszy skończyło się dla Żydów zwycięsko. Wyłoniła się nowa dynastia królów judzkich zwaną dynastią machabejską, która panowała do 37 r. przed ur. Chrystusa. Następne pokolenia nie potrafiły oprzeć się hellenizmowi.
Do 107 roku p.n.e. Gajusz Mariusz był konsulem Rzymu. Senat znalazł sobie przywódcę w osobie Lucjusza Korneliusza Sulli, który zdjął z urzędu Mariusza i w 82 roku p.n.e. został dyktatorem. Nastąpiły przerażające rządy terroru. Trwały do roku 63 p.n.e., kiedy do władzy doszedł odwołujący się do tradycji Grakchów mąż stanu i generał Gajusz Juliusz Cezar.
W tym samym roku rzymskie legiony wkroczyły do Ziemi Świętej, ogarniętej buntami sekciarskimi. Faryzeusze, którzy bardzo ściśle przestrzegali starożytnych zasad żydowskich, podnieśli protest przeciwko liberalnym helleńskim zwyczajom. W ten sposób sprzeciwili się kapłańskiej kaście saduceuszy. Wewnętrzne konflikty osłabiły kraj i stworzyły warunki do dokonania inwazji. Rzymianie dowodzeni przez Gneusza Pompejusza Magnusa (Wielkiego) podporządkowali Judeę i opanowali Jerozolimę, zaanektowali Syrię i resztę Palestyny. Tymczasem konflikty wewnętrzne toczyły się także w samym Rzymie. Juliusz Cezar, Pompejusz i Krassus utworzyli pierwszy triumwirat, ale ich wspólne rządy nie trwały długo; Cezara wysłano do Galii, a Krassus miał zarządzać Jerozolimą. Podczas ich nieobecności Pompejusz zmienił front i przeszedł do partii senackiej. Z chwilą powrotu Cezara wybuchła wojna domowa. Cezar zwyciężył pod Farsalos w Grecji, i zdobył pełną władzę nad prowincjami imperium, Pompejusz zbiegł do Egiptu.
Do tego czasu królowa Kleopatra VII rządziła Egiptem razem z bratem, Ptolemeuszem XIII. Gdy Cezar pojawił się w Aleksandrii, związał się z Kleopatrą, która kazała zamordować brata i sama zaczęła rządzić. Cezar poprowadził dalej kampanię w Azji Mniejszej i Afryce Północnej, ale po powrocie do Rzymu w 44 roku p.n.e. w dzień idów marcowych padł ofiarą morderstwa republikanów. Jego kuzyn, Gajusz Oktawus (Oktawian), stworzył drugi triumwirat wespół z Markiem Antoniuszem i mężem stanu Markiem Lepidusem. Oktawian i Marek Antoniusz pokonali pod Filippi w Macedonii głównych zabójców Cezara – Brutusa i Kasjusza. Antoniusz porzucił żonę, Oktawię (siostrę Oktawiana) i połączył się z Kleopatrą. Oktawian wypowiedział wojnę Egiptowi i odniósł zwycięstwo w bitwie pod Akcjum, czego następstwem było samobójstwo Antoniusza i Kleopatry.
W tym czasie Palestyna miała trzy osobne prowincje: Galileę na północy, Judeę na południu i Samarię w środkowej części. Juliusz Cezar powołał Idumejczyka Antypatra z Idumei na prokuratora Judei, a jego syna Heroda (73 r. przed Chrystusem 4 r. po Chrystusie) na gubernatora Galilei. Niebawem po tym Antypater został zabity, a Heroda wezwano do Rzymu i uczyniono królem Judei.
Dla większości poddanych Herod Wielki (panował od 37 r. przed ur. Chrystusa do 4 r. po ur. Chrystusa) był arabskim uzurpatorem. Nawrócił się na pewną odmianę judaizmu, ale nie pochodził z rodu Dawida. W praktyce władza Heroda ograniczała się do Galilei; Judeą faktycznie rządził rzymski prokurator z siedzibą w Cezarei. Obaj stworzyli niezwykle surowy reżim. Dokonano ponad 3000 zbiorowych ukrzyżowań, aby zmusić ludność do uległości. Nałożono wygórowane podatki, tortury były powszechne, a wskaźnik samobójstw wśród Żydów wzrósł alarmująco.
Za panowania Heroda hellenizacja osiągnęła swoje najwyższe nasilenie. Herod był bowiem najżarliwszym entuzjastą hellenizmu. Otwarcie głosił, że jest więcej Grekiem niż Żydem. Przebywał w otoczeniu greckich filozofów, pisarzy i artystów, których wspierał finansowo. W Antiochii ufundował słynną drogę kolumnową i wspierał igrzyska sportowe. Na cześć cesarza Augusta zbudował w każdym zakątku królestwa świątynie, w których oddawano kult cesarzowi. Natomiast w świątyni jerozolimskiej kazał zawiesić emblemat Zeusa, czyli złotego orła, a w mieście organizowano wyścigi rydwanów i walki dzikich zwierząt. Herod przeszedł do historii jako sadysta, despota, morderca własnej rodziny, w szczególności za betlejemską bestialską rzeź dzieci. Jest raczej pewne, że Herod postępował zgodnie z filozofią Platona. Realizując postulat platońskiego państwa idealnego, Atlantydy, odbudował świątynię, wybudował w Jerozolimie pałace, hipodrom, gimnazjony, teatry, amfiteatry i publiczne kąpieliska.
Św. Jan Chrzciciel
Herod Antypas, syn poprzedniego, rządził od 4 r. po ur. Chrystusa do 37 r., tak jak i inni dostojnicy żydowscy, nie cieszył się popularnością. Uchodził za bezwolne narzędzie Rzymu. Nadaremnie też starał się o tytuł królewski. Herod rozwiódł się z żoną, księżniczką arabską, i poślubił Herodiadę. Była ona wcześniej żoną Heroda Filipa, który był przyrodnim bratem Heroda Antypasa oraz córką Arystobula, innego przyrodniego brata króla. Wówczas uważano taki związek za kazirodczy. Św. Jan Chrzciel publicznie potępiał małżeństwo Heroda Antypasa z Herodiadą, i za to został wtrącony do więzienia.
Św. Jan był synem Elżbiety i Zachariasza. Był już uświęcony w łonie matki i wybrany przez Boga na poprzednika Jezusa Chrystusa. W młodym wieku udał się na pustynię, gdzie pędził surowe życie oraz umartwianie. Później przygotowywał ludzi na przyjście Mesjasza. Nawoływał do pokuty. Chrzcił ludzi w Jordanie, ochrzcił również Chrystusa. Zobowiązał swoich uczniów, by stali się uczniami Jezusa. Według Pisma Świętego Nowego Testamentu Herod Antypas był tym, który kazał stracić Jana Chrzciciela. Na uczcie urządzonej w pałacu Heroda tańczyła Salome, córka Herodiady. Król zachwycony jej urodą i tańcem, obiecał spełnić każde jej życzenie. Ona za namową swej matki zażądała na półmisku głowy Jana Chrzciciela. Herod się zasmucił, lecz ze względu na przysięgę i współbiesiadników wysłał kata i kazał ściąć Jana. Po chwili przyniesiono na półmisku jego głowę, którą podano Salome, a ona zaniosła ją swojej matce. Potem przyszli uczniowie Jana, wzięli ciało i je pogrzebali.
Kapłani stanowili potężną, bogatą, wpływową arystokratyczną kastę, która była wyobcowana z narodu żydowskiego. Urząd arcykapłana był w rękach rodu Annasza, który w 16 r. po ur. Chrystusa został zdjęty ze swego stanowiska przez Rzymian. Urząd arcykapłana po nim przejął najpierw jego syn Eleazar, a następnie w 17 r. zięć Kajfasz, który był arcykapłanem do 36 r. Jednak w Judei, będąc w cieniu, dominował władczy arcykapłan Annasz.
Fałszywa wiara w przeznaczenie
Po śmierci Augusta cesarzem imperium rzymskiego został w 14 r. po ur. Chrystusa Tyberiusz. Jak podaje rzymski historyk Swetoniusz w dziele „Żywot cezarów” był to tyran, dopuszczał się grabieży i był okrutnikiem w całej pełni. Zniesławił się jeszcze bardziej rozpustnymi i obrzydliwymi czynami. Kochał się bowiem z młodymi chłopcami. Kolejny cesarz rzymski Witeliusz, który panował od 3 stycznia 69 r. do 21 grudnia 69 r., dzieciństwo i młodość spędził na Kapri wśród dziewek i kochanków Tyberiusza. Tyberiusz najchętniej przebywał w gronie greckich poetów, gramatyków i filologów. Szczególnie lubił filologów i zadawał im takie mniej więcej pytania: „Jak zwała się matka Hekuby? Jakie imię miał Achilles, gdy przebywał wśród dziewcząt? Jaką pieśń zwykły śpiewać syreny? Pod pozorem służby wojskowej cztery tysiące wyzwoleńców pochodzenia żydowskiego zesłał na Sardynię, a pozostałych wyznawców judaizmu wypędził z Rzymu, grożąc karą wiecznej niewoli w razie nieposłuszeństwa.
Imperium rzymskie było światem tysiąca bogów. Już Grecy wierzyli, że światem rządzi całe mnóstwo bogów. W każdym zakątku imperium, w każdym mieście budowano świątynie poświecone jakiemuś bóstwu. Cesarz August wierzył w to, że jego ojcem był Apollon, i w Rzymie budował świątynie poświęcone temu solarnemu bogowi. Jedną z nich zbudował na Palatynie, tuż obok swego pałacu, i oddawał Apollonowi szczególną cześć. Wśród ludzi utarło się powszechne przekonanie, że światem rządzą całe zastępy bogów, istot rzekomo nieśmiertelnych i potężnych, lecz zarazem złych i podatnych na wszelkie namiętności. Człowiek, który popełnił coś złego, niegodnego, mógł swój uczynek usprawiedliwić powołując się na przykład bogów, którzy wyprawiali wiele straszliwych bezeceństw. Jednocześnie filozofowie wprowadzili wiarę w przeznaczenie, czyli los nieodwracalnie wyznaczony każdemu w chwili urodzin.
W Rzymie popularyzatorem idei orfickich, stoickich i pitagorejskich był poeta Wergiliusz (70-19 przed ur. Chrystusa), który był zwolennikiem filozofii Platona i jego państwa idealnego. Jego „Eneida” powstała pod patronatem Oktawiana Augusta i odnosi się do wielkości Rzymu pod rządami tego władcy.
Wergiliusz wierzył w przeznaczenie i w jego „Eneidzie” stanowi ona podstawę wszelkich faktów, ocen, wzorów i norm ludzkiego działania. Poeta wierzył w przeznaczenie, gdyż wierzył w reinkarnację. Trzy światy: wolność, los, przeznaczenie, są pochodzenia orfickiego i wynikają z reinkarnacji. Według Edwarda Schure w książce „Wielcy wtajemniczeni”, różnorodność dusz, warunków i przeznaczeń usprawiedliwić się daje w istocie jedynie wielorakością bytów oraz doktryną ponownych wcieleń. Autor ten wierzył, że odmienność dusz, warunków i przeznaczeń jest wynikiem poprzednich żywotów oraz wielorakich zastosowań tego prawa. Według tej doktryny, człowiek ma prawo wolnego wyboru prawdy lub fałszu i od tego wyboru zależny jest jego los i przeznaczenie w przyszłym życiu. Doktryna ta tłumaczy nierówności warunków życia ludzkiego tym, że jak ludzie korzystali z wolności w poprzednim życiu taki los mają w tym życiu. Różnice warunków wypływają z nierównego korzystania z wolności w poprzednich żywotach. Każde stoczenie się w odmęty zła osłabia poznanie prawdy i zdolność do dobra. Tak więc los panuje nad przeszłością, wolność nad przyszłością, a przeznaczenie nad jedną i drugą. Teoria ta jest sprzeczna z chrześcijańską wiarą o zbawieniu.
Wiara w przeznaczenie czyniła człowieka biernym, posłusznym, uległym, nakazywała stosować się do czyjejś woli, dawać się wodzić za nas, podporządkowywać się, i oto chodziło w tamtych czasach, bowiem tworzyło się imperium rzymskie, którego założeniem było, by ujarzmić ludzi. Głoszono też, że należy żyć korzystając ze wszystkiego, co może dać teraźniejszość. Człowiek grzesząc nie ma wyrzutów sumienia i nie odczuwa najmniejszej skruchy, gdyż usprawiedliwia się tym, że spełnia tylko wyroki losu i jest biernym narzędziem przeznaczenia. Nie jest on sprawcą, nie jego wina i zasługa, przeznaczenia swego nikt nie zdoła zmienić. Odkryta przez Greków „radość życia” sprowadzała się głównie do przeżyć erotycznych, uwielbienia ciała oraz do wszelkich zbiorowych rozrywek: gier, tańców, śpiewów, uczt i zawodów sportowych.
Konflikty grecko-żydowskie miały charakter wyłącznie religijny. Greków, a następnie Rzymian drażniła religia żydowska, gdyż była monoteistyczna, a ich politeistyczna. Religia Żydów posiadała wiele cech, które wyróżniały ją spośród innych. Bóg uważany był za Jedynego, Wszechmocnego. Nie stanowił on własności kapłanów i władców. Religia nie stanowiła instytucji państwowej, lecz funkcjonowała jako zespół wierzeń, przekonań i wartości, dostępnych każdemu w Piśmie Świętym. Sposób życia i bycia został określony w Dekalogu, ale też w Talmudzie, który jest zbiorem tradycyjnej, głównie prawniczej nauki judaizmu. Zawiera reguły postępowania w różnych okolicznościach życiowych, komentarz Biblii, mądrościowe przysłowia i anegdoty. Wiara w Jednego i Wszechmogącego Boga oraz ich sposób życia wpłynęły na to, że stali się narodem niepopularnym.
„Cóż to jest prawda?”
W 26 r. cesarz Tyberiusz mianował prokuratorem Judei Poncjusza Piłata. Według Józefa Flawiusza i Filona z Aleksandrii był to człowiek twardy, przekupny, wzgardliwy i okrutny. Tak więc już w pierwszym roku swego urzędowania wywołał ogromne wzburzenie wśród Żydów. Kazał on bowiem swoim oddziałom wojskowym wejść do Jerozolimy z odznakami cesarskimi, które obok symbolu Zeusa miały na tarczy wizerunek cesarza. Żydzi sformowali olbrzymi pochód i skierowali się do odległej o 120 km Cezarei, gdzie Piłat posiadał swoją rezydencję. Demonstrantom rozkazał wracać do domów pod groźbą użycia siły. Jednak Żydzi nie dali się zastraszyć. Prokurator kazał więc oddziałom odejść, a Żydom obiecał, że natychmiast usunie symbole cesarskie.
Piłat podczas swego urzędowania wielokrotnie czynił prowokacje, by tym sposobem dać pretekst do zbrojnego wystąpienia i rozprawienia się z Żydami, gdyż ich szczerze nie nawiedził. W pałacu Heroda kazał na przykład zawiesić tarcze z wizerunkiem cesarza, które zdjął dopiero na polecenie z samego Rzymu. Innym razem w celu pokrycia kosztów budowy akweduktu zajął fundusze zgromadzone w świątyni. Chociaż żydowski kodeks prawny Miszna pozwalał korzystać z funduszów świątynnych na cele budownictwa publicznego, kapłani podnieśli wielki krzyk i w mieście wybuchły niepokoje. Piłat odpowiedział gwałtem i przewrotnością, a więc kazał przebranym po cywilnemu żołnierzom zbiegowisko brutalnie rozpędzić. Józef Flawiusz pisze, że w tych rozruchach mnóstwo Żydów poniosło śmierć lub nabawiło się kalectwa. Piłat odnosił się do społeczeństwa żydowskiego z wielką nienawiścią. Sytuację pogarszało jeszcze to, że także notable żydowscy nie cieszyli się popularnością. Herod Antypas, tetrarcha Galilei, który w obawie buntu podległej sobie krainy uśmiercił Jana Chrzciciela, uchodził za bezwolne narzędzie Rzymu. Również arcykapłan Kajfasz w stosunkach z Piłatem zachowywał się poddańczo, a w ogóle kapłani, którzy stanowili potężną, bogatą, arystokratyczną kastę, byli wyobcowani ze społeczeństwa.
Jest zdumiewającym faktem, że właśnie przed Ukrzyżowaniem Jezusa na święto Paschy Piłat przeniósł się na czele wszystkich swoich sił zbrojnych z Cezarei do Jerozolimy, aby z pałacu Heroda pilnować porządku w mieście. Ewangelia św. Jana mówi o czterech świętach Paschy, które objęły publiczną działalność Jezusa. Każdego roku w dniu święta Paschy Jerozolima i okoliczne miejscowości były przepełnione pielgrzymami. Rzymianie oraz kapłani tak wrażliwi na wszystko, co mogło stać się przyczyną wywołania demonstracji politycznych, jakoś w poprzednie święta Paschy nie martwili się, by zapewnić ład i porządek. Jedynym wyjaśnieniem sprowadzenia wojsk do Jerozolimy na święto Paschy jest fakt, że popularność Jezusa była już ogromna, ale przecież nikt nie mógł mieć pewności, że Jezus przybędzie do Jerozolimy.
Jezus z Apostołami przybył na święto Paschy do Jerozolimy, gdzie obchodził uroczyście swą Ostatnią Wieczerzę, podczas której ustanowił Najświętszy Sakrament. Następnie w towarzystwie uczniów udał się na Górę Oliwną. Judasz Iszkariot, znając miejsce pobytu Jezusa, sprowadził „kohortę żołnierzy od przedniejszych kapłanów oraz strażników od faryzeuszów, udał się tam z latarniami, pochodniami i z bronią” (Ewangelia św. Jana). Judasz, który był darzony dużym zaufaniem, zdradził Jezusa za trzydzieści srebrników. Według Mateusza, żałując swego czynu, porzucił zapłatę w świątyni i następnie popełnił samobójstwo.
Nauczyciel został zaprowadzony przed oblicze Annasza, lecz ten odesłał go związanego do zięcia Kajfasza, który pełnił urząd arcykapłana. W pałacu Kajfasza odbyło się poranne posiedzenie Sanhedrynu, na którym postanowiono zaprowadzić Jezusa do Piłata. Kapłani, a szczególnie Annasz przyłożyli rękę do tego, że Jezusa zaprowadzono przed trybunał rzymski. Tradycja rabinacka wypomina Annaszowi denucjacje polityczne.
Pierwsze przesłuchanie przez Piłata dotyczyło prawdy. Na postawione pytanie: „Co uczyniłeś?” Jezus odpowiedział: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi pewnie stoczyliby walkę, abym nie został wydany w ręce Żydów; lecz królestwo moje nie jest stąd.” Wtedy Piłat powiedział: „A więc jednak jesteś królem?” Jezus odrzekł: „Tak, ja jestem królem. Na to narodziłem się i na to przyszedłem na świat, aby prawdzie dać świadectwo. Każdy, kto kocha prawdę, słucha głosu mego.” Prokurator odparł: „Cóż to jest prawda?” Następnie Piłat dowiedziawszy się, że Jezus jest Galilejczykiem odesłał go do zarządcy terytorium Heroda Antypasat, który w tym czasie przebywał również w Jerozolimie, chociaż nie dbał o religię i jej nakazy. Herod i jego dworacy wyszydzają Jezusa, jednak na znak, że nie dopatrzyli się w nim żadnej winy, ubierają go w białą szatę i odsyłają z powrotem Rzymianom.
W tradycji żydowskiej na święto Paschy uwalniano jakiegoś więźnia. Piłat zwrócił się więc do Żydów i rzekł: „Czy chcecie, abym uwolnił króla żydowskiego?” Ale cały zgromadzony tłum domagał się uwolnienia Barabasza, który został osadzony w więzieniu z powodu morderstwa popełnionego podczas rozruchów. W tłumie, jak zaświadcza Pismo Święte, znajdowali się prowokatorzy wysłani przez arcykapłana, by podburzali Żydów. Być może, że w tłumie byli również przebrani po cywilnemu żołnierze rzymscy, gdyż już wcześniej Piłat użył tego podstępu. Na wyraźnie życzenie tłumu Piłat uwolnił Barabasza. Następnie prokurator umywa ręce i oświadcza Żydom:
„Nie winienem ja krwi tego sprawiedliwego. Wasza to rzecz” (Mateusz, 27,24).
Wyrażenie użyte przez prokuratora „sprawiedliwy” (gr. ho dikaios) zostało zaczerpnięte z Platona. Cytat:
„…sprawiedliwy w takim położeniu będzie biczowany, torturowany, więziony, i oczy mu wypalą, a w końcu wszelkie zło wycierpiawszy na pal zostanie wbity…” (Platon, „Państwo”, II, 362, przełożył Władysław Witwicki, Wydawnictwo ANTYK, Kęty 2003).
Ten sam fragment w tłumaczeniu z angielskiego: „Niewinny człowiek zostanie ubiczowany, umęczony, związany, oślepiony ogniem, a wreszcie, po zaznaniu wszystkich najcięższych cierpień, zawieszony na krzyżu…”.
Sława te nie są jakimś proroctwem dotyczącym Jezusa, ale prokurator się nimi posłużył. Piłat nie dopatrując się w Jezusie żadnej winy, nazywając go „sprawiedliwym”, skazuje go jednak na karę śmierci przez ukrzyżowanie, lecz najpierw, nie zmuszony przez nikogo, wydaje go na tortury. Żołnierze bili go i katowali przy słupie biczowania jako zbrodniarza, a przecież prokurator i Herod uznali, że jest niewinny. Następnie żołnierze upletli koronę z cierni, którą włożyli mu na głowę i narzucili na niego purpurowy płaszcz. Bili Jezusa po twarzy i wyśmiewali się z niego mówiąc: „Witaj, królu żydowski.”
Po tym bestialskim czynie okrutny Piłat, zachowując nadal zimną krew, ukazuje tłumowi sponiewieraną, zmaltretowaną, zbitą, krwią najświętszą zbrukaną, uwieńczoną szyderczą koroną z cierni, oplutą, kopaną, ubraną w łachmany postać najpiękniejszego z synów ludzkich. W tym momencie Piłat wypowiada te historyczne szydercze słowa: „Ecce Homo”, czyli „Oto człowiek” (Jan, 19,5). Kim więc był Piłat? Stanowisko prokuratora dawało mu, co prawda, dużą władzę, lecz nie taką, by ustawić się w roli nadczłowieka. Wypowiadając te szydercze słowa zdradził się, że był największym nieprzyjacielem i wrogiem człowieka. Sprawował absolutną władzę nad cierpieniem. A kto jest największym nieprzyjacielem i wrogiem człowieka? Św. Piotr utożsamia lwa ryczącego z diabłem: „Diabeł, jako lew ryczący, krąży, szukając, kogo by pożarł” (Pierwszy list św. Piotra, 5, 8). Czy Piłat mógł być wtajemniczony w Eleuzis? Ogromny wpływ na wtajemniczenia w Eleuzis wywarł właśnie Platon. Jest on zaliczany przez masonerię do najwyżej wtajemniczonych.
Wtajemniczenia w Eleuzis
Ogromny wpływ na cały ówczesny świat grecko-rzymski wywierały misteria i wtajemniczenia w Eleuzis. Budowle, jakie zaczęły powstawać w Eleuzis za rządów tyrana ateńskiego Pizystrata (600-528 przed Chrystusem) i później, oraz rekonstrukcja wskazują na rosnący prestiż i żywotność obrzędów i wtajemniczeń. Sąsiedztwo i opieka Aten oraz następnie cesarzy rzymskich uczyniły z Eleuzis centrum życia religijnego całej Hellady, a później cesarstwa rzymskiego i nie tylko, gdyż wtajemniczani tam byli również hinduscy bramini, lub hindusi, którzy po wtajemniczeniu zupełnym zostawali braminami, i tworzyli w Indiach zakon kapłański. Hindusi wierzą w reinkarnację, która była najważniejszą doktryną we wtajemniczeniach eleuzyńskich.
Wpływ misteriów eleuzyńskich na cały świat grecko-rzymski był ogromny. Aby sobie wyrobić pojęcie o tym, czym były wtajemniczenia eleuzyńskie, to trzeba wiedzieć, że cesarze rzymscy byli wtajemniczeni w Eleuzis, oprócz Nerona, gdyż był jawnym zabójcą, choć zwrócił wolność Grekom. Zbrodniarzy nie dopuszczano do misteriów. Jeżeli cesarze byli wtajemniczeni w Eleusis, to i mogli też być wtajemniczeni w niższe stopnie urzędnicy, bliscy współpracownicy cesarza.
Rola kapłanów eleuzyńskich była taka sama jak rola kapłanów egipskich, którzy wtajemniczali faraonów. Swetoniusz w „Żywocie cezarów” podaje, że cesarz August został wtajemniczony w Eleuzis i „gdy później w Rzymie przed jego trybunałem rozpoznawana była sprawa dotycząca przywileju kapłanów attyckiej Cerery i pewne tajemnice mogły ulec ujawnieniu usunął cała asystę sędziowską, tłum publiczności i sam rozpatrywał spór”. Natomiast cesarz Klaudiusz eleuzyńskie misteria kazał przenieść z Attyki do Rzymu. Rzymska Cerera, Ceres, była grecką Demeter.
Cesarz August ponownie przebywał w Eleuzis w 20 r. przed Chrystusem w celu wtajemniczenia. W tym samym czasie przebywał tam bramin Zarmaros by przejść próbę ognia. Po wzięciu udziału w epopteia (kontemplacja) wszedł w ogień i został spalony. Istnieje przypuszczenie, że niektórzy wtajemniczani nie wytrzymując próby ognia zostali spaleni na dziedzińcu świątyni.
Cechą wspólną wtajemniczeń eleuzyńskich i w buddyzmie tybetańskim jest egipska „Księga umarłych”. Można porównać misteria eleuzyńskie i ceremonie tybetańskie, będące metodą tajemną do wyzwolenia się z kręgu ustawicznych wcieleń, z „Księgą umarłych” u Egipcjan, zbiorem świętych formułek, które pozwalają duszy uniknąć wszelkiego potknięcia się po przekroczeniu bram piekielnych. Mircea Eliade podaje, że Paul Foucart opierając się na opinii Herodota (II, 49 str. 146) stwierdził egipskie pochodzenie misteriów eleuzyńskich. Natomiast Platon w „Fedonie” pisze, że męki grzeszników w Hadesie i obraz łąki sprawiedliwych wprowadził Orfeusz pod wpływem pogrzebowych obyczajów egipskich. Wtajemniczeni dochodzili do pojęcia, że po ciemnościach śmierci następuje przyszłe życie szczęśliwe. W świecie podziemnym będą oni wybrańcami, ponieważ dusze ich, zdaniem Platona, będą oglądały bogów, będą żyć i mieszkać z nimi.
Poeci greccy, którzy byli wtajemniczeni w Eleuzis, nie ujawnili tajemnic, ale je opiewali, Sofokles pisał: „Po trzykroć szczęśliwi ci śmiertelni, którzy udadzą się do Hadesu po kontemplacji tych misteriów. Tylko ci będą żywi. Dla innych wszystko jest cierpieniem”. Pindar wołał: „ Szczęśliwy, kto to widział przed zejściem w podziemia! Zna on koniec życia! Zna też początek dany przez Zeusa”. O misteriach wzmiankują Herodot, Platon, Plutarch i Pauzaniusz, lecz nikt nie ujawnił tajemnicy. Androkides został oskarżony z powodu powtarzania słów, których nie wolno było głosić publicznie. Ksenofont w „Historii greckiej” pisze, że Alkibiades, który sparodiował tajemne ceremonie, musiał udać się na wygnanie, a jego wspólnicy zostali schwytani i skazani na karę śmierci (Mircea Eliade, „Historia wierzeń i idei religijnych”).
Greckie wartości
W starożytności wszystkie świątynie na świecie poświęcone były bóstwom piekielnym. Misteria eleuzyńskie, przesiąknięte takimi ideami jak zasługa i grzech, nagroda i kara, wpłynęły na rozwój powszechnych wierzeń w Grecji. Wtajemniczenia w Eleuzis były jednak dla wąskiej grupy ludzi, natomiast wiara w Hades, będący miejscem pobytu zmarłych, istniała już w czasach Homera. Tak jak dla chrześcijan Prawdą jest Bóg w Trójcy Przenajświętszej, tak dla starożytnych Greków prawdą był Hades, bóg piekieł.
Starożytni Grecy nie dążyli do sprawiedliwości, gdyż uważali że na ziemi jej nie ma. Koncepcja greckiej sprawiedliwości działała dopiero po śmierci. Hades miał pod swymi rozkazami trzech sędziów piekielnych: Minosa, Eaka i Radamantysa. W misteriach eleuzyńskich wprowadzono czwartego sędziego. Był nim Tryptolem.
Starożytni Grecy nie znali systemu wartości takich jakie przyniosło chrześcijaństwo. Dla nich zło to była nędza, żałoba, starość. Jedynym możliwym dla nich pocieszeniem była wojna i sława, czy też uciechy kupione za złoto. Dobrem nazywano wszystko to, co dla człowieka było dobre, a więc sława, bogactwo, zdrowie. Mircea Eliade pisze, że starożytny „człowiek odkrywa i udoskonala religijny sens „radości życia”, sakramentalną wartość przeżycia erotycznego i „piękno ludzkiego ciała”. Religijny sens „doskonałości ludzkiego ciała”, piękna fizycznego, harmonii ruchów, pokoju, równowagi – znajdzie wyraz w artystycznym kanonie”.
Właśnie epikurejczycy, od Epikura (341-270 przed Chrystusem), głosili, że zadowolenie ciała jest największym celem człowieka. Ich filozofia opierała się głównie na założeniach, że bogowie nie mają nic wspólnego z tym światem. Nie zaprzeczali oni wprawdzie ich istnieniu, ale twierdzili, że mają oni swą siedzibę w przestrzeniach wolnych, pomiędzy nieskończenie licznymi światami, gdzie prowadzą życie błogie, i nie troszczą się bynajmniej o ludzi. Głosili, że religia jest nieprzyjacielem człowieka, ponieważ pochodzi z nieprzyjemnych uczuć trwogi przed bogami i obawy śmierci. Hasło jakie głosili wyrażało ich styl życia i mówiło ono, że zadowolenie ciała jest największym celem człowieka, ponieważ wszystkie uczucia zadowolenia i rozkoszy pochodzą z ciała.
System arystokratyczno-niewolniczy
System starożytnego świata i rzymskiego imperium w głównej mierze oparty był na surowym systemie doryckim arystokratyczno-niewolniczym. Bogactwa niektórych arystokratów rzymskich, jak Krassusa Lepidus były niezmierzone. Zdarzały się rodziny posiadające dziesiątki tysięcy niewolników. Domy wiejskie, pomniki, kosztowne sprzęty, łaźnie, sadzawki na ryby, areny wyścigowe, wskazują na cechujące ludzi ówczesnych upodobanie w przepychu i używaniu życia. Tym bogactwom przeciwstawiały się warstwy niższe, coraz uboższe, utrzymywane przy życiu dzięki rozdawnictwu zboża przez cesarzy, który mieli zrozumienie tylko dla widowisk czy igrzysk, gdzie rzucano chrześcijan na pożarcie drapieżnym zwierzętom, walk gladiatorów, walk zwierząt, i wyścigów zaprzęgów konnych. Niewolników dostarczały bezustannie prowadzone wojny, a także polowania na ludzi, czym zajmowali się piraci. Niewolnictwo napełniało Rzym milionami wrogo względem niego usposobionych ludzi, którzy korzystali z pierwszej lepszej okazji, by się zbuntować i uciec. Dlatego też z niewolnikami obchodzono się bardzo surowo. Dzielili się na „dziesiątki” i „setki”, które znajdowały się pod dozorem „dziesiętników” i „setników”. Pracowali głównie na dużych posiadłościach ziemskich tzw. latyfundiach, w kamieniołomach, oraz walczyli na arenach rzymskich jako gladiatorzy. Do ciężkiej pracy zmuszani byli kijem, a za nieposłuszeństwo i inne występki podlegali torturom i ukrzyżowaniu. Nic dziwnego, że co jakis czas wybuchały powstania niewolników, a w 73 r. przed ur. Chrystusa wybuchło w Italii największe powstanie niewolników pod dowództwem Spartakusa, gladiatora.
Imperium rzymskie to cywilizacja śmierci. Juliusz Cezar z dumą pisał, że zabił w trakcie swoich kampanii 1 192 000 mln wrogów, inni też chwalili się dokonaniami na tym polu. „Pax Romana opierał się na gwałcie fizycznym i okrucieństwie - pisze prof. Zimmermann - oglądanie krwi i mąk walczących na arenach gladiatorów oraz słuchanie jęków umierających skazańców było dla Rzymian symbolem władzy i podstawą funkcjonowania imperium”. Śmierć była spektaklem. Wiele morderstw (Agrypiny czy Kaliguli) i samobójstw (Nerona) było specjalnie wyreżyserowanych dla publiczności. Historyk starożytności dr Urlich Huttner z Uniwersytetu w Lipsku zauważa, że samobójstwo Katona Młodszego, Seneki czy cesarza Otona zainspirował platoński opis śmierci Sokratesa. Takie rozstania z życiem dodawały chwały, a ponieważ wykonywane były często z rozkazu władcy, dowodziły też jego tyranii. W ten sposób zacierała się granica między rzeczywistością, teatrem a polityką, ale rzeczywistość tak była okrutniejsza niż literatura (Agnieszka Krzemińska, „Ach, jak przyjemnie nabijać jest na pal...”, „Polityka”, 19-09-2009).
Imperium rzymskie było państwem tysiąca bogów. W samym Rzymie było ponad 400 różnych świątyń. Ludzie żyjący w tamtych czasach nie znali Boga Prawdziwego. Znali go tylko Żydzi. Wszystkie świątynie ówczesne poświęcone były bóstwom piekielnym, takim jak, Hades, Dionizos, Artemida, Kybele, Afrodyta, Demeter, Persefona, Ozyrys, Izyda i innym.
Św. Mateusz pisze, że gdy Jezus przebywając na pustyni był kuszony przez szatana: „Potem przeniósł go diabeł na górę bardzo wysoką. Tam ukazał mu wszystkie królestwa świata i ich wspaniałość i rzekł do niego: Wszystko to dam ci, jeśli upadłszy oddasz mi pokłon. Wtedy rozkazał mu Jezus: Idź precz, szatanie! Napisano bowiem: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz i jemu samemu służyć będziesz.” Wówczas szatan odstąpił od niego; a oto aniołowie przystąpili i służyli mu” (Mt. IV, 8-11).
Do przyjścia Chrystusa wszystkie królestwa świata należały do szatana. Przez swój chwalebny Krzyż Chrystus wysłużył zbawienie wszystkim ludziom. Wybawił nas z grzechu, który trzymał nas w niewoli. Św. Paweł w „Liście do Galatów” stwierdza: „Chrystus wyprowadził nas z niewoli ku stałej wolności. Więc stójcie mocno i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli” (Ga 5, 1). Od tej pory szatan nie panuje już nad człowiekiem, o ile człowiek mając wolną wolę, sam mu się nie odda we władanie.
Po zapanowaniu w Europie chrześcijaństwa, wszystkie pogańskie świątynie zostały zburzone. Świątynia w Eleuzis została zburzona przez cesarza Alaryka w 396 r. po Chrystusie. Zaczęto budować świątynie poświęcone Bogu w Trójcy Przenajświętszej. Minęło dwa tysiące lat, i oto wolność człowieka jest zagrożona.
Platon „bożym wysłannikiem”
Platon założył akademię, w której byli kształceni ludzie, a po jej ukończeniu wywierali istotny wpływ na politykę w różnych państwach. Plutarch podaje, że Platon wysyłał swoich uczniów dla zorganizowania państw: Arystonimosa do Arkadii, Formiona do Elidy, Menedomosa do miasta Pyrra na wyspie Lesbos i wielu innych w różnych zakątkach ówczesnego świata. Dion uczeń Platona na Sycylii wywołał krwawą rewolucję. Wielu z nich było tyranami.
Akademie Platona przetrwały całą starożytność. Na wzór akademii platońskich została założona w 1460 r. Akademia Rzymska przez humanistę Piotra z Kalabrii, zw. Pomponiuszem Leto (Pomponiusz Laetusa). Stanowiła jeden z wielu kręgów uczonych epoki humanizmu, nawiązujących do filozofii Platona, neoplatonizmu i pitagoreizmu. Była drugim, obok wspólnoty utworzonej wokół Gemistosa Pletona, kręgiem propagatorów platonizmu antychrześcijańskiego (Małgorzata Kowalewska, „Akademia Rzymska Platońska” http://www.ptta.pl/pef/pdf/a/akademiarzymskaplat.pdf). Nadawała ona sobie nie tylko nazwy i tytuły pogańskie, lecz również duch, jaki w niej panował był pogański. Papież Paweł II w 1468 r. kazał ją zamknąć.
Podobna akademia powstała we Florencji, która wizję świata opierała na poglądach starożytnych filozofów. Powstała ona z inspiracji i mecenatu Medyceuszy, jako zrzeszenie entuzjastów Platona, spotykających się na dysputy w podarowanej Marsylio Ficinowi willi Careggi (Montevecchio); nawiązywała wprost do byłej Akademii Platona i jest nierozerwalnie związana z osobą Marsylia Ficina (1433-1499) i z dziejami renesansowej kultury florenckiej. Łączono religię z filozofią przez dodanie idei kabalistycznych. W polityce zwalczano etykę i moralność. Zwalczano autorytet Kościoła. Platon i orficy byli otaczani religijną czcią. Czczono Platona na równi z Chrystusem. Kres akademii nastąpił w 1522, kiedy to znaczna część członków akademii zaangażowała się politycznie w spisku na życie kard. i abpa florenckiego Giulio de’ Medici, późniejszego (1523–1534) papieża Klemensa VII.
Współcześnie twierdzi się, że Platon był „bożym wysłannikiem”, i jego posłannictwem było „założenie królestwa bożego na ziemi” (Platon, „Listy”, ze wstępu Marii Maykowskiej). Pindar, grecki liryk (522 - 446 przed Chr.) wyróżniał trzy kategorie istot (bogowie, herosi i ludzie). Mircea Eliade twierdzi, że Platon do tych trzech kategorii istot dodał czwartą, demonów; zob. „Kratylos”, 379 ns. (Mircea Eliade, „Historia wierzeń i idei religijnych”, PAX, Warszawa 1988). Fragment z dialogu Platona „Kratylos:
„Sokrates: O nim tak mówi:
Lecz kiedy to pokolenie wchłonęła ziemia w swe łono
Zeus ich w demony przemienił, które pod mgławic osłoną,
Jako duchy życzliwe bez przerwy nad ludźmi czuwają”
(Platon, „Kratylos”, przełożyła Zofia Brzostowska. Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1990).
Jego „ideał” państwa jest demoniczny. Czy tych wszystkich, którzy dążyli do wdrożenia tego „ideału” ludzie nie nazwali demonami, jak Hitlera, Stalina, Mao Zedonga (Mao Tse-tung) Pol Poa, Kim Ir Sena.