Czym tak naprawdę jest nacjonalizm i dlaczego są ludzie, którzy chcą z nim walczyć? Po pierwsze, nacjonalizmem możemy określić „Rozumny patriotyzm”. Cała definicja nacjonalizmu brzmi: „Czynnie demonstrowana siła przywiązania do idei Ojczyzny, gotowość ponoszenia ofiar na cele publiczne jak i związane z obronnością i to wszystko bez domagania się za to osobistych korzyści”.
Stanowisko liderów organizacji narodowych w sprawie dokumentu „Chrześcijański kształt patriotyzmu”
Warszawa, 28 kwietnia 2017 r.
Stanowisko liderów organizacji narodowych w sprawie dokumentu „Chrześcijański kształt patriotyzmu”
Z wdzięcznością przyjmujemy dokument Konferencji Episkopatu Polski, który w tak jednoznaczny sposób afirmuje patriotyzm w każdym aspekcie życia społecznego. Dziękujemy za docenienie wysiłków wielu środowisk, w tym organizacji narodowych, w patriotyczne odrodzenie i przebudzenie, którego doświadczamy w ostatnich latach w naszej Ojczyźnie. Utożsamiamy się z poglądem wyrażonym przez Episkopat, że nacjonalizm, którego integralną częścią nie jest chrześcijańska zasada miłości bliźniego, może prowadzić tak jednostki jak i całe narody – na manowce. Szowinizm, czyli postawa wyższości czy pogardy w stosunku do innych narodów, opisywana w dokumencie Episkopatu, obca jest polskiemu, zdrowemu, chrześcijańskiemu nacjonalizmowi.
Jesteśmy spadkobiercami i realizatorami idei, której twórca, Roman Dmowski, zawarł
w jednej ze swoich fundamentalnych prac p.t. „Kościół, naród i państwo” m.in. te słowa: „Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.” Co więcej, słusznie krytykowany przez Konferencję Episkopatu Polski, źle pojmowany „egoizm narodowy” był odrzucany przez polskich narodowców jeszcze przed II wojną światową. Nie tylko wspomniany już Roman Dmowski, ale również młodsze pokolenie narodowców, m.in. piórem doktora Tadeusza Gluzińskiego w „Odrodzeniu idealizmu politycznego”, zdecydowanie potępiało ten sprzeczny z nauką Kościoła pogląd.
Jako polscy narodowcy, jako świadomi chrześcijańscy nacjonaliści, z pełną powagą podchodzimy do Magisterium Kościoła, opartego na Tradycji i Ewangelii. Dlatego bardzo wiele spotkań organizacji narodowych rozpoczyna się wspólną modlitwą lub Mszą świętą a wielu naszych działaczy to zarazem członkowie wspólnot i ruchów katolickich. Co roku organizujemy również pielgrzymki do najważniejszych polskich sanktuariów i prowadzimy w naszych szeregach oraz wsród ogółu polskich patriotów akcje ewangelizacyjne. Jesteśmy zawsze na pierwszym froncie walki o życie poczęte i tradycyjnie pojmowane wartości rodzinne a przeciwko rozkładowi marksizmu kulturowego, tak boleśnie doświadczającego praktycznie wszystkie, chrześcijańskie niegdyś, narody.
W pamięci mamy nauki wielkiego Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego, który mówił: „Działajcie w duchu zdrowego nacjonalizmu. Nie szowinizmu, ale właśnie zdrowego nacjonalizmu, to jest umiłowania Narodu i służby jemu” („Kardynał Wyszyński. Biografia”, Ewa Czaczkowska, Znak 2013, s. 378). Prymas Wyszyński zwracał również uwagę na właściwe pojmowanie i wcielanie w życie zasady miłości bliźniego. „Ład w miłowaniu – ordo caritatis wymaga, aby człowiek, który staje na czele jakiejś grupy społecznej i przyjmuje na siebie odpowiedzialność za nią, pamiętał najpierw o obowiązkach wobec dzieci swego narodu, a dopiero w miarę zaspokajania i nasycania najpilniejszych, podstawowych potrzeb własnych obywateli, rozszerzał dążenie do niesienia pomocy na inne ludy i narody, na całą rodzinę ludzką” („Homo oeconomicus”, II kazanie świętokrzyskie).
W takim właśnie duchu, w duchu nauki Prymasa Wyszyńskiego i całej, wielkiej tradycji polskiej, chrześcijańskiej myśli narodowej, pragniemy odczytywać oraz wcielać w życie zalecenia Konferencji Episkopatu Polski.
Robert Winnicki – Prezes Ruchu Narodowego, poseł na Sejm RP
Bartosz Berk – Prezes Zarządu Głównego Młodzieży Wszechpolskiej
Aleksander Krejckant – Kierownik Główny Obozu Narodowo-Radykalnego
Do wiadomości:
– Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski
– kurie diecezjalne
– media
Za: http://ruchnarodowy.net
Państwo Narodowe, Autorytarne i Tradycjonalistyczne.
"Dla zachowania Dziedzictwa niezbędne są dwie postawy: Patriotyzm (miłość do Ojczyzny) i Nacjonalizm (miłość do Narodu). Ta pierwsza wartość jest dziś popularna tylko w formie „republikańsko-insurekcyjnej". Polega ona na bieganiu na wybory, głosowaniu na oszustów z lewa bądź z prawa, oraz wymachiwaniu pięścią przed przeciwnikami „wartości" republikańskich. Ma ona rodowód niemoralny, bezbożny i wywrotowy. Wywodzi się z oświeceniowych rewolucji. Rzeczywista postawa patriotyczna polega na pielęgnacji dziedzictwa zapoczątkowanego u źródeł narodzin własnej Ojczyzny. Druga wartość, czyli nacjonalizm, jest dziś niepopularna w świecie, i propagandowo mylona jest z szowinizmem. Szowinizm z grubsza jest postawą polegającą wywyższaniu własnej grupy i pogardzaniu wszystkimi innymi. Nacjonalizm natomiast polega na miłości do własnego narodu oraz obronie jego nienaruszalności. Jest postawą iście chrześcijańską! Każdy kto mieni się Polakiem czy Katolikiem winien w świetle tego być Patriotą i Nacjonalistą. Dlatego słuszne jest jeno popieranie idei Państwa Narodowego, czyli takiego, w którym będą rządzić Polacy. Na mocy Chrztu bowiem „został zapisany u Boga" Naród Polski. Jest on wspólnotą ludzi wywodzących się z plemion dzięki niemu połączonych. Naród kształtował się i rozwijał przez lata. Połączyła go więź wiary, pochodzenia etnicznego, historii i ziemi. Tylko ludzie z Polskiego Narodu, mogą być pełnoprawnie nazywani Polakami. Pozostali zaś stanowią imigrację, więc są częścią „mniejszości narodowych". Przebywają oni na terenie danego kraju w konkretnych interesach. Państwo zapewniając należytą opiekę gościom może czerpać z tego korzyści. Goście jednak winni znać swoje miejsce w Państwie, i nie wychodzić przed szereg Narodu, na którego terenie przebywają."
- Piotr Marek