Nie dadzą zapomnieć
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 7399
Okazuje się, że po „przekopaniu ziemi na metr w głąb” na miejscu tragedii naszego rządowego Tupolewa, jeszcze w październiku 2012 r. znaleziono kolejne przedmioty należące do ofiar katastrofy.
Przedmioty te odnaleziono podczas niedawnych ponownych oględzin miejsca tragedii oraz wraku Tu-154. To ciekawe, że wszyscy rzekomo „rzygaja” Smoleńskiem, a jednocześnie wokół tego Smoleńska, ciągle coś się dzieje, nie dlatego, że coś tam robi Antoni Macierewicz z Szuladzińskim, ale dlatego, że coś się tam znajduje, wykrywa, ujawnia, coś „wypływa’ po miesiącach. Ja sam mam już dosyć tych kolejnych rewelacji, ustalili by coś wreszcie na pewno i ostatecznie, moglibyśmy to przyjąć i skupić się na wyciągnięciu jakiś wniosków. Wiedzielibyśmy, jest tak i tak. Proszę bardzo, jestem otwarty. A tu się nie da, bo co chwilę cos wychodzi spod dywanu.
Najzabawniejsze , oczywiście są manewry prokuratury z Pancerna Brzozą i jej wymiarami. O, rany, czego tam już nie było, te wysokości, 7.7, 6.66. 5.1 , tak, jakby nie można było podejść z calówką i zmierzyć. No, właśnie, nie można było, skoro okazuje się, że tej brzozy właściwie fizycznie nie było, poza kilkoma dniami po 13 kwietnia. Tak, ta brzoza z kawałkami metalu dramatycznie wbitymi w pień pojawiła się 13 kwietnia, wraz z tajemniczym panem Amielinem i zanikła gdzieś wkrótce, tak po 3 tygodniach. Ostatnie badania wykazały wbite kawałki metalu wielkości 3-30 mm, czyli zdecydowanie nie te, które nam przez trzy lata pokazywano. Kto te kawałki powbijał, a potem usunął, o, to jest ciekawe pytanie! Teraz się okazuje, że owszem są tak jakieś brzozy, jedna ścięto na wysokości 1 metra, druga 9 metrów, ale takiej, na 6.66, to nie ma i teraz jest kłopot. Bo jest Brzóska i to Pancerna, a nie ma gdzie jej przyłożyć i co z nią zrobić. Poza ponownym zmierzeniem.
Kiedy koniec światowego syjonizmu?
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7213
Dlaczego premier Tusk musi wygłosić nowe expose, a PO musi wdrażać nowe reformy.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 10698
Rafał Grupiński, szef klubu PO, zapowiedział, że pod koniec września lub na początku października 2012 r. premier Donald Tusk będzie miał wystąpienie, określane przez niektórych komentatorów jako „nowe expose”.
W TVP Info Grupiński stwierdził, że „jesienią będziemy przedstawiali i przegłosowywali w Sejmie i w Senacie projekty związane z dokończeniem realizacji expose premiera. Będzie jakby nowe otwarcie, czyli kolejna faza tej kadencji, którą otworzy premier swoim ważnym wystąpieniem”. Jak stwierdził Grupiński, rząd będzie demonstrował „dbałość o bezpieczeństwo obywateli, ich dochodów, zarobków”. Wedle szefa klubu PO, „przyszłym zagrożeniom trzeba umiejętnie się przeciwstawić obecnym działaniem, czyli trzeba dobrze przygotować przyszłoroczny budżet, by nie był on ‘rozdęty’, jeśli chodzi o wydatki”. Grupiński potwierdził przejście rolników na podatek dochodowy, czego konsekwencją będą zmiany w KRUS. Zapowiedział też zmiany w Karcie Nauczyciela.
Hipoteza główna
Premier Tusk musi wysłać komunikat do Polaków, że jego rząd ma zamiar coś robić, i to coś przełomowego, bo politycy PO, nawet niechętni swemu liderowi, obawiają się katastrofy w sondażach. A potem katastrofy w rzeczywistości politycznej. Dlatego od początku sierpnia 2012 r. mówi się o nowym expose i przełomowych reformach.
Sytuacja gospodarcza robi się jednak tak trudna, że nie da się już tylko mówić o jakichś reformach, lecz trzeba coś robić. Ale nie będą to żadne istotne zmiany, bo te musiałyby się wiązać z kolejnymi wyrzeczeniami, a to się politycznie nie opłaca. Będą więc drobne korekty obecnego kursu, przedstawiane jako przełomowe zmiany. Narracja czy dyskurs mają być przełomowe, natomiast rzeczywistość tylko trochę poprawiona, bo i tak narracja dominuje nad rzeczywistością.
Czytaj więcej: Dlaczego premier Tusk musi wygłosić nowe expose, a PO musi wdrażać nowe reformy.
CZY BĘDZIE PIERWSZY PROCES O KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE?
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3566
Stanisław Zagrodzki, kuzyn śp. Ewy Bąkowskiej, która zginęła w Smoleńsku, udzielił bardzo interesującego wywiadu Markowi Pyzie [1]. Odniósł się w nim do jakości Raportu Millera, dalszych planów członków KBWL LP, ale także do wypowiedzi jednego z członków Komisji, Stanisława Żurkowskiego, który przekonywał czytelników „Gazety Wyborczej”:
„Anatomopatolodzy podczas sekcji zwłok nie stwierdzili żadnych śladów charakterystycznych dla wybuchu i pożaru, czyli spalonych włosów, opalonych brwi i rzęs, przypalonej czy oparzonej skóry. I ubrania nie nosiły żadnych śladów charakterystycznych dla wybuchu i pożaru.[2]”
Niestety, Żurkowski, broniąc za wszelką cenę hipotezy o braku wybuchu, źle trafił. Stanisław Zagrodzki dysponuje bowiem szeroką wiedzą o obrażeniach ofiar. Jak stwierdził w innym miejscu, wskutek występowania jako poszkodowany w śledztwie rosyjskim zna stan ponad dwudziestu pięciu ciał opisanych w protokołach z miejsca zdarzenia. Jak się eufemistycznie wyraził, „nie jest to wiedza łaskawa dla stanowiska wyrażonego przez Stanisława Żurkowskiego.”
Może dziwić, że członek byłej Komisji Millera stosuje tak nieporadne środki, by oddalić od KBWL LP widmo „wybuchu” w tupolewie, jakakolwiek by nie była jego przyczyna. Przypomnę tylko, że to Zagrodzki ma w tej sprawie rację. Aby to stwierdzić, nie trzeba mieć dostępu do zastrzeżonych materiałów. Zdjęcia z miejsca katastrofy, na których część ofiar ma obrażenia charakterystyczne dla działania wysokiej temperatury, znane są od ponad 2 i pół roku. Już w pierwszych dniach po katastrofie niezależne źródła także pisały o dużej ilości ciał noszących ślady działania ognia, że wspomnę choćby dwa teksty. New York Times, 13 kwietnia 2010 roku [3]:
Czytaj więcej: CZY BĘDZIE PIERWSZY PROCES O KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE?
Arcybiskup Jędraszewski
- Szczegóły
- Kategoria: Wiara
- Odsłony: 4761
Gazeta informuje, że od tego roku obowiązywać będzie nowa nazwa: Łódzka Droga Krzyżowa. Stacje będą tradycyjne katolickie, tak samo jak rozważania. Przygotuje je ksiądz Arnold Zawadzki – biblista i wykładowca łódzkiego seminarium. Będzie też nowa trasa: z katolickiego kościoła św. Faustyny do łódzkiej katedry.
– Taką decyzję podjął Arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski - podkreśla ksiądz Rafał Leśniczak z biura prasowego łódzkiej kurii. - Nie ma czegoś takiego jak ekumeniczna droga krzyżowa. To nabożeństwo z założenia jest tylko katolickie, a biorąc pod uwagę trwający właśnie Rok Wiary, nabiera to szczególnego znaczenia - dodaje.
Przedstawiciele innych wyznań zostali pisemnie zaproszeni, na prawach gości. – Do tej pory delegowałem kogoś do udziału w ekumenicznej drodze krzyżowej. W tym roku nikogo od nas nie będzie – zapowiada ks. biskup Włodzimierz Jaworski ze Starokatolickiego Kościoła Mariawitów.
– Droga krzyżowa jest obca naszej wierze, braliśmy w niej udział ze względu na jasno wyrażaną chęć bycia razem, symboliczną trasę – mówi ks. Semko Koroza z Kościoła ewangelicko-reformowanego i łódzkiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej.
Strona 567 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
17 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- ARiMR: nabór wniosków dla pszczelarzy przedłużony do 28 listopada
- Red. G. Górny o kandydatce na ołtarze Sybil Kathigasu: Katolicy w Malezji od kilkudziesięciu lat otaczają jej postać wielkim kultem. Dla nich była osobą świętą
- Prof. W. Mielczarski: Źródła odnawialne są dobre, ale tylko jako uzupełnienie. Nasze bezpieczeństwo będzie gwarantował węgiel
- Katowice: pierwsze wszczepienie nowoczesnego implantu jaskrowego
- B. Nowak o przedmiocie „edukacja zdrowotna”: Resort edukacji chce dopuścić się ,,zamachu” na prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami
- InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych z Polski do siedmiu europejskich krajów
- Dr J. Hajdasz: Gdy „Koalicja 13 grudnia” będzie miała swojego prezydenta, nic ich nie powstrzyma przed nieodwracalną dewastacją naszego kraju, jego gospodarki, kultury i tradycji
- „Strojni Kresowiacy” – wystawa w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu
- Raport: blisko 2,6 mln Polaków zalega z płatnościami o łącznej wartości 86,5 mld złotych
- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Ewangelia na niedzielę: triumf Chrystusa jest pewny
- Czas zmienić opony na zimowe