Niech nam nikt nie mówi więcej o przyjaźni polsko- żydowskiej czy polsko - izraelskiej, bo czegoś takiego nie ma i nigdy nie było.
Przedsiębiorstwo Holokaust na naszych oczach, przy otwartej kurtynie, otwiera właśnie nowy rozdział, który ma doprowadzić do wydarcia z Polski miliardów dolarów i do popchnięcia naszego kraju na skraj przepaści, a tymczasem polscy decydenci vide wicepremier Jarosław Gowin – „ustawa nie ma znaczenia prawnego, nie może być podstawą do roszczeń” – czy szef MSZ Jacek Czaputowicz (ten sam, który za Grossem kłamliwie obciąża Polaków o mord w Jedwabnem) – „nie przywiązywałbym do ustawy zbytniej wagi, ponieważ Polska nie jest w niej wymieniona w nazwie i w treści” – strugają durniów i mydlą nam oczy.
Trzeba zdać sobie sprawę, że stajemy właśnie w obliczu bardzo poważnego zagrożenia i tylko od nas, od naszej determinacji i odwagi, zależy to, czy pozwolimy na dalsze naigrywanie się z prawdy historycznej, naszej historii i naszego prawa.
Opinia publiczna, to wielka siła, dużo większa, niż wielu mogłoby się wydawać i to od niej zależy, czy pozwolimy decydentom na dalsze upokarzanie naszego kraju i płaszczenie się przed Żydami, dla których fakty historyczne i polskie prawo nie mają żadnego znaczenia. Choćby wyło piekło i szatani – w tej sprawie, bez względu na wszystko, nie wolno nam ustąpić nawet na cal, bo od tego zależy nie tyle los następnej kadencji – jak patrzą politycy – ile następnych pokoleń.
NON POSSUMUS.
sumlinski.pl
Wojciech Sumliński https://m.facebook.com/sumlinski/posts/943725315789850
Problem roszczeń obywateli USA wobec Polski został uregulowany umową z 16 lipca 1960. Rząd USA w zamian za odszkodowanie 40 mln ówczesnych $ przejął na siebie zobowiązania z roszczeń odszkodowawczych i zobowiązał się, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych dalszych roszczeń.