fot. wikipedia
Główne uroczystości rozpoczęły się w Pucku wojskowym ceremoniałem powitania i przemarszem w szyku do Fary. W intencji Ojczyzny i ludzi morza w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła sprawowana była Eucharystia. Następnie zaplanowano uroczystości w porcie rybackim. 10 lutego 1920 r. gen. broni Józef Haller, dowódca Frontu Pomorskiego z rozkazu Józefa Piłsudskiego, ówczesnego naczelnika państwa polskiego, dokonał w Pucku symbolicznego aktu powrotu Polski nad Bałtyk poprzez wrzucenie w wody Zatoki Puckiej platynowego pierścienia przekazanego przez gdańską Polonię. W ubiegłym tygodniu posłowie przyjęli przez aklamację uchwałę, w której uczcili odzyskanie przez Polskę dostępu do Morza Bałtyckiego. RIRM
Za: http://www.radiomaryja.pl/informacje/95-rocznica-zaslubin-polski-z-morzem/
Zaślubiny z morzem, generał Józef Haller
Dziewięćdziesiąt trzy lata temu, w dniu 10 lutego 1920 roku, Generał broni Józef Haller dowodząc Związkiem Operacyjnym Wojska Polskiego,stworzonym do odzyskania Pomorza Wschodniego, zwanego Frontem Pomorskim dokonał w dniu 10 lutego symbolicznych, historycznych zaślubin z morzem.
W dniu 10 lutego, generał Józef Haller w towarzystwie wicepremiera Wincentego Witosa, Ministra Spraw Wewnętrznych Stanisława Wojciechowskiego,podsekretarza stanu dr Leona Janta-Połczyńskiego,Wojewody Pomorskiego Macieja Rataja, generałów : Pawła Sobolewskiego - Cyrusa, Stanisława Napoleona Pruszyńskiego,Roberta Franciszka Walentego Lamezan de Solins, Kontradmirała Kazimierza Porębskiego oraz licznej administracji nowego Województwa Pomorskiego, delegacji Polskiego Sejmu, dokonał historycznych zaślubin z morzem
Oberregierungsrat Lothar Förster, w tym czasie Komisarz Rzeszy w Gdańsku (wcześniej prezydent Rejencji Gdańskiej, po 1920 - konsul generalny Niemiec w WMG) 2. pastor Wilhelm Reinhard, przewodniczący Zgromadzenia Konstytucyjnego 3. nadburmistrz Heinrich Sahm (później prezydent Senatu WMG) 4. głównodowodzący wojsk Ententy gen. Richard Haking (późniejszy Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Gdańsku) 5. sir Reginald Tower, administrator Wolnego Miasta Gdańska w organizacji i tymczasowy Wysoki Komisarz Ligi Narodów 6. admirał Walter Cowan 7. Komisarz Generalny RP Maciej Biesiadecki.
Puck, 1920 rok w czasie zaślubin
Rzeczypospolita nadała tej uroczystości olbrzymi rozmach. Do Gdańska a następnie do Pucka i Wielkiej Wsi, Dziś Władysławowo, przybyły wszystkie oddziały broni. Liczne oddziały wojska, oficerowie, żołnierze, orkiestry wojskowe. Sztandary, duchowieństwo. Dwa specjalne pociągi; jeden z Warszawy , drugi z Gdańska,z liczną inteligencją, polityków, ziemian,duchownych, uczonych.
Rzeczypospolita straciła dostęp do morza w wyniku III Rozbioru Polski w 1795 roku. W wyniku niekorzystnych dla Polski ustaleń Traktatu Wersalskiego, /Anglia, Stany Zjednoczone / Polska odzyskała tylko 147 kilometrowy odcinek linii brzegowej z Półwyspem Helskim, którego linia brzegowa wynosi 73 kilometry Była to ziemia niezagospodarowana, niezasiedlona. Puck liczył 2500 mieszkańców. Linia brzegowa wiodła od Jeziora Żarnowieckiego do Orłowa.
Traktat Wersalski a właściwie, angielski Premier,wróg Polaków i wolnej Polski, David Lloyd George,jego żydowscy doradcy ; Rothschildowie, Lewis Bernstein Namier,urodzony na ziemiach polskich pozbawił nas Gdańska, który 20 lat później stanie się zaczynem II Wojny Światowej.Angielskiemu premierówi wiernie wtórował amerykański prezydent Thomas Woodrow Wilson, który nie wiedział gdzie lezy Polska
W czasie przemarszu wojsk Generała Józefa Hallera, na polskie ziemie odzyskane, przez Gdańsk, Anglicy nie chcieli przepuścić Wojska Polskiego. Ludność polską, wiwatującą na część Armii Hallera, Anglicy rozpędzali.
W myśl prawa wszystko odbywało się jak Pan Bóg przykazał
Ententa obsadziła Gdańsk swoim wojskami. Pierwsi przybyli Anglicy z naczelnym, generałem Sir Richardem Cyril Byrne Hakingiem. To ten dżentelmen, nie przepuści przez Gdańsk, polskich pocztów sztandarowych na zaślubiny z morzem. Później Francuzi i Amerykanie.
Najwyższym dostojnikiem władz sprzymierzonych został kolejny Anglik, Sir Reginald Thomas Tower, człowiek niechętny Polsce
Stosunek Gdańszczan do Polski był negatywny, tak jak władz sprzymierzonych
"Latem, 1920 roku pracownicy gdańskiego portu dwukrotnie stawali na drodze Polsce walczącej z bolszewikami. Odmówili wyładowania holenderskiego "Tritona", którzy przywiózł broń i amunicję dla polskiego wojska oraz nie pozwolili wpłynąć do miasta łotewskiemu "Saratowsowi" z polskimi żołnierzami na pokładzie."
Kommunistische Partei Freistadt Danzig - Spartakusbund (Komunistyczna Partia Wolnego Gdańska - Związek Spartakusa) apelowała do stoczniowców:
"nie możecie dopuścić, aby czynione były próby przyjścia z pomocą białogwardyjskiej Polsce. Obserwujcie jak najdokładniej wszystkie pociągi skierowane do Polski. Nie pozwólcie im wyruszyć, jeżeli znajdują się w nich materiały wojenne. (...) Niech żyje Rosja Radziecka! Niech żyje rewolucyjna Polska! Niech żyje rewolucja światowa!"
Współzałożycielką komunistycznej partii Niemiec, była polska Żydówka, urodzona w Zamościu, Róża Luksemburg, syjonistka , wróg Polski i Polaków.
Zginie śmiercią okrutną z rąk A Hitlera
Oto relacja naocznego świadka,
Rankiem trzeciego dnia podróży , znaleźliśmy się na granicy Wolnego Miasta Gdańska. Wojska angielskie zablokowały nam tory i nie puszczały naprzód. Chcemy iść z bronią w ręku, otworzyć drogę. Dowódcy mówią : "Czekać rozkazu". Rokowania z Anglikami trwały parę godzin.
Dla zabezpieczenia Gdańska Anglia wysłała wówczas kilka tysięcy piechoty i krążownik. Wówczas Polska była za słaba, by podjąć rozgrywkę zbrojną z Anglikami o Gdańsk.
Krótkowzroczna ówczesna polityka angielska pozbawiła Polskę jej naturalnego portu jakim był Gdańsk. Już w zaraniu bytu osłabiła Polskę, swego przyszłego sprzymierzeńca, wzmocniła Niemcy, przyszłego wroga w II Wojnie Światowej. Ironią losu jest to iż protegowane przez Anglię Wolne Miasto Gdańsk , stało się zarzewiem powodującym rozpętanie II wojny światowej, w której Anglia o mało nie padła zdruzgotana.
Czekając u progu Gdańska musieliśmy się zgodzić na warunki Anglików, zgodzili się oni nas przewieźć przez teren Wolnego Miasta , ale bez broni i bez prawa wysiadania. Broń nasza miała być przewieziona innym pociągiem w parę godzin później. Pojechaliśmy dalej aż do miejscowości Gdańsk Wrzeszcz i tu nowa zapora na torach, ale z ciał ludzkich. Ponad dwa tysiące Polaków Gdańskich, mężczyzn, kobiet i dzieci, mimo zimy ułożyło się na torach kolejowych krzycząc do nas : "Nie jedźcie do tej dziury, do Pucka, tu w Gdańsku jest wasz prastary , piękny port polski.". Dusza rzucała się by wysiadać, lecz nie mieliśmy broni; ostrożni Anglicy zmasowali swoje wojsko i pilnowali nas z bronią gotową do strzału.
Staliśmy we Wrzeszczu parę godzin, a na torach kolejowych działy się rozdzierające sceny, gdy Anglicy przemocą usuwali z nich ludność Polską z Gdańska
Zaślubiny odbyły się po przez wrzucenie do morza platynowego pierścienia, przez Generała Józefa Hallera, który wjechał konno w lodowata wodę Bałtyku, gdzie wypowiedział:
“W imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej ja, generał broni Józef Haller obejmuję w posiadanie ten oto nasz prastary Bałtyk słowiański”
Ułani Krechowieccy oddali 21 salw armatnich,porucznik. marynarki Eugeniusz Pławski, późniejszy komandor wraz z st. marynarzem Florianem Napierałą wciągnęli na maszt Bandere Polską
Warta honorowa przy słupie zaślubinowym, 10 lutego 1920 r.
Zaślubny z Morzem, malował Wojciech Kossak w 1931 r.
Dwa pierścienie ofiarowała generałowi Hallerowi Polonia, Polscy Gdańszczanie na czele z rodziną Leszczyńskich i Raciniewskich.To oni sfinansowali wykonanie pierścieni. Aktu wręczenia pierścieni dokonał starosta dr Józef Wybicki.
Dr Józef Wybicki, urodzony w Niewierzu koło Brodnicy na Pomorzu w 1866 roku. Lekarz z zawodu, filomata pomorski. Działacz narodowy w konspiracji w czasach niewoli pruskiej. Po odzyskaniu niepodległości, pierwszy starosta Krajowy Pomorski województwa w Toruniu. Podkomisarz Naczelnej Rady Ludowej w Gdańsku, były minister b.dzielnicy pruskiej, komandor orderu Polonia Restituta z gwiazdą, kawaler krzyża Virtuti Militari, kawaler Krzyża Rycerskiego św. Grzegorza, kawaler Krzyża Wojskowej Organizacji Pomorskiej. Wybitny społecznik, działacz w organizacji - Pomocy Polskiej Młodzieży Akademickiej Pomorskiej, prezes Instytutu Bałtyckiego, członek Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Francuskiej. Filister honoris causa Korporcji Baltia.
Drugi pierścień, Generał Haller nosił na palcu do końca życia. Zmarł w Londynie w roku 1960. Po jego śmierci pierścień trafił do muzeum Fawley Court nad Tamizą. Dopiero w 1995 roku Liga Morska i Rzeczna przyjęła datę 10 lutego za swoje święto, a Pierścień Hallera za najwyższe honorowe wyróżnienie. Przyznaje się je osobom, instytucjom, przedsiębiorstwom i miastom zasłużonym dla morskiej Polski.
Pierścienie generała Józefa Hallera
W uroczystościach, które miały oprawę wojskową, wzięły udział wszystkie rodzaje broni.Główne uroczystości zaślubin z morzem odbyły się nad Zatoką Pucką. Dookoła wysokiego masztu ustawili się chorążowie ze sztandarami pułkowymi, nad brzegiem morskim stanął I Batalion Morski, Ułani Krechowieccy z artylerią. Na pamiątkę uroczystych zaślubin dokonano poświęcenia i wbicia w morze słupa z wyrytym od strony morza orłem Jagiellonów i Gryfem Pomorskim a od strony lądu napisem:
Roku Pańskiego 1920, 10 lutego Wojsko Polskie z gen. Józefem Hallerem na czele objęło na wieczyste posiadanie polskie morze".
Mszę świętą z wystawieniem Świętego Sakramentu celebrował, dziekan polowy ks. Antoni Rydlewski, kazanie wygłosił Ksiądz Józef Wrycza, herbu własnego Wrycza *, / Wrycz-Rekowski / dziekan frontu pomorskiego
Ksiądz pułkownik, Powstaniec Wielkopolski
Generał Józef Haller powiedział:
"Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj dotrzeć wszędzie pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem..."
"Na znak ślubu Bałtyku z Rzeczpospolitą wrzuciłem jeden z pierścieni danych mi przez polską ludność w Gdańsku w nurt Bałtyku. Pamiętam jak pierścień potoczył się po tafli lodu, by wnet zniknąć w morzu. Wyrwało się kilku młodych rybaków, chcących go chwycić, a gdy powracali - na moje zapytanie, czy chwycili go - odpowiedzieli: "nie pan generał, ale będziemy go mieli w Szczecinie".
W imieniu Prezydenta przemawiał Stanisław Wojciechowski; *
"... własne wybrzeże morskie stanowi właśnie o wolnym oddechu życia gospodarczego Polski. Przez nie wchodzimy w bezpośrednie stosunki z całym światem, uwalniamy się od dotkliwego i kosztownego pośrednictwa państw obcych... Trzeba w całej pełni wyzyskać wszystkie szanse jakie nam daje chwila obecna i utrwalić nasze panowanie nad wybrzeżem mocno... Potomnym, co po nas przyjdą i o nas sąd wydawać będą - nie damy powodu do oskarżenia, żeśmy się okazali za mali duchem, siłą czy pracą na te wielkie czasy budowania"
Na zakończenie uroczystości w Pucku, został podpisany akt erekcyjny zaślubin Polski z morzem. Oryginał aktu erekcyjnego znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie
Następnego dnia, 11 lutego Generał broni Józef Haller wraz towarzyszącymi mu dygnitarzami udali się do Wielkiej Wsi,Velaves, później Hallerowo.
Wiosna 1936 roku, rozpoczęto budowę portu. W dniu uroczystości związanych z Konstytucją majową w 1938 roku oddano do użytku port, który nazwano na cześć Władysława IV, Władysławowem
Stanisław Wojciechowski, Wielkopolanin z Kalisza . W czasie uroczystości zaślubin minister Spraw Wewnętrznych w rządzie Leopolda Skulskiego. Później w latach od 22 grudnia 1922 do 15 maja 1926 roku będzie Prezydentem Rzeczpospolitej, drugim po zamordowanym Gabrielu Narutowiczu
Generał broni ózef Haller von Hallenburg
*Józef Haller von Hallenburg, arystokrata, generał broni Wojska Polskiego,dowódca: Błękitnej Armii, Frontu Pomorskiego, Frontu Północno-Wschodniego legionista, harcerz, harcmistrz, Przewodniczący ZHP, syn Henryka Haller von Hallenburg*, Powstańca Styczniowego.
Brat Generała Józefa Hallera, major Cezary Haller zginie w obronie Śląska Cieszyńskiego
Zdjęcia krzyża upamiętniającego miejsce śmierci kapitana (pośmiertnie mianowany majorem) Cezarego Hallera, młodszego brata słynnego generała Józefa Hallera, który zginął dnia 26 stycznia 1919 roku prowadząc swoich żołnierzy do walki przeciwko przeważającym siłom wojsk czeskich.
Czesi długo ociągali się z wydaniem zwłok i dopiero po interwencji Aliantów przekazali je stronie polskiej z zastrzeżeniem, że pogrzeb nie może się przerodzić w antyczeską manifestację ...
Nic dodać nic ująć.
Major Cezary Haller, po ranach poztrzałowych z karabinów maszynowych, został dobity bagnetami przez czeskich bandytów w mundurach. Podobne metody, jak Niemcy i sowieci
*Ksiądz Józef Wrycza, / Wrycz-Rekowski był Powstańcem Wielkopolskim.Służył jako kapelan w 63 Pułku Piechoty. W czasie II Wojny Światowej, Niemcy wyznaczyli ogromna nagrodę w wysokości 500 000 marek za żywego lub umarłego. Po wojnie prześladowany przez żydokomunę
* Jego żoną była Olga z Treterów. Krewni,dzisiejsza solistka krakowskiego zespołu "Pod Budą" Anna Treter
Dzisiaj pseudo elity III RP wyprzedają stocznie i porty obcemu kapitałowi.
Historia ich rozliczy, choć bardziej bym wolała, żeby zrobił to prokurator za mojego zycia.
Ale chyba się nie doczekamy.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
Zaślubiny z morzem w Pucku. Kaszubi unieśli się honorem i nie pojawili na...
Przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z ziemi puckiej nie
pojawili się na uroczystościach w rocznicę zaślubin z morzem. Na
plakatach zapraszających na uroczystości nie znalazło się logo
Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.Tylko dwa kaszubskie poczty sztandarowe pojawiły się
na wczorajszych obchodach 94 rocznicy zaślubin Polski z morzem. Swoją
reprezentację wystawił Zarząd Główny oraz oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Redzie.
- Uzgodniliśmy, że nasz sztandar nie pojawi się na święcie - mówi
Katarzyna Sychowska, prezes ZKP w Pucku. - Podobnie postąpiły inne
oddziały z naszego powiatu.
W latach PRL to właśnie Kaszubi czcili pamięć wydarzeń z 1920 roku.
- Wówczas często spotykały nas z tego powodu szykany - wspomina Lech
Kuchnowski, który współorganizował rocznicowe obchody w latach
osiemdziesiątych ubiegłego wieku.
Maryla
Szanowna Pani Marylo,
Być może Kaszubi w Pucku czekają na autonomię, która obiecał im obecny premier Donald Tusk w czasie obrad II Zjazdu Kaszubów, który odbył sie w dniach 12-14 czerwca 1992 roku w Domu Technika w Gdańsku przy ul. Rajskiej 6.
W przemówieniu "Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne"
Vide ZNAK w nr 11-12 z 1987 roku - str. 190
Ukłony moje najniższe
Postscriptum,
Tusk zapomniał, albo jak każdy Niemiec nie wie, ze w hymnie Kaszubskim są słowa:
"nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Polski Kaszub".
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
Nadesłał: Krzysztof