Komentarz polityczny
Etos "Solidarności"
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3554
Dziś Lech Wałęsa uważa, że „Solidarność” została wypaczona i jest politycznym ruchem wspierającym Prawo i Sprawiedliwość, zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego. Mówiąc to, dawny przywódca strajku zapomina o tym, jak sam instrumentalnie traktował związek. Zapomina o tym, co robił na przełomie lat `80 i `90. Myślę, że NSZZ „Solidarność” nigdy nie zostało uwikłane w polityczną walkę tak bardzo jak wtedy. Wszystkie ręce na pokład przeciw Mazowieckiemu. Właśnie tym spowodowane było późniejsze niezadowolenie związkowców, związane z prezydenturą Lecha Wałęsy i torami przemian w Polsce. W swojej historii ruch działał politycznie, był aż zanadto zaangażowany. Było to wtedy dyktowane wyższą potrzebą. Tak tłumaczył to Wałęsa, tak później tłumaczyli to Marian Krzaklewski i cały AWS. Jeśli ktoś pyta, kto jest odpowiedzialny za podział obozu solidarnościowego, bez namyślenia odpowiadam: za ten podział odpowiadają dwaj panowie, są to Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki. To oni stanęli naprzeciw siebie w decydującym starciu o prezydenturę. Dziś zbieramy poplon tego działania. A Mazowiecki i Wałęsa stoją w jednym szeregu. Antologia sporu pozostawiała gramy słuszności. Niestety nie był to spór, który mógł wywołać coś dobrego. Ten spór położył cień na całą III RP.
Wiele mówi się o tradycji i etosie „Solidarności”. Szuka się ich najważniejszych wyznawców. Ja ten etos znajduje w wielu ludziach, niektórych zachowanie jednak rozczarowuje. A czym jest ten etos? Tym o czym mówili wielcy Polacy tego okresu: Jan Paweł II, bł. Ks. Jerzy Popiełuszko. To oni pokazali nam co znaczy „Solidarność”. To oni otworzyli przed Polską paletę nadziei i wyzwolili energię. Ten etos dziś kuleje, bo żywi nas konflikt, a momentów jednoczących brak.
Premier Donald Tusk powiedział podczas przemówienia na uroczystym zjeździe Związku, że dzisiejsza „Solidarność” jest inna. Dając do zrozumienia, że gorsza. Czas wymógł na tym środowisku zmiany. Nie widzę jednak powodu dla którego można doszukiwać się jego gorszej jakości. Tusk zestawił to z liczbą członków. Spadek liczby z 10 mln do 1 mln to dla premiera najlepszy dowód na kryzys „Solidarności”. Tusk zrzuca to na barki uwikłania politycznego po stronie PiS-u. Nie pamięta jednak o zlikwidowanych miejscach pracy podczas całego okresu III RP, o zamknięciu stoczni w Szczecinie i Gdyni. Może ten związek dziś nie jest taki jak przed 30 laty. Powody tego znajduję w innym niż premier miejscu. Związek zapłacił cenę za swoich liderów, którzy nie potrafili zbudować państwa nowego, nie będącego bezpośrednią kontynuacją PRL-u. Pozostały kliki i układy, tak w dziedzinach politycznych, jak i gospodarczych. Polska nie jest krajem ludu pracującego, ale wciąż nosi znamiona poprzedniego systemu. Zbudowaliśmy, jak mawiał Rafał Ziemkiewicz, PRL-bis.
„Solidarność” mimo wszystko jest czymś więcej niż związkiem zawodowym. Kto tego nie rozumie, powinien niezwłocznie udać się na lekcje historii. Wysyłam tam zwłaszcza Grzegorza Napieralskiego, który ostatnio wykazał się zadymiającym brakiem wiedzy na ten temat. Dziś etos solidarności wynika z szacunku dla ludzkiej pracy w każdym miejscu i poprzez każdy sposób jej wykonywania. Ten szacunek połączony jest z głębokim umiłowaniem wolności i ludzkiej solidarności, czyli wspólnoty. Kładąc podwaliny pod budowę tej wspólnoty, trzydzieści lat temu, nikt myślę nie wierzył, że tak mało z tego zostanie w życiu publicznym. Nadziei dodaje fakt, że zdecydowana większość Polaków uważa „Solidarność” za podstawę demokracji i wolności w Polsce. Niestety to tylko sondaże…
Tomasz Matynia
Za: http://politykowanie.blog.onet.pl/2,ID413823083,index.html
RadioMaryja.pl
27 lipiec 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- W szpitalu w Oleśnicy nadal na masową skalę mordowane są nienarodzone dzieci
- Marszałek Szymon Hołownia tłumaczy się ze słów dotyczących zamachu stanu
- Siatkówka. Polki wywalczyły brąz po pokonaniu Japonek w Lidze Narodów
- Synoptycy alarmują, że istnieje groźba powtórki z ubiegłorocznej powodzi
- Informacje Dnia 27.07.2025 [20.00]
- Pos. Z. Kuźmiuk: Rozbieżność między wzrostem gospodarczym a spadkiem dochodów budżetowych jest twardym dowodem na to, że obecna koalicja politycznie przyzwala części swoich zwolenników na niepłacenie podatków
- Formuła 1. Dublet McLarena w GP Belgii, Oscar Piastri znów przed Lando Norrisem
- Rozmowy niedokończone: Populizm w Kościele i w demokracji
- By odnowić oblicze ziemi
- Rekordy życiowe Polaków na otwarcie mistrzostw świata w pływaniu w Singapurze
- IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami i burzami
- Reakcje na słowa marszałka Sejmu o zamachu stanu. Prezydent A. Duda ma się spotkać z Sz. Hołownią na początku sierpnia