Ta niepodzielna władza powoduje, że ludzie Platformy coraz częściej zachowują się tak jakby instytucje publiczne były po prostu ich prywatnymi folwarkami i w związku z tym wszystko im wolno, a każde nawet najbardziej patologiczne zachowanie jest usprawiedliwione.
Ostatnio dowiedzieliśmy się o kilku takich szczególnie bulwersujących ale tylko dlatego, że ich „bohaterowie” chcieli się swoimi osiągnięciami pochwalić w internecie, a oburzenie internautów było tak olbrzymie,że przełożeni musieli interweniować.
2. Parę dni temu wybuchła afera po tym jak internauci zaczęli rozpowszechniać zdjęcie asystenta szefa MSZ i pracownika jego gabinetu politycznego Macieja Zegarskiego podczas jego pobytu w Afganistanie w lipcu tego roku.
Młody człowiek w mundurze żołnierza Wojska Polskiego w polskim śmigłowcu w otoczeniu innych żołnierzy, pozwolił sobie na założenie na wojskowy hełm damskich stringów. Zabawy było chyba co niemiara, bo młody bohater zdecydował się umieścić ten żart na swoim profilu na Facebooku i dopiero zainteresowanie internautów wywołało skandal.
Sam zainteresowany nie widział na początku w tym co zrobił niczego nagannego, dopiero po paru godzinach się zreflektował i wydał oświadczenie w którym napisał „moje zachowanie było naganne, niegodne urzędu który reprezentuję. Cała sytuacja nie powinna mieć miejsca, jeszcze raz przepraszam”.
Tego rodzaju żarty urzędnika państwowego w kraju do którego posłaliśmy ponad 2 tysiące żołnierzy na wojnę, gdzie do tej pory zginęło już 21 z nich, a kilkudziesięciu zostało trwale okaleczonych, są naprawdę specyficznym poczuciem humoru wynikającym jak sądzę z przeświadczenia o całkowitej bezkarności.
3. Inny skandalicznym wydarzeniem była wypowiedź podwładnej Pani Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz -Waltz, prezesa jednej ze spółek komunalnych. Pani Prezes Elżbieta Wiśniewska na swoim bloku o dążeniu do spotkania z Premierem Tuskiem przedstawicieli rodzin tych którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej napisała tak: nie wybierali się do Premiera Tuska w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy, bo to sprawa prokuratury, nie wybierali się towarzysko, bo premier w pracy nie prowadzi życia towarzyskiego. Po co więc chcieli przyjść jak nie po kasiorę?”.
A o córce Zbigniewa Wassermana, Małgorzacie Wasserman napisała tak „ Paniutka, która mieni się prawniczką, jeszcze nie zauważyła, że prokuratura jest niezależna od rządu. O czym miałby z nimi rozmawiać Premier, jeżeli nie o śledztwie to tylko o kasie”. Prawda ,że empatia z tych wypowiedzi bije wręcz po oczach.
4. To tylko dwie sytuacje z ostatnich dni ale tej arogancji rządzących jest przecież co nie miara. I choć bardzo niechętnie mówią o niej przychylne rządowi media, to coś zawsze wymknie do opinii publicznej choćby za pośrednictwem internetu.
Na te dwa wydarzenia były oczywiście reakcje przełożonych i obydwie osoby zapewne odejdą z zajmowanych stanowisk tyle tylko,że tego rodzaju zdarzeń z udziałem rządzących mają miejsce codziennie. Świadczy to o przekonaniu rządzących,że wszystko im wolno, że są wręcz bezkarni i że ich rządy są w zasadzie bezterminowe.
Takie sygnały płynęły już z obrad sejmowej komisji śledczej w sprawie hazardu, wtedy kiedy mówiono o zawartości komputera szefa gabinetu politycznego Ministra Sportu, Marcina Rosoła. Maile żądające miejsc w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, załatwianie posad w zarządach tych spółek dla ludzi Platformy to była codzienna praca szefa tego gabinetu politycznego.
Wszystko to nie ujrzało światła dziennego bo tą część raportu szef komisji poseł Mirosław Sekuła oczywiście utajnił. A za chronienie interesów Platformy i zamiatanie pod dywan niewygodnych dla niej faktów w nagrodę dostał poparcie Platformy w wyborach na prezydenta Zabrza.
Zbigniew Kuźmiuk