Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Jak słyszę, Pan Płemieł Donald Tusk przeczytał zapewne sondaże, z których wynikało, że większość Polaków za cholerę nie ufa Rosjanom i ich „śledztwu”, wyszedł do publiczności i tupnął nóżką! „W bardzo ostrych słowach”, jak piszą prorządowe gazety skrytykował raport gienierał Anodiny. W Moskwie panika! Kreml zabarykadowany, produkcja strategiczna rozsrodkowana, ludzie wykupują cukier i kaszę! Premier Putin hospitalizowany- mianowicie dostał kolki ze śmiechu! Obawiam się, że Pan Płemieł otrzyma odpowiedź postaci „blachy” w czoło od Ambasadora, z pozdrowieniami od rozbawionego Władymira i poleceniem, że on, oczywiście rozumie, że to cyrk dla głupiej miejscowej gawiedzi i że czasem tak trzeba, ale żeby nie przeginał, bo….

Ach, jak szkoda, ze nie widziałem tej wypowiedzi! Czy Płemieł ściągnął brwi i krawat? Czy założył swoja słynną kryzysowa kurteczkę? Zawsze ją zakłada, gdy chce wyglądać męsko i groźnie, by emerytki ze szkła kontaktowego już do końca straciły zmysły na jego olśniewający widok. Na przykład w czasie powodzi, w czasie inwazji sprzedawców dopalaczy, w czasie ostrzału artyleryjskiego pedofili, wstępowania w trybie nagłym do strefy Euro, nocnej zmiany ( takie przyzwyczajenie) konstytucji….
W oryginalnej wersji miał występować w powstańczej panterce z opaska na ramieniu, ale spece od PR odradzili, jako lekko przesadne, no i co tu ukrywać obciachowe, bo jednak powstanie narodowe, moherowe i endeckie, wręcz pisowskie, bo wywołane w celu dobicia ukrywających się Żydów, jak swego czasu ustalił Wiodący Tytuł Prasowy. Płaszcz NKWD z kolei, którą zasugerował minister Nałęcz, też jakby nie bardzo ( znowu te sondaże- społeczeństwo jednak nie do końca dorosło) . Tak wiec wybrano kurteczkę cywilną, ewentualnie brak krawata, zmierzwiony włos, tam, gdzie jeszcze wystepuje ( jednak takie dalekie nawiązanie do przedzierania się kanałami, wspinaczki na Everest, wyprawy do źródeł Amazonki, taki apel do podświadomości).

To niesłychany krok, niesłychany, bo przecież dopiero co Tusk po chamsku i buracku obraził wdowy po zabitych w Smoleńsku za to, ze zadały pytania o to samo właśnie, o co ma dziś pretensje do Rosjan on sam. Trzeba przyznać, że wprawił w dysonans poznawczy nie tylko nas, czarnosecinnych i czarnopodniebiennych pisiorów ( nas, to akurat bardziej rozbawił), ale i, a może przede wszystkim wszystkich tych debili, którzy do tej pory wypisywali w gazetach pod nazwiskiem i na forach bez nazwiska, ze w zamach wierzą tylko psychopaci, ze śledztwo jest prowadzone bez zarzutu, aż za dobrze, że podważa śledztwo tylko ten oszołom Antek Policmajster i ta, jak jej tam, Fatyga, pośmiewisko całego świata i najbliższych galaktyk, że i tak wszyscy wiedza, ze to Jarosław ich wszystkich zabił, że to Lech się upił i wdarł do kabiny pilotów z krzykiem „ląduj, dziadu”, a Rosjanie zawinili jedynie tym, że mieli miękkie serce i bali się zabronić prezydentowi Polszy lądowania, bo wiedzieli, jaki ma antyrosyjski charakter i że, jak nie wyląduje, to jeszcze bardziej się zaweźmie na Rosję, a tego już oni by nie znieśli, wrażliwcy.

Czyli Pan Płemieł podzielił nasze wątpliwości, za które nas przez całe miesiące mieszał z błotem i wyśmiewał, on i ten cały system, to wszystko, co go otacza, wspiera i pilnuje, by wyszedł bez szwanku ze wszystkich blamaży i katastrof, które popełnia. I to „w najsurowszych słowach”!

Koniec świata, koniec świata, Płemieł przeszedł na stronę faszystów! Dołączył do psychopatów! Do oszołomów! Zdradził sprawę postępu i miłości za wszelka cenę i we wszystkich pozycjach! I na kogo tu teraz gwizdać? Co zrobić z wagonami gwizdków, które Blumsztajn zamówił na konto Agory hurtowo i ze zniżką, dofinansowaniem z kilkunastu fundacji? A maczety kuchenne, dodatek do świątecznego wydania Wiodącego Tytułu Prasowego? Chyba rzeczywiście tylko marchewkę i seler będą szatkować, skoro z szeregów antyfaszystów ubyła tak znacząca postać! Nie, żeby zaraz przywódca, przywódcy tego Projektu siedzą z dala od kamer i informują pana Płemieła i pana Prezydenta, oby żyli wiecznie, na bieżąco o ich decyzjach i poglądach, ale zawsze jednak postać znacząca, frontman, którego zdradę i dezercję będzie trudno wytłumaczyć.

Ba, zdecydowanie odciął się od ewentualnej winy i zaniedbań w tej sprawie, znowu okazało się, że on w ogóle nie rządzi i za nic nie odpowiada, jak wtedy, gdy w tej swojej idiotycznej kurtce nawoływał powodzian, by pamiętali, kto co spieprzył i nie dopatrzył, by ich potem, wspólnie z nim surowo ukarać, tych wszystkich swołoczy z rządu!

Ale, może myśmy wszyscy po prostu źle zrozumieli, może właśnie odwrotnie, chodzi WŁAŚNIE o to, ze w raporcie, mimo nadludzkich wysiłków obu stron tej krwawej transakcji stulecia nie jest jasno napisane, że Lech się upił, spóźnił, szarpał z pilotami, że Pani Prezydentowa tłukła torebką pilotów tak, że nie mogli się skupić na obserwacji wysokości, że Jarosław przez telefon rozkazał bratu się rozbić, że generał Błasik przystawiał służbowy pistolet (albo odebrany BORowcom, wszystko jedno) kapitanowi Protasiukowi do głowy, choć niepotrzebnie, bo on sam postanowił za wszelka cenę wylądować , żeby zostać majorem, co odczytali w czasie seansu spirytystycznego, bądź drogą telepatyczną Osiecki ze Śmiłowiczem?  Może to właśnie wzburzyło Pana Płemieła?

Może po prostu pan Płemieł nie dokończył wypowiedzi i przyczyna jego wzburzenia pozostała niedopowiedziana. Pewnie uznał, ze rzeczy oczywistych nie trzeba tłumaczyć, bo już Palikot i Niesiołowski to sami rozwiną i dokonają egzegezy własnymi (?) słowami.

A może chodzi o to, żeby Rosja mogła powiedzieć, nooo, skoro tak, to z pokorą przyjmujemy słuszna krytykę, zaczynamy śledztwo od nowa, tylko tym razem bez takiego pospiechu?

No, jeśli tak, to zarówno my, jak i ONI mogą odetchnąć z ulgą, wszystko jest tak, jak być powinno. No, może nie tak, jak być powinno, bo jednak polski premier powinien reprezentować polskie interesy, lub chociaż udawać, ale w każdym razie jest tak, jak było do tej pory.

A propos Palikota, miał zrezygnować z mandatu poselskiego 6 grudnia, jeśli się nie mylę. Mamy dzisiaj 18 grudnia i nic. Podobno Prezydent Rosji mu przeszkodził, czy asteroida, czy jakoś tak. Co więcej, na swojej stronie internetowej ponoć nadal figuruje, jako poseł PO. Od początku wiedziałem, ze kłamie i że cały ten jego „projekt” to hucpa i balon próbny, z którego uszło powietrze w momencie, gdy TVN go odcięło od pępowiny. Ciekawe jednak, ze nikogo to kłamstwo nie obeszło. Tak, jakby wszyscy wiedzieli, że to dla jaj. Albo, co bardziej prawdopodobne, że PO udało się ostatecznie sprowadzić polska politykę do rynsztoka, w którym wygrywa ten, kto lepiej oszukuje, sprawniej gra w trzy karty, zyskuje mołojecką sławę większego cwaniaka, który nabrał frajerów, którzy mu, muahahaha, uwierzyli. Jakby się ktoś oburzył, znaczyłoby, że uwierzył! Znaczy- frajer, muahahaha! Pewnie dlatego nikt nie zadaje takich frajerskichpytań.

 seawolf

Za: http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf